rudazklasa

Konto zarejstrowane: 07 lipca 2017
Ostatnio online: 27 kwietnia 2024 o 17:46

Najnowsze posty użytkownika:

COPD
autor: rudazklasa dnia 23 kwietnia 2020 o 10:30
rudazklasa,
pytam z ciekawości.. a jakie ma koń objawy  Head Shaking?


Rzuca głową góra dół na padoku, parska non stop, ociera nos o wszystko, ma takie drygnięcia zazwyczaj w prawo głową jakby ją coś ukuło, w boksie też zdarza się, że to robi, cały rok się z tym męczymy, na lonży chodzi z nosem przy ziemi jakby tak jej było łatwiej oddychać, podczas jazdy tylko w kłusie i galopie mam spokój, stęp to dramat. Ogólnie jest dramat i się zastanawiałam na ile ta ŁAGODNA ASTMA może być tego powodem. Mój koń jest strasznie wrażliwy na wszystko... Skoro norma to 5% to 13,5% to wcale nie tak dużo.. nie jestem w stanie jej wyczyścić, ubranie ogłowia czy kantara graniczy z cudem, tyle ile ja miałam nabitych guzów na twarzy to cud, że zęby wszystkie mam.
COPD
autor: rudazklasa dnia 22 kwietnia 2020 o 21:08
Cześć cześć 🙂
Jestem świeża tutaj i ogólnie w tych sprawach, ponieważ marcowa endoskopia wykonana przez Panią Blankę wykazała ŁAGODNĄ ASTMĘ. Jesteśmy po 7 dniach stosowania prednisolonu. Koń totalnie bez objawów, żaden kaszel, żaden glut, żadne ciężkie oddychanie, po prostu mamy niestety HeadShaking i zaczęłam szukać przyczyny po zrobieniu zębów w układzie oddechowym, początkowo w styczniu na prawym worku powietrznym wyszedł paciorkowiec, którego zażegnaliśmy 3 puszkami TRIMERAZINu, następnie marcowa endoskopia była kontrolną endoskopią jeżeli chodzi o paciorkowca, lecz sprawdziliśmy dolne drogi oddechowe (BAL) i coś tam tej białej wydzieliny znaleźliśmy. Łudzę się, że to jest przyczyną naszego HSS, że przyszło to dziadostwo jedno i drugie przez jakąś alergie, ale mój koń totalnie nie współpracuje przy wziewnych lekach (przez babyhaler), odsadza się i robi cuda, a na maskę za +4000zł mnie nie stać.. ale nie ważne, zastanawiam się jaka jest norma neutrofili w badaniu BAL? Nam wyszło 13,5% i strasznie mnie zastanawia na ile „łagodną” mamy tą astmę 🙂
SCYNTYGRAFIA - czy, jak, gdzie, za ile??
autor: rudazklasa dnia 26 lipca 2019 o 07:15
Czy ja też mogłabym prosić o cenę scyntygrafii u dr Przewoźnego mniej więcej?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: rudazklasa dnia 28 kwietnia 2019 o 22:16
Cześć. Mam pytanie! Planuje za rok zaźrebić moją klacz. Chce się w tym roku przygotować finansowo. Jakie badania warto zrobić PRZED inseminacją? Badania krwi, usg? Badanie ultrasonograficzne?
Derki
autor: rudazklasa dnia 24 września 2018 o 13:58
Cześć dziewczyny. Mam mega dylemat, będę w okolicach 10 października golić swoją kobyłę, stoi w stajni angielskiej, na noc mają zamykaną część, przez którą wystawia łeb, w dzień otwarte, natomiast nad tymi drzwiami, jest okno, które jest uchylone zawsze, żeby był jakiś przewiew i konie miały czym oddychać.
Nie wiem, czy jak założę jej od razu po goleniu przed połową października derkę padokową przeciwdeszczową 200gr to nie będzie za dużo? Może wystarczy zwykła przeciwdeszczowa podszyta polarem 0g na początek?
Potem coś około 200-250gram, a na taką fest zimę 300-350gram i potem ewentualnie jak zima da nam w kość pod spód włożyć to 200. Co myślicie?
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 17:10
Oj nieee, dziewczyna ma mega złe wspomnienia z poprzednim pensjonatem za traktowanie tam koni tak jak się traktowało, nienawidzi tego miejsca i ludzi którzy byli tam właścicielami. Pytanie gdzie konia oddać, do kogo? Szukała do 50km, ale teraz jej obojętne i może być nawet ktoś dalej.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 16:31
Kurde, Pani nadal nie rozumie, koń przyjechał do nowej stajni, były 2-3 dni na zapoznanie się z zapachami etc żeby koń się przyzwyczaił, próba pierwszej jazdy i już się zaczęło wszystko co opisałam. Kon w 4 dni zmienil się w totalnie innego konia. A gdzie ja napisałam, że koleżanka toleruje dęby? Myśli Pani, że ona nie walczy z nimi? Tylko klepie konia za każdym razem „dobrze koniku, super, teraz jeszcze wyżej”. Nie mam filmików z jazd, a nawet jakbym miała to nie udostępnię, bo nie mam na to zgody aby udostępniać jej wizerunek. Chyba, że się zgodzi to napisze pv.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 15:17
Koń ma lepiej tutaj, ponieważ tam konie dostawały nie za dobrze jeść, miały małe, ciasne boksy, stanowiska, owsa krocie dostawały, pomimo tego koń chodził jak złoto. Chodził praktycznie każdą pore roku pomimo braku hali. Jeździła na niej minimum 4x w tygodniu. Jeździła zawsze z trenerem. Tutaj konie mają duże boksy, mnóstwo jedzenia, padoków na 50 koni. Więc koń powinien być jeszcze szczęśliwszy, a stało się wszystko na odwrót, jakby tu miała źle. Gdy koń tutaj się troszkę odkuł i odkarmił i zaczęto od niego więcej wymagać, poszło w ruch wszystko co wyżej wymienione.

