Dopasowanie siodła

Teraz już nie potrzebuję pomocy w dopasowaniu, nie sądzę, żeby ktoś tu mógł mi pomóc, nawet jeśli zrobię zdjęcia, niestety. Zresztą nie prosiłam w żadnym poście o taką pomoc  😲  Raczej napisałam ku przestrodze dla tych, co pytali mnie o to co było nie tak z tymi siodłami. Wystarczy cofnąć się o kilka postów, korona z głowy nikomu raczej by nie spadła...
Dla mnie też wydaje się dziwne, że siodło zaczęło lecieć do tyłu, bo przód wyraźnie siadł i zaczął wręcz odstawać od konia - mogłam pod wypełnienie przy przednim łęku włożyć dłoń, a łęk zaczął leżeć bliżej kłębu. Ale oczywiście tu wszyscy wiedzą lepiej, że siodło jest za wąskie przodem  🙄

Co do podkładek, to zamawiałam siodła pod które będę wkładać podkładkę i żel i pan Andersz o tym wiedział. Mimo wszystko pod nowe siodło nie wkładałam, bo twierdził, że najpierw musi się ułożyć bez, a potem będzie można wkładać, tak jak planowałam od początku.
Ale oczywiście niektórzy tutaj wiedzą lepiej co zamawiałam i jak bardzo niekompetentna jestem. No poziom dyskusji jest powalający  😵 Chyba, że pan Andersz ma tu swoich adwokatów  🤣

Wiesz co kwagga, a ja właśnie myślę, że na tym forum właśnie chodzi o to żeby komuś dowalić... I to z biegiem czasu coraz bardziej. Szkoda, bo kiedyś to było fajne miejsce do wymiany opinii i kopalnia wiedzy (a jestem tu od pierwszego dnia, przynajmniej jako czytelnik). Ale widzę, że dużo się zmieniło i to nie tylko w tym wątku... Siodło nie spadło i koń się o nic nie otarł  🤔 Wypełnienie widać było gołym okiem, że siadło i to nie tylko ja niekompetentna to widziałam. Dla mnie to też mało prawdopodobne było wcześniej.
edit: pomocy w decyzji nie potrzebuję, bo już ją podjęłam. Tylko na razie rymarz nie odpowiedział, nie przysłał też poprawionych ogłowi, mimo, że miały być wysłane we wtorek. Zakładam, że opóźnienie i brak kontaktu jest z przyczyn losowych.

marysia550 no mi to tak wygląda, że terlica się odkształciła i co więcej, to niesymetrycznie - dziś z koniem już dużo lepiej i wyraźnie widać (a raczej czuć), że z jednej strony boli bardziej. Tylko, jeśli odkształciła się po 2 tygodniach, to chyba była wadliwa? Czy wszystkie syntetyczne tak się odkształcają? Pan Andersz nic o tym nie mówił. Zaproponował syntetyczną terlicę bo wg niego tylko na takiej da się zrobić głębokie siedzisko. a takie chciałam.

lillid ja nic nie kazałam. Opisałam co się dzieje, a rymarz dopchał wszystko jak leci. Podkładkę włożyłam ponieważ siodło przestało być idealnie dopasowane, nawet po naprawie  🙄
Co jest trudnego w zrozumieniu prostych dwóch zdań: 1. dopasowane siodło było zakładane bez podkładki i siadło w czasie używania bez podkładki. 2. podkładka została włożona dopiero po wystąpieniu bolesności grzbietu w celu oszczędzenia konia na czas krótkiej przymiarki jak koń zareaguje na ponowne założenie nowego siodła (bo przy starym siodle było ok, mimo,że siodło stare jest węższe - właśnie za wąskie i mimo wszystko wkładany był żel i podkładka).
I uprzedzę komentarze - stare siodło nie spowodowało bolesności grzbietu konia. Ja jestem niekompetentna, ale inne niekompetentne osoby też to sprawdzały, m.in. niekompetentny lek wet  🥂

Jeździłam w wielu siodłach na wielu koniach, widziałam wiele koni chodzących pod siodłem (nie ważne czy kompetentnie czy nie). Wielokrotnie siodła były niedopasowane. Zdarzały się konie otarte, siodłane na gąbkę, bo miały ranę czy otarcie i nigdy nie powodowało to takich objawów z dnia na dzień. Za to pamiętam takie obicie od siodła w którym pękła terlica. Ale skoro rymarz to siodło poprawiał to chyba by zauważył uszkodzenie terlicy?

