Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

zduśka, aszhar - trzymam kciuki za Chłopców i za Was :kwiatek:
Julie, mimo ze nic wykraczajacego poza szeroko pojeta norme sie u was nie dzieje, to jakos urealnilas mi co mnie zaraz czeka... o rany, nie powiem zebym nie mogla sie doczekac :> ciekawe jaki Ignas dalej bedzie. No i Helcia jaka...

A nie wiem czy ktos tutaj ma taki problem jak ja z Sara, tzn problemy z zasnieciem na noc (pisalam ze 1,5-2h sie potrafi przewalac az nie zasnie i przez to idzie spac o 22 przemeczona i budzi sie o 7)? Otoz poczytalam troche, zdiagnozowalam o co u nas chodzi i zastosowalam masaz. Dziecko usypia w oczach w ciagu 10 minut :O takie mocne ugniatanie rak i nog u nas dziala. Moze to komus z podobnym problemem pomoze.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 października 2017 08:06
Dzionka nam takie ugniatania stóp pokazała terapeutka SI i też działa 😉 nawet teraz 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
08 października 2017 10:41
Dzionka, masz jakiegoś linka? Podrzuć mi coś, ja dam dalej siostrze, bo jej mały Szogun latał wczoraj do 1 w nocy.
Scottie, poczytałam na grupie Self-reg na fejsie i w książce Księga Wymagającego Dziecka Searsów, a sam masaż dopasowałam do tego co Sarze się podobało. Ona nie lubi po plecach i nie lubi miziania, głaskania, a właśnie takie mocne ugniatanie ramion, łydek, ud. A ile szogun ma lat 🙂?
zduśka, ojej, zdrówka dla Bola  :przytul:

Julie, pokaż maluszką  😍
Scottie   Cicha obserwatorka
08 października 2017 12:37
Dzionka, prawie 2,5 roku. Ale fakt, że dzieciak latał do tej 1-szej w nocy to też trochę moja zasługa, super się bawiłyśmy 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
08 października 2017 18:18
Dzionka, u nas wlasnie stopy i dłonie przed snem musza byc wymuskane,wydrapane itp.
Zasypia błyskawicznie
Proszę:


Maluszek jest super, tylko między 19.00 a 21.00 nie wiadomo o co mu chodzi.

Julie
Ale fajny!  💘 Jak sie czujesz? (Jak pisalas to wybacz, ale jakos ostatnio slabo czytam forum ).
Kurcze jak ten czas leci. Dopiero co Groszek byl takim kruszynkiem jak Twoj Ignaś.

My zaczeliśmy 6 miesiąc  👀 i Roch juz wielki chlop. Jutro mamy bilans i stawiam ze bedzie mial ponad 9 kg. Poza tym nie wiem jakim cudem , ale przeszlismy z mezam hardcorowa angine. Z goraczka i wypluwaniem pluc... a Roch jest zdrowy i nie ma nawet kataru.


[quote author=Szalona😉 link=topic=74.msg2718806#msg2718806 date=1507296229]
Kurcze,  coraz szybciej mi ta ciąża leci, a dzisiaj sobie tak siedzę i kontempluje : termin mam między 30.03-3.04 co usg,  to ciut inaczej. I tak sobie patrzę a Wielkanoc wypada 1.04 - no rewelacja,  albo będę ledwo dychać na końcówce,  albo będę w szpitalu...  Chyba trzeba będzie prosić tego dziecia żeby raczył opuścić brzuch ze dwa tyg. wcześniej 🤣,  a tak mi się data 3.04 podobała  😁
[/quote]

Haha 😁 Ja miałam termin na 9-11 kwietnia 2016. Mieszko urodził się 2 tygodnie wcześniej. W Wielkanoc 😉 I wiesz co? Zajebiście było 😎
Trzymam z całej sile kciuki za Bola i za Kubę, chyba nawet nie moge sobie wyobrazic, co przechodzicie (jak mysle, ze mogłoby cos byc z Milanem, to mi słabo, troska o Jeremiego to jednak jeszcze cos innego- w razie czego moge doprecyzowac😉.
Ignacy cudo, wyglądem przypomina mi Milana, jak miał 2 miesiące🙂 Zawsze fascynowało mnie, jakie normalne, donoszone dzieci potrafią miec duze (w sensie normalne) usta. Normalnie buzia na pół głowy i nic dziwnego, ze dobrze chwytają pierś. Milan miał i ma malutkie usta, chyba nawet teraz ma mniejsze od niektórych noworodków, nie mówiąc o Jeremim 😉 
Roch piękny i ma bystre oczy, bedzie mały cwaniak🙂