Problem w tym, że jeszcze do 6msc wstecz koń nie umiał nawet stać i o stępie nie było mowy. Dziewczyny teraz jakoś to wypracowały i jest szansa stępować tylko na luźnej wodzy. Nie wykluczone, że w momencie gdy koń należał do rekreacji i stał w tej okropnej stajni był bity, ale nie przez obecną jej właścicielkę, więc na jeździe mogłaby pokazywać jej tam rogi, a tego nie robiła.


Edytuj posty!
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 15:12
Koleżanka konia poznała jak miał lat 4, na rok dostała go jej koleżanka,która ją zrobiła, a potem od razu dostała ją jej obecna właścicielka, lecz zanim stała się ona jej własnością, jeździła na niej dobre 4 lata. Jeździła na niej w 85% tylko ona, zdarzało się, że wsiadło jakieś dziecko, bo koń TEORETYCZNIE był rekreacji. Jak ją kupiła, po tych 4 latach, przeniosły się tutaj i zleciał 3 rok. Czyli koleżanka zna konia około 7 lat.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 14:51
Problem się „zrobił” sam w momencie przestawienia konia do obecnego pensjonatu w którym koń ma o niebo lepiej. Czyli 3 lata temu była przeprowadzka. Koń z ziemii to anioł, naprawdę, miś do kochania. Koń dębuje odkąd stoi tutaj. Wcześniej zdarzyło się jej raz w starej stajni w terenie kiedy inne konie uciekły bo jeźdźcy spadli, a ona musiała zostać, nawet baranków nie było i nadal nie ma.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 14:09
A ktoś inny? Może najpierw jakiś trener, ale taki który nie wymięka? 😉
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 14:03
Nikt na tego konia nie odważa się wejść, żaden trener z okolic po usłyszeniu, że koń dębuje nie odpowiada dalej. NIKT nie chce się tego podjąć. Koleżanka jeździ naprawdę bardzo dobrze. To gdzieś w koniu jest problem, pytanie co, gdzie, co jeszcze sprawdzać, jak wszystko sprawdzone, jaki behawiorysta?
niestabilność psychiczna u konia
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 13:54
Cześć. Piszę z prośby koleżanki.
Ma 11-letnią rudą kobyłę. Jeździ na niej dobre 6 lat, od 3 lat jest jej właścicielką i również 3 lata temu zmieniła pensjonat i stoi w nim do dzisiaj. Otóż problem jest bardzo dużym i naprawdę mega dziwnym problemem. Koń zanim trafił tu do pensjonatu, w którym ma obecnie RAJ, naprawdę super pracował pod jeźdźcem, po mimo siodeł kiepskiej jakości, niedopasowanych, baranki zdarzały się raz na rok. Normalnie koń podstawiał się pod schodki i sam czekał aż się na niego wejdzie. Od momentu przeprowadzki, która była 3 lata temu, koń nie wiedząc czemu przeszedł ogromną zmianę. W momencie bycia już w obecnym pensjonacie, problem zaczyna się od podstawienia schodków, koń się napina, tyłami podchodzi pod przody, a żeby wejść, jakaś inna osoba z ziemii musi ją naprawdę mocno trzymać, bo od razu wystrzela na przód jak ktoś wejdzie. Ok, człowiek już siedzi. Stęp u niej istnieje tylko wtedy, gdy jeździec ma luźne wodze, w momencie PRÓBY jakiejkolwiek zebrania wodzy choćby o centymetr, bez ŻADNEJ łydki, koń wystrzela jak z procy i naprawdę można już na dobrą godzine zapomnieć o stępie. Jak koń zacznie kłusowac, jest opcja albo kłusowania, albo galopu, w tempie którym sobie nawet nie wyobrażacie. Godzinna czy dwugodzinna lonża przed jazdą ani trochę nie pomaga, koń mógłby cały dzień tak zapierdzielać. Koń praktycznie zawsze na jazdach stawia świece. Największy problem jest z tempem konia po prostu, żeby ona troche zwolniła i DAŁA się zatrzymać, nie strzelała jak z procy przy próbie zbierania wodzy.
NAJWAŻNIEJSZE; koń nie je owsa, je wgl nie energetyczne musli, weterynarz robił zdjęcia bo podejrzenia były kissing spine - wykluczone, zęby robione przez Pędziwiatra, kowal regularnie, również fizjoterapeuta regularnie, spięcia były, ale nie aż takie żeby koń zachowywał się tak jak się zachowuje, siodło w trakcie robione na miarę.