kenna to co dla ciebie jest zabawą dla innych może być pracą. A siodło spowodowało bolesność PRZED włożeniem podkładki a nie po. Po dopchaniu włożyłam tylko na chwilę, żeby sprawdzić czy sprawi dyskomfort. A jeśli masz takie duże pojęcie o pojęciu to może zacznij pasować ludziom i koniom siodła, zobaczymy jak się sprawdzisz.  🏇

Dla mnie EOT. Z takim hejterstwem to się nie spotkałam nawet na najbardziej różowym kuniarkowym forum. Brawo re-volta!  😅
gosiaopti, Ty chyba nadal nie czaisz - niezależnie od tego co mowil rymarz, jesli siodło zaczelo mierzwic sierść, to powinnaś przestać w nim jeździć. Jesli konia bolał grzbiet - w żadnym wypadku nie wsiadać, z podkładką, trzema czy bez. Nie wiem, czy panu Anderszowi siodla nie chciało sie poprawiac czy nie zdawał sobie sprawy ze skali problemu - ja tylko twierdze ze nie powinnas obwinia nikogo poza sobą za kontuzję konia, a przestrzegać nie przed rymarzem a jedynie przed slepym ufaniem specjalistom, zwłaszcza w sytuacji gdy konia/siodla na co dzień nie widzą.

Gdzie tu hejt? 🤔wirek:
Ja szczerze mówiąc nie rozumiem idei siodłania konia (nawet na chwilę), który wykazuje wyraźną bolesność, i wsiadania w to siodło (nawet na chwilę), żeby sprawdzić, czy wywoła dyskomfort... No wywoła, bo jak obciążenie bolesnego obszaru ma nie wywołać dyskomfortu? Test siodła po powrocie z korekty powinien mieć miejsce po ustąpieniu bolesności. Podobnie jak nie rozumiem powoływania się na trenerów starej daty i filcowe koce - nie no, kiedy jak kiedy, ale 30 lat temu faktycznie wszyscy taaak zwracali uwagę na to, czy siodło pasuje (i w ogóle to był ogromny wybór...). 👍 Z moich doświadczeń z takimi trenerami (i to nie trenerami z Koziej Wólki) wynika, że w czasach filcowych kocyków jeździli w jednym siodle 10 lat. Wszystkie konie, jakie mieli do jazdy. Niektórzy w miarę "postępu cywilizacyjnego" w tej kwestii temat ogarnęli. Część jednak nadal uważa, że jak siodło jest za wąskie, leży pod górkę i jeźdźcowi ustawia nogę tak, że kolano praktycznie wystaje za tybinkę, to wszystko jest w porządku, dalej jeżdżą wszystkie konie w jednym siodle i oczywiście są święcie przekonani, że się nie mylą. Niestety, ale powoływanie się na trenerów jako osoby kompetentne w zakresie pasowania siodeł to dla mnie marny argument. Jeśli nigdy Ci się nie zdarzyło, że podłożenie czegoś pod dopasowane siodło nie spowodowało bolesności, to znaczy, że miałaś farta... Albo nie zauważyłaś, że coś było nie tak. 😉 Dodam tylko, że bolesność grzbietu to nie tylko uginanie się od dotyku/szczotki czy brykanie pod siodłem. Czasem mięśniowo wygląda wszystko całkiem w porządku (koń nieźle nabudowany, bez większych napięć grzbietu), a plecy zablokowane i bez prawidłowych odruchów. Takie subtelne sygnały właścicielowi/jeźdźcowi ciężko wychwycić samodzielnie.
Tak czy siak - w całej rozciągłości zgodzę się z kenną. Może i pan Andersz gdzieś nawalił, nie wiem, nie widziałam tego siodła, wierzę, że coś się z nim stało "po drodze". Ale obarczanie go całkowitą winą za obecny stan pleców Twojego konia jest dla mnie tutaj trochę nie fair.
Witam. upisałam sie upisałam, ale przez przypadek wszystko się skasowało Eh.. Więc tak teraz w skrócie  tylko tak zapytam... Jesli miałam robione siodło na miare w daw magu to miał ktoś sytuacje reklamacji typu ze miało być na miare a nie jest? Zamawiałam tylnie poduszki o 2 cm bardziej dopchane, zapewne tak zostało zrobione.. ale ostatanio zauwazyłysmy ze tylni łęk anglezuje nieznacznie ale jednak.. u konia wystąpiła bolesność grzbietu z tyłu,kon rzuca głową.. Co w takiej sytuacji.. trzeba jeszcze dopchać tylnie panele czy jak? Wogóle skąd wiadomo ile trzeba dopchac i jak.. Jest możliwość zeby ktoś z ich przedstawicieli przyjechał, zobaczył to.. Miał ktos taką sytuacje? Mam zamiar tam zadzwonic, ale wiadomo teraz weekend majowy a mnie gryzie ta sprawa jak nie wiem.. 🙂 Pozdrawiam !
A propo sytuacji asiek280690, ale dziwi mnie to od dawna: dlaczego firmy, które robią niby siodła na wymiar, dokonują korekt na odległość (poza tym, że tak jest taniej)? Przecież to tak jakby komuś prowadzić trening jedynie na podstawie zdjęć i odczuć podopiecznego...
Moona, nie muszą " korektorować "na odległość". Ale trzeba zapłacić za przyjazd rymarza. To często dość spore koszty.
No tak,  ale teraz sama juz nie wiem czy prosic zeby przyjechał ich przedstawiciel czy ściągnąc kogoś innego.. Bo wtedy przyjechał do nas Pan Łągiweka, pomiezył konia i co, siodło na miare nie jest siodłem na miare.. A gdy znów ściagne kogoś innego, bo juz mam namiary na kogoś z krakowa to zapewne strace gwarancje.. Eh :m

