niesobia, kurcze wiecznie mam wrażenie, że nie specjalnie widzisz dzisiejszy sport od praktycznej strony. Nie, sportowcy w dużej części nie są "ble" bo ich najczęściej na to nie stać.. Konie się szanuje - są drogie. Pracodawców się szanuje, bo łatwo można stracić i ich i konie. Z pewnością przytoczony przeze mnie przykład nie był wynikiem znęcania się nad koniem , bo zwierzak
ledwie szczypnięty . Toć jeden z moich wczoraj był bardziej skaleczony jak gdzieś przyhaczył nogą o rampę koniowozu (jak jakiś stoi otwarty, to się moje konie ładują same - taki typ).
I tak - jako sędzia widzę jak bardzo zmienił się sport na przełomie ostatnich lat. Jak bardzo sportowcy dbają o wizerunek sportu na zawodach - choćby z uwagi na fakt, że są cały czas podglądani i każdą pierdołą mogą pogrzebać możliwość startów i to na dłużej (Yellow Card)...
Jak pisałam i podkreślałam wielokrotnie - o wiele częściej widzę nieprawidłowości w użytkowaniu koni rekreacyjnych (od zwyczajnie bezsensownego treningu po znęcanie się w pełnym tego słowa znaczeniu), niż nieprawidłowości w sporcie.
A Twoje wycieczki osobiste są każdorazowo przykre.