COPD

Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 września 2015 07:15
Escada my od dzisiaj zaczynamy znowu steryd po 2 tygodniach przerwy i boję się potwornie skutków ubocznych, kopyta już mamy jak fale Dunaju

Kivik
mój stoi na dworze od kilku miesięcy i bywa różnie, jakiś czas było dobrze a teraz znów pogorszenie, a pastwisko mamy niemalże idealne, wiata, dużo trawy, otoczone lasem sosnowym, więc i naturalna inhalacja. Nie wiem już co robić, przecież im nie wyparuję całego balota na pastwisko. Idzie zima i nie wyobrażam sobie podawania siana: w boksie nie- bo kaszle, balot nie- bo kaszle, siaty- nie wiem czy mi nie zamarzną  ...ręce opadają

Gillian   four letter word
15 września 2015 10:05
Potrzebuję kilku porad od właścicieli konia, które mają i COPD i wrzody. Niestety z tego co się próbuję zorientować to leczenie jednego wyklucza leczenie drugiego...
Koń ewidentnie najgorzej czuje się w boksie, dziś przekaszlał mi dosłownie całą noc. Robił bokami, denerwował się, nie mógł odksztusić. Było po 3-5 kaszlnięć na minutę w najgorszym momencie. Na padoku było dużo lepiej, niestety nie jestem w stanie z nim sterczeć całą noc a o wypuszczeniu nie ma mowy. Mam drobne siano, z którego zostaje sporo pyłu - nikt oprócz mnie nie będzie go moczył, a ja jestem rzadko. Boks angielski, ale to nie są dla niego odpowiednie warunki. Przeprowadzka nie wchodzi w grę, bo koń stoi u mnie w przydomówce z kilku powodów, głównie chodzi o dietę wrzodową.
Dziwne jest to, że na jeździe wczoraj nie kaszlnął ani razu, nie puścił też zbytnio gluta. Parę godzin później zanosił się od kaszlu, na moje ucho suchego. Chciałam doraźnie pomóc mu Flegaminą, ale jest zakazana przy wrzodach. Generalnie wszystkie tego typu środki są niezalecane 🙁 podanie sterydu dożylnie skończyło się lekką kolką, mimo podania Omeprazolu osłonowo. Naprawdę nie mam pomysłu. Pozostają tylko inhalacje? to wystarczy bez wsparcia lekami?
Ale sterydy wziewne też odpadają?
Gillian   four letter word
15 września 2015 10:15
Nie wiem, nie próbowałam.
a olej z czarnuszki ? próbowałam na sobie- alergia i żołądek - bardzo pomogło . Kobyła też dostaje co jakiś czas ( alergia).
Gillian   four letter word
15 września 2015 10:23
Nie wiem czy to wystarczy, kiedy koń aż się wywala od kaszlu.
Przeważnie - jest ok. Kaszlnie raz, dwa i tyle. A czasami jak go złapie, to święci pańscy... i to tylko w nocy go dusi, dlaczego?
Gillan wziewne sterydy chyba nie są zakazane przy wrzodach. Też mam wrzodka i zawsze leki typu acc mi odpadają. Dlatego zastanów sie nad kupnem nebulizatora bo i pomoc w ewakuacji gluta można (solą fiz np tak jak dziewczyny pisaly) i podac sterydy tylko trzeba znalezc ogarnietego weta.

