Sesja/Studia i t d ;)

warta2009, to 😍 przy statystyce to ironia czy serio? 😁 Ja byłam w szoku, jak bardzo prowadzący "robi różnicę". Właśnie przy okazji staty, bo wykłady miałam z jednym gostkiem, a laborki z drugim. I o ile na początku na wykładach były rzeczy łatwe i przyjemne, tak później w ogóle nie byłam w stanie znaleźć wspólnego wątku z tym, co wykładowca mówił 🤔 a na laborkach o dziwo cały czas wymiatałam 😁 A że mój kierunek się w sumie na statystyce opiera, to nie mogłam "jakoś przebrnąć", bo by się ciągnęło za mną do końca studiów.

Sonkowa, masakra! Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie i dobry humor sprawdzającego. U nas też było cięcie punktów, za źle postawioną kreskę, nie taki nawias, inne oznaczenia, co wcale nie było błędem merytorycznym...

nopebow, gratki! Też nie wierzyłam w swoje szczęście 😁
maiiaF, a gdzie tam serio 😁 ja to zawsze byłam tuman z takich rzeczy, a teraz to już w ogóle mam wrażenie, że osiągnęłam poziom "dno i kilometry mułu" 😀 nie działa już nawet reguła ZZZ - tego się po prostu nie da zakuć...
warta2009, no niestety, Z-zakuć trzeba zamienić na Z-zrozumieć 😉 Na pamięć nie wykujesz, bo dopóki się tego nie zrozumie to żadnego sensu nie ma i łatwo poprzekręcać tak, że robi się totalny bullshit, a można nawet tego nie zauważyć, próbowałam 😁
maiiaF, problem robi się, kiedy tego pierwszego Z nie da się zamienić na nic innego, ewentualnie PNSL - płacz nad swoim losem 😵
warta2009, no ewentualnie PNS-płacz nad statystyką, to też przerabiałam 😂 Co tam macie z tej staty? Czasem wystarczy znaleźć jakieś tłumaczenia na konkretnych przykładach i już lepiej wchodzi 🙂
maiiaF, sama teoria, te wszystkie statystyczne pojęcia i zasady i inne takie. Wszystko byłoby nawet do ogarnięcia, gdyby nie to, że profesor sam nie wie do końca czego wymaga - mówisz wyklepaną definicję z pamięci - ŹLE, bo nie możemy się uczyć definicji na pamięć. Ok, przy następnym pytaniu mówisz logicznie, ale nie definicją co to jest, sypiesz przykładami jak z rękawa - ŹLE, bo powinno być po "statystycznemu" 😵 Także no, mam czas do walentynek żeby zdać, potem jadę na narty 😀
Byłam po ocenę. Profesor stwierdził, ze ogólnie mam wszystko dobrze ale jednak chyba moja wypowiedz jest niewyczerpująca.  😵 ostatecznie mnie dopytał i wstawił 3. W efekcie jego prawie 1,5godzinnej dopytki spóźniłam sie na pociag i nie mam pojęcia jak zdążę na lot.  🤣
Sonkowa, najważniejsze, że zdane! Ale jak ja nie cierpię tego: "W sumie wszystko jest dobrze, ale jednak postawię pani 2."  👿
Ja tez tego nie cierpię ale prawie wszyscy na własnej skórze zobaczyli jak to jest podczas tego kursu.  😵 najpierw z kolokwiami, pytaniem na zajęciach a teraz z egzaminem. Chyba az tak nienormalna nie była żadna katedra..
Ale w ostateczności dokonałam niemożliwego, pokonałam czas i jakims cudem zdążyłam na lot i jutro zawody.  😜 Najważniejsze, ze juz jestem na kolejnym semestrze. W poniedziałek mam zaliczenie z łownych a w środę z epi. Jak sie nie uda to najwyżej bede miała swoje pierwsze warunki.  😀iabeł: bo uczyć sie i to jeszcze takich gownien to ja juz nie mam siły.
Ostatni egzamin za mną. Ten najgorszy, z historii Chorwacji. Najpierw zaliczenie z wykładów - test, który zaliczyłam, ale "pani przyjdzie jeszcze do mnie na rozmowę i wtedy będzie miała pani zaliczony semestr"
A potem zaliczenie z ćwiczeń. Najpierw jeden obraz/mapka, rozpoznać co to i powiedzieć wszystko, co wiemy. A potem esej - ja wylosowałam temat "mieszkańcy Hvaru proszą o nadanie przywileju miejskiego", czyli po prostu list do króla, śmiech na sali 😁
olencja, gratki!

dopytka z zoologii do przodu, jeszcze trzy i narcioszki 😍
Dostałam wyniki z egzaminów sprzed tygodnia i pan profesor nawet na nasze prace nie spojrzał, wnioskując z ocen. Mam dwa razy 3,5, z czego z historii USA jestem pewna, że praca nie miała błędów, ale okazuje się, że wszyscy dostali 3,5, więc  😵
Współczuję przepraw z ocenami, niemniej nie ma na waszych uczelniach możliwości zrewidowania ocen i konsultacji z oceniającym i/lub niezależnym wykładowcą? :kwiatek:

Ja czekam, niby od przyszłego tygodnia jest wgląd w prace... a prace dalej nieocenione. 😉
Ja w środę pisałam egzamin z fonetyki, X razy było powtórzone, że na egzaminie nie będzie teorii (wcześniej było zaliczenie z wykładu dotyczące teorii właśnie) - bach, połowa zadań polegała na podaniu definicji albo opisaniu jakiegoś procesu.  🙄
Bardzo proszę o kciuki. Jutro o 12 idę się bronić. 🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
13 lutego 2017 06:47
Flygirl - dasz radę! Kciuki oczywiście są, ale jestem przekonana, że wszystko pójdzie gładko! 🙂
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 lutego 2017 08:05
Flygirl no no :-) powodzenia :-)

Jestem juz jedna noga na 2 semestrze. Czekam na jeszcze jeden wynik. Chryste....  :/
Ps. Macie Wf na zaocznych na drugim stopniu 🏇?
flygirlI jak tam?

