Dworcika

Fantasmagoria

Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 09 czerwca 2023 o 20:45

[quote author=Sankaritarina]
Trochę jak z Michaliną - Michasia to mi się kojarzy z dziewczynką w burzy kręconych włosów uprapraną lodami, a nie z dorosłą panią, za to Michalina brzmi świetnie!
[/quote]

Najnowsze posty użytkownika:

Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: Dworcika dnia 07 stycznia 2019 o 09:48
azazu93, a konkretnie? Jakie konie? Ile? Gdzie na Śląsku?
Ile koni trafiło do Centaurusa?

Co znaczy "wyglądają fajnie"?
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: Dworcika dnia 07 stycznia 2019 o 09:34
Ja do nich napisałam. Cisza, ale pisałam ok. 8 rano więc jeszcze luz.
Kocie Hospicjum potwierdziło, że ma do nich trafić 17 kotów, ale póki co nie ma transportu.
Od Metra nic się nie dowiem, zostałam zablokowana.
fundacje ratujace konie...
autor: Dworcika dnia 07 stycznia 2019 o 07:49
Czemu tak częsta obecność Vivy w tym materiale mnie nie dziwi...
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: Dworcika dnia 06 stycznia 2019 o 22:38
Tak się dowiedziałam, że weszłam na stronę i zorientowałam się w co gramy.
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: Dworcika dnia 06 stycznia 2019 o 21:37
monia, pytałam o tę zmianę profilu na FB. Za drugim razem otrzymałam odpowiedź  "chodziło o fakt, że zwierzęta będą trzymane w hotelach, w których będą przygotowywane do adopcji. przynajmniej do czasu zakończenia gruntownego remontu gospodarstwa. chcemy rozpocząć również działalność gospodarczą, która zapewniłaby fundacji stały dochód".
Przyznam, że niewiele mi to wyjaśniło, ale porzuciłam temat. Odpowiedź na odczepnego.
Dziś jednak zapytałam gdzie znajdziemy te słowa wyjaśnienia, o których wczoraj pisała na profilu Szkapy osoba, która tę stronę prowadzi, a także o to dlaczego nie zrobią zdjęć tego dokumentu, na który się powołują. Dla mnie bardzo niefajny jest tekst o tym, że każdy może przyjechać do ich siedziby i sobie go zobaczyć. Chcą zebrać kilkadziesiąt tysięcy złotych, na które musiało być się tysiące osób zrzucić i wymagają, aby te osoby sobie do nich przyjechały jeśli chcą zweryfikować czy warto dać im kasę?

Odpowiedzi nie otrzymałam. Moje komentarze zostały usunięte, a ja zablokowana. Zdaje się, że takich niewygodnych pytań od innych osób było więcej i te osoby również zostały poblokowane.
Dla mnie to wyjaśnia wszystko.
Pomoc dla Naszej Szkapy !
autor: Dworcika dnia 06 stycznia 2019 o 16:39
PumCass,, od dawna nie odzywałam się na tym forum, ale trafiłam ostatnio na apel Met na FB. I sorry, ale ja zawsze wychodzę z założenia, że jeśli ktoś prosi o materialną pomoc, to musi być gotowy na odpowiedź na każde, związane z tematem pytanie. Ja wiem tyle, że do Szkapy przyczepiła się inspekcja, że trzeba było nagle wszystkie zwierzęta wywieźć, że trzeba remontować wszystko i w planach jest jakaś zmiana profilu działalności. Coś tam w tym temacie udało mi się dowiedzieć przez FB, ale bardzo pobieżnie. Tyle, że ma być założona firma, która ma zarabiać na potrzeby fundacji.