A powiedzcie mi czy do czasu jak nie załatwie kogoś kto przyjedzie i skoryguje mi to siodło, są jakieś półsrodki które pozwolą mi uzytkowac to siodło na tym koniu? Podkładki zele? Pytam, bo nie chce zrobic jeszcze większej krzywdy koniurowi. Mam żel który podnosi tył, bo w poprzednim siodle musiałam takowy miec.. ale pytanie czy jesli juz mam podniesione poduchy z tyłu o 2 cm i uzyje dodatkowo zelu który tez podnosi tył to wtedy juz chyba wogóle nie bedzie miało to sensu no nie? Znaczy tak mi się wydaje na logike ( chyba ze jednak nie myslę logicznie) a tak mi doradzono.. Czy jednak lepsza byłaby podkładka z futra medycznego?
asiek no ja miałam taką sytuację tylko nie z Daw Maga (opisaną zresztą powyżej). Polecam oddać siodło i kupić coś używanego nie polskiego. A tu nie sądzę żeby ktoś Ci sensownie poradził oprócz tego, że wszystko to Twoja wina  🙄 A w szczególności już wkładanie jakichś podkładek, wtedy Twoja wina będzie jeszcze większa  🤬
A tak na poważnie - ja zrobiłam ten błąd, że mimo tego, że widziałam, że siodło leży nie tak, próbowałam coś skorygować, bo wydawało mi się, że przecież siodło robione na miarę mogło się trochę "rozklepać", więc podłożenie podkładki pomoże. Nie pomogło. Potem podłożyłam po dopchaniu, bo nadal nie leżało idealnie (chociaż wszechwiedzący tutaj uważają że leżało dobrze a z podkładką dopiero źle, mimo, że ani siodła ani konia nie widzieli...). W mojej opinii nie warto kombinować, tylko oddawaj siodło i szukaj czegoś innego.

