Akcja dla koni z Morskiego Oka

TRATATA,
Ekologia (gr. oíkos (οἶκος) + -logia (-λογία) = dom (stosunki życiowe) + nauka) – nauka o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami (strukturą ekosystemów).
proszę, nie mylmy pojęć, wystarczy że ziolone oszołomy zawyczaj nie nie rozumieją tego najważniejszego słowa na swoich sztandarach
Ciekawe, czy jestem straszna sadystka jesli zapisac sie chce na rajd w Bieszczadach 3 dniowy, gdzie dzienna trasa to 8 godzin w siodle i zjazdy i podjazdy calkiem liczne?...
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
23 sierpnia 2014 11:33
Tak, jesteś. Koń sie na pewno nie raz spoci, cisninienie wzrośnie, a nie daj Boże sie potknie i wywali. Meleksy sie nie potykają nigdy. Na rzeź sie ich nie da posłać, nie pacza smutnymi oczetami. Juz widzę te szarże ułanów na meleksach (oczyma duszy mojej)
Ha! No i teraz rozumiecie dlaczego pisałam o braku rozsądku? I że jednak sprawa koni z MO nie jest taka łopatologiczna.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 sierpnia 2014 14:51
Small Bridge, jak weźmiesz konia na barana, to nie.
a co na to baran?
Protestuję w imieniu zodiakalnych baranów! Baran tez człowiek! też ma swoje prawa
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 sierpnia 2014 15:36
To na meleksa.
Zbliżamy się do delikatnej kwestii poruszanej w twórczości p. Camerona
Gdybym chciała na piechotę z czymś na plecach, to jak za młodych lat wzięłabym plecak, namiot i kompas i w Bieszczady. Ale że latka lecą, to chcę powozić tyłek :-) Normalnie jak Ci turyści z MO, ale w siodle a nie w powozie...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
23 sierpnia 2014 17:11
Small Bridge, to strasznie egoistyczne =(
Możliwe, ale meleks po pierwsze nie da rady w takim terenie, po drugie gdzie ja go doładuję, a po trzecie żadna atrakcja :-\
Omawiają właśnie w radiowej Trójce wczorajszą akcję ekologów na Krupówkach.
I o ile sam fakt zajęcia się tą sprawą mnie cieszy, bo zawsze żal mi było tych koni, tak komentarz jednej z uczestniczek tej akcji...
Na pytanie co stanie się z tymi końmi, czy jest jakiś pomysł na nie (bo tam pracuje ok. 300 zwierząt) odpowiedziała "pewnie jakieś fundacje je sobie wykupią"  😵

Niestety już widzę te apele o ratowanie biednego Kuby/Maćka/Kasztana/etc., którego bezduszny właściciel odda na rzeź, jeśli fundacja go nie odkupi.
O ile akcja sama w sobie ma, moim zdaniem, piękny cel, tak niestety konsekwencje mnie martwią.
Nie czytałam całego wątku niestety, czy są jakieś plany co w zamian dla tych ludzi i koni? Wprowadzając zakaz wożenia tych turystów nad Morskie Oko zabierze im się pracę - co dalej?
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
24 sierpnia 2014 12:51
Dworcika, o tym pisałam od jakichś dwoch tygodni, i o tym, ze konie znikają z naszego życia (pomijając jezdziectwo) i o krótkowzroczności ekooszołomów.
A tak poza tym to powinien pojawić sie kolejny dział forum, obok "konie" i "towarzyskie" powinny byc jeszcze "meleksy". Bo cała impreza w tym kierunku zmierza. Tam bedzie sie mozna rozwodzić nad kolorem tapicerki, rodzajem opon, wstawić zdjęcia z wyjazdu w teren naszych meleksów, i takie tam, inne bliskie jeźdźcom sprawy omawiać.
W górę jedzie 12 osób po 50 zł ( =600 zł), w dół jedzie 15 osób po 30 zł ( = 450 zł, razem 1 kurs = 1000 zł). 


