Derki

halo, ta pierwsza jest w kolorze morskim tak na prawdę, złamana zieleń - tej drugiej na oczy nie widziałam i nie wiem.
Głupio by było mieć dwie takie same 😉
Powiedzcie mi proszę czy osuszająca derka polarowa 350g może spełniać funkcje derki stajennej dla ogolonego konia?
Cobrinha, takie same nie są. Ale... w paśmie turkusów ludzkie oko najgorzej odróżnia odcienie. Trudno zgadnąć dla ilu osób derki będą identyczne czy dla ciebie też.
dea   primum non nocere
22 listopada 2014 21:41
Wygląda na to, że dwa z naszych futer wylądują pod gołym niebem (no, daszek jako wiata) na zimę. Trochę późno... teraz są na dworze 7-15, noc w stajni. Kombinuję jakimi derkami można by im pomóc w okresie przejściowym (zakładane na noc jak będzie chłodniej). Nie mam pewności, czy dopchają się pod wiatę. Czy coś przeciwdeszczowego z polarem brzmi jak sensowny pomysł w tej sytuacji? Za ok. 200zł jest szansa na coś sensownego czy raczej drożej szukać? Nie chcę szmaty, która przemoknie i będą w mokrej do rana stały... Czy po zmoczeniu i wysuszeniu (bez prania) wodoodporność będzie trzymać? Zastanawiam się, czy od razu w impregnat inwestować.
emptyline   Big Milk Straciatella
22 listopada 2014 22:23
dea, mój w zeszłym roku, wywalony na dwór co prawda później, ale nie oszukujmy się, ciepła zima była, stał w 150gr plus na to plandeka z polarem. I zarósł jak mamut momentalnie. Osobiście mamy derkę padokową ze STARTA, tania i moim zdaniem naprawdę spoko.
magdalenan, polar nie jest dobry jako derka stajenna. Nie dość ze może się łatwo zniszczyć gdy kon o coś zahaczy to jeszcze będzie łapać siano i słomę i będzie później prawie niemozliwa do wyczyszczenia.
Cobrinha, po tych zdjęciach, to mają rozny kolor i różny wzór 🙂
na moim monitowrze wyglada jak 1 seledynowa (bardziej zieleń), 1 niebieski . najlepeij widac jaki kolr robic sie w zagieciach - cieniach - 1 zielony a 2 niebieski. (oczywiscie sa male różnice - ale kolor jest inny, choc odcienie podobne)


sa jakeś derki z przedłużaną szyją (kołnierzem) na polarze, ew. mini-wypełnieniem?
myslalam, ze taką kupiłam i przyszla na podszewce ;/
horse_art,  są np Horze Avalanche Jarpole Caballe ... spory wybór

halo, całkiem też możliwe że oko widzi różnicę a aparat nie.
Ta z zeszłego sezonu ma ciężki kolor do uchwycenia - z bliska krata nie jest atrakcyjna za to z daleka szał  😜
Przeglądałam jeszcze zdjęcia na stronie producenta i różnica w kratce jest, choćby brak różowych pasków jak w tej z zeszłego sezonu 😉
Pierwsze dwa zdjęcia zeszłosezonowa, ostatnie nowa.

Dzięki wszystkim  :kwiatek:
dea   primum non nocere
23 listopada 2014 07:55
emptyline - a próbowałaś odderkować jak zarósł, czy cała zima w szmacie?