Sumire a wytłumacz mi dlaczego w takim razie inne siodło nie wywołało takiego dyskomfortu? Przecież w momencie siodłania w inne siodło bolesność też była? To co nie dotykało grzbietu?  Znowu kłania się czytanie ze zrozumieniem  🙄
Jeśli jest Ci ciężko wychwycić zablokowane plecy u konia to współczuje, bo u mnie nawet kursanci co jeżdżą 2 lata to czują  😵
A przykład z kocykami dałam specjalnie, trochę dla jaj  🤣 - bo jak się uczyłam jeździć to tak były siodłane konie - w cokolwiek. Nie wiem jak siodłałaś konie 30 lat temu i jak siodłali Twoi trenerzy. Moi zwracali uwagę na siodła i konie miały przydzielone każdy swoje i nie wolno było zamieniać! Tylko raz pamiętam sytuację, że koń miał uraz grzbietu z silną bolesnością - gdy pękła terlica! I szczerze powiem, że do dziś w stajni mam siodło które ma bodaj 70 lat i nadal je używam już na n-tym koniu, bo właśnie te stare siodła pasowały na większość koni, lepiej gorzej, ale nie robiły krzywdy. Oczywiście, że mamy teraz postęp, więcej wiedzy na temat pracy z koniem, mechaniki ruchu, fizjologii, weterynarii, ale nie idzie to niestety w parze z lepszym sprzętem. Tzn. jest droższy, ładniejszy, bardziej wypasiony, leciutki, na pierwszy rzut oka komfortowy, idealny dla konia. Ale... no właśnie, nie zawsze widać te niuanse... A przecież nowe wypasione różowe siodełko robione na miarę dla konisia na pewno pasuje, a że koniś sztywny, to wina trenera bo to nieuk  🙄

I jeszcze dygresja - ja nikogo nie obarczam winą. Napisałam, w odpowiedzi na pytanie do mnie, że nie polecam, bo:
1. Na 3 zamówione siodła (z wzięciem pomiaru w stajni) pasowało tylko 1 (pozostałe miały zły rozstaw łęku - za szerokie, inne klocki niż zamówione, standardowe siedzisko zamiast głębokiego), po poprawieniu do prawidłowego rozstawu łęku nadal siedziało się lecąc do przodu.
2. Jedyne pasujące siodło zmieniło swoje ułożenie po 3-4 dniach i pogarszało się z dnia na dzień. TAK, MOJA WINA, ŻE NIE ODESŁAŁAM OD RAZU I NIE POPROSIŁAM O ZWROT PIENIĘDZY. Po raz pierwszy zamówiłam siodło na miarę, u osoby polecanej wielokrotnie na forum i zaufałam, że to normalny objaw i po kilkunastu dniach jazdy się poprawi. Naprawdę miałam ból głowy z tym, bo wszyscy w stajni mieliśmy wątpliwości czy to naprawdę ok. Po każdej jeździe sprawdzaliśmy grzbiet, widać było, że koń jest sztywniejszy, nie było na początku bolesności. Po prostu niepotrzebnie zaufałam i czekałam za długo...
3. Na 4 zamówione ogłowia z wzięciem miary w stajni 3 wcale nie pasowały! a w czwartym nie pasował nachrapnik. Mówię o błędach wymiaru rzędu 10 cm...

Moona - korygują na odległość bo nie chce im się jechać do klienta? Bo myślą, że wcisną bubla? A klient się nie pozna? Pewnie wielu się nie poznaje, a jak ktoś już się pozna to jego wina, że jeździł w złym siodle i okaleczył konia.

Padło tu wcześniej pytanie dlaczego wybrałam tą ofertę, a nie inną: 1. producent polecany tutaj (rozumiem, że sprawdzony choćby przez specjalistów z tego wątku, ale może właśnie poprzedni klienci nie mieli pojęcia o pojęciu i nie widzieli takich niuansów jak lecenie siodła do tyłu czy do przodu, bolesność grzbietu u konia itp...; 2. możliwość przyjazdu do stajni i osobiście wzięcia wymiaru, co dla mnie równało się brakowi błędów w pomiarze, który ja mogłabym zrobić, bo nie mam doświadczenia i nigdy siodeł nie produkowałam; 3. możliwość zrobienia siodła w dowolnym typie, a nie tylko z katalogu (okazało się że na 3 siodła tylko jedno było takie jak zamawiałam...); 4. określenie prawidłowego rozstawu łęku dla koni (okazało się trafne tylko w jednym przypadku na 3...); 5. termin wyprodukowania krótszy niż 3-4 miesiące, jak np. w innych firmach; 6. przystępna cena, ale to było najmniej ważne kryterium.