W górę nie rzadko jedzie 15-18 osób w dół do 20 osób, cena w górę to 70 zł, a w dół 40 zł. Pięknie sobie kłamią.
i owszem Tet , od jakiegoś czasu piszesz w tym watku i piszesz. Podsumowanie Twoich wypowiedzi to- wszystko po staremu było okey i tak powinno zostać, konie sa od pracy i a pociągowe konia od ciągnięcia. Wiec nie ma tematu , po staremu było dobrze.
Otóż Tet co bys nie pisała ,to ja mówie ,ze nie było dobrze ,i ,ze na MO grubasy nie ciągnęły . Widziałam tam konie tylko w typie szlachetnym lub pogrubianym. I to ,ze konie padały z przemęczenia nie jest okey , to nie pisało się w żadną tradycję. Mieli tyle ostrzeżen, tyle naglasnian ,że dawno z własnej woli mogli przejść np. na lekkie bryczki, skrócić czas pracy zwierzat itp. Nie zrobiono nic a dla "dudków" na wiele "przymykało "się oko.
Co stanie się z tymi konmi teraz? Nie wiem, sami górale pewnie jeszcze nie wiedza, zapewne częśc będzie wykupowana, część trafi do rekreacji a pozostałe na rzez. Tylko z tą rzeznią tez bym nie robiła wielkiego szumu ,bo to konie w typie szlachetnym , mięso ich jest tanie. O ile "grubasy" to cena rzezna od 7 do nawet 10 złotych za kg tak gorącokrwiste to góra 3zł/kg. Wiec żaden to interes sprzedawanie ich do rzezni.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 sierpnia 2014 13:28
Faza, a myślisz, że lepiej sprzedać za 3zł/kg czy utrzymywać i ładować pieniądze?

jasne, że powinno się walczyć, ale o DOBRE WARUNKI,  a nie o zakaz. Bo jak dasz oręż w rękę oszołomom, to koniki będziesz mogła sobie pooglądać na obrazku, na pewno nie wsiadać, bo krzywdzić i nie trzymać jako kosiarki, bo krzywdzisz. Tylko fundacje jak zbierają kasę to nie krzywdzą. Co z tego, że ratują konie, które powinno się uśpić i fundują im ratowaniem piekło na ziemi. Albo jak zbierają na konie, które nie istnieją. Według nich, tylko oni mają prawo do posiadania koni.
Przykro, jak dziewczynki dobrze się bawią wymyślając coraz durniejsze opowiastki przy okazji tego wątku 🙁
Ciekawa jestem, czy tez urządzałyby takie śmichy stając w realu obok dyszącego, drżącego, zlanego potem konia  z przekrwionymi oczami ze zmęczenia, podczas, gdy na wóz ładuje sie kolejne naście osób a konia czeka kolejna taka trasa... Zero szacunku dla zwierząt (i nie chodzi tu akurat o konie z MO).
Czytałam ostatnio, jak wygląda ubój rytualny w Ameryce Pd: przybija się gwoździem żywą krowę za nozdrza do podłogi i podwiesza u sufitu za 1 nogę. Bo  inaczej nie można zjeść mięsa, jak nie jest tak zabita. A psy w Chinach zabija się lagą , żeby mięso było smaczniejsze. Niestety, nie będę protestowac przeciwko takiemu traktowaniu zwierząt -bo nie ma to sensu. Świat jest źle urządzony, a szczególnie to "czynienie sobie Ziemi ( i zwierząt -mój dopisek)  poddaną..." Różni ludzie to interpretuja tak, jak  np wozacy do MO. I dobrze, ze zjawiaja sie takie "oszołomy" i "fanatycy" -bo chociaz nie zawsze ich popieram -to jednak JAKIŚ wpływ na świadomość ludzi ( z wyjątkami 🙁) mają. I to jest cenne 😉
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
24 sierpnia 2014 13:35
i owszem Tet , od jakiegoś czasu piszesz w tym watku i piszesz. Podsumowanie Twoich wypowiedzi to- wszystko po staremu było okey i tak powinno zostać, konie sa od pracy i a pociągowe konia od ciągnięcia. Wiec nie ma tematu , po staremu było dobrze.
Otóż Tet co bys nie pisała ,to ja mówie ,ze nie było dobrze ,i ,ze na MO grubasy nie ciągnęły . Widziałam tam konie tylko w typie szlachetnym lub pogrubianym. I to ,ze konie padały z przemęczenia nie jest okey , to nie pisało się w żadną tradycję. Mieli tyle ostrzeżen, tyle naglasnian ,że dawno z własnej woli mogli przejść np. na lekkie bryczki, skrócić czas pracy zwierzat itp. Nie zrobiono nic a dla "dudków" na wiele "przymykało "się oko.
Co stanie się z tymi konmi teraz? Nie wiem, sami górale pewnie jeszcze nie wiedza, zapewne częśc będzie wykupowana, część trafi do rekreacji a pozostałe na rzez. Tylko z tą rzeznią tez bym nie robiła wielkiego szumu ,bo to konie w typie szlachetnym , mięso ich jest tanie. O ile "grubasy" to cena rzezna od 7 do nawet 10 złotych za kg tak gorącokrwiste to góra 3zł/kg. Wiec żaden to interes sprzedawanie ich do rzezni.


Najwyraźniej ile by sie nie napisało, to tyle nie przeczytasz.

