ochwat

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 lutego 2015 00:08
no własnie! ale jak nie ochwat to co?
Leki skończyła brać w poniedziałek, od przedwczoraj wet pozwolił jej już wrócić na padok bo na spacerach w ręku rzucała nas po ścianach, nie kuleje, kopyta ne grzeją nawet po serii rodeo i galopadach.
A w zeszły wtorek koń nie był w stanie wyjść z boksu i o 7 przy karmieniu była jeszcze zupełnie normalna a jak przyjechałyśmy o 11 nie byłą w stanie ruszyć się w boksie  😵
Moim zdaniem w porę daliście leki i chlodziliscie(normalnie ludzie chlodza zdecydowanie za krotko..). Jesli byl to ochwat z ogólnej odpowiedzi zapalnej organizmu i leki byly podane natychmiast a kopyta chlodzone przez 3doby, to jest szansa ze listewki w ogóle(lub prawie w ogóle) nie zostaly uszkodzone (sa badania które potwierdzają ze chlodzenie - przy takim ochwacie - moze byc aż tak zbawienne w skutkach). Ale to znaczy ze albo kon byl przy okazji chory, albo sie jednak nazarl dużej ilości paszy..
Najgorzej jak nie wiadomo skąd ochwat - ale ponieważ to postepowanie pomoglo to musial byc stan zapalny gdzies i organizm tak zareagował. Zwalczyliscie stan zapalny lekami a chlodzenie spowodowalo ze nie ma prawie żadnych zmian w kopycie. Do tego chronilyscie podeszwę. Swoja droga - bardzo duży plus dla weta za postepowanie..

ALE - na 100% czegos innego wykluczyć nie można. Tylko co to by innego mogli byc? Objawy jak mi pisalas jak to się stało to klasyczny ochwat..
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
28 lutego 2015 07:55
no wlasnie! my tez jestesmy zestresowani bo idzie wiosna trawa bedzie mloda, swierza i co z nia teraz robic, na wszelki wypadek jest na sieczce dla ochwatowcow do 10 dni po skonczeniu przeciwzapalnego ma spokój od jakiej kolwiek pracy, tylko padok.
paszy nie przejadla sie na 100/.
strach teraz ze to wroci skoro nie wiadomo  czego bylo  i bedzie gorzszse w skutkach 😵
edzia69   Kolorowe jest piękne!
28 lutego 2015 08:58
Miałam klacz, która regularnie ochwacała się tuż po porodzie. Na drugi dzień po kobyła nie była w stanie wyjść z boksu. Podanie leków i wstawienie do bajorka załatwiało sprawę i nigdy nie wpłynęło to na późniejsze użytkowanie jej pod siodłem. Kopyta miała wąskie i klockowate, trafiła do nas jako 11 letnia, urodziła 4źrebaki po czym wróciła do swojej hodowczyni i dożyła lat dwudziestu kilku nie będąc niepełnosprawną z powodu przebytych ochwatów. Ochwat to nie wyrok, kwestia uchwycenia w odpowiedniej chwili zanim się w środku wszystko porozłazi. Wierzę, że w przypadku Twojego konika Zairko tak właśnie się stało. Uszy do góry.
Mysle ze jak to bylo ze stanu zapalnego to moze iść na trawę ale dla ostrożności lepiej nie na taka bardzo młoda. Tak mi jeszcze przyszlo do głowy ze jak to klacz to moze jakies zaburzenia hormonalne. Ale aż mi się sie nie chce wierzyć ze tak by to wtedy szybko przeszło i wczesniej nie bylo objawów..
Rozmawiałam z moim chłopem  mówi, że mogło dojść do wykopycenia skoro tak szybko przeszło. Koń mógł gdzies kopnąć w boks. Jeżeli już toksyny doszły to kopyt to znaczy, że doszło do obrzęku i oderwania. Albo do samego obrzęku i w porę zareagowaliście...ale to koń musiałby steryd dostać by obrzęk od razu zszedł.
Obstawiam wykopycenie.
Obstawiam wykopycenie.


