Siesiepy ja mam tanio w Ełku, ale przeprowadzki nie polecam, w sierpniu przeprowadzałam się z Twoich okolic (Lubin) na mazury, katorga 😉, a odwiedzanie domu rodzinnego to już duże przedsięwzięcie (700km) 😉, nie wspomnę, że konia też musiałam to przywieźć 😵
drabcio, gdzie Ty na Śląsku takie ceny znalazłaś? 😀
Ja mieszkam na Śląsku i ciężko znaleźć godną stajnię w cenie ok 500zł. Dookoła jak nie spojrzeć, to najczęściej stajnie za 500zł w dół oferują warunki nie do przyjęcia. Cudem znalazłam stajnię za 550zł, bez hali, z której jestem naprawdę zadowolona 😉 A z halą to już nie wspomnę... Najtańsza chyba jest w cenie 750zł, gdzie ta hala tak naprawdę nie nadaje się do użytku, bo szerokość to nawet nie średnia wolta... Jedynie na długość jest w miarę przyzwoita. Jeśli zaś chciałabyś mieć stajnię z fajną halą to min. 1000zł w górę trzeba płacić... :/
Farifelia, nieprawda, są fajne stajnie z halą i inną porządną infrastrukturą poniżej tysiąca, nawet poniżej 800 zł się trafi. Ja to wręcz płacę symboliczną cene, za to co mam w stajni i jak się ma koń. 😍 Kwestia dojazdów. Bo mi np. nie szkoda dojeżdżać do konia te 35 km w jedną stronę. I wiem, że świat się nie zawali jeśli mnie nie będzie; posprzątane będzie miał, żarcia tyle ile powinien dostanie, wypuszczony będzie, opieke weterynaryjną ma na miejscu 'jakby co'. 😀 Aczkolwiek koleżanka z stajni b. dobrze mi powiedziała - ''za wygodę się płaci'', 🤣 więc nie ma co marudzić na ceny pensjonatów u nas na śląsku, bo jeśli się odpowiednio poszuka to można znaleźć spokojnie to, czego się potrzebuje w całkiem przyjemnej cenie. 😉 No i oczywiście to też zależy, co chce się robić z koniem, bo jeśli chcesz mieć konia w stałym treningu, bez dłuższych przerw no to bez hali i chociażby ujeżdżalni z porządnym podłożem (gdzie w lato nie ma betonu, po deszczu pustyni, a w zime totalnej grudy) nie bardzo..
"Jest spokojny".
Z takimi kopytami też bym była spokojna na jego miejscu.
Ciekawa jestem co się w środku tych tylnych kopyt dzieje.
Może te kopyta tak po ochwacie wyglądają? Albo biedak trafił do ludzi nie mających bladego pojęcia o kucykach 🙁.
Tylne akurat nie wyglądają tragicznie, imho. A w przednichtak, ochwat (jeśli ktoś jeszcze nie poznaje) - babibu, niestety jedno drugiego nie wyklucza 🙁
niewątpliwie kucyka zdjęcie jest sprzed roku, może teraz jest jeszcze spokojniejszy, bo nie może się ruszyć??
Jestem trochę w szoku, bo właśnie skojarzyłam tą osobę i więcej kucyka jest tu:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=849258158441683&set=a.135889789778527.19684.100000725208757&type=1&theater
niewątpliwie kucyka zdjęcie jest sprzed roku, może teraz jest jeszcze spokojniejszy, bo nie może się ruszyć??
Jestem trochę w szoku, bo właśnie skojarzyłam tą osobę i więcej kucyka jest tu: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=849258158441683&set=a.135889789778527.19684.100000725208757&type=1&theater
To jest mocne 😲 Patrząc na inne fotki w albumie, to nie jakaś rodzinka nieuświadomiona z jednym kucem w ogródku, karmionym racuchami, tylko koniarz (hucularz?). Ślepy? Jeszcze takie fotki wystawiać na lajki? Masakra :/
marysia550 - znasz ją? może spytaj? aż mi się wierzyć nie chce...
Dea- no wlasnie przejrzalam cala galerie plus galerie ich stajni i zaden wiecej kon nie ma takich kopyt. Jest jakies wytlumaczenie?
Dea- no wlasnie przejrzalam cala galerie plus galerie ich stajni i zaden wiecej kon nie ma takich kopyt. Jest jakies wytlumaczenie?
