KOTY

To ja zapytam o kocia grypę z innej beczki. Mam sporo wątróbki w zamrażarce, ale oczywiście koty mają bana na surowe. Jak to im najlepiej przyrządzić żeby zjadły a żeby wirusa się pozbyć? Gotowanie, smażenie, grill? Jakoś przeżyje smród smażonych/gotowanych podrobów, potrzebuje zrobić trochę miejsca w zamrażarce a nie wiem po jakim rodzaju obróbki termicznej jest szansa że zjedzą, zawsze dawałam surowe
karolina_, musi być temperatura w środku minimum 71°, żeby wytłuc wirusa. Nie wiem czy wątróbka po tym się w ogóle okaże zjadliwa dla kotów?
Fokusowa, nie znaleźliśmy sposobu i wątróbkę na surowo po rozmrożeniu z radością zjada pies. Koty wrócą na podroby jak zachorowania spadną, nie będę wysyłać każdej porcji do Puław żeby sprawdzić, to jest absurd, a niestety od jakiś 10 lat sama sobie nie mam możliwości sprawdzenia.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
19 lipca 2023 13:28
Czy ktoś używał/używa kalmvetu i jest w stanie powiedzieć ile wcześniej trzeba kotu go podawać przed stresującym zdarzeniem? Słyszałam że trzeba wcześniej ale nie mogę skojarzyć ile dni/tygodni mniej wiecej
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
19 lipca 2023 13:49
donkeyboy, Mi wet zawsze mówił, że takie 5-7 dni.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
19 lipca 2023 13:50
zembria, super, dziękuję! 🙂
Poleci ktos może jakiś fajny żwirek samozbrylajacy? I żeby nie był zbyt „miałki”.
Benek? Ja używam żółtego, ma dość grube ziarna i neutralny zapach.
Benek compact, ten niebieski neutralny. Jest drobny ale ładnie się zbryla, nie robi się błoto.
patat, DeJotka, Kupiłam właśnie ten niebieski… ale moje małe kociaki tak szaleją, ze rozwalają go po całej kotłowni 😅
No niebieski jest drobniejszy więc bardziej się nosi, jak kiedyś kupiłam awaryjnie bo nie mogłam dostać żółtego to mnie trafiało od ilości wynoszonego żwirku.
martrix, - kryta kuweta, jeśli ogarną 😉 znacznie ogranicza rozrzucanie.
keirashara, tak właśnie już zrobiłam 😀
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
22 lipca 2023 21:03
martrix, a próbowałaś mat?

My mamy zwykła taka wejściowa przy jednej kuwecie i trochę to ogranicza chociaż to zależy od zwirku. Aaaale najlepsza jest taka dwuwarstwowa która ma wzór w plastry miodu i zwirek spada w te dziury na matę pod nia. Jak chcemy odzyskać żwirek z tego to te warstwę nr 1 zdejmujemy i zsypujemy żwirek z maty nr 2 pod spodem.

Mogę zrobić foto jeśli moje tłumaczenie jest do kitu 🤣
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
22 lipca 2023 23:59
donkeyboy, moje uznały, że ta mata to... taka druga kuweta, tylko super niska i mega wygodna 🙄 Bo w końcu 5 ziarenek żwirku leżących blisko siebie na podłożu z tworzywa to na 100% kuweta.
Wyciągnęłam spod skałki takie dwie biedy
36E07E26-653C-40EB-9034-D86C1F0C3372.jpeg 36E07E26-653C-40EB-9034-D86C1F0C3372.jpeg
A reszta postu to gdzie? Nie mam pewności czy ktoś porzucił bidoki w lesie czy kotka się okociła w tak absurdalnym miejscu. Rzucały się na wafle ryżowe, ogryzały patyka więc głodne jak nie wiem co… akcja łapania trwała kilka godzin, nowy dom znalazły błyskawicznie! Trzymajcie za nie kciuki by szybko się oswoiły i rosły zdrowo 😍
Miały szczęście, że trafiły na Ciebie!