Mam jeszcze pytanie do osób, które tu tak strasznie mnie skrytykowały. Jak sprawowały się Wasze siodła robione na miarę? Gdzie zamawialiście? Jak wyglądały grzbiety koni po pierwszych dniach jazdy? Jak szybko trzeba było oddać siodło do korekty?
>Jeśli jest Ci ciężko wychwycić zablokowane plecy u konia to współczuje, bo u mnie nawet kursanci co jeżdżą 2 lata to czują  😵

Wiesz co, oburzasz się, że ludzie rzekomo hejtują Twoje posty, a sama właśnie sprawiłaś, że mam ochotę zakończyć z Tobą jakąkolwiek dyskusję. Plecy zablokowane a plecy kompletnie nieużywane przez konia (odgięte, z zadem w lesie) to nie musi być to samo. Tyle mojego, co do reszty mi się nawet nie chce odnosić po tym komentarzu.
Gosiaopti oddanie siodła i kupienie czegos innego będzie trudne, bo miałam juz trzy siodła i zadne niby pasowało a nie pasowało bo w kazdym był problem z tym ze tylni łęk klepał. No ale Pan Łągiewka powiedział mi ze nwet jesli nie zdecyduje się na Daw maga to wwystarczy ze kupię podkladke podnoszącą tył i będzie git. Tak więc zrobiłam, ale ze bardzo mnie wkurzało jezdzenie z podkładkami bo czasami się ona wysunęła czasami gdzieś podwineła itp. Pozatym miałam stubbena ( a stubbeny są dosc twarde) a gdy przesiadałam się na tego Daw Maga to się zakochałam. Tak więc jak udało sie mi odłozyc kase to zamówiłam siodło. Cieszyło mnie przedewszystkim to ze będzie ono idealnie leżec na koniu.. Tak więc cięzko będzie mi coś kupic bo w kazdym innym siodle będę musiała miec tą podkładke bo w tym, które zamówiłam miałam dodatkowo dopchane poduchy  z tyłu o 2 cm.. Dlatego się zastanawiam i myslałam ze moze mi ktoś wytłumaczy co jest nie tak jesli siodło nadal klepie.. Czy to nadal wina tylnich paneli czy jak to takto🙂
Moze i powinnam twoją historie  potraktowac ku przestrodze, ale chyba nie mam wyjscia i będę musiała sciągnąc kogoś kto na to zerknie, bo pewnie jak im wysle wytłumacze co i jak to i tak będzie zle zrobione.. Ale pomyślałam tez ze napiszę tu, moze ktoś miał podobne doswiedczenia, moze komuś udało się rozwiązac takowe problemy 🙂
Witam. upisałam sie upisałam, ale przez przypadek wszystko się skasowało Eh.. Więc tak teraz w skrócie  tylko tak zapytam... Jesli miałam robione siodło na miare w daw magu to miał ktoś sytuacje reklamacji typu ze miało być na miare a nie jest? Zamawiałam tylnie poduszki o 2 cm bardziej dopchane, zapewne tak zostało zrobione.. ale ostatanio zauwazyłysmy ze tylni łęk anglezuje nieznacznie ale jednak.. u konia wystąpiła bolesność grzbietu z tyłu,kon rzuca głową.. Co w takiej sytuacji.. trzeba jeszcze dopchać tylnie panele czy jak? Wogóle skąd wiadomo ile trzeba dopchac i jak.. Jest możliwość zeby ktoś z ich przedstawicieli przyjechał, zobaczył to.. Miał ktos taką sytuacje? Mam zamiar tam zadzwonic, ale wiadomo teraz weekend majowy a mnie gryzie ta sprawa jak nie wiem.. 🙂 Pozdrawiam !
ja miałam taką sytuację. Siodło zwróciłam. Przedstawiciel powinien przyjechać i zobaczyć co jest nie tak. Może być kilka rzeczy. U mnie było za wąskie, blokowało łopatki i leciało na tył. Dodatkowo panele były za długie. Sama zadecydowałaś o tych 2 cm ? Wg mnie to osoba pasująca siodło powinna zadecydować ile trzeba i gdzie dopchać.
edit. moje siodło to nie był Daw Mag. Jak widać w każdej firmie zdarzają się wpadki.
Nie nie sama 🙂 Byl u nas Pan łągiewka, on napisał mi na kartce wszytskie parametry siodła. Zamówiłam według tego co mi napisał..
Nawet mnie nie straszcie! U mnie ma być w czwartek, bo zamawiam siodło. A są o nim w ogóle jakieś dobre opinie, czy same wpadki?
Nie wiem czy dodały się te zdjecia, gdzieś zniknęły. Więc tu link http://re-volta.pl/galeria/album/6634 .. Chociaz teraz tak patrze to chyba za blisko załozyłam to siodło bo nachodzi na łopatke :|