co to jest to wykopycenie?  :kwiatek:  nie rozumiem tego
Wykopycenie to utrata puszki. Ale przecież nic na to nie wskazuje z opisu? Chyba że tajnaa myśli o czymś innym?
dea   primum non nocere
28 lutego 2015 18:14
Mnie to z opisu wygląda na ochwat, a postawy ochwatowej klasycznej nie musi być, to zależy od kształtu kopyta. Widziałam ochwatowca, który stał w kwadracie o boku maks 40cm... Ochwat potwierdzony przez weta (plus wyraźna rynienka nad koronką od opadnięcia kości)

tajnaa - dałaś młodemu trochę ściany odhodować? Ciekawa jestem jak by to wpłynęło na jego ruch.
Zairka mówi o mojej kobyle. Nie wiadomo jak do tego doszło.. Podejrzewamy, że mogła poszaleć na padoku wieczór wcześniej i nażłopać się zimnej wody.
Branka też zastanawiałam się, że mogą to być problemy hormonalne. Kobyła akurat się grzała, a była sprzedana poprzedniemu właścicielowi, bo nie dało się jej pokryć (btw.nie wiedzieli, że źrebną sprzedają  :cool🙂.
Zastanawiałyśmy się też, czy to nie przez jej pierwszy trening skokowy (w piątek postawione malutkie przeszkody). Nie było ciężko ale jednak coś dla niej nowego. Ale czy to prawdopodobne żeby kobyła mając w piątek trening skokowy dostała ochwatu we wtorek? 🤔
Wykopycenie to utrata puszki. Ale przecież nic na to nie wskazuje z opisu? Chyba że tajnaa myśli o czymś innym?

Mi chodziło bardziej o "ruszeniu" puszki, na przykład od mocnego kopnięcia w ścianę. Doszło do samego obrzęku listewek i zeszło zaraz po podaniu leków.
tajnaa - dałaś młodemu trochę ściany odhodować? Ciekawa jestem jak by to wpłynęło na jego ruch.

Ostatno wcale kopyt nie robiłam, a dziś w stajniniebyłam, bo na wyjeździeu rodzinki byliśmy. Jutro podjadę i dam znać.
Zostawiłam mu troch
Roudzielec - czasem jest tak, że nakłada się pare czynników i ochwat by się nie pojawił gdyby wystąpił tylko jeden. Ale cholera wie co tu go spowodowało. Można by z ostrożności porobić jakies badania - sprawdzić glukozę po 8 godzinnej głodówce, to akurat groszowe badanie. Można by też mocz zbadać i zrobić podstawową morfologie - jak coś poważnego się dzieje w organizmie, co mogło spowodować ochwat to podstawowe badania nie wyjdą raczej w normie.
Czy ten koń nie poci się nadmiernie? Miewa nienaturalnie przyspieszony oddech po lekkim ruchu? Dużo leży? Ma nietypowo długą sierść, miał wcześniej obrączki na puszce kopytowej? Jest koniem, który sie łatwo stresuje?

Ważne, że macie - w razie w(tfu tfu)jakiegokolwiek nawrotu - sprawdzony sposób postępowania.
Oczywiście teraz trzeba konia obserwować, szczególnie jak z ruchem po twardym, niepoddającym się podłożu(czy się nie pogorszy) i czy pojawi się coś na kopycie patrząc od góry (od koronki) - jakiś dół czy pierścionek. I czy coś się będzie działo z podeszwą - czy się nie zrobi bardziej płaska, czy w koło podeszwy nie pojawi się na niej "wałek".
branka podstawowe badania byly ok, mocz tez. Kobyla na padoku w zimie szalala na grudzie i nic sie nie stalo. Pewnie masz racje o tych kilki czynnikach ktore sie nalozyly. Onalubi sobie lezec. Nadmiernie sie nie poci, oddech ok. Stresuje sie nowymi sytuacjami ale mysle ze jest jeszcze mloda i nusi sie naucZyc ze jak jest praca to trzeba sie skupic 😉
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
02 marca 2015 07:32
hmm jak wrócę pamiecia do początku współpracy to ona faktycznie szybko sie meczyla i dlugo uspokajala oddech, ale zwalalam to na brak kondycji i mysle ze to byla ta kwestia bo teraz problemu nie bylo. Lezy duzo, w nocy zawsze w dzien tez lubi sie polozyc.

jezeli chodzi o te wykopycenie, jak wtedy wytłumaczyć ochwat na 2 do tego przednich nogach? a jak babcie kapcie gorace byly wszystkie 4!

