Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

jasminowa, chodzi o to, że kontakt może być i na długich wodzach i na krótkich wodzach. W klasyce dość ważna jest sylwetka konia, czego "naturalsi' jakoś (?) nie uwzględniają specjalnie.


Na długich czyli wiszących? Bo jaśminowa wyjaśniła, że nie chodzi jej o długość/krótkość w centymetrach, ale o przeciwieństwo do wiszących. 
dokładnie😉 Mam czasem problem z jasnym wysławianiem się i definiowaniem czegoś, co tak naprawdę ciężko jest zdefiniowac. Faktycznie "krótkie wodze" to mylące określenie ale lepszego w danym momencie nie znalazłam.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
15 września 2011 14:03
przy początkowym szkoleniu konia wyłącznie korzysta się z naturalnej ekspresji konia, nie próbuje się jej zwiększać, jedynie "usuwać" napięcia blokujące.

"halo" a co jeśli kon nie ma w sobie "naturalnej ekspresji", jak usuwać napiecia blokujace?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 września 2011 14:08
[quote author=halo link=topic=11961.msg1131586#msg1131586 date=1316087100]
przy początkowym szkoleniu konia wyłącznie korzysta się z naturalnej ekspresji konia, nie próbuje się jej zwiększać, jedynie "usuwać" napięcia blokujące.


"halo" a co jeśli kon nie ma w sobie "naturalnej ekspresji", jak usuwać napiecia blokujace?
[/quote]

nie ma naturalnej ekspresji to większość koni. Ekspresję się wypracowuje żmudnym, prawidłowo prowadzonym i rozłożonym na lata treningiem i szkoleniem zgodnym z piramidą jeździecką i prowadzonym przez jeźdźca prawidłowo stosującego pomoce.
[quote author=halo link=topic=11961.msg1131586#msg1131586 date=1316087100]
przy początkowym szkoleniu konia wyłącznie korzysta się z naturalnej ekspresji konia, nie próbuje się jej zwiększać, jedynie "usuwać" napięcia blokujące.


"halo" a co jeśli kon nie ma w sobie "naturalnej ekspresji", jak usuwać napiecia blokujace?
[/quote] to trzeba ja wypracować, na przykład maneżujac na krzywym stoku, gdzie koń szukając równowagi jest naturalnie prowokowany do wyrazistszego ruchu-to jeden ze sposobów, drągami też można wyrobić to i owo.
Wrotki, zupelnie powaznie sie zpytam, moze skoro odczuwasz misję nauczania ludzkosci, bardzo chwalebną to pojezdzisz po polsce po biedakach bez trenerów z pustym portfelem i za darmo ich pouczysz, bo wlicza się w misję edukacyjną 😉
bardzo bym chciał, żeby było mnie stać na taką filantropię...niestety jest inaczej i muszę się ograniczać, do grona znajomych i internetowego forum...i każdy kto mnie zna "od kuchni", to potwierdzi.
Tak sobie myślę... eksperyment myślowy wykonuję... gdyby wrotkowi się udało... i nawróciłby to stado naiwnych baranów... i oni wszyscy przyszliby do niego... wrotek, pomyśl: ja, trusia, A+A, nawet Kasia Jasińska, wszystkie w kolejce do Ciebie, i jeszcze więcej, no po prostu wszystkie te nieszczęścia naraz. Kompletnie bez ambicji sportowych na dodatek  😕
powiedziałbym "400 za godzinę" i to nie dlatego, ze brak sportowych ambicji, bo mam takich klientów i naprawdę praca z nimi sprawia mi przyjemność, a dlatego, że z jeźdźcem jak z koniem-praca z zepsutym kosztuje więcej, niż z surowym 😁
Ja proszę, zebyś Ty się poczuł boski przez chwilę. Wyobraź sobie, że właśnie złowiłeś złotą rybkę. Chcę usłyszeć Twoje życzenie i Twój idealny świat i o nim chwilę porozmawiać.
na dobrą sprawę, gdyby Adonai wysłuchał całej Modlitwy Juliana, to zupełnie niczego więcej bym nie chciał...no może tylko jeszcze "zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniędzy" (dla tej filantropii co powyżej)
I tu nawiązujemy np. do "terapii pagórkowej" PNH, które ponoć nie interesuje się ciałem konia 😉

(Nawiązując do czego z kolei, sądzę, że nie zaszkodziłoby PNH wcześniejsze zwracanie na to uwagi - albo chociaż wcześniejsze podkreślane, że pewne rzeczy są ważne również dla ciała; że w szukaniu rozluźnienia konia nie tylko umysł się liczy, ale i ciało nie mniej.)
I tu nawiązujemy np. do "terapii pagórkowej" PNH, które ponoć nie interesuje się ciałem konia 😉
widocznie interesuje się tylko teoretycznie, bo nawet pod czterogwiazdkowym Bernim, nie widać żeby koń miał jakakolwiek ochotę na ekspresję 🤔
kasiasci   www.alfahorse.pl
15 września 2011 15:56
jasminowa, W klasyce dość ważna jest sylwetka konia, czego "naturalsi' jakoś (?) nie uwzględniają specjalnie.


