[quote author=juriaua link=topic=341.msg2746254#msg2746254 date=1515483178]
A my chcemy zimę jak było na początku listopada (w górach tak i zostało i nawet więcej śniegu, ale teraz jesteśmy z dołu na zimę

Piękne. Skąd jesteś?
[/quote]
Ukraina zachodnia, ja teraz we Lwowie a konie są w Zakarpaciu🙂

😅 Zajmujemy się takimi wycieczkami🙂 na Ukrainie w górach (Zakarpacie)
Trzydniowa wycieczka konna w wielkiej międzynarodowej grupie (do 35 osób). Rajdy, transfer, wyżywienie, nocleg, czan, degustacja potraw lokalnej kuchni Zakarpacia w cenie. W kalendarzu na stronie www.hutsulpony.com takie wycieczki poznaczono jak "Peter's Czech and Slovak group",  "Peter's Slovak group'' i zajmuje 3 dni (ale tak naprawdę to uciekamy z gór na 4 dzień około 10 rano). Sezon wycieczek od 1 maja do 1 listopada. Do każdej wycieczki możemy dodać do 10 osób (pozostałe miejsca już są zajęte).
Opis programu wycieczki z „planem” , zdjęciami, video  i wszystkim🙂: https://www.hutsulpony.com/trzydni


kochani, czy jest to Ktoś kto orientuje się w ofercie rajdów konnych dla nieposiadajacych własnego rajdowego konia?
Poszukuje jakiejś oferty na 6-9 dni najchętniej po górach (możne być cokolwiek innego byleby widoki były piękne) i w spartańskich warunkach (czyli głównie ze spaniem pod namiotem i jedzeniem byle czego :kocham🙂, ale głównie zależy mi żeby trafić na ludzi którzy szanują swoje konie. Nie chciałabym zastać na miejscu zabiedzonych chabet, które przewodnik każe kopać co krok "bo są leniwe, a turysty laicy i tak  nie ogarną" :/. Wiecie o co mi chodzi.

Jeśli jest na forum, ktoś kto też szuka podobnej oferty, zapraszam do kontaktu - w kupie raźniej! 🏇


Będę wdzięczna za każde info!

A my chcemy zimę jak było na początku listopada (w górach tak i zostało i nawet więcej śniegu, ale teraz jesteśmy z dołu na zimę

A gdzie na Ukrainie? I kto był organizatorem wycieczki?

Ja byłam w tym roku na Ukrainie, mam mieszane uczucia 😉 Ogólnie rajd bardzo, ale to bardzo udany, alkohol do oporu, jedzenie pod nosek podłożone, konie osiodłane i rozsiodłane przez pomocników, namioty rozstawiają. Więc zero stresu, pełen relaks. I świetne towarzystwo.

Ale z drugiej strony trasa i obszar który zwiedzaliśmy znacząco różnił się od tej, która była opisana w ofercie. Tzn pojechaliśmy w zupełnie innym kierunku i to wcale nie z powodów problemów technicznych, ale z powodu bardzo "luźnego" podejścia organizatorów. Stwierdzili, że głupi turyści nie ważne gdzie pojadą i tak będą zadowoleni. No i z jednej strony bardzo fanie się bawiłam, ale z drugiej strony zależało mi żeby zwiedzić akurat ten konkretny rejon, który wybrałam na stronie.

I szczerze mówiąc mam wątpliwości, bo z jednej strony też bym z nimi do Maroka pojechała ale jestem zniechęcona, bo znowu może się okazać że oferta jedno, a rajd zupełnie co innego. Teraz mocno wyolbrzymię, ale chcę zobrazować jak się czułam na Ukrainie: co jeśli zapłacę za wycieczkę do Maroka, a oni zawiozą mnie do Bydgoszczy? 😀

[CIACH] - zapraszamy do ogłoszeń.