Ja wlasnie sie zorientowalam ze chyba ide złą drogą- wet zapisal berodual i podaje go z końskiego inhalatora. Tylko nie jestem przekonana ze sensu podawania akurat tego specyfiku bo mam wrażenie że działa bardzo objawowo, typowo na dusznosc której moj kon jeszcze nie ma.
Gillian   four letter word
15 września 2015 10:38
Mam w pracy dostęp do Berodualu, Pulmicortu, Ventolinu - jakby co. Potrzebuję się rozejrzeć za inhalatorem, to już wiem - i to tanim, bo żrę gruz. Tylko pytanie, czy inhalowanie solą jest wystarczające?
Szczerze mówiąc to siedze i nie wierze. Co to znaczy że nikt nie bedzie moczył siana?  🤔 Sama piszesz że koń ledwo stoi. To na prawde nie są wymysły. Po co wyrzucać (tak wyrzucac) kase na leki albo nawet durną sól fiziologiczna za 50gr jak koń nie ma zapewnionych podstawowych warunków?
I nie ma mowy o wypuszczeniu. Ok powody tego mogą być przeróżne, ale skoro sama wiesz i piszesz, że koń ma nieodpowiednie warunki to nie bardzo wiem czego od forumowiczów oczekujesz...
Sporo kaszlaków w tym wątku i sądzę, że nikt nie powie ci nic innego jak to że zapewnienie odpowiednich warunków koniowi to podstawa i żadne leki złych warunków nie zrekompensują.
Na prawde moczenie siana, czy nawet zraszanie słomy mogą zdziałać bardzo dużo. A na upartego wystarczy konewka i jakieś 10 sekund.
Gillian   four letter word
15 września 2015 10:58
No normalnie, koniem zajmuje się jedna osoba, która nie będzie tego robiła bo nie i już. Tak samo jak sama nie wypuści koni w nocy na padok - ja jestem 2-3 noce w tygodniu to wypuszczam, a tak chodzą tylko w dzień. Co mam zrobić, zastrzelić konia?
Pomijając całkiem to, że koń mokrego siana jeść nie chce i zostawia - a jeść MUSI bo ma wrzody.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
15 września 2015 11:04
Gilian ale koń copd jest zabawą czasochłonną, a już zwłaszcza jak ma wrzody. Problem moczenia siana możesz wyeliminować przez skombinowanie parownika, przygotujesz rano porcję na cały dzień i masz z głowy. Jeśli kaszle tyko w boksie to wymień ściółkę na troty albo torf, nie sa tak pracochłonne jak słoma. A najlepiej zainwestuj w porządne ogrodzenia, zrób okólnik z wiatą i masz konia niemal bezobsługowego.
Gillian   four letter word
15 września 2015 11:08
Rudzik, ale siana mi też nikt nie uparuje... porcję? mój koń zjada dziennie 3 kostki... Nie mam kasy na trociny, przywiozłam z tartaku ale pyliły się jak szalone. Dwa boksy obok ścielone słomą. Nad koniem słoma. Obok konia baloty siana. Próbowałam zostawiać konia samego ale wraca do koni, jakkolwiek bym go nie odgrodziła. Poza tym, kto będzie tam latał i sprzątał pod tą wiatą? znowu - nikt. Nie przejdzie.
Gillian - my mamy zwykłe trociny z tartaku, nie wyglądają ciekawie, a u konia zdecydowana poprawa, od kiedy ze słomy przestawiony. Ja się tych trocin też bałam, ale pokazałam dr Wysockiej, kiedy była na wizycie i zdecydowanie kazała przestawić, podsumowując temat tak, że dla konia alergika najgorsze trociny są lepsze od słomy.
baffinka - ja dawałam Dodsona. Uważam, że to jeden z lepszych preparatów. Choć Nafa nie próbowałam, przyznaję. Dawałam też Dodsona Stroppy Mare dla klaczy w rui - rewelacyjne działanie, jakby ktoś potrzebował dla swojej kobiety  😉
Nostril - u nas na pastwiskach już też zawitały baloty suchego siana. Strasznie się tego bałam, ale nie widzę większego gluta. U nas obsługa stajni daje już tyle udogodnień dla alergików, że póki nie ma tragedii, nie miałabym sumienia prosić jeszcze o moczenie siana na pastwisku. Kiedyś znajoma z innej stajni mówiła mi, że jej wet nie kazał obawiać się zbytnio zadawania suchego siana na dworze, bo ono jest przewiane. Nie wiem, ile w tym sensu i prawdy, ale w sumie mocząc siano, chcemy pozbyć się pyłu, więc może...
Gillian   four letter word
15 września 2015 11:43
danone, zobaczę, czy jeszcze dam radę się dogadać z tartakiem. Niechętnie dawali, zobaczymy.

