Witam,
jako, że to mój pierwszy post tutaj to wypadałoby się przedstawić (do tej pory bezwstydnie wszystkie tematy podglądałam) 😉 Nazywam się Julia i trafiłam, na to forum głównie po to, aby dokształcać się i poszerzać swoją wiedzą na temat koni. A przypadkowo dojrzał tutaj ten wątek. Jestem właścicielką cudownego kundelka Felka - 3-letniego dżentelmena i najcudowniejszego psa świata. Całkowicie już zeszłam na psy - właśnie przez Felusia 😉 Jestem całkowicie zafascynowana psimi sportami - i tak wyszło, że poznałam bordery. Od kilku już lat jeżdżę na wystawy i zawody, przesiaduję w miarę możliwości na forach. I zwracam się z wielką prośbą do Was - miłośników psów o pomoc dla Cynii. Całą jej historię możecie przeczytać tu:
http://www.psy.pl/forum-dyskusyjne/go:temat/art37,55261,1,od-serca-dla-serca-kliknij-i-pomoz-to-nic-nie-kosztuje.html
Mówiąc w skrócie Cynia urodziła się z z przetrwałym przewodem tętniczym Botalla (PDA), który został u niej zdiagnozowany dość późno (obecnie borderka ma 7 miesięcy). Jest już po pierwszej operacji zamknięcia przewodu, w której uczestniczyło pięciu lekarzy - udała się częściowo, bo przewód pękł, co groziło śmiercią przez wykrwawienie, ale na szczęście zdołano je powstrzymać, a przewód zwężyć, bo niestety nie zamknąć całkowicie. Po operacji wystąpiła wysoka gorączka, w płucach pojawił się płyn, utworzył się ropień pełen wydzielin, a w pooperacyjną ranę wdała się martwica, której obszar wciąż się powiększa. Suczka musi być codziennie wożona taksówką do lecznicy na Marysinie, do dr Niziołka, gdzie jest roztaczana nad nią najlepsza opieka, dawane leki, zmieniane opatrunki, odsysana gromadząca się wydzielina, robione niezbędne prześwietlenia i posiewy. Kiedy już dojdzie do siebie, prawdopodobnie potrzebna będzie kolejna taka operacja, by całkowicie już zamknąć ten przewód, i umożliwić Cynii normalne życie, bez lęku, że jej serce nie wytrzyma jakiegokolwiek wysiłku czy podniecenia i przestanie pracować.
Dotychczasowe koszty operacji, opieki pooperacyjnej, leków i transportu Cynii wyniósł jej właścicieli ponad 3.000zł, a potrzebne będzie co najmniej drugie tyle. Agnieszka i Szymon robią co mogą, ale nikt nie spodziewał się takiego obrotu sprawy i jest im coraz ciężej. Ale do rzeczy - na stronie Szymona -
http://www.szymonkret.pl - jest banner reklamowy, którego kliknięcie daje 0.35 eurocentów. Wystarczy klikać w niego raz dziennie - to tylko chwila i nic nie kosztuje, a jeśli zrobi to wiele osób, uzbiera się całkiem fajna kwota. Tylko wczoraj udało się wyklikać 50 euro i jeśli ten trend się utrzyma, właściciele Cynii dostaną od Google spory zastrzyk funduszy na zapewnienie jej dalszej opieki. Bardzo Was proszę o codzienne kliknięcia (jeżeli ktoś ma w przeglądarce program do usuwania reklam, będzie trzeba go na moment wyłączyć, żeby banner się pojawił) i rozsyłanie tej informacji dalej. Szymon nie może robić tego sam, bo to niezgodne z regulaminem Google.
Gdyby ktoś nie wiedział gdzie klikać - http://img43.imageshack.us/img43/7413/46659492.png Dziękuję wszystkim, którzy przyłączą się do akcji ! Właścicel storny co jakiś czas wyłącza reklamy, aby Google nie miało podejrzeń. Mimo to bardzo proszę często wchodzić! Wejścia są bardzo wazne! Mozna tez zainstalować program, który co jakiś czas automatycznie odświeza stronę (np. dla Google Chrome - Auto Refresh, dla Firefox - Reload Every). Przepraszam, jeśli nie powinnam tego tu pisać, bo to niedozwolone 😡. Powiedzcie tylko, to się z tym wyniosę.