Rzepka, wiesz, stałam, stałam, nie raz. Moze z wyjątkiem ładowania sie na wóz wszystko sie zgadzało. To były rozprezalnie na regionalkach, hubertusy, przemarsze "ułanów", wiosenna orka, jesienne kartofle, zwozenie siana, zrywki w lesie i kluby rekreacyjne w czasie letniego nawalu sezonowego.
I nie zmieniamy niczego, ludzie sie nie zmieniają, zawsze bedą omijać prawo. Jedyną słuszną drogą jest ZAKAZAĆ !!!
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 sierpnia 2014 13:37
Jak dla mnie nawoływanie do nienawiści, urządzanie blokad, protestów, zakazywanie nie jest cenne. To jak z targiem w Skaryszewie. Oni tam nie jadą, żeby poprawić los koni, tylko, żeby zrobić zadymę. Koniom nie pomagają. Za to wożą słoiki z barszczem, żeby oblewać ludzi. Bardzo cenne i uświadamiające.
tet -wiesz, że całego świata nie zmienisz. Ani TY, ani nikt inny. Ale jeżeli uda sie uratować chociaz kilka (kilkaset?) istnień -to już jest sukces ("dla nich zmieni się cały świat" -znasz to porzekadło 😉)
Strzyga Nie wiem, czy ktoś nawołuje do nienawiści. Raczej do zwrócenia uwagi na problem. A że blokady? Rolnicy tez robili i też nie jestem za tą formą protestu.
Jak zawsze- w cenie jest rozsądek i rozwaga. Ale do tego trzeba dojrzeć. Tu na forum też jest mnóstwo krzykaczy. Nawet w tym wątku, nieprawdaż? 😂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
24 sierpnia 2014 15:03
rzepka, do poczytania o tym jak to fundacje nie nawołują do nienawiści:
http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,65714.420.html
tet   Nie odbieram wiadomości priv. Konto zawieszone.
24 sierpnia 2014 15:30
tet -wiesz, że całego świata nie zmienisz. Ani TY, ani nikt inny. Ale jeżeli uda sie uratować chociaz kilka (kilkaset?) istnień -to już jest sukces ("dla nich zmieni się cały świat" -znasz to porzekadło 😉)
Strzyga Nie wiem, czy ktoś nawołuje do nienawiści. Raczej do zwrócenia uwagi na problem. A że blokady? Rolnicy tez robili i też nie jestem za tą formą protestu.
Jak zawsze- w cenie jest rozsądek i rozwaga. Ale do tego trzeba dojrzeć. Tu na forum też jest mnóstwo krzykaczy. Nawet w tym wątku, nieprawdaż? 😂



To o nie zmienianiu niczego to była ironia. Jestem za zmianami, przeciw zakazom. Wkurza mnie stosunek ludzi do psów? No wkurza. Zamiast zadać zakazu posiadania psów prowadzę zajęcia dla dzieci, pokazy dla dorosłych. Krzyki nie maja sensu, ani zakazy. Zmiany prawa tak naprawdę nie sa potrzebne. Wystarczy egzekwowanie tego co mamy. Problem jest w świadomości społeczeństwa a nie kilku górali. Przecież tych fiakrów jest kilkunastu, a ludzi wożących sie tysiące. Naprawdę nie widac tego, ze cała winę zwala sie na te kilka osob, zamiast huknąć w łeb społeczeństwo? Jezeli ktoś widzi trzesacego sie konia, spełnionego, z wywalonymi oczami, robiacego bokami, to powinien dzwonić po policję, w koncu mamy ustawę o ochronie zwierzat, i za znęcanie sie i zmuszanie konia do pracy ponad siły juz mamy paragrafy. I co z tego ze ilośc osob na wozie jest zgodna z przepisami, skoro dla konia w danej chwili to jest za dużo? To juz podpada za znęcanie sie. Ile takich zgłoszeń dotarło do zakopiańskiej policji? Ile spraw sie toczy? Ze dwie? Te, o padle juz konie.
Prawda, zwykły człowiek nie wie jak wyglada zwyczajnie zmęczony koń, a jak koń wyczerpany. A skad ma wiedzieć? Na biologii to sie uczy o pantofelkach, a nie o zwierzętach które żyją wsród nas. Ile koni taki przeciętny człowiek widzi w życiu? Im mniej ich bedzie widział tym mniejsza bedzie wiedza. Zamiana koni na meleksy raczej nie sprzyja popularyzacji podstawowej wiedy o tym egzotycznym dla Polaka zwierzęciu, jakim stał sie koń.
czytam od dluzszego czasu ten watek i TET w wiekszosci ma racje...
Faza, rzepka, może jednak poczytacie na spokojnie wszystkie wpisy w tym wątku, ale tak porządnie od deski do deski. Zapoznacie się z artykułami, które były linkowane. Te podawane przez zwolenników działań fundacji i tych szukających złotego środka.
Przecież nikt tutaj nie popiera znęcania się nad końmi. Ale nie jest prawda, że wszyscy fiakrzy to zło wcielone, że tam się tylko i wyłącznie dzieje koniom krzywda i to w skali nieporównywalnej do innych działalności związanych z końmi.

