COPD

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
24 lutego 2014 19:29
MonioRek- Tak samo- czasem glut z nosa, rzadziej kaszel. Koń dostawał http://www.marstall.pl/src/pdf/sinfonie.pdf - pasza ładnie pachnie, jest chętnie zjadana i pomaga. Tylko koń był bardziej pobudzony.
U naszej babci problemy zażegnane, wystarczają ziółka do treściwego, treściwe na mokro, sianokiszonka zamiast siana (dotychczas w dzień na wybieg miały siano) i od rana do nocy na wybiegach. Jak na razie odpukać wszystko ok 🙂
Mój dostaje ziołowego Hippolyta plus mycosorb plus secretę pro, no nic wet będzie w środę, zobaczymy co będzie...
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
24 lutego 2014 19:39
zielona_stajnia- A jakie ziółka?
u nas też glut krochmalowy się pojawił i poza epizodem pokasływania na początku jazdy przez 2 tygodnie teraz cisza...
Hej potrzebuje namiar na konkretnego lekarza z okolic Wrocławia 🙂, właśnie do spraw układu oddechowego. Musze zasięgnąć opinii innego lekarza. Jeżeli ktoś by miał, będę wdzięczna za pomoc 🙂
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
04 marca 2014 20:32
Hej. Chciałam zamówić w aptece zioła dla konia. Poczytałam trochę składu secrety pro i mieszanki od p. Podkowy. Co o nich sądzicie? Może jakieś dodać, lub odjąć? Myślicie, że w aptece wyniosą więcej niż takie gotowe? 🙂

Anyż, czarnuszka, lukrecja (korzeń), prawoślaz, liść brzozy, gryka (ziele), podbiał (liść), rumianek, tymianek, dziewanna.


A ja właśnie zrobiłam secretę pro 🙂.
Dokładnie taka sama mieszanka ziół, w takich samych procentach.
Po dopełnieniu składnikami nieziołowymi (w secrecie 50 %) wyszło mi tego 4 kg.
Koszt samych ziół około 100 pln.

ja tez sie zblizam do konca zapasu zeszlorocznego secrety i waham, czy po ostatniej podwyzce cen nie zrobic mieszanki z ziol aptecznych...

Tez chyba bede cos sama skladac.
sklad secrety:
tymianek, podbial, dziewanna, bluszcz, lukrecja, łopian, grindelia, szarańczyn,mierznica czarna? (nie znam tych trzech ostatnich)

sklad mieszanki, ktora polecila mi moja Pani wet (bardzo jej ufam) wzbogacony jest ponadto o:korzeń prawoslazu, biedrzeniec anyż

jeszcze slyszalam w roznych kontekstach o: owoc kminku, liść babki lancetowatej, szałwia lekarska, miodunka plamista

Jestem na etapie czytania o dzialaniu tych wszystkich ziol, zeby wiedziec, czy aby czegos nie pokrecilam 🤔


ms _konik, a jak to teraz podajesz? na sucho?

ja sobie przypominam, ze zanim zaczelam stosowac secrete, mialam wlasnie mieszanke apteczna ziol (receptura wg mojej wetki). Ale to byly same ziola bez wypelniacza, wiec je zaparzalam i koniska pily napar z misek razem z jakimis tam kawalkami, powiedzmy, marchewek.

Proszę edytowac posty



ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
14 marca 2014 10:08
OZZ,
w secrecie jest prawie 20 składników.
Przynajmniej ja w necie spotkałam taki skład.
Podaję na wilgotno.
Jako wypełniacz mam otręby pszenne + probiotyki bokashi.
co do skladu sekrety to nie wiem - spisalam z opakowania te 8 ziol, ktore podaje producent w skladzie
moze faktycznie sa jeszcze dodatkowe, o ktorych producent nie informuje, zeby nie odgapiac 😀 W koncu to top "secreta"


ja bym sie jednak zastanowila, czy podanie ziol po prostu zwilzonych daje efekt. Nie wiem jak sa preparowane w secrecie te ziola, ale mysle ze sa poddane jakiejs obrobce i doprowadzone do formy "peletu". Nie jestem tego oczywiscie pewna, ale to moze miec znaczenie.

Ja chyba bede robic jednak napar, tak ze 20 min. Potem do paszczy.