Czy ktoś jest w stanie cokolwiek podpowiedzieć? Rozkładamy ręce, koń od góry do dołu sprawdzony i przebadany. Podejrzewamy problemy behawioralne, ale pojawiły się znikąd, bo koń przed transportem chodził jak złoto, w nowym miejscu, gdzie ma lepiej, wszystko się zaczęło psuć. Czy jesteście w stanie polecić kogoś kto dałby radę coś pomóc, podpowiedzieć? Żeby wsiadł, albo zobaczył, po prostu się podjął tego? Mało kto chce się podjąć dębującego konia.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: rudazklasa dnia 01 sierpnia 2018 o 13:37
Cześć. Piszę z prośby koleżanki.
Ma 11-letnią rudą kobyłę. Jeździ na niej dobre 6 lat, od 3 lat jest jej właścicielką i również 3 lata temu zmieniła pensjonat i stoi w nim do dzisiaj. Otóż problem jest bardzo dużym i naprawdę mega dziwnym problemem. Koń zanim trafił tu do pensjonatu, w którym ma obecnie RAJ, naprawdę super pracował pod jeźdźcem, po mimo siodeł kiepskiej jakości, niedopasowanych, baranki zdarzały się raz na rok. Normalnie koń podstawiał się pod schodki i sam czekał aż się na niego wejdzie. Od momentu przeprowadzki, która była 3 lata temu, koń nie wiedząc czemu przeszedł ogromną zmianę. W momencie bycia już w obecnym pensjonacie, problem zaczyna się od podstawienia schodków, koń się napina, tyłami podchodzi pod przody, a żeby wejść, jakaś inna osoba z ziemii musi ją naprawdę mocno trzymać, bo od razu wystrzela na przód jak ktoś wejdzie. Ok, człowiek już siedzi. Stęp u niej istnieje tylko wtedy, gdy jeździec ma luźne wodze, w momencie PRÓBY jakiejkolwiek zebrania wodzy choćby o centymetr, bez ŻADNEJ łydki, koń wystrzela jak z procy i naprawdę można już na dobrą godzine zapomnieć o stępie. Jak koń zacznie kłusowac, jest opcja albo kłusowania, albo galopu, w tempie którym sobie nawet nie wyobrażacie. Godzinna czy dwugodzinna lonża przed jazdą ani trochę nie pomaga, koń mógłby cały dzień tak zapierdzielać. Koń praktycznie zawsze na jazdach stawia świece. Największy problem jest z tempem konia po prostu, żeby ona troche zwolniła i DAŁA się zatrzymać, nie strzelała jak z procy przy próbie zbierania wodzy.
NAJWAŻNIEJSZE; koń nie je owsa, je wgl nie energetyczne musli, weterynarz robił zdjęcia bo podejrzenia były kissing spine - wykluczone, zęby robione przez Pędziwiatra, kowal regularnie, również fizjoterapeuta regularnie, spięcia były, ale nie aż takie żeby koń zachowywał się tak jak się zachowuje, siodło w trakcie robione na miarę.
Czy ktoś jest w stanie cokolwiek podpowiedzieć? Rozkładamy ręce, koń od góry do dołu sprawdzony i przebadany. Podejrzewamy problemy behawioralne, ale pojawiły się znikąd, bo koń przed transportem chodził jak złoto, w nowym miejscu, gdzie ma lepiej, wszystko się zaczęło psuć. Czy jesteście w stanie polecić kogoś kto dałby radę coś pomóc, podpowiedzieć? Żeby wsiadł, albo zobaczył, po prostu się podjął tego? Mało kto chce się podjąć dębującego konia.
Dopasowanie siodła
autor: rudazklasa dnia 14 kwietnia 2018 o 22:21
Cześć, był u mnie w środę Pan Adrian Fabian z Elfab Horse do sprawdzenia aktualnego siodła jak leży na moim koniu.
Stwierdził, że jest ono MINIMALNIE za wąskie i pasowałoby je poszerzyć o około 0,5 rozmiaru jeśli chce jezdzic bez podkładki. Ja wiem, że Pan Adrian ma same dobre opinie, ale nie jestem w stanie uwierzyć w to, że siodło jest za wąskie, jeśli mierzony koń na czysto miarkami Daw maga ma łęk S, a ja mam siodło M i jeszcze to jest „za mało”.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 11:48
