Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje

Można i w zastrzyku jak się jest pewnym reakcji koni



Gdyby można było podawać w zastrzyku to by takie produkowali, a póki co nie ma środka na odrobaczanie dla koni w iniekcji. Wszystkie dedykowane dla koni są w postaci past.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
13 maja 2018 08:30


Spoko, spoko. Niczego nie odrobaczyla, nic takiego nie zrobila - klamie, jak zwykle. Nie zrobila fotki vetowi, a on nie wydal zadnego rachunku, nawet nie zostawil opakowan po lekach. Posprzatal po sobie, czyli nie ma zadnego dowodu na jego wizyte, poza zeznaniem Izki na blogu. Jedynie vet  "szarpnal 200 zl." No jasne...


O tym samym pomyślałam.
Zdjęcia byłyby od razu, nawet z ukrycia, gdyby wet sobie nie życzył...

Dowód w postaci opowieści mitomanki...  😵
Skąd jej się wzięło 7 stawów i jeszcze sadzawki?  👀 😁
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
13 maja 2018 09:09
Może padało tam ostatnio?  🤣
Pestkami dyni i czosnkiem bedzie teraz odrobaczała konie, więc rachunek ma jakby co 🤣
Arwilla,  to musiałoby być oberwanie chmury i tsunami  😁, co ona jeszcze wymyśli żeby przekonywać , że tej konie mają raj na ziemi.
Arwilla   Seymour zasnął 17.11.2019…
13 maja 2018 09:28
Oj tam...
U mnie w piątek było takie oberwanie chmury, że w ogródku zrobiły mi się dwa stawy, a na wjeździe do garażu pod domem, sadzawka...
Może u niej podobnie?  😎

Jeszcze ze dwie burze i uzyska dostęp do morza  🤣

I paszporty koniom zaprojektuje... piękne, ze zdjęciami.
Bo te związkowe są nic nie warte...
Padłam... 🤔wirek:
Nie wiem co tu rozkminiac, to oczywiste ze zadnego weta nie bylo 😉 bajka o braku rachunku, opakowan etc to cienizna, te konie od kilku lat nie mialy kantarow na lbie i zwyczajnie nie daja sie zlapac. Jak ktos mial do czynienia z konmi to wie, ze latajacy luzem kon bez kantara to predzej jajko zniesie niz da sobie wcisnac paste odrobaczajaca do pyska 🤣
Gdyby nie to że naprawdę  te wszystkie jej zwierzęta na przełomie tych 16 lat miały zgotowane piekło, a jej stan techniczny domu, stajni jest masakryczny a ona żyje jak żyje,  to pomyślanym ze ona pisze to  tak dla szpanu, ze jej się nudzi i pisanie traktuje jako dobrą  zabawę. Przecież to co pisze, to jakaś paranoja, te jej zaprojektowane paszporty, przebiły  wszystko. 
Przecież to co pisze, to jakaś paranoja, te jej zaprojektowane paszporty, przebiły  wszystko. 


No przeciez jest kreatywna. Wiec dlaczego nie?
emptyline   Big Milk Straciatella
13 maja 2018 11:20
Matko i córko, gdzie o tych paszportach było? 😁
Pod postem o koniach odrobaczonych 10 maja, w jej komentarzu:
„Płacić urzednikom za nic niewarty paszport bez wpisanego rodowodu?
Nie ma sensu.
Zaprojektuję własne paszporty, z pełnym rodowodem i zdjęciami konia.”

Tez się wciągnęłam w historie  😡
[quote author=niesobia link=topic=80308.msg2782317#msg2782317 date=1526169786]
Można i w zastrzyku jak się jest pewnym reakcji koni



Gdyby można było podawać w zastrzyku to by takie produkowali, a póki co nie ma środka na odrobaczanie dla koni w iniekcji. Wszystkie dedykowane dla koni są w postaci past.
[/quote]
Jak ktoś lubi przepłacać to niech używa środki dedykowane koniom , ja wolę oszczędzać i nie muszę kupować np Biotyny dla koni  , gdy taka sama dla gryzoni jest o polowe tańsza . Kiedyś popularny hipowit był dla koni , bydła i trzody chlewnej , a teraz ten sam produkt zmienił nazwę i jest już  tylko dla świń bo zmieniły się przepisy rejestracji leków weterynaryjnych właśnie pod naciskiem firm produkujących specyfiki dla koni co by tańszych zamienników  nie kupować . Kiedyś dostałem drogie witaminy dla koni w prezencie i przeczytałem skład 95 % garlic do dostania za kilka groszy w dziale przypraw  😁  W większości dostępnych na rynku past odrobaczających dla koni substancją czynną jest iwermektyna w około 70% procentach objętości , a reszta to guma spożywcza , skrobie, i aromaty smakowe . można też podać iwermektyne czystą w zastrzyku  . Więc różnica jest tylko w marce i cenie , ale nie w działaniu . Podanie czystej iwermektyny w zastrzyku  ,zamiast pasty daje nam pewność że koń dostał optymalną dawkę , bo pastę przy nie umiejetnym podaniu koń może wypluć , a zastrzyk to zastrzyk .