kwagga.. Moze to tylko u mnie się tak mylnął, bo wtedy trzem koniom dopasowywał i chyba tylko ja mam problemy z grzbietem🙂 a Karola i Jasiek chyba maja spoko,  (wszyscy mamy huberta) przynajmniej nic nie narzekają 🙂
asiek, napiszę jak będzie ciąg dalszy rozwiązywania moich problemów. Ale ja się raczej zdecyduję na siodło używane plus podkładki. Też nie do końca wiem dlaczego siodło klepie (bo to moje nowe też klepie niezależnie od tego czy łęk był za szeroki czy teraz jak jest zwężony). W tym nowym siodle nie ma mowy o blokowaniu łopatki, ta część, która przylega do łopatki jest tak ruchoma, że mozna jąodgiąć całkiem od konia, w żadnym innym siodle nie widziałam czegoś takiego  🤔 Przed poprawą nie było aż tak, a po dopchaniu tak dziwnie to wygląda? W każdym razie ja się już zraziłam do siodeł na miarę, tym bardziej, że jak dla mnie w daw magach czy siodłach p. Andersza mi osobiście jeździ się gorzej niż w Prestige, Stubbenie, Euroridingu czy Kiefferze...
Jak poobserwowałam sobie tak na spokojnie siodła (miałam okazję na przypadkowych koniach w innych stajniach), to wydaje mi się, że jak są panele zaokrąglone tyłem to niby gorzej leżą bo nie przylegają idealnie do grzbietu ale nie klepią. A jak są tak idealnie spasowane na miarę, płasko przy grzbiecie, to wcale nie jest najlepiej. Ale nie wiem czy to trafna obserwacja, popytam specjalistę, bo będę miała okazję niedługo  😀
Ludki kto mi poszerzy passiera z syntetyczną terlicą z elastomeru?

Coś mi gdzieś kiedyś mignęło, ale nie mogę się doszukać.

Czekam już na info od Pana Anderesza, ale może ktoś coś jeszcze?
asiek280690 Na fotkach wygląda, że siodło jest dopasowane i zaczynam się zastanawiać, czy to aby napewno sprawa paneli. Faktycznie ich powiększenie o 2 cm, przy takiej budowie konia, było konieczne, żeby siodło leżało w równowadze.  Natomiast właśnie w związku z taką, a nie inną  budową miśka, zastanawiałabym się czy siodło nie mostkuje  tzn czy przód i tył naciskają a środek w powietrzu. A może mostkuje tylko przy podkładce pod tył? A jak wyglądają plamy potu po jeździe?
gosiaopti, w ostatnim poście napisałaś istotną informację - o kształcie paneli. Może w Twoim problemie chodzi o właśnie o kształt paneli ze względu na budowę konia?
Moim zdaniem żadna standardowa używka nie dorówna siodłu robionemu na miarę.
kwagga sprawdzę to, nie chciałam teraz jezdzić na nim ze względu na ten obolały grzbiet. Tylko że znów sprawa jest taka ze jak anglezuje to siodło nieznacznie bo nieznacznie ale anglezuje ze mną i własnie z tyłu kon pokazuje bolesność. Na ostatnim treningu gdy to zauwazyła trenerka to załozyłysmy zel podnoszący tył, reakcja konia było duzo lepsza, kon wkoncu nie spinał się przy kłusie anglezoanym i szedł do przodu (wczesniej dało sie jechać tylko cwiczebnym, bo przy anglezoanym kon wykręcał głowe na bok i był sztywny). Tylko mi się siedziało nie za fajnie, bo dość ze juz mam dopchane poduchy to po załozeniu zelu wydawało mi się ze lecę do przodu (aczkolwiek trenerka twierdzi ze nawet lepiej siedziałam niż  wczesniej, tak ze ja juz cała głupia jestem 🙂 ale pomijając ten fakt). Dziś jeśli się uda wpadnie do mnie taka Ola, zobaczyć gdzie lezy problem, tak że jeśli się uda to napiszę wieczorem co i jak.. 🙂

