Kto/co mnie wkurza na co dzień?

Facella   Dawna re-volto wróć!
02 maja 2013 11:59
Nowa karta pamięci się popsuła  👿 Ledwo z pudełka wyjęta, 3 zdjęcia zrobiłam i kaput  😵 Ciekawe, czy paragon się znajdzie  🤔
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m)  😵 i dzieciaki latające po całym sklepie, które nie raczą słuchać swoich rodziców .
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m)  😵

A jak się powinno mówić żeby Cię nie wkurzało? 😉 Ja mówię 'haijem' bo 'hejczendem' mi nie przechodzi przez gardło, tak samo jak mówię 'ikea' a nie 'ajkija' 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
03 maja 2013 12:14
Zawsze mówiłam "haendem", na "hajem" bym nie wpadła 🤔
O o o! Mnie " ha i em" też niesamowicie drażni. Zawsze mówię "haem" albo "haendem". Jak usłyszę gdzieś tę formę "haiem" to się zastanawiam o co chodzi  🤔wirek:
Jak teraz tak piszecie to zdałam sobie sprawę, że właściwie, to stosuję wymiennie: 'haijem', 'haem', 'haendem'. Kogoś to wkurza? 😉
Wścibscy sąsiedzi mnie wkurzają. Przyjdzie taka i wszystko chce wiedzieć: "A kto to u was był, jacyś rowerzyści? A co chcieli? A kto to?"
Ja ignoruję takie pytania, ale oczywiście moja święta babcia musi się tłumaczyć całemu światu, olać rowerzystów, rodzinne prywatne sprawy rozgaduje  🙇
Po prostu mnie to wk*wia!
A co w wymowie haiem jest takiego wkurzającego? Bo jak tam pracowałam to mówilismy tylko tak. I kierownicy tak mówili. I telefony się tak odbierało... 'Hejczendem' mówiło się w rozmowie z zagranicznymi kierownikami.
'haiem złote tarasy słucham" ech, az kiedyś tak swoją komórkę odebrałam 🙂
Nie jem od kilku lat mięsa i niesamowicie wkurzają mnie sytuacje jak idziemy na pizze, ktoś zamówi pizze z mięsem a jak ładnie podziękuję to zaraz jest " jeeezu, nie przesadzaj, nic ci się nie stanie od jednego kawalka. " albo jak pojedziemy na stacje, ktoś mi kupi hot-doga też ładnie podziękuję i powiem że nie jadam to zaraz jest, że przesadzam, przecież od jednego nic mi sie nie stanie, jak juz kupili to muszę zjeść. No cholera jasna.  😤


A oprócz tego wkurzają mnie moi znajomi. Jak oni coś zrobią głupiego, no to trudno, stalo sie. Jak ja zrobie to samo to jestem zla, beznadziejna, najgorsza..
Sonkowa łącze się w bólu, ilekroć słyszę pytania typu ,,to co Ty jesz jak nie mięso? dlaczego, po co"etc. dostaje białej gorączki. No ile można tłumaczyć...  A teraz okres grillowania, więc takie pytania są na porządku dziennym.
notbelieve   Głupota nie boli.
03 maja 2013 16:17
wkurzają mnie pracę w ogrodzie od samego rana! w dodatku w majówkę, kiedy mógłbym się wyspać.
wkurza mnie arogancja moich rodziców.
a czym się owa arogancja objawia?
[quote author=Edy link=topic=20214.msg1765025#msg1765025 date=1367565010]
wkurza mnie, gdy ktoś mówi "hajem" (h&m)  😵