Dlatego mi się nie dziwcie, bo pomagam temu koniowi jak mogę, pokryjomu dając mu siano, wody i innych „dupereli”... I módlcie się błagam, żeby jak najszybciej to miejsce się zwolniło... :’)
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 11:22
Właśnie, tu jeszcze jedno pytanie. Nie mają automatycznych poideł. Są pojone przed śniadaniem i przed kolacją. Dla mnie to za mało i jak przychodzę zawsze tam przed czyszczeniem jej daje jej wiaderko-dwa.
Teraz pytanie. Jeśli np w środę będę w czasie kolacji i dostanie je wraz z kolacją, no to ewentualnie po niej po 30 minutach mogę dać jej się jeszcze napić.
Ale gdy będę np w piątek o 13 i zrobię te wysłodki i dorzucę je do wiaderka na kolacje, które dostanie o 16-17, a potem nie dostanie już picia, bo mnie nie będzie, nic jej nie będzie?
To też jest dla mnie nie pojęte, ale cóż.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 11:07
Dobra, dzięki za pomoc, mam już to w głowie, teraz sobie zapisać i przeczytać 10 razy i upewnić się czy jest okej.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:58
Okej, a jeśli np przez 2 tygodnie uda mi się być czwartek, piątek, niedziela i dawać te wysłodki, a nagle zachoruje i nie będę dawać, to nie będzie miało żadnych konsekwencji? 😉
Edit: No właśnie nie wiem czy nie, bo myślałam, że w te dni co daje mesz czyli srode i sobotę, jako obiad, nie zrobic wysłodków w tym samym czasie. Poczekać az sie zeobia i dorzucić do wiaderka które ma dostać na kolacje i iść do domu.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:53
To mogę środa i sobota miarka meszu, a piątek i niedziela wysłodki?
Czy lepiej jednak piątek i sobota mesz, a środa i niedziela wysłodki?
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:40
No właśnie, dlatego jest z tym okropne zamieszanie i wolę je dawać sama jako dodatkowy posiłek przed lub po kolacja i robić je sama...
Mogłabym robić tak?
Piątek i sobota przed kolacją po południu mesz jako dodatkowy posiłek. Jako „obiad”.
A w srode i niedziele tez przed kolacja jako „obiad” lub do/po kolacji?
A poniedziałek i wtorek normalnie samo śniadanie i kolacja.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:32
A ktoś ma hippolyta i powie mi w ile są gotowe zimną wodą, żebym nie daj Bóg nie dała jej nie gotowych i nic jej nie było? I czy mogę jej wlasnie tak dawać, że tak jak jestem - raz 16 z kolacja, raz 19 po?
I czy np jak chce robic w piatki i soboty mesz, to czy mogę go dać w piątek przed kolacja, potem normalnie kolacja z wyslodkami.
LUB! Czy jak jestem w stajni o 11, a kolacje maja koło 16-17, to czy mogę o 11 zrobic te wysłodki i dosypać je do tego co ma dostać na kolacje zeby nie czekać 5h na to zeby dać jej te wysłodki z kolacja?
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:27
Ale czy te wysłodki które chce kupic są gotowe w 15 minut i jeśli ja zaleje je np o 16 to nie skisna na nastepny dzień do 16, skoro są w 15 min gotowe?
I najgorsze, że raz jestem 16, raz 19 - czy to ma ogromna różnice czy dostanie je raz od razu po kolacji, raz z nią, a raz 2h po?
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:12
Nieregularnie kochana, znaczy wtedy kiedy jestem. A właśnie zazwyczaj jestem co 2 dzień, bo i tak muszę zrobic żarcie do wiaderek. Ale to mi zajmuje 5 minut. Jak mam czas zostaje na dłużej. Tylko, że nie wiem teraz jak to pogodzić z meszem. Bo to jest tak. W środy ruda dostawała od 2 miesięcy mesz przed kolacja. W piątki i soboty też przed kolacja, ale wcześniej niż w srode, bo byłam wcześniej w stajni.
W inne dni też jak byłam jej dawałam, ale po 0,5 miarki i nie zawsze w te same dni byłam.
Teraz od stycznia plan mi się lekcji troche pozmieniał. I muszę to dopasować tak żeby było dobrze.