Ludzie, proszę, nie traktujcie mnie jak debila. Wiem, że mam kiepskie warunki dla kaszlaka - przyznaję to. Chcę mu pomóc jakkolwiek, ulżyć. Pewnych rzeczy nie przeskoczę, ale może jest COŚ co mogę zrobić, żeby żyło mu się lepiej. I tylko o taką poradę proszę.
U nas tez zawitalo siano na dworze i tez nie panikuje bo raz czy dwa porzadnie deszcze zleje i jest problem z glowy.

Gillianj akby tu Ci poradzic i nikt nie traktuje Cie jak debila, czy nieodpowiedzialna wlascicielke ktora chce udusic sobie konia.. 👀
wiem ze kasa jest mega mega problemem gdy po prostu juz jej nie ma ale powiem Ci tak ze przed dlugi czas tez jechalam na półsrodkach i placilam mniej za stajnie ale placilam wiecej na leki, wetow i nie moglam zniesc ze z koniem jest coraz to gorzej..
Znalazalam stajnie gdzie latem chodza cale dnie i boks letni i troty (tak wiem powtarzam sie) ale ostatnio podsumowalam sobie ile teraz wydaje na konia a ile wtedy wydawalam to uwierz mi jest mega roznica. Jak sytuacja sie unormowala to teraz wyszlo ze konie zima beda 2 godz tylko na dworze wiec bede dzialac by to zmienic nawet gdybym miala wiecej znowu placic ale wiem ze kon utrzyma zdrowie a jesli nie da sie by chodzila dluzej to trudno, jej zdrowie jest najwazniejsze i zmieniam stajnie.
Poszukaj innej stajni gdzie ciagle tyłki wietrza i z typowym boksem letnim. Wiem ze nieraz graniczy to z cudem ale jak zaczelam w swoim rejonie szukac to okazalo sie ze sa takie miejsca ktroe otworzyly osoby majace doswiadczenie z ta choroba. a leki szykuj w pojemnikach by mieli jak dawac.

Ciezko sie wypowiadac bo tylko Ty wiesz jak to jest w rzeczywistoci ale jesli obecny "plan zycia" nie zdaje egzaminu i kon sie przewraca to odpowiedz jest jedna niestety..
Tak jak dzewczyny pisaly nawet nebulizacja itd itp cuda na kiju nie pomoga przy zlych warunkach.


Baffinka - tez stosowalam dodsona i jest spoko ale moja wetka powiedziala ze najlepiej spisac sobie z niego ziola i kupic je i parzyc bo wyjdzie na to samo ale 5 razy taniej.
mam chyba gdzies spisane nawet te ziolka jakbys chciala 😉
nostril   be your own kind of beautiful
15 września 2015 11:53
danone no ale jak jest na dworzu to przez wiatr bardziej nie pyli? 🤔 sama nie wiem...  a jak zimą radzicie sobie z moczonym sianem?
U nas tez zawitalo siano na dworze i tez nie panikuje bo raz czy dwa porzadnie deszcz zleje i jest problem z glowy.

Gillianj akby tu Ci poradzic i nikt nie traktuje Cie jak debila, czy nieodpowiedzialna wlascicielke ktora chce udusic sobie konia.. 👀
wiem ze kasa jest mega mega problemem gdy po prostu juz jej nie ma ale powiem Ci tak ze przed dlugi czas tez jechalam na półsrodkach i placilam mniej za stajnie ale placilam wiecej na leki, wetow i nie moglam zniesc ze z koniem jest coraz to gorzej..
Znalazalam stajnie gdzie latem chodza cale dnie i boks letni i troty (tak wiem powtarzam sie) ale ostatnio podsumowalam sobie ile teraz wydaje na konia a ile wtedy wydawalam to uwierz mi jest mega roznica. Jak sytuacja sie unormowala to teraz wyszlo ze konie zima beda 2 godz tylko na dworze wiec bede dzialac by to zmienic nawet gdybym miala wiecej znowu placic ale wiem ze kon utrzyma zdrowie a jesli nie da sie by chodzila dluzej to trudno, jej zdrowie jest najwazniejsze i zmieniam stajnie.
Poszukaj innej stajni gdzie ciagle tyłki wietrza i z typowym boksem letnim. Wiem ze nieraz graniczy to z cudem ale jak zaczelam w swoim rejonie szukac to okazalo sie ze sa takie miejsca ktroe otworzyly osoby majace doswiadczenie z ta choroba. a leki szykuj w pojemnikach by mieli jak dawac.