Dla mniej e to nie dość, że za mało, to zwyczajnie dość mętne tłumaczenia.
fundacje ratujace konie...
autor: Dworcika dnia 06 stycznia 2019 o 08:07
Ja nie ufam fundacjom. Szkapa to był taki wyjątek.ze względu na to, że pamiętam jak to się zaczynało i chyba chciałam wierzyć, że jest ok. Ale teraz widzę, że to fundacja jak każda. Przykro mi to stwierdzić, ale dla mnie te mętne tłumaczenia są tylko mydleniem oczu.
Kupno konia
autor: Dworcika dnia 12 czerwca 2018 o 14:02
Kastorkowa, kon przepiękny, ale drugi koniec Polski i cena jednak za wysoka. Celujemy raczej w granicę ok. 15, max. 20 tys.
Kupno konia
autor: Dworcika dnia 12 czerwca 2018 o 12:39
Czy zna ktoś któregoś z tych koni? Możecie coś o nich powiedzieć?
Potrzebny jest koń dla jednej osoby, do rekreacji, głównie wypadów w teren. Wysoki, poukładany. Nie szukamy konia o idealnym zdrowiu (w stajni jest już jeden ślepy na jedno oko trzylatek), ale konia, który da sobie radę z takimi rekreacyjnymi jazdami w terenie.
A może znacie takiego konia na sprzedaż? Marzeniem byłaby wysoka klacz wielkopolska 😉

link1

link2

link3
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Dworcika dnia 12 czerwca 2018 o 12:33
Szukam konia w okolicy 😉
Może kojarzycie czy ktoś ma na sprzedaż wysoką (min. 170cm) klacz, najchętniej wielkopolską?
Koń do rekreacji, głównie wyjazdów w teren. Do prywatnej stajni, dla jednej osoby. Z tzw. dobrą głową, fizycznie zdolny do dłuższych wypadów w teren. Celuję w konie 7-12 letnie, ale nie jest to sztywna wytyczna. Odpadają jednak konie bardzo młode, ledwie zajeżdżone.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 26 listopada 2017 o 18:55
Robaczek M., hmmm... Ja wszystko rozumiem, ale Wam przeszkadzają kury, a im może konie też niezupełnie pasują? Pomijając już fakt, że drób i konie to kiepskie połączenie.
Nie da się przegrodzić podwórka, zrobić osobnego wjazdu?
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 13 listopada 2017 o 14:11
Tu ta łagodniejsza część. Odgrzany kotlet po usunięciu j danego wątku, poście z prośbą, żeby takich akcji więcej nie było, zamknięciu komentarzy... No nie dało się. Ale JO chyba już nie ma w grupie z naszymi ogłoszeniami, przed chwilą sprawdzałam i nie znalazłam.

"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 12 listopada 2017 o 17:07
Ręce mi opadły, jak to przeczytałam.
Napiszcie kto był od nas na tyle inteligentny. Nie rozumiem tego "krycia", w imię czego?


To nie krycie. Nie znam loginu z rv tej osoby, nie wiem nawet czy laska coś pisze. Wiem z FB, że korzysta z ogłoszeń, bo w ogłoszeniowej grupie rv jest.
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 20:48
😲  🤔

Nie widziałam tego... Ludzie to jednak uje...
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 20:27
Pewnie tak 🙂
Fajne jest takie sąsiedztwo. Koty mi zabawiają przynajmniej.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 11:12
jaskierkowa, a to nie. Pytam, bo mieszkam po sąsiedzku z toruńskim poligonem, a tu akurat... Ekhm... Hucznie się bawią od kilku dni znowu 🙂
Stajnie: kujawsko-pomorskie
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 07:36
kalaarepa, z plusów to hala, lokalizacja, teren dookoła.
Podłoże kiepskie, z żarciem bywa różnie.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 07:32
Mi kiedyś budzik w telefonie dzwonił. Znalazłam go w lodówce pod szynką.

Coś jest z tymi lodówkami...
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 11 listopada 2017 o 07:24
falletta, cała ta "dyskusja" o foteliku została skasowana.
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 10 listopada 2017 o 19:30
Zuzia Macheta
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 10 listopada 2017 o 13:33
Fuck! Nie ogarniam jak można być takim $k_&#!$!*/@, żeby wleźć na profil chorego dziecka (nie znam dokładnie szczegółów, ale dziecko cierpi na chorobę genetyczna objawiająca się m.in. skóra odchodząca od ciała, tworząca w ten sposób wielkie, otwarte rany), na widok zdjęcia dziecka w aucie nawtykac rodzicom jak źle przewożą, próbować na innej grupie (fotelikowa) zwołać ludzi do wzięcia udziału "w uświadamianiu" tych ludzi. Jak bardzo trzeba mieć nasrane, żeby nie zrozumieć, że nie ma innej możliwości przełożenia tego dziecka, a dołożono już wszelkich starań, żeby było jak najbezpieczniej bez szkody na samopoczuciu. Jakim trzeba być ujem, żeby na boku walić tekstami, że wydano miliony (konkretnie zbiorowe 6mln.) na leczenie i zbliżenie do jakiejś tam normalności życia, a oszczędza się na foteliku?

