keirashara

Konto zarejstrowane: 19 lutego 2011
Ostatnio online: 27 kwietnia 2024 o 08:22

Najnowsze posty użytkownika:

strzemiona
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 20:27
creativelyhanna, - pozornie może tak, ale moja mikra stopa w rozmiarze 36 bardzo lubi ich stopkę, bo właśnie nie jest za szeroka 😁 a to mi się w niektórych strzemionach z szerokimi stopkami zdarzało, że miałam podparcie od pięty już w zasadzie 😂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 17:07
KaNie, - ja zakładam bycie po prostu domowym ziemniaczkiem po zrobieniu. Konia pewnie opchnę jakiemuś dziecku stajennemu, pracować mogę zdalnie. Na słońcu nie lubię siedzieć, więc nic nie tracę.
Poza tym już zaklepałam, to muszę wziąć na klatę 😂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 16:35
FurryMouse, - sorry not sorry 😝 Mnie strasznie właśnie kręci, żeby sobie spod spódniczki wystawał 😍
macbeth, - 2 tygodnie to luz, obstawiałam już jakiś miesiąc-dwa przerwy.
Ochraniacze
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 11:23
Katasia, - horseware wlazły na ślązaka na luzie 🙂 Ja robiłam oba tyły na raz, bo jednak jak jest kontuzja to rykoszetem inne nogi również obrywają przejmując obciążenie. Poza tym miałam pewność, że wejdą, bo je pożyczałam, a wiesz jak jest przy grubszych nogach 😅
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 10:24
Kurde właśnie, jak z udem w kontekście noszenia bryczesów? Ile czasu nie wsiądę? 🙈 o tym nie pomyślałam kompletnie...

Evka, - umawiaj, umawiaj i pokaż potem 😁
zembria, - miałam podobne odczucia co do koni 😂 jakiś czas myślałam o konturze + akwarelkowe plamy, coś troche w stylu tego co Evka wrzuciła. Znaczy chciałam coś z konikiem, ale nie realistycznego, nie "oldskulowego", nie tandetnego. W sumie trochę to spełnia, coś końskiego się zgadza.
Na insta w "wygojonych" u tego artysty jest też pokazany bardziej realistyczny koń na udzie i całkiem nieźle 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 26 kwietnia 2024 o 10:05
Chciałabym się odnieść do "konie nie tyją od siana". Otóż konie tyją sianem, ale nie należy ich odchudzać głodówką z brakiem siana i to było na blogu u Quanty. Czemu to chyba wszyscy wiedzą 😉 Natomiast stały dostęp nie oznacza dostępu nielimitowanego. Limitować można siatkami (spowolnienie pobierania), można zadawaniem częściej małych porcji (co nie zawsze jest możliwe).
I jak najbardziej konie od siana TYJĄ. Jak odpasamy konia to pierwsze co - fura siana. Z powodu różnic w jakości siana angielskie marki paszowe mają inne dawkowanie w UK i reszcie Europy.
Mój koń je treściwego ilości jak dla chomika i jadł tak nawet w konkretnym treningu (6x w tygodniu poziom N/C), a większość życia jest tłuściutki. Jak nie z siana to z czego, energii kosmicznej? 😂
Jest sporo koni genetycznie predysponowanych do otyłości i brak limitowania siana mogłoby się skończyć źle dla nich.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 23:42
Dzięki! 😁 Jak tylko zamieszka na mnie to pokaże.