Megane - nie ma szans :/

RatinaZ - nie jestem codziennie. Pisałam jak jestem na dłużej (środa, piatki i soboty). Inne dni jestem na sekundę zazwyczaj żeby zrobic jeść do wiaderek na inne dni co trwa max 5 minut.

Ale w te dni kiedy jestem na dłużej daje mesz i teraz pytanie kiedy dawać mesz i wysłodki jeśli jestem w stanie dawać wysłodki wtedy kiedy robię mesz, a z meszu nie chce rezygnować. Jestem jeszcze zazwyczaj w niedziele na godzine. Zdarza się CZASAMI, że nie.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 10:03
A odpowiedziałby mi ktoś proszę czy dawać te wysłodki nieregularnie czy nie ma sensu? 😉

W stajni gdzie stoję jest 5 koni.
2 są pewnego Pana, który oprócz płacenia pensjonatu tych koni nie widział chyba 2 lata.
1 jest mój.
1 jest właściciela stajni.
1 mojej znajomej, która u niego bywa 2 razy w tygodni.
Właścicielka stajni ma męża, który jest niewidomy i po operacji serca.
Więc jedyne co robi to karmi rano i wieczorem, sprząta jak najszybciej i puszcza i zamyka konie. Oprócz tego pracuje do 15:30. Nie mam kogo poprosić, bo nikogo nie ma regularnie oprócz właścicielki stajni, która robi to wszystko w 5 minut (w sensie dawanie wody i jedzenia).
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:56
Te zdjęcia ze sprzedaży konia były zdjęciami ze sprzedaży kiedy trafiła to byłej właścicielki od której ja ją odkupiłam w tak złym stanie. To mam podawać te wysłodki nieregularnie czy zrobie jej tym jakaś krzywdę?

Megane - napisze z wynikami badań jak będę miała.
Megane - nie będzie provlemu, tylko, że ja 100% nie jestem codziennie i NIKT INNY tego nie zrobi za mnie.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:46
To dokupie siatkę z Piece of hay 😀

Dawać te wysłodki z otrębami ryżowymi nieregularnie czy to wyrządzi jeszcze większą krzywdę koniowi niż ich nie dawanie?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnpmod.gif[/img] Notoryczny brak edycji postów
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:36
Stacjonuje w Dąbrowie.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:32
Ale nikt nie powiedział, że jak mi się Mebio skończy to będę panikować, bo nie mam pieniędzy. Pieniądze mam, bo zdecydowałam pociągnąć konia na tej diecie minimum 3 miesiące, a z powietrza mi się to nie weźmie.
Nie ogarniam jeszcze re-volty (tym bardziej na tel) więc nie wiem jak to zrobić, jeśli będzie Pani łaskawa mi podpowiedzieć będę wdzięczna 😉

W poprzedniej stajni u byłej właścicieli koń nie miał prawie wcale siana.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:27
Mebio będę dawać po 1,5kg na posiłek 😉
A u konia jestem 100% zawsze środa po południu, piątek po południu i sobota wczesnie rano.
Z innymi dniami gorzej, bo szkoła kończy mi się koło 17, a zanim będę w domu to będzie 18, zanim dojdę na nogach do stajni to 19, więc zazwyczaj w te dni mnie nie ma.
Czwartki jestem jeszcze zazwyczaj na 40 minut koło 17, bo też kończę wcześniej.
Dlatego jedyne co mogę to pokryjomu jak jestem dorzucam kostkę siana i czekam na cynk od znajomej jak tylko jakoś koń się od nich wyniesie.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 09:22
Siodło miałam już we wakacje, nie mówię, że kupiłam wczoraj.
Konia lonżuje, z racji pogody mogę sobie na to pozwolić, bo jest w miarę przyzwoite podłoże.
Ale proszę Pani, tak pozwolę się zwrócić, bo nie wiem ile ma Pani lat, nikt tu focha nie strzelił, ale przeczytałam wyżej to co zaznaczyłam we wcześniejszej odpowiedzi, nie wymyśliłam tego sobie. Tak sie składa, że miałam wczoraj 18stkę i troszkę pieniążków nazbierałam, dlatego mogłam zrobić zapasy na 7 worków 😉
A z racji tego, że codziennie w stajni mnie nie ma, chociażby wieczorem w weekendy bo pracuje, to już to podkreślałam, że nikt tego za mnie nie zrobi i nie będę pakować się w wysłodki, które muszą być codziennie.

