Trzymam z całej sile kciuki za Bola i za Kubę, chyba nawet nie moge sobie wyobrazic, co przechodzicie (jak mysle, ze mogłoby cos byc z Milanem, to mi słabo, troska o Jeremiego to jednak jeszcze cos innego- w razie czego moge doprecyzowac😉.
Ignacy cudo, wyglądem przypomina mi Milana, jak miał 2 miesiące🙂 Zawsze fascynowało mnie, jakie normalne, donoszone dzieci potrafią miec duze (w sensie normalne) usta. Normalnie buzia na pół głowy i nic dziwnego, ze dobrze chwytają pierś. Milan miał i ma malutkie usta, chyba nawet teraz ma mniejsze od niektórych noworodków, nie mówiąc o Jeremim 😉
Roch piękny i ma bystre oczy, bedzie mały cwaniak🙂
Moje microbaby od dwóch dni dają mi do kangurowania, wiec cały dzien o niczym innym nie mysle 😉 Mleko ma zwiększone do 25ml na karmienie i oczywiście już pojawiają sie wzdęcia przy takiej ilości, wiec dla bezpieczeństwa przechodzę na dietę minimum (wczesniaki to inna kwestia niż zdrowe, silne dziecko). Na próbę odlaczaja go na jakiś czas od CPAPu i jest tylko na wasach z tlenem, ale jeszcze długa droga do samodzielnego oddychania. Fotka z ręka Tatusia i szczęśliwa mamusia z Maciupkiem, którego prawie nie widac 😉
Oczy bedzie miał badane dzisiaj, opieka jest tu na światowym poziomie, poznański szpital jest praktycznie, oprócz CZD, najlepszy pod tym względem w Polsce, czytając standardy opieki nad wczesniakach na świecie nie mam sie do czego przyczepić...
Moj brzuch nadal z dziura, od 5 dni stosuje opatrunki ze srebrem (polecone przez Jamaike, dziękuje), środek sie goi, pojemność rany (tak, mogłam do środka wlać kilka mililitrow) sie zmniejsza, brzegi jeszcze sie bardziej rozeszły, ale kit z tym, w końcu sie zarośnie, chyba 😉