A ja zdałam mikro!!!
Oficjalnie jestem inżynierem i już nigdy więcej nie muszę przyjeżdżać do Lublina. 😎
🙂 No to pięknie gratulacje, jakie dalsze plany myslisz o II stopniu?

Ja zdając teraz wszystko też mam otwartą drogę to pewnego planu i możliwe, że też z Lublinem się rozstanę ale co z tego wyjdzie to zobaczymy jeszcze bo tu dużo logistyki mnie czeka.

Ale cieszę się ogromnie z tej mikro bo szczerze mówiąc, że grzyby i bakterie zdam to liczyłam ale obawiałam się dopytki z wirusów, na szczęście ominął mnie ten zaszczyt i nie dołączyłam do tej zaszczytnej grupy. Najciekawsze jest to, że napisałam owszem bardziej szczegółówo ale były drobne błędy zaś na 1 terminie może mniej szczegłów ale bez błędów, dziwne to ocenianie, ważne, że zdane.

Do końca tygodnia odpoczywam a potem z nową energią czas zacząć 6. już semestr, prawie połowa za mną. Kolejny semestr też będzie ciężki, zacznie się patomorfa, egzamin z diagnostyki, patofizjo, farmy i chirurgi, oprócz tego choroby owadów, higiena czegoś (chyba żywności).
Tak, już właśnie jutro rekrutacja się kończy. W czwartek idę pisać test, bo stwierdzili, że behawiorystyka nie jest pokrewna zootechnice. Gdyby wiedzieli, jak wyglądały moje zajęcia, to na pewno by tak nie pomyśleli. 🤣 A ty co masz za plan?
Myślę o SGGW, na początek o rocznej wymianie w przyszłym roku a potem kto wie może udałoby się zostać. Do Lublina i uczelni nic nie mam ale bardziej chodzi mi o możliwość rozwoju zarówno 'zawodowego' jak  i jeździeckiego jak i możliwość znalezienia pracy.
Jeśli nnic się nie zmieni bo myśli rózne miewam i sporo zainteresowaļ to jednak chciałabym iść w konie, w sumie przez nie tu wylądowałam 🙂 a w Warszawie jednak mam więej możliwości praktyk w ciągu roku to jednak co innego niż kilka tygodni w wakacje.

Teraz właśnie po feriach mam iść do koordynatorki MOSTaru i rozmawiać czy da się jakoś plany pogodzić i mądrze to ogarnąć, może być problem z patomorfologią właśnie bo ona trwa 3 semestry i my ją dopiero teraz zaczynamy, a w Wawie semestr wcześniej. Jeśli uda się jakoś to wymyślić i dostanę zgodę na tą wymianęt o znaczy, że tak miało być a jak nie to trudno, ale chcę spróbować.
Ja mam plan na drugim semestrze jechać na Erasmusa, więc jak się dostanę, to od razu już muszę składać wnioski i w ogóle ogarniać temat. Mam nadzieję, że wypali. Trzymam za ciebie kciuki. :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
14 lutego 2017 06:42
Jestem na kolejnym semestrze na czysto. Srednia 4,5. Napracowalam sie :-) uff... zdalam Prawo Cywilne 😉
spokoj a 18.02 nowy plan :-)
W czwartek o 8 rejestracja na zajęcia zgodnie z nowym podziałem na grupy. Dzwonię do dziekanatu i pytam, jak ten podział wygląda, bo nikt nam nie powiedział czy chodzi o kolejność alfabetyczną, poziom czy rozmiar buta. A pani: "Nie mam pojęcia. Może jutro coś będzie podane."  🤣
Gratuluję wszystkim!

Ja WRESZCIE zaliczyłam tą nieszczęsną statystykę, co za tym idzie zaliczyłam semestr, a więc... Pakuję manatki i uciekam w góry 😍 życie jest piękne 😅
flygirl To i tak fdajnie, że u Was na drugim semestrze już można, ja pamiętam jak chciałam na poprzednich studiach właśnie na początku mgr jechać to mi powiedzieli, że nie da rady bo trzeba formalnosci załatwiać wcześniej a jak jeszcze nie wiadomo czy się dostałam itd to się nie da.


Mi już dwa dni odpoczynku wystarczyły;d Seriale nadrobiłam, porządek w notatkach zrobiłam wszystko posegregowałam i.. jestem gotowa na wyzwania 6 semestru 😍
A ja prosze o ostatnie kciuki w tej sesji o 9...  🙄
Przeszłąm rozmowę kwalifikacyjną i oficjalnie dostałam się na magisterkę. 😅
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 lutego 2017 12:03
Zobaczylam nowy plan i zalamalam sie... 
8-19 w kazdy weekend.
Oszalec idzie.
Co ja sobie zrobiłam :/
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się