Smoczyca

Konto zarejstrowane: 24 czerwca 2017
Ostatnio online: 10 grudnia 2023 o 21:01

Najnowsze posty użytkownika:

Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Smoczyca dnia 02 maja 2018 o 15:46
Dokładnie. Opisaliśmy doświadczenia z tej stajni. Jak komuś to nie przeszkadza to może śmiało z koniem tam iść. Myślę że można sobie nawet boks wybrać😉
Pensjonaty we Wrocławiu
autor: Smoczyca dnia 02 maja 2018 o 13:46
Darolga -  pokrótce odniosę się do tego co napisałaś, bo w przeciwieństwie do Ciebie niestety stałam tam z koniem.
To jest prawda co pisze veron i  badabing. z właścicielką Foresty nie da się dogadać. Co do słomy, siana - w pewnym momencie na stajnię zaczęły wjeżdżać czarne od pleśni baloty słomy i siana. Po odwinięciu czarnego, siano i słoma z takiego balotu trafiało do boksu. Pleśnią śmierdziało w całej stajni. Co do metod treningowych właścicielki stajni nie będę się wypowiadać, bo przez czas jak tam stałam nie widziałam ani razu jak pracowała z koniem. Co do eks-pensonariuszy - to nie żadni tułacze, to często ludzie którzy w poprzednich stajniach byli po kilka lat.. i to nie są ludzie którzy często zmieniają stanie.
Tak to prawda, że boksy duże, i że stajnia jest przestronna ale czy świetnie wentylowana nie wiem - wentylacja jak w innych stajniach otwarte drzwi i okna.
Konie są cały dzień na dworze, na dużych łąkach, tylko łąki podmokłe bardzo i na jesień albo błoto po kolana albo woda stoi. A jak trzeba jakiegoś konia sprowadzić bo przyjechał kowal albo vet to już problem i trzeba z pracy się zwalniać.
Sprzątane codziennie, ale jakość tej usługi pogarszała się znacznie z czasem. Korytarz szeroki - tylko co z tego, jak wyłożony kostką po której konie ślizgają się jak na łyżwach, szczególnie te podkute. Co do infrastruktury - jak myśmy tam byli był plac którego w żaden sposób NIE MOŻNA było użytkować w sposób bezpieczny dla konia, mega grząski a do tego po deszczach zalany długi czas (nawet do paru dni) ... czyli zostają spacery w lesie. Nie są spełniane żadne prośby właścicieli koni - tak jak napisałam wyżej, a przeważnie prosiło się o to co było ustalane przy oglądaniu stajni. Był jeden epizod kolki. Brak siodlarni (jak nie masz paki to nie masz nawet gdzie siodła powiesić) tylko jakieś pomieszczenie socjalne, które miało słabą wentylacje. Nie czułam żeby mój koń był jakoś specjalnie zaoopiekowany  ze strony stajni.
Po więcej info zapraszam na priv.

Podsumowując - na pierwszy rzut oka budynek stajni i łąki robią wrażenie, założenia niby też dobre - konie na dworze cały dzień, sprzątana stajnia jak nie ma koni, etc. Tylko że w praktyce wychodzi, że jest to miejsce w którym nie da się w żaden sposób funkcjonować z koniem.
Jeżeli szukacie miejsca gdzie można spędzić miło czas z koniem oraz pojeździć - to nie jest to miejsce. Gorąco tej stajni NIE POLECAM!!!

Przykro mi czytać teksty o maści na ból d.... Jak nie stałaś tam to się nie wypowiadaj na temat warunków jakie tam są, a tym bardziej na temat byłych pensjonariuszy. Nie znamy się, a wypowiadasz się na nasz temat. Nie wiem również skąd wiesz jak często zmieniamy stajnię i od kogo.

pozdrawiam