Edit. Wczoraj dzwonilam do Daw maga i facet mówi ze on to widzi tak ze trzeba by zebrac z tylnich poduch ale wtedy podkładka.. Eh a ja mu mówię ze ja nie chce zadnych podkładek, mówił tez ze nieraz im więcej dopcha się poduchy tym są twardsze i czy się takowe nie zrobiły, alle sprawdzałam nie zrobiły się twarde. zwrócił tez uwage ze moze kon ma słabe miesnie grzbietu albo jest delikatny.. ale kurde wczesniej miałam dwa inne siodła i po zadnym nie odbiłam grzbietu koniurowi..  Tak czy siak przyznał ze nie powinno ono klepać. Inna osoba znów mówi ze trzeba by dopchać przód troche i wtedy siodło z tyłu siądzię.. A najlepsza wersja, nie wiem czy to mozliwe.. ze moze powinnam zapinać popręg do 2 i 3 paska ze wtedy lepiej dociąga tył i srodek.. Wtf..Możliwe takie coś jest?  Ja juz cała głupia 🙂
asiek280690, - u mnie przy kłapaniu tylnego łęku okazało się, że siodło zbyt dociska do grzbietu środkową częścią. Sprawdziłam to w ten sposób, że w różne miejsca dokładałam składany ( na różne sposoby) ręcznik. W moim przypadku przydałoby się wyjąć trochę wypełnienia w środkowej części paneli, ale, że mam syntetyka posiłkuję się podkładką z futra.
Ale przyczyny mogą być różne.
o marysia550 dzięki ! Zwróce na to uwage koniecznie 🙂 Własnie liczyłam na tego typu podpowiedzi 🙂 !
asiek280690 Ten pomysł z dopchaniem przodu nie jest głupi. Jednak sprawdź najpierw plamy potu na czapraku po pracy, wtedy podejmiesz decyzję. Sprawdź też docisk paneli pod przystulicą. Marysia też może mieć rację, wtedy siodło dociskając środkiem, będzie się bujać.
Dzięki! Sprawdzę i postaram się zrobić zdjęcia 😀
Zrobiłam zdjęcia przelonzowałam koniura. Jedna sprawa mnie tez dziwi ze kon zawsze w lewo wykrzywia tą głowe, nigdy w prawo :|  link http://re-volta.pl/galeria/album/6634
gosiaopti, w ostatnim poście napisałaś istotną informację - o kształcie paneli. Może w Twoim problemie chodzi o właśnie o kształt paneli ze względu na budowę konia?
Moim zdaniem żadna standardowa używka nie dorówna siodłu robionemu na miarę.


Racja nie dorówna. Do tej pory dużo lepiej sprawdzały mi się używki niż siodła na miarę  🤣
Co do kształtu paneli, to mam to na uwadze i sądziłam, że rymarz będzie wiedział jakie dobrać skoro mierzył konia. Koń zbudowany nietypowo (trochę jak powiększony arab  :lol🙂 ale grzbiet w opinii p. Soroko ma mocny, prawidłowy, bez usztywnień, no i mówiła, że w zasadzie nawet źle dopasowane siodła dla tego konia nie będzie problemem... więc tym bardziej byłam zaskoczona kontuzją od siodła  🙄

Teraz znów siodłam w Green Stara (oczywiście bezpośrednio z żelem na grzbiet), bo wet już kazała jeździć (bolesność jest już minimalna), żeby ćwiczyć ten grzbiet pod obciążeniem. To jest to siodło co wycierało sierść pod tylnym łękiem, ale bolesności nie było. Kształt paneli zupełnie inny no i nie leży idealnie, lekko się podnosi tyłem (bo rozstaw łęku też nie jest idealny). Dziś po jeździe (pod bardzo lekką osobą) grzbiet bez zmian. Czyli wygląda, że "anglezowanie" siodła nie jest największym problemem, tylko co? Właśnie kształt paneli, czy rodzaj wypełnienia? (green star jest na lateksie).

Aha - asiek - u mnie bolesność była większa z jednej strony i koń się też wyginał, jakby bronił tej bolącej bardziej strony. A może te siodła są jakoś skrzywione? Chociaż ja gołym okiem tego nie widzę...