To jest koń szkolony metodami naturalnymi



ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
15 września 2011 16:01
Naturalnymi - czyli jakimi?

Może jakiś filmik z pracą w 3 chodach?
kasiasci   www.alfahorse.pl
15 września 2011 16:12
PNH
no klękajcie narody...mamy 4gwiazdkowego adepta PNH, co się już posługuje wędzidłem, a jego koń w kłusie nie przypomina śrupa co prowadzi kondukt żałobny... z tym, że to ruch co nienaturalni potrafią opanować na "dzień dobry"- w czym więc tej amazonce pomogło PNH? 😎
Tak sobie gdybam, że pewnie w porozumieniu z koniem. (nie zapominajmy co w metodach naturalnych jest na pierwszym miejscu)
jasminowa- w kazdej pracy bez wzgledu na metody szkolenia dla prawdziwego jezdzca porozumienie z koniem jest na pierwszym miejscu
Oj nie w każdej, ale w dobrej klasyce, która ja osobiście uważam za naturalną- powinno być, i jest😉
Co nie znaczy, ze nie ma przykładów patologicznych w każdej dziedzinie, rejonie czy sferze jeździectwa.
Dla mnie po prostu jeździectwo klasyczne i naturalne- to bardzo sztuczny podział, bo w dobrej klasyce bez naturalu (zrozumienia konia, takiego jakim Pan Bóg go stworzył) się nie da, a w naturalu bez szkolenia wszechstronnego, w tym i klasycznego, też będzie czegoś brakować. Ale o tym tez już było. Trudno wyznaczyć jasna granice gdzie kończy się natural, a zaczyna klasyka- takiej granicy nie ma, albo przynajmniej jest płynna. Przykładem jest choćby Karen- ujeżdżenie, prace nad ciałem świetnie łączy z PNH- efekt jest powalający. I kim ona jest, klasykiem? Tak, przecież tak się szkoliła, naturalsem- tak, przecież stosuje PNH🙂
trusia, jasminowa,  - co z wami? długie to długie - a nie wiszące, a krótkie to krótkie. Długa linijka - krótka linijka. Długa i "wyciągnięta" w przód szyja konia a krótka, uniesiona szyja konia - naprawdę trudno pojąć? (krótkie wodze też mogą wisieć w pewnych okolicznościach).
Długość mierzy się w centymetrach a nie - w "jednostkach luzu" 🙂
ElaPe, każdy, absolutnie każdy koń ma wrodzoną ekspresję. Tylko jej poziom jest większy albo mniejszy (czasem - bliski zera 🙁). Młodemu koniowi nie powinno się zwiększać tego wrodzonego poziomu inaczej, niż przez zwiększanie poziomu rozluźnienia - czyli de facto - zaledwie "przywracanie" ekspresji naturalnej.
halo z nami wszystko w porządku, przecież przyznałam, ze określenie długie/krótkie jest mylące, chodziło o brak luzu, wiszenia- w danym momencie nie byłam w stanie wymyślić lepszego określenia (bo przecież "na kontakcie" to nie definicja samego kontaktu😉). W nocy wymyśliłam inne określenie- napięte, czyli nie luźne😉 Albo- skrócone aby było czuć konia przez ręce- lepsze określenia?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 08:32
ElaPe, każdy, absolutnie każdy koń ma wrodzoną ekspresję. Tylko jej poziom jest większy albo mniejszy (czasem - bliski zera ).

Podoba mi się: koń ma wrodzoną ekspersję ale jej poziom jest bliski zeru 🤣
Pani: Jasiu, ile to jest 6 + 3?
Jaś: Dziewięć.
Pani: Ha, ha, ha, tyle to każdy głupi wie!
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 09:36
Teo: chyba wątki pomyliłaś.
Teodora
Pani: Jasiu, ile to jest 6 + 3?
Jaś: Dziewięć.
Pani: Ha, ha, ha, tyle to każdy głupi wie!

dokładnie....
i tak ostatnio ten wątek jest o wiele milej poczytać. Strony "przeciwne" jak by się troszke otworzyły i oceny są bardziej obiektywne. Nie ma jednego wielkiego rzucania mięsem. Poza skrajnymi przypadkami, które nabijają posty i najwidoczniej jedynym celem jest podgrzanie atmosfery, która ostatnio ostygła i rozmowy przyjeły dla mnie inny, lepszy charakter.