Naprawdę to dziwne, że Ci co chcą ratować zwierzęta jednocześnie mogą pokazywać tak ogromną agresję w stosunku do ludzi. Jak łatwo przychodzi obrażanie górali... (czy wszyscy górale dręczą konie?) Ciągle powtarzane jest "bo góralom tylko dutki w głowie" - a reszta świata to w ogóle o pieniądzach nie myśli, co zarobią to rozdają ubogim, z podwyżek rezygnują na cele charytatywne, itd... Mieszkańcy Zakopanego i okolic to tacy wyrodni, bo chcą zarobić na życie. Co więcej nie tylko na bieżące wydatki, ale też może na oszczędności dla dzieci, dla siebie na starość, itd. To rzeczywiście skandal.  🙄  A często na cały rok muszą zarobić w kilka tygodni letnich i kilka tygodni zimowych kiedy są turyści.

Mam ogromne obawy, że przez te działania fundacyjne podhalańscy fiakrzy zatną się na jakąkolwiek współpracę. A naprawdę byli zainteresowani szkoleniami na temat pielęgnacji kopyt, doboru sprzętu, nowych tendencji w żywieniu koni, itd.
Pomijajac fakt chęci zakupy meleksów, które już nie sa chyba w Polsce produkowane .... Mam duże zastrzeżenia do dyrekcji TPN. Skoro wydaja ( sprzedaja ) licencje to ponosza odpowiedzialnosc za to co sie dzieje na ich terenie. To naprawde nie jest skomplikowane. Można ocenić wage pojazdu, max. liczbe przewożonych osób, predkosc i ilość  kursów . To nie jest fizyka kwantowa. Wyrywkowe kontrole i odbieranie licencji za łamanie procedur i tyle. Inna sprawa że wpływy moga zmaleć a i podpaść sasiadowi można . A tak ogłosi sie przetarg albo i nie ....
tet piszesz o podnoszeniu świadomości. Podziwiam Twoja wiare w człowieka. Ja mam obawy. Czy osoba/ właściel/ hodowca nie widzi że zwierze cierpi ? Owszem widzi i ma to gdzieś - tego nie zmienisz. Zmienić można postrzeganie praca u podstaw o której też wspominasz i to ma sens ale na owoce trzeba będzie poczekać. Ale myśle że warto.
Majowa, pisane już było kilkukrotnie - TPN podjęło kroki. Było ważenie pojazdów (i miało być powtórzone na większej ilości zaprzęgów - czy prace będą kontynuowane teraz trudno powiedzieć), były liczone obciążenia - zmniejszono dopuszczalną ilość pasażerów, ilość kursów, prędkość. Odbyły szkolenia o których pisałam powyżej i były planowane kolejne. Miała być przeprowadzona kolejna seria badań wydolnościowych, obciążeniowych. Nowe rozwiązania jak wspomaganie silnikowe i hamulcowe. Skrócenie trasy, zmiana pojazdów, itd... Co teraz będzie z tymi rozpoczętymi przez TPN, starostwo i stowarzyszenie fiakrów trudno ocenić.
Majowa, pisane już było kilkukrotnie - TPN podjęło kroki.
taaaaaa, Pani psor ale ja sie przecież uczyłam...... Argumentacja na poziomie gimnazjum... Co teraz będzie z tymi rozpoczętymi przez TPN, starostwo i stowarzyszenie fiakrów trudno ocenić.
nie trzeba oceniać, należy zapytać dyrekcji TPN.
taaaaaa, Pani psor ale ja sie przecież uczyłam...... Argumentacja na poziomie gimnazjum.

Przepraszam, ale nie rozumiem.  🤔
To są fakty. To co wymieniłam miało miejsce i inicjatorami były władze TPN i stowarzyszenie wozaków.
Co z dalszymi badaniami i szkoleniami pewnie okaże się wkrótce - miały się odbyć pod koniec września.
TPN podejmuje odpowiednie kroki, aby mieć dobry przychód. Tyle.
Majowa, melex jest w tej sprawie używany na równi z ekologicznym pojazdem - Solarisy są produkowane w Polsce i to nasz, generalnie mówiąc, jeden z lepszych produktów eksportowych 😉

http://biznes.onet.pl/autobus-elektryczny-w-zakopanem-znikna-fiakry-na-d,18550,5576187,15061712,fotoreportaze-detal-galeria
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się