W pracy, również mi Znajoma opowiedziała jak to szli w lesie i Jej pięć kociąt z krzaków wyskoczyło. Zgarnęła wszystkie. I każdy znalazł dobry dom.
Jakiś pomysł jak przekonać kotkę do zjedzenia probiotyku? Nie chce ze smaczkiem płynnym, nie chce z karmą, totalnie nawet nie próbuje powąchać jak wyczai, że sypnęłam tam trochę proszku. Dzisiaj jej wsypałam prosto do paszczy, bo trochę jej się brzuszek rozstroił i potrzebuje tych probiotyków 🙄
efeemeryda   no fate but what we make.
02 sierpnia 2023 15:19
Fokusowa, jeżeli nie ma alergii na kurczaka to sprobuj forti flora feline. To probiotyk dosmaczony tak, ze prawie wszystkie koty jedzą 🙂
efeemeryda, właśnie dopiero co zamówiłam 120 kapsułek tego.. ona żarła wszystko do tej pory jak leci, a tego tknąć nie chce. Drugi kot, bardziej marudny je bez problemu. Oszaleć można.
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
02 sierpnia 2023 17:13
Fokusowa, a próbowałaś miks z pasztetem?
U nas z pasztetem (lub z maltpastą) wchodzi prawie wszystko... A co nie wchodzi, to trafia prosto do paszczy - jakoś wytrzymuję te nienawistne spojrzenia rzucane mi potem do końca dnia.
-Alvika-, pasztetu nie próbowałam, spróbuje. Dawałam jej w smaczku tym płynnym z miamora, ale gardzi 😂
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
02 sierpnia 2023 19:01
Fokusowa, ale wiesz, pasta słodowa wali (i smakuje) tak mocno, że przykrywa praktycznie każdą chemię. Polecam też wypróbować.
U nas działa jak narkotyk. Funkcje odkłaczające są tu gratis 😉

PS. W jak pasztet-mix z proszkiem nie idzie, to robię pasztetokulkę wypełnioną proszkiem i fru, do gardła. Kot nie jest zadowolony, ale połyka i nie walczy - no bo pasztet... Pomiędzy kulkami z wsadem podaję nieco czystego pasztetu do zlizania z palca; to im focha zmniejsza, jak mogą czasem samodzielnie decydować o zjedzeniu.
Drobiowy z Drosetu, ten w żółtej puszce.
Kulka pasztetowa z wkładką dzisiaj weszła bez marudzenia, uff 🌷
Przychodzę po ojojanie 🙁
Wczoraj, w jakiś niewytłumaczalny sposób przyszła pod stajnię bura kotka.
Wyglądała jak żywa mumia, chuda, odwodniona tak że nie dało się skóry unieść, ledwie była przesuwalna. Jaja much na głowie. Wiejski Wet zalecił płyny pod skórę, podał witaminy, antybiotyk, steryd. Jak dożyje do poniedziałku to diagnostyka bo nie ma z czego pobrać krwi…

Pojechałam dzisiaj do kliniki we Wro.
Objawy neurologiczne, larwy w oczach, kaliciwiroza.
Założyli wenflon, pobrali krew.
Niestety wyniki straszne, rozwalone nerki, wątroba, ciężka mocznica, stan krytyczny.
Uśpiona.

Kotka na 99% kiedyś domowa, kiedyś bo albo uciekła jakiś czas temu albo ktoś ją wyrzucił.

Koszmar 😔

Szczepcie swoje koty.
Iskra de Baleron, zrobiłaś dla niej co mogłaś 💖
Fokusowa, Mieszam lekarstwo z miękkim pasztetem i smaruje nim futro na łapce. Musi się umyć i zjada lek. Można i bez pasztetu
diuk, tylko ten nasz probiotyk się totalnie nie klei do niczego niestety. Z pasztetem jakoś mi się udaje przemycić całe szczęście, sypie na kawałek pasztetu, przykrywam drugim kawałkiem i zjada.
Iskra de Baleron, 💔 ulżyłaś jej w cierpieniu...

A moje po niemal 3 latach wspólnego życia się pobiły aż Kajtuś miał podbite oko 😖 Szczęśliwie nic poważniejszego, po 2 dniach sierota zapomniał od kogo dostał wpierdol i już się staremu do miski pchał...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się