Wetka moja mowila rowniez, zeby nie stosowac ziol (w tym tez secrety) non stop. Robic przerwy, zeby sie organizm nie przyzwyczail, ze ma caly czas wspomaganie.
Tez nie wiem tego na pewno, ale przemawia to do mnie. Wlasnie musze zrobic przerwe po kilku miesiacach podawania, tylko nie moge sie zdecydowac kiedy, bo wciaz sa biedaki na zadyszce. 😕
Witajcie,
ewidentnie coś zaczyna pylić i konie uczulać poza stajnią. Zmieniłam mycosorb na mycosorb A+ (z algami morskimi) i przez 4 tygodnie postanowiłam podać Leovet Bronchial Elixier. Koń od czasu do czasu kaszlnie (raz lub dwa pod siodłem, ale tez nie na każdej jeździe) ale zaraz po tym glut rzadki wypłynie, więc jest OK. Inhalator w razie potrzeby już jest ale jestem pewna że potrzebny nie będzie. Inny koń w mojej stajni niestety już ze sporym problemem stoi na słomie i je suche siano i ma stale duszności. Ciężko się na to patrzy 🙁
Mam pytanie. Czy ciężkie oddychanie u konia może być początkiem COPD? Zdarza się jej nie raz kaszlnąć, jednak tylko na hali, gdy się mocno kurzy i wystarczy, że przejdę do stępa [zwykle w kłusie], koń parsknie i jest spokój do końca jazdy z kaszlem.
Martwi mnie jednak to jej dość głośne oddychanie w kłusie, można je przyrównać do oddechu konia pod koniec bardzo wymagającego treningu. Planuje wezwać pod koniec tygodnia weta, jeśli będzie tak samo [teraz koń do czwartku stoi - studia].
No nie gadaj, że L  😲  Zaobserwowałaś wysięk z nosa ?  taki specyficzny jest. Poczytaj na pewno jest początkowe stadium gdzies opisane
czy ktos z Was trzyma swojego kaszlaka na trocinach i jest w stanie mi powiedziec ile mniej wiecej litrów/ kg trocin schodzi miesiecznie? Boks standardowy, ok 3 x 4m. Kon bardzo czysty, zalatwia sie w jednym kacie. Spedza w boksie noc + kilka godzin w ciagu dnia.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
24 marca 2014 10:37
wendetta,
ja trzymałam chwilkę ale mój to prosiak niemiłosierny jest, więc wróciłam na pellet.
Schodziły mi tygodniowo 2 paczki po 25 kg. Spokojnie trzecią też by przerobił.
Myślę, że jak Twój jest czyściochem, to 5 paczek miesięcznie powinno wystarczyć.
korys Nie ma żadnych wysięków z nosa. Może po prostu ja panikuje, jak zawsze zresztą jak o nią chodzi. Bo na hali zdarza się kaszlnąć nie tylko jej, gdy np. zaskoczy nas deszcz i hala nie jest rano polana wodą tylko jeździmy na suchym piachu i wychodzimy zakurzeni.. :P.
Dziwi mnie to, że tak nagle jej się tak stało.. Bo to była jedna jazda, gdy tak mi zrobiła..
wendetta,
ja już kiedyś pisałam w wątku o ściółkach o moich doświadczeniach, z tym że ze ściółką lnianą.
Miałam na niej 2 konie: brudasa i konia czystego. Ten pierwszy to była tragedia, ilości zużywanych paczek ściółki były tak duże, że zrezygnowałam z tego by on na niej stał. Niestety ale kasa szła jak woda...
Ten czysty koń w ciągu miesiąca zużywał mi bodajże ok. 2 paczek. Ale co z tego skoro to co było suche w przedniej części boksu po prostu mielił kopytami w pył?
Ancyk, a przy tej minimalnej wersji (2 paczki/ miesiac) ile Cie to mniej wiecej kosztowalo?

Ms_konik, dziekuje za info. Wlasnie dostalam oferte z najblizszego tartaku: ok 55 zl za 1m3 trocin. Nawet przy 5 paczkach miesiecznie to bedzie ok 350 zl z transportem na miesiac... Dodatkowo pol pensjonatu co miesiac. Dosc kosztowna to przyjemnosc szczerze mowiac.
Wendetta nie podam Ci dokładnej kwoty - bo nie pamiętam po 4 latach 😉
patrząc jednak na dzisiejsze ceny - koszt jednej beli to ok 55zł.
Do tego musisz oczywiście doliczyć pierwsze ścielenie - mnie na boks 12,5m2 wchodziło 4-5 beli  🙂
hej. Podpinam sie pod ten wątek, bo myśle, ze chyba tu znajde pomoc :kwiatek:
poszukuje weterynarza, okolice Wronek, woj. wielkopolskie, który ma jakies doświadczenie jesli chodzi o problemy z ukłądem oddechowym u konia. najlepiej jakby nie był zbyt drogi, ale wysłucham wszelkich sugestii. Kon od pewnego czasu dziwnie parskał, czasem sobie odkaszlnał, jeden wet nie pomogł, drugi zarzadził antybiotyk, kortyzon i na odpornosc biotropine. tydzien po ostatnim zastrzyku kon zaczął czesciej kaszleć. Sugerując sie opinią ,ze może wydzielina została rozrzedzona i zaczyna schodzić czekałam. taka sytuacja trwa juz trzeci tydzień a nic sie nie zmienia, poza tym mam wrazenie,że na szyi, blisko ganaszy jest jakies powiększenie wewnątrz, aczkolwiek moge się mylić. SAmo parskanie zaczeło sie juz w zeszłym roku, bez kaszlu. Koń ma apetyt i rozrabia jak rozrabiał. Dzien spedza na dworzu, w stajni tylko na noc. zastanawiam sie nad endoskopia, ale nie jestem pewna czy to wykryje problem, do kliniki konia nie jestem w stanie zawiezc z kilku powodów, dlatego poszukuje lekarza z doświadczeniem, najlepiej z okolic, który mogłby dojechać. Lekarzy z kliniki doktora Przewoźnego zostawiam na koniec ze względu na koszty i neistety jednak dosc sporą odłegłosc. Za wszelkie rady czy sugestie bede zobowiazana. :kwiatek:
Z wlkp. znam samych drogich... ale moze lepiej wezwac drogiego jesli jeden tańszy juz nie dal rady a pewnie ileś tam kasy wzial...