Ciezko sie wypowiadac bo tylko Ty wiesz jak to jest w rzeczywistoci ale jesli obecny "plan zycia" nie zdaje egzaminu i kon sie przewraca to odpowiedz jest jedna niestety..
Tak jak dzewczyny pisaly nawet nebulizacja itd itp cuda na kiju nie pomoga przy zlych warunkach.


Baffinka - tez stosowalam dodsona i jest spoko ale moja wetka powiedziala ze najlepiej spisac sobie z niego ziola i kupic je i parzyc bo wyjdzie na to samo ale 5 razy taniej.
mam chyba gdzies spisane nawet te ziolka jakbys chciala 😉
Gillian   four letter word
15 września 2015 11:59
Maz18, a u mnie w okolicy takiej stajni nie ma! choćbym chciała zapłacić - nie ma. Koń nie może stać cały dzień na padoku - musi zejść na obiad, podwieczorek, kolację. Nie stać mnie na kolejną kolkę, klinikę i leczenie. Tu gdzie jest teraz ma odpowiednią dietę a ja spokój ducha. Niestety ma tan cholerny kaszel. Koń ma taki atak duszności 1-2 na miesiąc. Nie ustaliłam od czego to zależy. Jest zafafluniony, na jeździe kaszlnie sobie dwa,trzy razy i nic poza tym. Na co dzień wygląda i zachowuje się jak normalny, przeciętny koń. Po oddechach, po sposobie nabierania powietrza, po wydolności - nikt by nie powiedział, że koń ma jakiś problem. To nie jest tak, że koń zipie, dusi się od kaszlu i ledwo żyje a ja nic z tym nie robię.
Nie wiem skąd ma te ataki, przeanalizowałam kilka dni wstecz i nie zdarzyło się nic podejrzanego. Ma suchy kaszel, nie odksztusza, ja nie mogę mu dać nic wykrztuśnego stąd pytam co robić. Może ktoś ma podobne doświadczenie.
Gillian ja mam wrzoda z copd  🙂 Jedyna forma sterydu, która mu nie da po żołądku to przez nebulizator. Tylko teraz tak. Samo podanie sterydu niestety pomoże na chwilę. Mam wrażenie, że u Twojego to jest kwestia stajni, w której nocuje. Nawet nie samego siana, które nie jest moczone. Jeździsz regularnie ostatnio? To jest ważne przy kaszlakach. Mój potrafi kilka miesięcy być cichy, parę dni wolnego i już go słychać. Możesz spróbować zrobić mu testy alergiczne i odczulić, ale to droga zabawa. Są jeszcze zioła odkrztuśne i inne preparaty, wiem że Secreta Pro jest niezłym specyfikiem.
Również nie chce brzmieć jak krytykująca babka. Sama długo stałam w stajni, gdzie moja copd miała podobne warunki jak opisujesz ale szczerze? Słoma nad głową? Nie ma gorszej rzeczy. Nie chce również straszyć ale mi każdy wet mówił ze 2 msc więcej w takich warunkach i nie byłoby co leczyc. Przeniosłem się do stajni padokowej, konie często spędzają na pastwisku 24h i nawet przestałam podawać właśnie preparaty typu Secreta. Czasem jak coś mocniej pyli to na jeździe pojawia się glut, podaje przez miesiąc Ventilator i po problemie.
No niestety słoma nad głową to gwóźdź do trumny dla kaszlaków. Mało tego, że moje konie w takiej stajni stać nie mogą - ja też w takiej nie jestem w stanie funkcjonawać. A już na pewno nie bez inhalatora w kieszeni  🤔 Od kiedy zmieniłam stajnię sama odstawiłam leki  😉
Gillian   four letter word
15 września 2015 13:14
Stajnia jest drewniana, boksy angielskie, z tyłu okno otwarte więc jest przewiew. Deski nieszczególnie ścisłe, nie jest duszno, powietrze ma obieg.
Niestety nie jeżdżę zbyt regularnie, dwa dni go ruszam, dwa dni stoi. Tak pracuję 🙁  robiłam mu testy na alergię kilka lat temu, wyszły pleśnie, roztocza, grzyby.