no i kolejna kwestia tych kopyt,  ona ma naprawde mocno srednie kopyta dosc male jak na tak duzego konia i bardziej jak klocek zbudowane. teraz i tak juz DUZO lepsze niz wtedy gdy przyszla. ja jakis znaczacych zmian w kopytach nie widze, ale Roudzielec widzi. Chyba zrobie jej fotki i wstawie Wam je tutaj zeby znajacy sie na rzeczy mogli powiedziec czy widac efekty ochwatu.
z autopsji wiem, że nie z zewnątrz nie musi być widać ochwatu. U mojego gagatka, ani podeszwa nie jest płaska, ani wałka nie ma na podeszwie, ani nawet obrączki.
Pytam o to leżenie, szybkie męczenie się itp, bo jeszcze mi przyszło do głowy, że może być jakis problem z krążeniem - ale to raczej by dostała ochwatu latem w upały a nie teraz. Przy dużej potliwości też może być coś z nerkami, ale to z kolei by wyszło przy podstawowej krwi i moczu. Może po prostu faktycznie pare czynników się nałożyło, no ewentualnie te hormony (co też może być tylko jednym z czynników).
Ochwatowcowi można dać wysłodki niemelasowane?
można.
Dziękuję  :kwiatek:
Co myślicie o takich trawokulkach dla koni podatnych na ochwat ? http://dobry-kon.pl/opis/6306459/pro-linen-trawokulki-light-25-kg.html  Wydaje mi się, że ktoś tu na forum pisał że takie zielone trawokulki mają dużo cukru i że lepsze są ciemnozielone, prawie brązowe... to prawda? Czy jest w ogóle sens karmić konia trawokulkami jeśli ma nieograniczony dostęp do siana?
zależy jakiej jakości masz siano, w trawokulkach masz gwarancję najlepszej jakości siana
przy nieograniczonym dostępie do dobrego siana ja bym odpuściła

dla ochwatowców dużo lepsze są wysłodki niemelasowane, gdzie jest zasada że im ciemniejsze wysłodki (bardziej brązowe) tym więcej mają cukru, może w trawokulkach też tak jest? tego nie wiem
Wiem o wysłodkach, niestety nie mogę być codziennie w stajni bo mam do niej daleko a nikt mi ich nie przygotuje. Dlatego szukam czegoś co będzie niskocukrowe i nie wymagało moczenia ☺
a co to za problem wsadzić wysłodki do wiadra i zalać wieczorem?
to e one light to raczej jakis marketingowy chwyt...co one niby maja light? chyba jak platki snniadaniowe ktore czesto bardizej kaloryczne niz te nie light....

tak czy siak - mam pod nosem sklepik z takimi, prosto z fabryki. moze tej samej, bo opis sie zgadza, tyle zeby jeszcze sklad jak sie chce podają 😉  tylko cena polowe nizsza niz na www.

daje ochwatowcom, daje innym (jak kiepskie siano, to jako dodatek czy na podtuczenie)... ale hurtowo dawać bym sie obawiała - w koncu to wlasnie mloda, dobra trawa ... a u nas (cala okolica) od trawy sie kn ochwacily....
Light mają więcej włókna niż te "normalne" tej samej firmy 🙂 też nie nabieram się na lighty jeśli chodzi np. o żywność dla ludzi, ale w tym przypadku to chyba włókno wskazane ?
Chyba, że trawa z tych trawokulek była uprzednio wymoczona i wypłukana z cukru, może jakoś chemicznie pozbawiona? ciekawa jestem
Tak odnośnie trawokulek pro-linen, to dodam tylko, że one puchną identycznie jak wysłodki tyle że szybciej. Ale jeśli ktoś szuka czegoś co nie wymaga moczenia to nie polecam 😉
moczyć trawokulki? neee... przecież sie breja robi. moje nei ruszą tego. moczone to można dla drobiu - dodajac jakieś cos tam smacznego.

i jak wiecej wlokna? no jak? wlasnie ..wyciskane są z soków? w opisie, ze mloda trawa itd.... zeby mialy mniej skladników odżywczych (czyli wiecej wlokna) trzeba by je tak obrabiać, zeby tracily wlasciwosci - wszelkie poza masą.... albo to jakas gorsza odpadowa normalnie?
to juz lepiej - taniej dawać kiepskei siano - czyli takei gdzie jest wlokno, a nie ma odżywczych

hehe, kiepskei siano = supr ekstra siano light 😀 no o tym nie pomyslalam...  juz widze ten biznes...kupowanei taniego siana i sprzedawanie jako super ekstra specjalne za 5x tyle, albo  specjalistyczna sieczka light za 2x tyle co normalna i 100x co dobre siano....


a tak poważnie - ciekawe czym się różni. mam nadzieje, ze nie tym co opisalam...
reklama dźwignią handlu. Może to zmielone, uformowane kulki z chaszczy ze starej łąki 😉
ze szczęśliwych chrząszczy (jak te jajka od szczęśliwych kur)
koniecznie z dopiskiem "eko"
i "bez gmo"  a raczej "gmo free"
😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się