od siebie mogę powiedzieć ze jesli komus tak jak i mi przydazy sie cięższy oddech na jednej jeździe to nie panikować jak ja :p. bo kon przebadany, osluchany i zero niepokojących zmian. a ponownie sie to nie dzieje 🙂.

ale jak u Ciebie trwa to juz rok to ... zaczelabym sie martwic 🙁
to nie trwa rok, tylko zaczeło sie w zeszłym roku w listopadzie, grudniu....... na namiar na kazdego lekarza majacego jakieś  doświadczenie w kłopotach z drogami oddechowymi bede wdzieczna
mam pytanie, czy ktoś z was podjął się próby powrotu konia na słomę ? z trocin, torfu pelletu itp ? czy taki powrót może skończyć się kolką ? koń jest łasuchem .... 🤔
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

04 kwietnia 2014 10:37
klops,  ciężko u nas znaleźć kogoś taniego 🙂 Mnie pewnie i tak troszkę taniej wychodzi, bo ja blisko Poznania trzymam konie.
Ja ufam dwóm klinikom: spod Gniezna Piotrowi Stachowiakowi i Oli Zakryś i spod Buku: Michałowi Rojkowi.
pari01, tak, ja "wróciłam" konia z pelletu na słomę. U na nic się nie działo, żadnych kolek.
Też na chwilę (rok 😉) przestawiła na słomę - kolki nie było, ale skończyło się nawrotem problemów ze zdwojona siłą. Konsekwencją było nadszarpnięte zdrowie konia, wydane kupę kasy i ostatecznie zmiana stajni  (pierwszy raz boks angielski) i oczywiście powrót na pelletki 🤔.
Na szczęście sytuacja już opanowana 🙂

Pozdrawiam :kwiatek:
Teli- Michała Rojka znam i szanuje,ale on chyba wyjechał z tego co wiem....a Gniezno jeszcze dalej niż Buk. Arlyn  :kwiatek:
Tell kon w angielskiej stajni na profilaktyce ? Moczenie pokarmów itp?
mam przebłyski, zeby spróbować, moze trochę zwilzac slome woda, zeby pył osiadł... Koszty sciolki przy moim meeeeega brudzącym koniu dorzucają mi ok 30-40% do kosztow samego utrzymania w pensjonacie...nie mówiąc o suplementach  🙁
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
05 kwietnia 2014 08:59
pari01 w przypadku mojego kuca zwilżanie słomy nic nie dawało  🙄 Max ma perfidne uczulenie na grzyby ( pleśnie ) . Co prawda ostatnio żre suche siano ale ze specjalnego paśnika - ale wiem, że żarcie jest najwyższej jakości z własnych zbiorów i wcześniej porządnie roztrzepane. Ze słomą trzeba uważać - bo nie wiem co tam w środku siedzi - a to kupne często jest kiepskiej jakości  🙁 .. a później leczenie konia to dodatkowe koszty, które no aktualnie nie są Tobie potrzebne.
Możesz młodej zakupić Mycosorb i podawać jej do żarcia http://allegro.pl/mycosorb-a-z-algami-dla-koni-z-alergiami-i4093503230.html , który wiążę toksyny.
Bardzo fajny preparat i naprawdę działa  🙂 

Wcześniej kupowałam Maxowi trociny + torf od rsprodukter, no ale odkąd kuc poszedł na 24 h na zewnątrz to problem ściółki zniknął sam .. a niestety zużycie było mega - jeszcze jak ktoś nie potrafił sprzątać  🙄
pari01 Ja znalazłam rozwiązania bo tez nie stać mnie było na scielenie moim kaszlakom samym pelletem. Teraz kupuje 5-7 workow na miesiąc na 2 boksy(to około 100 zł) i wysypuje worek na boks pod slome(zawsze pilnuje jej dobrej jakości) i dosypuje stematycznie co tydzień po pol albo pare garści.To straszna oszczednosc slomy bo wyszystko wciąga pellet(mokre) no i sposób na brudasa .Naprawde polecam ,tylko ja zwracam szczegolna uwagę na to żeby pellet był z sosny i miał intensywny zapach lasu  😉
Gunia92 podscielalam slome pod trociny w mrozy, ok 1/3 do nawet1/2 paczki, na tyl boksu, tam gdzie glowna toaleta 😉 rano nie bylo źdźbła...wszystko wyżarła kobyla...kaszlu nie bylo, ale boje sie Np kolki w tym wypadku. A syfiara jest niemiłosierną. Pelletu schodzili mi lekko 12 worków na miesiąc, mając wyscielone chyba 4 juz na wstepie...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się