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 09:44
taaaak. Jak nic merytorycznego nie ma co napisać, to trza się wysilać na para-filozoficzne i głupiomądre rozważania i wygłaszanie tonem wyroczni podsumowania.
taaaak. Jak nic merytorycznego nie ma co napisać, to trza się wysilać na para-filozoficzne i głupiomądre rozważania i wygłaszanie tonem wyroczni podsumowania.

dokładnie ❗ ❗ lepiej bym Ciebie nie podsumowała
Dziękuje :kwiatek:
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 09:53
Przykro mi Nat ale to się m.in. do ciebie odnosiło. Jeszcze ANI RAZU nie zdarzyło mi się spotkać z jakimkolwiek merytorycznym wpisem z twej strony.

Na tym kończę ten temat oboczny - który możesz dalej ciągnąć sama ze sobą skoro tak cię to pasjonuje.
pociągnęłabym...ale Ciebie za jęzor, bo w ostatnich postach Ci się płyta zacięła.... 🏇

spotkać z jakimkolwiek merytorycznym wpisem z twej strony obiecuje poprawe 🙇
ale nie tu....bo nawet merytoryką Twoich głupot nie przebije 😁
Elu, jesli masz ochotę poznać wartość merytorycznych uwag Nat, to może napisz jej na pw taką prośbę?

bo uwierz mi, że jest bardzo otwartą osobą, chętną pomóc z dużą wiedzą bardziej praktyczną niż wyuczoną, ale widać uznala, że nie warto udzielac merytorycznych i wartosciowych uwag, skoro ma zostac zjedzona 😉

no i nikt mi na tamtego posta nie odpowie  👀

zrobilam wczoraj pierwszy halter. i nie wiem jakim cudem ale wyszedl dobrze.az mnie to dziwi, ze cudem tak dobrze na oko wymiary wyszly :o fiodor nie jest idealny, ale pocwiczymy. i bardzo ladnie wygląda kobył w halterku z bialego sznurka ze zlotymi wstaweczkami 😉
bemyself, pytałaś o wątek niepolemiczny 😉
Zajrzyj może tu: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5.0.html
Albo na inne forum - SPNH-owskie.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 11:10
bemyself:  od dyskutowania i dzielenia się swoja wiedzą jest forum a nie pw.
To ja na forum, bo sobie tak na priv gawędzimy z jedną koleżanką.
Nie wiem czy to natural, czy zwykłe bycie z koniem czy sztuczki cyrkowe.
Taka więź z koniem. Mizianie, pieszczoty, wspólne robienie prostych rzeczy.
Nie wedle schematu, nie po coś. Ot tak zwyczajnie.
Dla przyjemności obu stron.
Znacie takie chwile?
Bo w naturalu, to ja ma wrażenie, że zdobywa się zaufanie konia, żeby go wykorzystać jakoś.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
16 września 2011 11:16
tak, znamy takie chwile.
dea   primum non nocere
16 września 2011 12:10
Bo w naturalu, to ja ma wrażenie, że zdobywa się zaufanie konia, żeby go wykorzystać jakoś.



W sensie, że my to takie wyrachowane sucze jesteśmy?  😀iabeł: W odróżnieniu od dobrych bezinteresownych klasyków  😎

Eluniu droga, ja też, jak widać, czasem się nie wypowiadam merytorycznie dłuższy czas, jak klimat nie po temu. A potem przychodzi ktoś, zadaje normalne pytanie - zamiast rzucać Słowami: Bóg! Honor! Ojczyzna! Prawda! Sprawiedliwość! (a może zwyczajnie prawo i sprawiedliwość?.. o, a może Miłość, Ministerstwo Miłości, w skrócie MiniMiło, dwaplusdobrze!  :kocham🙂 - i wtedy na nie odpowiadam (albo ktokolwiek inny). Tak samo normalnie i bez uprzedzeń, jak normalnie i bez uprzedzeń zostało zadane. Chciałoby się rzec - naturalnie. Także uwaga dla tych, co naprawdę chcą odpowiedzi na pytania 😉 niech je zwyczajnie i nieagresywnie zadadzą. Odpowiemy  :kwiatek: Może być bez troskliwych podejrzeń, jak w cytowanym powyżej poście <szeroki wyszczerz>

A główny Minister Ministerstwa Prawdy nie odpowiedział mi nadal, czego by chciał od złotej rybki - praktycznie. A ja bym chciała poznać ten Prawy Świat. Jak on wygląda i gdzie w nim (to mnie interesuje!) jestem fizyczna JA i fizyczna CAMPINA, gruby kucyk ze zmętniałą rogówką (prawą) i fizyczny AKORD na ten przykład, folblutek z przykurczem zginacza głębokiego lewego przodu, nie nadający się do ruchu na kole i pod siodło, przynajmniej póki co.

W moim świecie, na ten przykład, wrotek i inne żyjątka z jego stawu skaczą sobie krosówki i wcale a wcale mnie to nie boli. Ela za to doświadcza Radosnych Galopów  😁 i usypia konia, kiedy tylko chce. No nie fajny ten świat?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się