Nie całą, na pewno nie takie, ale przerośnięte ostro u innych też są.
Klik
kucol przeraża 🤔
Dea- no wlasnie przejrzalam cala galerie plus galerie ich stajni i zaden wiecej kon nie ma takich kopyt. Jest jakies wytlumaczenie?
"bo to kucyk" ?
a skąd wiecie ze nie kupili tego kuca w takim stanie?
nawet jeśli to zamiast łapać za aparat powinni zatroszczyć się o kowala.
a macie starsze zdjecia ktore pokazują ze nie zatroszczyli sie o tego kuca?
Muszą być starsze zdjęcia? takie kopyta nie rosną dwa tygodnie.
ohoho cóż to za czuły punkt został dotknięty?
desire, powiedz mi gdzie taką stajnię znajdę? 😀
Bo patrząc na stajnię z halą, najbliższą w cenie poniżej 1000zł mam o jakieś 60km drogi ode mnie 😀 I to już nie chodzi o to, że żal na paliwo czy coś w tym stylu, ale 60km to jakieś 1,5-2 godzin drogi, w zależności od natężenia ruchu 😉
Także spędzanie 4 godzin na samym dojeżdżaniu nie wchodzi w rachubę bo najzwyczajniej w świecie brakłoby mi dnia 😉
OBIBOK, właśnie te zdjęcia, które są tu wstawione świadczą o tym, że kuc jest zaniedbany przez właścicieli pod tym względem, czego tu dociekać ? 🤔 😵
Farifelia, pw :kwiatek: nie będę robić dłuższego offtopu w wątku 😉
desire no nie koniecznie wlasnie.
kupuję dokladnie takiego kuca, z takimi kopytami, wstawiam zaraz po przyjezdzie jego zdjecia na swoja stronę i co? zostane oskarzona o znecanie sie nad zwierzeciem ?.oczywiscie 🏇 bo wykupilam.
tak tylko z ciekawosci pytam, czy ktos z forum w ogole zna tych ludzi czy tylko wszyscy gdybają i na jednym zdjeciu bazuja? 🥂
tajnaa no musza, patrz wyzej scenariusz ktory opisalam
Gillian ale ze mój czuły punkt? hmmm. moim czułym punktem jest dziecinada wsród doroslych i generalizowanie . to wtedy tak, zostal on dotkniety 🥂
te zdjęcia pochodzą sprzed roku, a rok wcześniej kuc też tam stał.
edit- dociekając bardziej są zdjęcia i z listopada 2014 i też takie ma
no. i to jest jakis konkret 😉
OBIBOK, ja nie wiem, mi by było przede wszystkim wstyd wstawić zdjęcia konia z takimi kopytami. Albo chociaż słowo wyjaśnienia bym napisała pod publicznym zdjęciem. marysia550, od początku mówiła, że kojarzy ludzi i wstawiała zdjęcia z wcześniejszych okresów, to były konkrety. Także nie rozumiem Twojego bulwersu, że 'oskarżamy bezpodstawnie' 😉
Poza tym kuc jest teraz na sprzedaż, zaczęło się przecież od sprzedażowej fotki. Wrzuciłabyś w ogłoszenie nieaktualne zdjęcie zaniedbanej szkapy tuż po zakupie? albo tego nie widzą, albo olewają stan zwierzaka. Nie wiem co bardziej dobija, wiedząc, że to nie jest jedyny przydomowy kucyk, że właściciele z końmi mają do czynienia.
To samo wrzuciłyście w prawie tym samym momencie 🤣 Niestety nic nowego... Nie ogarniam czemu za konie biorą się ludzie, którzy totalnie nie ogarniają tych zwierząt. I nawet nie chcą się douczyć.
Ja mam coś z innej beczki:
"jak wygląda różnica między damskim dosiadem a męskim, oraz jak to wygląda w codziennej jeździe? Nie miałam większej styczności z mężczyznami ładnie jeżdżącymi i nie ogarniam rzeczy typu "tłumaczysz mi na damski dosiad, w męskim to wygląda inaczej".
w półsiadzie np jest różnica między "wypięciem dupska" bo nie jest w stanie większość faceta zrobić "kuperka". I są jeszcze jakieś takie zależności. Nie chodzi mi tu o zupełnie inny styl jazdy tylko takie właśnie rozwiązania w pojedyńczych czynnościach składających się na płynną jazdę."
Że co? 😁