Super podpowiedzi z Waszej strony jak sprawdzić przyleganie paneli. Może to właśnie problem nierównego przylegania? Tylko to powinien sprawdzić rymarz, a nie, że my musimy kombinować na forum  🙄 A może to moje po dopchaniu zrobiło się twarde (te panele) i dlatego tak uraziły konia? Ale to wszystko takie gdybanie  🤔

edit: mnie uczyli tak: jak się dopina popręg na 2 i 3 przystułę to siodło przesuwa się lekko do przodu, a jak na 1 i 2 to do tyłu. Kiedyś próbowałam na koniu który był tak zbudowany, że siodła mu zjeżdżały na tył i nie zauważyłam jakiejś znaczącej różnicy. Ale w naszych przypadkach może warto spróbować?
Siodło zjeżdża ciągnięte popręgiem, który z kolei leci w najwęższe miejsce kłody, więc jak mamy konia z brzuchem, któremu popręg wypada przy samym łokciu, zapięcie na 2 i 3 przystułę jeszcze mocniej ściągnie siodło na łopatki. Na siodło zjeżdżające w tył chyba tylko napierśnik jest rozwiązaniem.
No własnie też mi się tak wydaje [b]Gosiaopti[/b] ale moze z tąd ta bolesnośc jednej strony ze kon gorzej rozwiniety na jedną strone. Bo mój potwór strasznie ale to strasznie nie lubi chodzić na prawo, na lonzy wykorzystuje kazdy moment mojej nie uwagi i zmienia strone. W siodle staram się jezdzić na dwie strony rownomiernie, ale to ze nie lubi chodzić na prawo tłumaczyłam tym, ze ma szpata w prawej tylniej więc woli chodzić na lewo bo wtedy mniej obciąza tą szpatową noge.
no tak powinnien sprawdzić rymarz, ale w moim wypadku cięzko kogokolwiek znaleźć.. Jako ze jestem z okolic Krk, to znalazłam Piotra Ząbczyka, napisałam do niego ale zero odpowiedzi od tygodnia.. Dziś moze przyjedzie taka Ola, tez sie zna na siodłach, ale to może, b o miała byc wczoraj ale się nie udało jej przyjechać  🙁 Więc ile moge to szukam pomocy tutaj, wiadomo niektórzy posiadaja duzo większą wiedze więc pomyslałam ze moze coś czego moje oko laika nie widzi, dostrzeże  ktoś inny, chociaz wiem ze zdjęc nieraz cięzko coś powiedzieć.

Wczoraj próbowalam z tymi przystułami, ale ja wiem chyba nie nie zauwazyzłam róznicy. Zawsze zapinałam ssiodło na 1 i 3 pasek. Ale jak dobrze rozumię, jeśli siodło mi klepie to powinnam pierwsze dwie przystuły zapinać zeby dociągnąc tył ? 👀 czy to klepanie nie ma nic z tym wspólnego ?😀
Nie, zapięcie przystuł nie będzie mieć wpływu na klepanie, co najwyżej na przesuwanie się siodła na grzbiecie.
lillid no tak 🙂 to by było za piękne zeby było prawdziwe  😡


🏇 🏇 🏇 🏇

Edit. Znam przyczynę 😀 ! 🏇 A więc  okazało się ze rozstaw paneli w tylnej częsci jest za wąski, dlatego jak dla niego w tylnej czesci powinny byc poszerzone o 1 cm z kazdej strony bo teraz przylegają za małą częścią do grzbietu 🙂 To powinno rozwiązać problem. Bo ogólnie siodło lezy dobrze. Jak będzie w praktyce to się okaże🙂

Gosiaopti i jesli miałas podobny problem to wlasnie przyczyna moze lezała tez w tych ławkach. w stubbenie miałam dośc płaskie i szerokie ławki dlatego tez pomimo ze siodło tez mi klepało nigdy nie wystąpiła u niego bolesnośc. Potem juz jezdziłam z zelem podnoszącym tył (niestety w stubbenie nie było mozliwośc az tak duzo dopchania paneli z tyłu, jak w siodle które robili odrazu z podwyzszonym tyłem) więc wtedy i siodło w rownowadze lezało i równo rozkładało cięzar.
Czy ktoś posiada zdjęcie Daw Mag Max Pro
http://sklepkarina.pl/dawmag-siodlo-maxpro-model-rajdowy-p-4256.html
na szerokim prostogrzbietowcu? Albo chociaż prostogrzbietowcu 😉 Szukam dla ślubnego, ale nie wiem, czy jest sens w ogóle brać na test, wolałabym najpierw zobaczyć u kogoś na fotkach.
edit. może komuś się przyda- uzyskałam informację, że fotki katalogowe oddają kształt ławek, tzn są bardzo wygięte, absolutnie nie dla konia o prostym grzbiecie 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się