Start faktycznie fajne. A te jak wyglądają? >klik<
Tak może nie do końca w temacie końskich derek, choć derki końskie 😉
czy jak założe polar pod plandeke z wypełnieniem a koń ułoży się w boksie, albo w błotku, to zmoczy polar? jakoś sobie nie umiem tego wyobrazić, a nigdy nie praktykowałam.
Jestem laikiem jeśli chodzi o derki dlatego zadam dość głupie pytanie, za co z góry przepraszam  :kwiatek:
Mam niegolonego konia, ale o dosyć skromnym tym zimowym futrze. Młody jest dosyć chudym koniem (z czym nadal dzielnie walczymy), boję się tej zimy, dlatego postanowiłam, że chociaż na te mroźne dni Młody będzie miał zakładaną derkę na pastwisko - żeby za dużo energii nie spalał na ogrzanie swojego ciała. Nie chcę kupować typowych zimowych derek, bo mogą okazać się zbyt grube.
Myślicie, że kupno derki drelichowej to dobry pomysł? Chodzi mi dokładnie o taką: http://jarpol-konie.pl/derki/derka-drelichowa-podwyzszana-szyja.html
Na padok musisz mieć derkę przeciwdeszczową, bo inaczej przemoknie i koń będzie stał w mokrej derce i spali 3x tyle energii na ogrzanie się jakby stał bez derki 😉
Dokładnie, lepiej kupić plandekę na polarze.
emptyline   Big Milk Straciatella
23 listopada 2014 21:52
dea, został w derce. Ale ja go zaderkowałam chwilkę wcześniej tak czy inaczej, po to, żeby nie zarósł właśnie. Niestety wylądowaliśmy jednak na zewnątrz - zupełnie bez wiaty i dosłownie w jakieś 5 dni miałam mamuta. Ale nie marzł, nie rozchorował się, nic mu się nie stało, tylko to prymityw jest.
Amigo derki w łapach nie miałam, więc w tej kwestii niestety nie pomogę.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
23 listopada 2014 21:53
Ale drelich to raczej jest mało wodoodporny.
Zaopatrz się najlepiej w plandekę (ripstop 600 D) na polarze, osłoni od wiatru i deszczu.
Np villa horse, horze, to przyzwoite derki.
Olson ja zakładałam w stajni i niestety jak się dobrze ułoży na kupce to polar też ubrudzi. Mam taką miłośniczkę kładzenia się na swoich "kartofelkach  " i nieraz ma derkę stajenną z wielką mokrą plamą choć ścielę trocinami i wieczorem zbieram kupki. Może na innym koniu nie będzie tak źle.
Minerwa, Dzionka, ms_konik dziękuję bardzo  :kwiatek: w takim razie idę szukać takiej 🙂
Behemotowa, miałam ten sam problem rok temu ale u nas w stajni wszystkie konie są pakowane w padokówki (przeciwdeszczowe podszyte polarem), gdy bardzo wieje albo pada i jakoś dają radę od rana do wieczora na padoku. Chyba, że jest naprawdę mega mega źle na dworzu (tak jak rok temu Xavery) to stoją w boksach w padokówkach. Rok temu były takie dwa dni bodajże.
W każdym bądź razie moja wychudzona, wymęczona przez źrebaka karmiąca klaczilla bez śladu zimowej sierści w ten sposób przetrwała poprzednią zimę 🙂
willow mam nadzieje, ze jakoś to pójdzie 🙂 dziękuję bardz  :kwiatek:q
Ponadto ubierając niegolonego konia w derkę należy pamiętać w jaki sposób ofutrzony koń chroni się przed zimnem - poprzez postawienie sierści 'na baczność', a derka to w ogromnym stopniu utrudnia - zatem na mrozie większą krzywdę możemy zrobić koniowi wkładając cienką derkę niż nie zakładając nic. Wiele osób niestety o tym zapomina.
zoriczkowa, ma rację, dlatego bardzo lubię derki VH i Starta, które nie przyklepują koniowi sierści tylko zostawiają właśnie miejsce między derą a sierścią na ogrzane powietrze czy ewentualne nastroszenie się.

Co do polaru pod padokówką to nie jest tak źle, u mnie część ogolonych tak teraz chodzi i czasem tylko szczotkuję polarki w okolicach tylnych nóg jeśli przyklei się do nich jakaś kupa czy błoto. Najważniejsze żeby polar się nie przesuwał i nie wystawał spod plandeki, wtedy będzie ok.
Orzeszkowa, w jaki sposób derka zostawia miejse między materiałem a sierścią?
Lewituje? 🤔
bo jakoś nie mogę sobie tego inaczej wyobrazić...
_Gaga, nie wiem, czy akurat Orzeszkowa, ma na myśli to, co ja, ale pomyślałam sobie, że może chodzić o te luźne, nie przeszyte do końca zakładki na zadzie, dzięki którym nad plecami i zadem tworzy się taki luźny namiocik itp., a nie jak wtedy, kiedy te zaszewki są przeszyte do końca, koń jest derką na plecach i zadzie opięty.
dea   primum non nocere
24 listopada 2014 08:58
Szkoda tylko, że i start i vh mają wyłącznie rozmiarówkę średnią. A ja mam do ubrania kuca 125 i bydlątko 165.
kenna, ale VH mają te "zady zaszyte"... zatem chyba nie o to chodzi...
Poza tym chyba żadna padokówka nie przylega do konia idealnie ścisle, bo by się koń nie mógł poruszać...
deborah   koń by się uśmiał...
24 listopada 2014 09:16
kenna, z tym, że w więkzości derek zewnętrzna warstwa ma te luźne zakładki, za to wewnętrzna jest już profilowana i zszyta więc nie daje to żadnej przestrzeni sierści.
No to nie wiem, to już Orzeszkowa musi wytłumaczyć, co miała  na myśli 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się