A jak z czyszczeniem stajni? Nie mówię o boksach, ale o ścianach i całej reszcie? Po testach wnioskując kurz z siana to wasz najmniejszy problem. Skoro pleśnie, roztocza i grzyby to słoma i stajnia są tutaj kluczowym elementem do zmiany. Nie ma kto go wziąć w te pozostałe dni na lonżę na kantarze chociaż, żeby drogi oddechowe popracowały i wszystko spłynęło?
Gillian   four letter word
15 września 2015 13:23
Nie, tam jest tylko moja mama, która za bardzo nie ogarnia tematu. Ściany są drewniane, niedawno wpadłam tam ze szczotą i pościągałam kurze, ale pewnie jeszcze sporo zostało w zakamarkach.
nostril - no ja też nie wiem... może by zgrać wietrzenie wiatrem 🙄 z niepodawaniem z ziemi, to byłoby ok...  I jak Maz18 pisze - deszcz bywa zbawienny. A zimą moczenia jeszcze nie przerabiałam i mam po prostu nadzieję, że parownik ruszy...
Gillian - ja Cię rozumiem, bo ze stajniami i z obsługą to jest straszny problem. Często trzeba wybrać jakieś pośrednie rozwiązanie, bo inaczej się nie da. U nas w okolicy nie ma takiego pensjonatu, który oferowałby mi wszystko, czego potrzebuję dla konia. Aktualnie mamy dużo i mamy otwartą na sugestie i prośby obsługę, ale wiem, że jeśli mojemu klaczunowi pogorszy się, spróbuję zrezygnować z tego wszystkiego na rzecz pastwiska 24h. Na własnej skórze, a właściwie na skórze własnego konia przekonałam się, że warunki bytowe są dla alergika najważniejsze. Piszę Ci tu najbardziej szczerze - miałyśmy gluta, że ho, ho, a od kiedy koń na trocinach stoi, skrupulatnie moczymy/parujemy siano i ma wywalone okno w boksie, jest o niebo lepiej. Glut jest, a jakże, ale wodnisty, sam spływa i nie tyle, ile bywało przedtem.  U nas cała stajnia stanęła na trocinach - to dopiero wypas dla alergika  😀
A Mycosorb dajesz systematycznie? No i jak na grzybki uczulony, to słuchaj tulipana 😉
Gillian   four letter word
15 września 2015 13:33
Daję.
Zastanawia mnie skąd mu się biorą te napady kaszlu. Latem nie wychodziły wcale prawie, mam taki mikroklimat i robale, że ledwo dawały radę jak puszczałam nocą, 2h i były w stajni, jak nie otworzyłam bramy dobrowolnie to brały taranem. Jeździłam równie rzadko, co teraz. Był upał, parówa nie do wytrzymania, ja miałam problem zaczerpnąć tchu a koń nic. Raz go przytkało w sierpniu, też w nocy. Dziwne.
Bo może więcej wilgoci teraz, a uczulenie na grzyby. Moja ma mniejszego gluta, kiedy sucho.
a czy ktoś z was rozważał zamianę siana na sianokiszonkę?

Od 3 tygodni mój koń siana nie je - tylko sianokiszonkę, od 2 miesięcy stoi na torfie i kaszlu zero 🙂 Oddech w normie, zero leków, oby się tak utrzymało 🙂
Frosska   samozwańczy starszy oborowy
15 września 2015 14:21
danone możesz przybliżyć ścielenie boksu trocinami z tartaku? Chyba, że jest gdzieś na wątku o ściółkach...
Frosska, a co tu przybliżać?  😉

Jagoga, ja rozważałam, ale trochę boję się zatrucia jadem kiełbasianym.  A komercyjna droga... Szczepiłaś konia przeciwko botulizmowi przed podaniem? No i z tego, co mi wiadomo, sianokiszonki podajemy objętościowo mniej, niż siana. Jak to ma się do końskiej nudy i ewentualnych wrzodów? Pisz, jak masz temat opracowany 🙂 A torfu zazdroszczę!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się