A jak się powinno mówić żeby Cię nie wkurzało? 😉 Ja mówię 'haijem' bo 'hejczendem' mi nie przechodzi przez gardło, tak samo jak mówię 'ikea' a nie 'ajkija' 😉
[/quote]
No jakos wkurza mnie gdy ktos tak mówi i tyle  😉
"ajkija" pierwsze słysze, moja znajoma mówi "Ikieja"  🙂
Facella   Dawna re-volto wróć!
03 maja 2013 18:27
Ale Ikea nie jest angielska, żeby ją czytać ajkija...
Dziś wkurza mnie piąta burza z kolei. Najpierw w nocy. Teraz od 15😲0 co chwilę. Leje, grzmi i w ogóle.
Z trudem znalazłam czas na pojechanie w teren, umycie koni etc. Cały czas ścigam się z deszczem. I już teraz robię tak:  😵
p.s
A na sklepy KappAhl mówię Katafalk, bo nie wiem jak się mówi.
A na L'OCCITANE mówię: ta francuska perfumeria, gdzie kupiłam wodę toaletową dla ..., bo nie mam bladego, jak się mówi.
Wkurza mnie, że ludzie nie mający pojęcia o jeździectwie,a konia to może widzieli na rynku w dorożce, uważają, ze jeździectwo to takie banalne jest. Siedzisz i nic nie robisz, bo przecież koń za ciebie biega.
Tymczasem ja ostatnio dochodzę do wniosku, że to jeden z najbardziej niewdzięcznych sportów jakie są. No i weź tu człowieku słuchaj, że jeździectwo to nic takiego.  😵
Tania, Kapal i Loksitan 😉 (katafalk  😂 'tango' Mrożka mi się przypomniało aż)
Alaska, e tam niewdzięczne. po co słuchać ludzi, skoro można iść do stajni  😀
Edy je też mówię Ejdż-end-em i trochę mnie boli, jak ludzie tak dziwnie spolszczają te nazwy. także żółwik  🙂
Z tą niewdzięcznością to sama takie wnioski knuję.
Jakby nie było to różnie bywa, zwykle wkłada się masę pieniędzy, przygotowywań, wysiłku i serca, a wystarczy, że ktoś machnie parasolem, źle ruszysz ręką, nogą i jest po zawodach.
Do tego koń to jednak żywa istota i raz idzie jak po masełku, a potem totalny regres i patologia. Nie wspominając o wypadkach losowych, że okuleje rozwali się czy coś.
Człowiek ma takie różne przygody w tym jeździectwie, przychodzi ktoś i mówi aaa bo to się wozisz na koniu tylko, on wszytko robi za ciebie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 maja 2013 19:46
hedonistka - i mówisz też łajfaj i ejdżditivi?
matura z historii mnie wkurza  🤔
Wkurzało mnie okropnie przeglądanie artykułów z galeriami na gazeta.pl. Ale chyba nie tylko mnie, bo dzisiaj natknęłam się na to: http://www.wykop.pl/ramka/1283655/gazeta-pl-przegladaj-jak-czlowiek/ ALLELUJA!  🙇
Hah czyli tylko moja mama mówi 'hennes'? Zawsze mi się wydawało, że to takie powszechne. 😀
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 maja 2013 21:58
ja w ogóle nie mówię, bo nie wiem jak  😂
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
04 maja 2013 09:46
Tania, o! ja też mówię: ta sieciówka, albo ta perfumeria i nie cuduję z poprawną czy nie poprawną wymową. swoją drogą trochę mnie wkurzają wszędzie "zagraniczne" nazwy. wiem, wiem - to ich marka, ich nazwa, nie powinnam sie czepiać, ale mnie wkurza. W Polsce bym pomieszkała, a nie w kolejnym klonie kolejnego kraju "juropejskiego"... Żeby jeszcze reszta - patrz pensje, socjal, drogi itp. były "juropejskie". ale nie, nazwy. Cóż... "nazwy tylko mamy".
flygirl, bo mozna mowic 'hennes' 😉 tak się mówiło u nas na dział damski. No bo nazwa H&M jest przecież od hennes&mauritz a hennes oznacza 'jej'.
Facella   Dawna re-volto wróć!
04 maja 2013 12:35
Moja bezsilność i ludzka znieczulica i brak pojęcia mnie wkurzają, a właściwie dobijają...  😵
A.   master of sarcasm :]
04 maja 2013 14:08
Wkurzają mnie ludzie, którzy uważają że tinker i Gypsy cob (koń cygański) to ta sama rasa, przy czym tinker to przeważnie półkrew!!! Poza tym tinker to nie jest poprawne politycznie, bo obraźliwe dla Romów słowo...

A na L'OCCITANE mówię: ta francuska perfumeria, gdzie kupiłam wodę toaletową dla ..., bo nie mam bladego, jak się mówi.


Lositię.
edit. ponoć też można Loksitan.
Averis   Czarny charakter
04 maja 2013 15:23
joakul, skąd wzięłaś tę wymowę Lositię? To nie ma żadnego pokrycia w zapisie.

Poprawna wymowa to Loksitan.
Od koleżanki z francuskiej części Kanady. Moja siostra, która pomyka perfect po francusku też tak wymawia więc chyba jednak coś w tym jest.
Ale twierdzi, że Loksitan jest poprawniejszą formą.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się