Moje microbaby od dwóch dni dają mi do kangurowania, wiec cały dzien o niczym innym nie mysle 😉 Mleko ma zwiększone do 25ml na karmienie i oczywiście już pojawiają sie wzdęcia przy takiej ilości, wiec dla bezpieczeństwa przechodzę na dietę minimum (wczesniaki to inna kwestia niż zdrowe, silne dziecko). Na próbę odlaczaja go na jakiś czas od CPAPu i jest tylko na wasach z tlenem, ale jeszcze długa droga do samodzielnego oddychania. Fotka z ręka Tatusia i szczęśliwa mamusia z Maciupkiem, którego prawie nie widac 😉


Oczy bedzie miał badane dzisiaj, opieka jest tu na światowym poziomie, poznański szpital jest praktycznie, oprócz CZD, najlepszy pod tym względem w Polsce, czytając standardy opieki nad wczesniakach na świecie nie mam sie do czego przyczepić...
Moj brzuch nadal z dziura, od 5 dni stosuje opatrunki ze srebrem (polecone przez Jamaike, dziękuje), środek sie goi, pojemność rany (tak, mogłam do środka wlać kilka mililitrow) sie zmniejsza, brzegi jeszcze sie bardziej rozeszły, ale kit z tym, w końcu sie zarośnie, chyba 😉
kenna - super, że się kangurujecie! dbaj o siebie na tej diecie, żeby mieć siłę! i zaglądaj czasem - zawsze czekam na relację🙂
Julie - czy się nie mylę, że Ignaś do Gabudynia w jego wieku podobny?
KaNie - bardzo fajny Roszek🙂
RaDag dziękuję  😁 przeżyłam!  💃
Kenna strasznie się cieszę! Są to małe = wielkie kroki na przód. Oby tak dalej! Jesteście cudowni  🙂 niestety fotki się nie pokazują 🙁
kenna - zobaczyłam zdjęcia - rozczulające 😍
Foty poprawiłam! Gratulacje dla nowych Fasolek!🙂
kenna, cudownie widzieć go takiego wtulonego! Wielki krok dla takiego maluśkiego człowieczka 🙂 Trzymam kciuki, żeby były same do przodu!
Kenna
Jejku jakie malenstwo. Az mi sie lza w oku zakrecila...
Kenna, ojezusku, jaki maciupki!  💘 Dużo zdrówka dla niego. I trzymam kciuki za Twoją ranę, kurcze, długo coś to się goi  🤔

KaNie, ojej, ale jak to 6-ty miesiąc? Fajny szkrab z niego 🙂

Julie, wygląda jak Gabryś 🤣 A jak Ty się czujesz z dwójką? Masz czas ogarnąć starszaka?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 października 2017 12:52
kenna, o rany, dopiero tu widać, jaki J jest maleńki... Ale do przodu! To najważniejsze. A jak Milan się w tym wszystkim trzyma?

JULIE, Ignacy słodki.
Dziękuję. 😀
Tak, Gabryś był bardzo podobny jako noworodzio.

JulieA jak Ty się czujesz z dwójką? Masz czas ogarnąć starszaka?

Czuję się bardzo dobrze. Czas? Taaa mam. 😁 Moja mama właśnie wyjechała, nagotowała na kilka dni i zostawiła pełną lodówkę. Zostałam sama, właśnie jedną ręką trzymam na kolanach śpiącego Igusia (odkładalny jest w nocy i tak do 14-15.00, potem już niechętnie) drugą się bawię z Gabrysiem ludzikami playmobile, a trzecią odciągam mleko.
Nie śmiem narzekać, w obliczu problemów o jakich się tu czyta, moje są śmieszne.

kenna, Nie no ja to się centralnie rozryczałam nad tymi Twoimi zdjęciami.
Uściskuję.  :przytul:

KaNie, Słodzio! 😍
Dziewczyny trzymam za  was i wasze dzieci kciuki. Musi być dobrze!
Julie Slodziasty Ignas!!!

kenna Twoj Malinek taki cudny.. matki wczesniakow maja troche spaczony obraz noworodkow i wlasnie dla mnie jakas taka dzidzia jest "normalna" (bo innej swojej nie znam). Jak pozbedziecie sie wszelakich rurek, to bedzie do przodu. Szkoda z tymi wzdeciami i absolutnie cie popieram z dieta. A powiedz, nie odsysaja mu nadmiaru powietrza z brzuszka przez ta rurke do karmienia? U P. bylo super z brzuszkiem, dopoki to robili, tzn. dopoki miala rurke. A potem jak wyjeli i przestali, to hmm...No niewesolo bylo 🙁
Pandurska, odciągają powoetrze, ale to i tak mało co daje. Ogólnie dziś nie pojechaliśmy do niego i ja już mam deprechę, obraziłam sie na Milana, ze sie zajmował sobą i mi kazał sobie iść, a Andrzej całe popołudnie coś naprawiał na podwórzu. Az w końcu załapałam dola.

