łee to nie fair, że macie tak ładnie 😉
u nas niestety w 95% płasko jak po stole, ale na szczęście tydzień temu przeprowadziłam się z koniem 15 km w stronę Wisły, dzięki czemu mamy wodę z piaszczystą plażą (więc przy odrobinie PSa będziemy mieli zdjęcia z nad morza 😀iabeł🙂 i jakieś pagórki i dołki, namiastkę wąwozów, których zdjęcia kiedyś tu wstawiałam.
Tymczasem relaksacyjnym stępem zwiedzamy pobliskie lasy i pola:
odkryliśmy tor do galopu który ma ze 3-4 km długości (nie wiem co za idiota wytycza takie parcele: ogromna przestrzeń poletek o wymiarach 3,5km na 10m 🤔wirek🙂...
... i prawdziwie krossową przeszkodę: rów z wodą i zwalone drzewo, szkoda tylko, że zwisająca gałąź czyni ją kompletnie bezużyteczną 🤔
i od razu mam pytanie do terenowiczów: czy ktoś z was przeprawiał się z koniem promem?, chodzi mi o taki mini prom rzeczny na jakieś 4-5 samochodów, a nie krążownik Francja-Anglia of course