   
.
[quote author=niesobia
Jak ktoś lubi przepłacać to niech używa środki dedykowane koniom , ja wolę oszczędzać i nie muszę kupować np Biotyny dla koni  , gdy taka sama dla gryzoni jest o polowe tańsza . Kiedyś popularny hipowit był dla koni , bydła i trzody chlewnej , a teraz ten sam produkt zmienił nazwę i jest już  tylko dla świń bo zmieniły się przepisy rejestracji leków weterynaryjnych właśnie pod naciskiem firm produkujących specyfiki dla koni co by tańszych zamienników  nie kupować . Kiedyś dostałem drogie witaminy dla koni w prezencie i przeczytałem skład 95 % garlic do dostania za kilka groszy w dziale przypraw  😁
   

[/quote]
A rób co chcesz, ja uważam, że to co dla ludzi jest dla ludzi, dla psa to dla psa, dla chomika to dla chomika etc. więc wolę nie ryzykować, przepłacać ale być spokojna o zdrowie mojego konia, bo go bardzo lubię.
Z biotyną czy paszami zgodzę się z Niesobią - tu liczy się skład, który jest podany na opakowaniu. Wysłodki typowo dla koni są x razy droższe niż te ze sklepu paszowego dla bydła i świń (mam na myśli niemelasowane), a skład ten sam, ewenualnie te końskie są bilansowane otrębami pszennymi. Natomiast leki weterynaryjne są zarejestrowane dla określonych gatunków bo na takich były robione badania. Jeśli weterynarz ze swojego doświadczenia mówi że nie-koński lek można podać koniom i nic się nie dzieje, to ok. Ale sama bym raczej nie eksperymentowała na własnych zwierzakach.

A co do koni Indianki to w sytuacji gdzie one nie były odrobaczane wcale, to pojedyncze odrobaczenie iwermektyną może sobie wsadzić w d... Podejrzewam że tym koniom będzie potrzebne kilkukrotne podanie past na podstawie badań kału.
Wysłodki to wysłodki, nie mają w składzie nic poza wysłodkami, więc to raczej oczywiste, że nie ma znaczenia w jakim sklepie kupione. Biotyna i witaminy wydaje mi się, że mają składy zróżnicowane, w zależności dla jakiego gatunku są stworzone. Co mi z taniej biotyny czy witamin skoro nie działają tak jak powinny i efekt podawania żaden? Nie analizowałam składów biotyny, bo nie używam ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że to co dla lisa będzie też skuteczne dla konia.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
13 maja 2018 17:28
larabarson proszę Cię. Biotyna to biotyna, czyli witamina - witamina h/witamina b7. No to co ma ta witamina w składzie mieć, jak nie daną witaminę - dany związek chemiczny. Preparaty z biotyną mają dany związek chemiczny oraz nośnik(i) plus ewentualne substancje wspomagające i tymi nośnikami oraz wspomagaczami mogą się różnić. Ale nie witaminą, czyli danym związkiem chemicznym. Może ten związek być jeszcze różnie pozyskiwany, ewentualnie.
ElMadziarra, no niezupełnie. Porządny preparat biotynowy dla koni ma w składzie miedź i cynk. Sama witamina H na niewiele się zda bez tych dodatków. I nie jest tak, że biotyna to biotyna, bo jest spora różnica w działaniu biotyny Sukcesu a biotyny np. Over Horse czy Orlinga.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
13 maja 2018 18:04
Nigdy nie stosowalas ludzkich lekow w leczeniu zwierzat?
Oczywiście, że żadnego weta nie było. Dwuskładnik dla 4 koni (nie licząc źrebaków) plus dojazd weta - i to wszystko za 200 zł.  Ona kompletnie nie ma rozeznania w cenach, bo z usług weterynarzy nie korzysta.
Oczywiście że żadnego weta ani odrobaczenia nie było, to kłamstwo. Wczoraj późnym wieczorem w komentarzach na blogu umawiała się z kimś że kupi jej groverminy u swojego weta. Po moim komentarzu że przecież konie niby odrobaczone oczywiście usunęła te komentarze.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
13 maja 2018 18:30
_Gaga biotyna to biotyna - witamina h/b7 - organiczny związek chemiczny i tyle. Związek chemiczny będzie ten sam w preparatach dla koni, ludzi, czy futrzaków. Ale przeczytaj proszę co napisałam w poprzednim poście. W preparatach są jeszcze nośniki oraz wspomagacze i to od ich dodatku zależy, czy preparat działa świetnie, czy licho. Oraz oczywiście od tego ile tej biotyny w preparacie rzeczywiście jest.
Ciekawy jest też wpis "posprzątał po sobie". Co takiego jest do sprzątania po podaniu pasty?  Poza opakowaniami naturalnie, ale te wymieniła oddzielnie, czyli jakieś inne sprzątanie miała na myśli.
Fallada99   Back to the game!
13 maja 2018 19:25
Moze konia sprzatnal. I myk kolejna wymowka na smierc kolejnego zwierza  😁 tak zmieniajac temat. Czy np tak jak z biotyna jest tez z siemieniem lnianym? Bo mozna kupic takie i w sklepach z pasza dla koni i w innych miejscach, np u mnie jest w zwyklym sklepie ogrodniczym (jest jako pasza dla chyba ptakow(?) )  a rozstrzal cenowy jest duzy
Niesobia...no błagam. Biotyna dla mięsożernych ma w składzie jedynie biotynę.
Przyswajalność dla roślinożernych jest.....żadna
_Gaga biotyna to biotyna - witamina h/b7 - organiczny związek chemiczny i tyle. Związek chemiczny będzie ten sam w preparatach dla koni, ludzi, czy futrzaków. Ale przeczytaj proszę co napisałam w poprzednim poście. W preparatach są jeszcze nośniki oraz wspomagacze i to od ich dodatku zależy, czy preparat działa świetnie, czy licho. Oraz oczywiście od tego ile tej biotyny w preparacie rzeczywiście jest.

No to właśnie chyba o to chodzi, nie o samą biotynę a o preparat z biotyną 🙇
.
Siemię to też tylko siemię, bez żadnych dodatków czy nośników więc można stosować z innych sklepów.
Pisała, że sama sobie zaprojektuje paszporty dla koni, bo te z OZHK są nic nie warte 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się