W styczniu mam egzaminy przez 2 tygodnie i u konia będę 3 razy w tygodniu na max 40 minut żeby zrobic jedzenia do wiaderek na następne 2 dni. Więc jeśli w te wysłodki bym poszła, to podczas egzaminów 2 tygodnie by nie jadła, potem 2 tygodnie ferii to by jadła bo mam czas. Toż to nie ma sensu.
A stajni zmieniać na nie wiadomo jak odległą nie mogę, bo do obecnej chodzę na nogach, a zdarzy się, że mnie czasem ktoś podrzuci. Lecz taty nie mam na miejscu, mama pracuje na po południe i choćbym chciała wieczorami codziennie jezdzic na te 40 minut żeby zrobić jej wysłodki jak dodatkowy posiłek to nie jestem w stanie udźwignąć tego czasowo - bo finansowo nie jest najgorzej jeśli chodzi o takie wysłodki
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 26 grudnia 2017 o 08:52
Nie wiem czy ta wiadomość się wyślę, bo od wczoraj coś jest nie tak u mnie z tym, ale.
Troszkę mi przykro jak przeczytałam, że „to po co wgl ten koń?”, bo jednak zbierałam na niego latami i mając lat 17,5 w końcu mogłam SAMA sobie na niego pozwolić, z decyzją taty, który podjął się jedynie opłaty pensjonatu, a reszta choćby nie wiadomo co się działo, typu weterynarz to jest MÓJ PROBLEM. Mając 18 lat i chodząc do technikum pracuje weekendami na tyle ile jestem w stanie, żeby miec na kowala, na dobre pasty do odrobaczania, na zrobione zęby i żeby nigdy nie brakło jej jedzenia, które sama jej gwarantuje i jakoś przez pół roku dawałam radę. Niestety żeby koń mógł się cieszyć ze swojego życia, musiałam zainwestować w dobre siodło i dobrze dopasowane, kosztowało mnie to troche i troche pożyczki za to siodło zostało mi do spłacenia 😉