Przesmutne, że jednym z takich oszołomów jest użytkowniczka tez tego forum. Zero empatii czy próby zrozumienia. Bo fotelik tej 8-9 letniej dziewczynki to skonstruowana na zamówienie i zamontowana na stałe w aucie podstawka bez ochrony bocznej. I pasy zapięte na kurtce. I tekst, że w wypadku to dziecko nie ma szans. W głowie mi się nie mieści to wszystko.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 10 listopada 2017 o 11:39
jaskierkowa, na który poligon pojechał?
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 06 listopada 2017 o 14:46
OK. Wygląda na to, że pani sprytnie omija ustawę, która zabrania rozmnażania zwierząt bez rodowodu w celu ich sprzedaży i sprzedaży zwierząt poza miejscem chowu.
Dziś pojawił się w ogłoszeniach tej pani jeszcze sznaucer miniaturowy. Również kilkutygodniowa suczka. Dla mnie to zwyczajnie podejrzane i wygląda na niezle kamuflowaną pseudo.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 05 listopada 2017 o 15:18


350zł.

K.a! Wiemy, że to nie jest legalne. Gdzie takie coś się zgłasza? Obecnie są dwa ogłoszenia wystawione przez tego człowieka. Chihuahua i ratlerek. Bez papierów oczywiście.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 25 października 2017 o 11:48
asds, o! ekspresowo! Pokażesz?
praca
autor: Dworcika dnia 25 października 2017 o 08:19
Zimna kalkulacja 😉 Ale coś w tym jest. Posiedź, zobacz, jak będzie do dupy, to się zwolnisz jak wiosenne słoneczko wyjdzie 😉
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dworcika dnia 24 października 2017 o 14:39
kenna, i my Jeremiasza dopingujemy rodzinnie! Z mężem i siostrą 😉 Trzymamy kciuki dalej!
No i gratulujemy awansu na mniej intensywny oddział, to wielka sprawa!
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 24 października 2017 o 13:52
No zlew, zlew 🙂 Nie widziałam linka 🙂
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 24 października 2017 o 12:57
mundialowa, skąd zamawiałaś? Pokażesz ten swój? 🙂
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 24 października 2017 o 09:08
smartini, gdzie te czarne zlewozmywaki absolutnie po kosztach, o których mundialowa pisała wyżej? Ja też chcę! 😁
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: Dworcika dnia 23 października 2017 o 19:41
sienka, szkoda, że teraz... Wypatrywałam się właśnie, bo mi wymieniać wannę zachciało...
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: Dworcika dnia 23 października 2017 o 11:41
Sienka, opowiadaj! 😉
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 23 października 2017 o 11:22
Ja przekopywałam cały internet - startowałam z Google. Szukałam pod konkretnymi hasłami.
Pralka i inne AGD - uwagi i rady.
autor: Dworcika dnia 23 października 2017 o 11:03
Oooo... moje chcenie odżyło 😁

A może ktoś ma mop parowy? Wiem, ze na panelach słabo, ale jak z kafelkami? Warto? Szlag mnie trafia, że po umyciu podłog zwykłym mopem one zaraz znowu wyglądają słaaaaboooo... >:[
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: Dworcika dnia 19 października 2017 o 11:47
Sivrite, pewnie, że każdy rabat jest lepszy niż jego brak , to nie podlega dyskusji  😉 A drobny druczek ,,kod nie dotyczy produktów..." to insza inszość  👀