Milan niby jak byłam w szpitalu (łącznie na miesiąc zniknęłam) nie pokazywał, ze za mną tęskni, niby nie dopytywał i swietnie dawali z Andrzejem razem radę, a teraz brak mamy wychodzi. Ja sobie zaplanowałam, żeby do czasu pojawienia sie dzidzi w domu doprowadzić do tego, żeby Milan był całkiem samodzielny, w tym sensie, ze żeby zasypiał sam bez mojej pomocy w swoim pokoju, żeby rano wstawał do przedszkola bez ryków itp. A teraz wychodzi totalna mamoza, sprawdza ciagle, czy jestem, czy na pewno do niego przyjdę (spac), potrafi budzić sie z płaczem i mnie szukać, niechętnie wychodzi do przedszkola, mówi ze chce byc ze mną. Do tego doszły standardowe zachowania p.t. ja jestem dzidziusiem, pokazuje mi jak pije mleczko jak dzidzia i zapomina, jak sie zapina zatrzaski, zakłada buty itp. Wydaje mi sie tez, ze doszedł do tego tik nerwowy (chrząkanie przy jedzeniu), ale ponieważ jest to tylko przy jedzeniu, to nie mam pewności (obstawiam tez migdałki lub 3ci migdał). Milan potrzebuje dużo mamy, co było do przewidzenia.



kenna, o mamo, jaki maleńki! Trzymam dalej mocno kciuki, fajnie że ciągle do przodu. Pomalutku wyjdziecie na prostą. No a co do Milana masz rację, to było do przewidzenia i trzeba brać na klatę... Dzielni jesteście!!

Julie, słodki maluszek 🙂 A czemu laktator, coś niehalo z pokarmem? Podziwiam, mój W bierze miesiąc wolnego z racji Helci, więc będę miała pomoc non stop, a Ty taka heroska...

Moje dziecko odkąd znów śpi jak człowiek znowu jest najsłodsze na świecie i do zacałowania. Gada tak, że nie ogarniam jak to możliwe 😀 I uczy sie śpiewać, patrzcie jaki słodziak (i nie patrzcie na moją sypialnię godzinę przed gruntownym sprzątaniem 😁 )
https://vimeo.com/237469095
Dworcika dajesz nadzieję 😉 aczkolwiek ja najbardziej obawiam się tego o czym  wspomniała Dzionka, że jak dzieć postanowi się ewakuować w święta to będzie kiepsko z obsadą w szpitalu  🙄
Julie śliczny ten Ignaś  😀
Dzionka no faktycznie jest najsłodsza i do zacałowania,  obejrzałam filmik trzy razy i nie mogę się napatrzeć  😜
kenna A ok, myslalam, ze to obligatoryjnie przynosi brzuszkowa ulge. Wiesz co, co do Milana to naprawde nic dziwnego. Oprocz rozlaki z toba doszedl jeszcze ogolnie stres zwiazany z sytuacja i chlopak odreagowuje. Jesli cie to w jakikolwiek sposob pocieszy, to moi wspominani znajomi od wczesniaka, z ktorym juz wyszli do domu maja niemal identyczna sytuacje ze swoja corka (4 lata). Przez czas szpitalny byla upychana po ciociach i dziadkach, no i zostawala dluzej w przedszkolu, a teraz..wisi caly czas na mamie.

Dzionka Kurde, ja sie nie dziwie, ze ty jestes w drugiej ciazy  😍 😍 Sara jest przeslodziasta i tez sie nie moge napatrzec  😍 Dobrze, ze mam swojego slodziaka pod reka, bo bym ci zazdroscila jak nie wiem.

Oto drugi slodziak debiutujacy w nowej fryzurze:



Od razu jakas taka duza dziewczynka sie z niej zrobila. Jest tak cudowna ostatnio, ze mi sie zbieraja w oczach lzy, jak na nia patrze  😍
Ojej kenna - siedzę i ryczę! Jakie to wzruszające!!!
Dużo sił dla Was. Dla Milana  🏇

Dzionka Szał  😜
Szalona😉, nie odczułam braków nikogo. Ja ogólnie świetnie wspominam ten mój pobyt w szpitalu. Wpadłam w niedzielę wielkanocną na KTG, po tym pojechałam jeszcze do domu z szacowaną porą powrotu na oddział ok. 3 w nocy 😉 Wróciłam 25 po 20 i o 21 urodziłam.
Fajnie było - cisza, spokój. Zrobiłam swoje i ok. 23 byliśmy już na naszej sali. Nam się poszczęściło, bo nie było za dużo pacjentek i dwuosobową salę mieliśmy na wyłączność. Wychodziłam we wtorek rano, w tym czasie ani razu nie odczułam braku zainteresowania czy pomocy, jak była potrzebna (w sumie raz :P ), ale też nikt mi nie sterczał nad głową. W sam raz.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 października 2017 09:37
Pandurska, co nie? Niby tylko dwa kucyki, a inna dziewczynka. Kalina się zrobiła strasznie "dziewczynska", chcę malować paznokcie, nosić kolczyki... Więc od weekendu malujemy tym lakierem dla dzieci i ma naklejki na uszy.


I kulki a la Reni Jusis w latach 90 :p
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się