Dawać rade jakoś muszę, bo kocham zwierzęta bardziej niz ludzi i nikt mi nie wmówi, że takie DZIECI jak ja nie powinny się brać za takie zwierzęta, bo do tej pory nie kupiłam sobie nawet skarpetek za 5zl, bo każdy mój grosz szedł na konia. Zmieniłam dietę, postawiłam teraz na pasze Mebio Build Up w porządnej ilości wraz z dodatkiem Nuby na przytycie i olejem lnianym i meszem wtedy kiedy u niej jestem. Na tyle na ile mnie stać aktualnie robić jej będę badanie włosa i krwi o profilu rozszerzonym, a jak będzie dużo nie tak to moja w tym głowa, żeby uzbierać na gastroskopię 😉 A stajni zmienić od tak nie mogę. Bo w profilu 22km wszystko full i 0 dojazdow, a prawa jazdy i samochodu jeszcze nie mam. Dziękuje za wszystkie odpowiedzi. Tym którzy są ciekawi napisze na priv po wynikach badań co wyszło 🙂
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 25 grudnia 2017 o 07:14
Niestety. O tym już pisałam, że nie dość, że siana mają 2 razy dziennie (i to daj Bóg żeby to były chociaż 2 kostki), to ja widzę moim ślepym okiem z dużą wadą, że jest po prostu do dupy.
Konie sniadanie dostają koło 7, a kolacje koło 16-17 i choćby skaly srały nie mam możliwości dawać koniowi chociażby 3 razy dziennie.. czekam na wolne miejsce w innej stajni, gdzie za mniejsze pieniądze. Mam chociażby siano super jakości NON STOP i konie padokowane NON STOP na MILIONACH HEKTARÓW. A nie 6-8h na 10ha.
Także według mnie zmiana stajni dałaby lepsze efekty patrząc pod wzgledem siana, czego według mnie najbardziej tu brakuje. Ale niestety muszę czekać jeszcze troche na miejsce.. 🙂 A musli zwiększę 😉 Razem z sieczką i moim własnym musli.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 24 grudnia 2017 o 21:28
Robię badania krwi i włosa w czwartek.
Kon na posiłek nie powinien dostawać więcej niż 2kg. Dlatego nie chce łamać tej zasady i dlatego też dostaje 1kg rano musli + 0,5kg sieczki. A na wieczór będę dawać od następnego tygodnia 1kg musli „mojego” (wymieszana kukurydza z łuską) + 0,5kg dodatku paszowego na przytycie z Nuby + 0,5kg sieczki + 30ml oleju lnianego.
Jednak podejrzewam niestety, że siano nie jest najlepszej jakości. I ubolewam nad tym, że koń ma go tylko 2 razy dziennie.
Co zrobić, żeby koń przytył/ schudł ?
autor: rudazklasa dnia 24 grudnia 2017 o 13:45
1 lipca tego roku kupiłam konia, klacz obecnie ma 7,5 roku, jest rasy gorącokrwisty koń litewski. No odebrałam ją w okropnym stanie, byłam tak podekscytowana zakupem, że dopiero po czasie po zdjęciach, które robiłam jej na bieżąco byłam w stanie zauważyć w jakim ona jest stanie, a raczej jak wyglądają kości konia owinięte Rudą skórą. Praktycznie po tygodniu bądź 2 odrobaczyłam konia w stajni składnikiem w proszku, i praktycznie koń po 2-3 dniach od bycia u mnie zaczął dostawać musli zamiast owsa (musli Horse&Pony Mix Higlighta), ponieważ jest ona strasznie elektryczna i owies nie działał korzystnie na nią, sama w sobie pomimo wszystko ma dużo energii. I tak całe lato oczywiście oprócz owsa, siana i oleju lnianego (po czasie dołączyłam otręby pszenne, które nic nie dawały) była też sporą ilość czasu na trawie. Bodajże w październiku wezwałam weterynarza na zrobienie zębów, mówił, że tragedii nie było, ale były ostre i raniły język i policzki, co ewentualnie mogło przeszkadzać w jedzeniu i porządnym przeżuwaniu. Miałam nadzieję, że to coś pomoże, za niedługo po wecie przyszedł czas na odrobaczanie i odrobaczyłam Equimaxem i łudziłam się, że zrobione zęby + odrobaczanie to będzie mój strzał w 10. Wet przy wizycie wykluczył nam wrzody teoretycznie, bo praktycznie nie robiliśmy badań. Jako, że to był koniec października, czyli dobra jesień, stwierdziłam, że dołożę do diety sieczkę, olej kontynuowałam i dodawałam otręby ryżowe - ale mój koń nie chciał ich jeść, więc niestety musieliśmy się pożegnać i moje ostatnie postanowienie wymyślone wspólnie ze znajomą. Z racji, że teraz mało pracujemy, a jeśli tak to tylko lonża, to schodzę po prawie 6 msc z "treningowego" musli i od wczoraj przeniosłam się na musli typowo hodowlane Złotowital, którego na śniadanie je 1 miarkę (jest to nie cały 1kg) + 0,5kg sieczki z Dengie Alfa A Oil  (kończymy 2 worek) + siano, za to na wieczór daje jej 1 miarkę mojej mieszanki (kukurydza z Marstalla i łuska słonecznika z Mebio + zamówiłam również płatki jabłkowe z Bogusławic które też chce dorzucić) + 2-3 garści sieczki tej samej co rano + 30ml oleju lnianego + siano. W środy, piątki dostaje po 1 miarce meszu jako dodatkowy posiłek. Wstawię Wam zdjęcia jak koń wyglądał i wygląda teraz, nie wiem co jest z nią nie tak, strasznie opornie idzie jej przybieranie na masie. Nie zmieniałam jej nigdy diametralnie diety, co 2 miesiące zazwyczaj doszły najpierw otręby pszenne, potem ryżowe, i potem sieczka i to by było na tyle nie licząc aktualnego jadłospisu. Stwierdziłam, że czekam do końca lutego na aktualnym jadłospisie i zobaczę jak będzie wyglądać, jak nic to nie da to robię szerokie badania krwi, włosa i jeśli wet zmieni zdanie co do wrzodów - to nie ominie mnie i też to badanie... Ale czy możecie mi jeszcze coś doradzić? Czy coś zmienić? Krąży mi w głowie myśl non stop o wysłodkach z hippolyta 2-3 razy w tygodniu. Ale nie chce konia przebiałkować, doprowadzić do ochwatu i nie daj Bóg cholera wie jeszcze czego. Pomóżcie🙁 A wiem, że koń może wyglądać, bo wstawię Wam fotkę jak była w rękach swojej bodajże 2 właścicielki jako chyba 4,5 latka.