Rabaty z kodów to też insza inszość niż rabat stałego klienta, który obejmuje zawsze cały asortyment, bez wyłączeń.
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 19 października 2017 o 11:35
azzawa, ufff... co za ulga... Już się martwiłam o to, gdzie upchniesz lodówkę :P
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 19 października 2017 o 10:36
azzawa, co Ty, widok całkiem spoko. Zwykły, osiedlowy, ale przynajmniej nic równie wysokiego w bezpośrednim sąsiedztwie, a i zielonego sporo 🙂 Fajne m mieszkanie!
U nas, gdyby nie mój tata "złota rączka", to też byśmy chyba na YT bazowali (w sumie mąż często teraz sam coś robi i właśnie z tego korzysta :P ). Ale jest super ekstra pozytyw takiego braku kasy - człowiek się szalenie dużo uczy i w sumie później z palcem w nosie sobie poradzi z różnymi remontami 🙂

PS. Nie macie wejścia do kuchni!  😲

😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dworcika dnia 19 października 2017 o 09:09
[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2722070#msg2722070 date=1508354908]
A propos prezentów, właśnie mi teściowa przysłała, co Kijanka dostanie od nich pod choinkę... Nie powiem, szczena mi opadła...
[/quote]

Hyhy, ja przez ostatnie 2 dni przeglądałam wieczorami kuchnie, bo nam Mieszko próbuje rządzić w naszej. I o tej też pomyślałam, ale finalnie dostanie jednak mniejszą, bez lodówki. Będzie musiał się jakoś obejść 😁
ogródek na balkonie / parapecie
autor: Dworcika dnia 19 października 2017 o 08:40
Ja pognałam 4 krzaki. Ręce męża wzięły w tym udział, bo to wielkie krzakory urosły 😁 Za rok będzie jeden, może dwa.
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 17 października 2017 o 12:12
Brawo tunrida! Baw się dobrze we wtorki 😉
HORRORY- lubiane, ciekawe i całkiem nudne ;)
autor: Dworcika dnia 17 października 2017 o 11:50
O, czyli jednak obejrzę Amityville :P

"Krucyfiks" też odhaczony. Faktycznie straszny nie był, ja kilka razy się zjeżyłam, ale to ze względu na stare tricki z czymś, co sobie gdzieś wyskoczy i narobi przy tym hałasu. Standard u mnie, a w kinie łatwiej o hałas 😁 Ale film sam w sobie mi się podobał. Dobrze się go oglądało, nie dłużył mi się. Coś tam jakby mi się nie klieło pod koniec, ale nie zaprzątam sobie głowy :P
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Dworcika dnia 17 października 2017 o 11:15
Jakiś czas temu wdałam się na fejsie w taka durną dyskusję na temat odpowiedzialności wykonawców poszczególnych zawodów. Emerytowanej (chyba) pielęgniarce z kompleksem zawodowym nie dało się wytłumaczyć, że kierowca autobusu czy przytoczony również przez nią pierwszoklasista nie jest tak samo odpowiedzialny za życie innego człowieka jak lekarz. Pani próbowała mi (i wszystkim dookoła, bo dyskusja była dość zażarta) wmówić, że ta pozostała dwójka jest odpowiedzialna za ludzkie życie i każdy z nich potrafi, uwaga!, doskonale je ratować - patrz - "pierwsza pomoc". Zdaje się, że nie dotarło do niej, że różnica w tej odpowiedzialności jest już na starcie, kiedy od lekarza wymaga się, aby te ratowanie życia było skuteczne, a pozostała masa ludzi przez całe swoje życie może nie mieć nawet jednej okazji sprawdzenia się w takiej sytuacji. Wyjaśnienia w stylu, że kierowca autobusu ma nie dopuścić do sytuacji zagrożenia życia, a lekarz w razie wypadku ma je ratować... też nijak. No beton.