Za duże zdjęcia!
Jak przytyć konia?
autor: rudazklasa dnia 24 grudnia 2017 o 13:17
Okej, a to dobrze czy źle zrobiłam pisząc taki wątek osobno i czy nic mi nie grozi odnośnie tego? :p Jestem jeszcze głupia w to wszystko tutaj :p
Niestety. Konie na padokach siana nie dostają, a  w stajni dostają siano rano wraz z jedzeniem bodajże 0,5 kostki, 2h przed kolacją kostkę i po kolacji 0,5 kostki albo całą. Ale nie mają 24/h, co też uważam, że nie ułatwia mi odkarmienia konia 🙂
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Dublowanie watkow.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: rudazklasa dnia 24 grudnia 2017 o 13:14
A jesteście w stanie coś mi pomóc?  🙁
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,101601.0.html
Jak przytyć konia?
autor: rudazklasa dnia 24 grudnia 2017 o 13:02
Witajcie. Proszę, nie bijcie mnie, jeśli coś źle zrobiłam, praktycznie jestem na re-volcie nowa, teoretycznie czytam już długo jedynie jako czytelnik bez konta, jednak Wy, re-voltowicze jesteście chyba moją ostatnią nadzieją na lepsze. 1 lipca tego roku kupiłam konia, klacz obecnie ma 7,5 roku, jest rasy gorącokrwisty koń litewski. No odebrałam ją w okropnym stanie, byłam tak podekscytowana zakupem, że dopiero po czasie po zdjęciach, które robiłam jej na bieżąco byłam w stanie zauważyć w jakim ona jest stanie, a raczej jak wyglądają kości konia owinięte Rudą skórą. Praktycznie po tygodniu bądź 2 odrobaczyłam konia w stajni składnikiem w proszku, i praktycznie koń po 2-3 dniach od bycia u mnie zaczął dostawać musli zamiast owsa (musli Horse&Pony Mix Higlighta), ponieważ jest ona strasznie elektryczna i owies nie działał korzystnie na nią, sama w sobie pomimo wszystko ma dużo energii. I tak całe lato oczywiście oprócz owsa, siana i oleju lnianego (po czasie dołączyłam otręby pszenne, które nic nie dawały) była też sporą ilość czasu na trawie. Bodajże w październiku wezwałam weterynarza na zrobienie zębów, mówił, że tragedii nie było, ale były ostre i raniły język i policzki, co ewentualnie mogło przeszkadzać w jedzeniu i porządnym przeżuwaniu. Miałam nadzieję, że to coś pomoże, za niedługo po wecie przyszedł czas na odrobaczanie i odrobaczyłam Equimaxem i łudziłam się, że zrobione zęby + odrobaczanie to będzie mój strzał w 10. Wet przy wizycie wykluczył nam wrzody teoretycznie, bo praktycznie nie robiliśmy badań. Jako, że to był koniec października, czyli dobra jesień, stwierdziłam, że dołożę do diety sieczkę, olej kontynuowałam i dodawałam otręby ryżowe - ale mój koń nie chciał ich jeść, więc niestety musieliśmy się pożegnać i moje ostatnie postanowienie wymyślone wspólnie ze znajomą. Z racji, że teraz mało pracujemy, a jeśli tak to tylko lonża, to schodzę po prawie 6 msc z "treningowego" musli i od wczoraj przeniosłam się na musli typowo hodowlane Złotowital, którego na śniadanie je 1 miarkę (jest to nie cały 1kg) + 0,5kg sieczki z Dengie Alfa A Oil  (kończymy 2 worek) + siano, za to na wieczór daje jej 1 miarkę mojej mieszanki (kukurydza z Marstalla i łuska słonecznika z Mebio + zamówiłam również płatki jabłkowe z Bogusławic które też chce dorzucić) + 2-3 garści sieczki tej samej co rano + 30ml oleju lnianego + siano. W środy, piątki dostaje po 1 miarce meszu jako dodatkowy posiłek. Wstawię Wam zdjęcia jak koń wyglądał i wygląda teraz, nie wiem co jest z nią nie tak, strasznie opornie idzie jej przybieranie na masie. Nie zmieniałam jej nigdy diametralnie diety, co 2 miesiące zazwyczaj doszły najpierw otręby pszenne, potem ryżowe, i potem sieczka i to by było na tyle nie licząc aktualnego jadłospisu. Stwierdziłam, że czekam do końca lutego na aktualnym jadłospisie i zobaczę jak będzie wyglądać, jak nic to nie da to robię szerokie badania krwi, włosa i jeśli wet zmieni zdanie co do wrzodów - to nie ominie mnie i też to badanie... Ale czy możecie mi jeszcze coś doradzić? Czy coś zmienić? Krąży mi w głowie myśl non stop o wysłodkach z hippolyta 2-3 razy w tygodniu. Ale nie chce konia przebiałkować, doprowadzić do ochwatu i nie daj Bóg cholera wie jeszcze czego. Pomóżcie🙁 A wiem, że koń może wyglądać, bo wstawię Wam fotkę jak była w rękach swojej bodajże 2 właścicielki jako chyba 4,5 latka.