Aż smutne i wkurzające, bo to reprezentantka zawodu, który jest mi bardzo bliski :/
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dworcika dnia 16 października 2017 o 11:44
Ja jestem butowy schizol i to jedyna, obok bielizny rzecz, której absolutnie nie toleruję używanej.
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 16 października 2017 o 11:37
Oj dobra, dobra 😉 Źle to ujęłam. Ja się zwyczajnie nigdy nie zastanawiałam nad tym ile kilometrów pokonują osoby, z którymi stoję w korku 😁
"Nie ogarniam jak..."
autor: Dworcika dnia 16 października 2017 o 10:32
Nigdy mi nie przyszło do głowy osądzać innych czy powinni w danym przypadku używać auta. Wisi mi to, szczerze mówiąc, czy ktoś przejechał 500 metrów czy 50 kilometrów. Najwyraźniej ocenił, że tak mu bardziej pasuje, potrzeba czy cokolwiek innego. Może woli swoje pachnące autko niż towarzystwo żulka w tramwaju?
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: Dworcika dnia 13 października 2017 o 09:11
Ja miałam parcie na drewno na podłodze, ale finalnie koszty nas przerosły, a półśrodki typu deska barlinecka nie wchodziła w grę. Póki co mamy panele, a jak się odkujemy finansowo kiedyś, to zrobimy parkiet 🙂 Deska na dźwigarach by nam tu nie przeszła 😁
HORRORY- lubiane, ciekawe i całkiem nudne ;)
autor: Dworcika dnia 12 października 2017 o 12:19
Hyhy, one wszystkie są przecież na faktach  😁

To ja się z kinem jeszcze zastanowię...
HORRORY- lubiane, ciekawe i całkiem nudne ;)
autor: Dworcika dnia 12 października 2017 o 08:52
Warto iść na "Krucyfiks"? "Obecność" bardzo lubię, "Annabelle" nic mi nie urwało. Do czego mu bliżej? :P
"Czwartego stopnia" nie widziałam.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: Dworcika dnia 11 października 2017 o 14:51
aszhar, ja też byłam kiedyś zdania, że lepiej nie zaogniać sytuacji bo się to na dziecku zemści ale teraz już nie jestem taka pewna.


Podobne doświadczenia ma moja siostra... Zrobili dym w poprzednim przedszkolu i pomogło. Wcześniejsze uwagi były zbywane.
Sprawy sercowe...
autor: Dworcika dnia 11 października 2017 o 12:40
fin, dla siebie żyj! 😉
Przerobiłam temat prawie 10 lat temu. Też po 3 latach nagle zostałam z niczym. Przez tydzień był dramat totalny, przez pierwsze 3 miesiąca masakryczna huśtawka nastrojów - od "jakoś to będzie", do całkowitej rozsypki z rozsypką w przewadze. Pierwszy rok to było podnoszenie się z ziemi i padanie co jakiś czas na kolana - bo gdzieś pojawiła się fotka nowej dziewczyny (to po miesiącu akurat... duży cios, bo on był typem, który nie ujawniał wcześniej takich rzeczy i... wyszło wtedy, że nowa wcale nie taka nowa 😉 ), później zaręczyny, po roku jego ślub. Ja po roku doszłam do siebie na tyle, że faktycznie potrafiłam być sama i nie wracać do tego, co było. 9 miesięcy po jego ślubie się wziął cham i odziecił. Znowu kopniak, ale duuużo łatwiej ogarnęłam.
Ja przez 2 lata nie potrafiłam wejść w żadne poważniejsze relacje. To był czas, kiedy próbowałam kilkukrotnie, ale jak tylko zaczynało się robić poważnie i zobowiązująco, to zwijałam graty i szłam w długą.

Po 2 latach byłam na weselu z takim "ledwie kolegą", ledwie się znaliśmy. Swoją drogą - najlepsze wesele ever. Jako "samotna" byłam troszkę wypchnięta przez niego do zabawy oczepinowej, w czasie której oberwałam welonem. Nie jestem przesądna, ale po tym weselu zaczęłam duuużo gadać z T. Po 4 miesiącach oficjalnie byliśmy razem, później był ślub, dziecko, drugi ślub, gdzieś po drodze mieszkanie... Czasem walczymy na noże i zastanawiam się jakim cudem jeszcze ze sobą jesteśmy, ale żyję i jestem szczęśliwa.

TY TEŻ BĘDZIESZ. Daj sobie czas.