Evka, - coś w tym jest, bo ja od dawna "a może konik", "a może cośtam", "a może delikatny", "a może jednak cały rękaw", no i niby jarały mnie te akwarelki, niby jarały mnie urocze kotoduszki od jednej z tatuatorek, ale zobaczyłam tego i od razu wiedziałam gdzie i jak go chce.
Udka mam akurat dość mocno zbudowane, ale nauczyłam się je lubić. Kiedyś zawsze myślałam, że one są za duże, grube, etc, a teraz na prawdę lubię swoje nogi. Mimo, że przytyłam i są nawet większe 😂 no, ale to grubsza rozkmina i nie na ten wątek.
Ochraniacze
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 21:20
Katasia, - używałam po kontuzji ściągna u mojego podobnego ochraniacza, tylko z horseware i polecam 🙂 widać różnicę na plus.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 21:13
FurryMouse, - zescreenowałam go sobie i chyba dobrze, bo znikł po zaklepaniu, jest tylko na ogólnym zrzucie już.
Mi uda się jakoś mocno nie zmieniają, w górę z wagą już nie pójdę, za to zrzucam... ale jak będę dalej czekać to mnie starość zastanie 😉 Najwyżej jednorożec też będzie bardziej slim.
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 17:21
Evka, - 6str6nger6, złapałam jeden z wolnych wzorów, który już poprzednio jak się pojawił do mnie mówił. No i jak dziś znowu wleciał na stories to zaklepałam. Jest bardzo "mój", jednorożec w mrocznej stylistyce, trochę klimacie diablo, w które przegrałam nieprzyzwoitą ilość godzin (w samą III część mam grubo ponad 1000h wbite). Jak pokazałam swojemu P. i przyjaciółce to od razu mówili, że pasuje do mnie 😁 Wlatuje na udo, po co zaczynać od małych, jak można z grubej rury.

Czy przez ostatnie lata oglądałam głównie delikatne wzory, akwarelki, cute kotki i te klimaty? Być może 😂
Body Modifications ( dawniej "piercing, tatuaże " )
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 17:02
Po latach podchodów przed chwilą spontanicznie zapisałam się na pierwszy tatuaż. Nie wiem jak usiedzę do lipca. Jaram się jak dzika 😍
Tak, wiem, lato nie najlepszy moment i w ogóle, ale moja skóra i tak nie widziała słońca od lat i to się raczej nie zmieni.

Czy muszę dodawać, że projekt ni grzyba nie pokrywa się z wcześniejszymi założeniami? 🤣
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 15:25
espana, - stoję, ale mi ten las nie leży 😅 jest taki zarośnięty, ścieżki zakrzaczone, nierówne. Nijak ma się do lasów z lubuskiego.
strzemiona
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 15:02
creativelyhanna, - trochę droższe, ale myślę, że w promce jesteś w stanie zmieścić się w budżecie - Avacallo Opera. Mam i uwielbiam 🙂 Fajna, dobrze trzymająca stopka, dość lekkie. Jedynie polecam kupić do nich pokrowce, bo ta metalowa stopka potrafi siodło zarysować.
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 14:44
Mój to żre tabletki przeciwzapalne jak cukierki 🤣 o ile coś nie jest burakiem to zje wszystko. Proszki, zawiesiny, syropki, łotever. Czasami dobrze jest mieć pazerne prosie 😜

Co do formy - u nas jest formą kuli. Jesteśmy mięciutcy i z mizerną kondycją, bo #ciąglecoś. I pewnie, czasem mi smutno, mega tęsknię za formą z najlepszego okresu, ale najbardziej cieszy mnie, że mój koń jest zdrowy, możemy wsiadać i się bawić 😁
Co do długości jazdy to tu bardzo różnie, ale ja od kontuzji stępuję go minimum 20 minut przed robotą i zwykle przynajmniej te 10 minut po. Jak wybitnie nie mam weny lub super chodzi zdarza mi się skracać, ale zwykle jednak tą godzinę jeżdżę.
Potwornie brakuje mi terenów... no nie mam tego lasu, który przez lata był. Takiego z szerokimi piaskowymi drogami, w którym znało się każde drzewo. Wtedy nawet jak człowiek nie miał weny to sobie jechałam poszwędać się między drzewami i było fajnie.
odrobaczanie
autor: keirashara dnia 25 kwietnia 2024 o 11:52
kotbury, - dowód anegdotyczny, ale odkąd podaję pasty więcej to nie mam w koniu nawrotów zarobaczenia z czapy i zabawy w schematy kliniczne. Konia mam 650/670kg teraz, dostaje 1,5 tubki na 700kg.
I tak samo jak zembria, uważam, że nic się nie uodporni jak wszystko zdechnie 😉 a jak nie zdechnie to właśnie wtedy ma szansę.
Derki
autor: keirashara dnia 24 kwietnia 2024 o 14:01
anetakajper, - a golenie? Golaska gąbeczką w chwilę wyczyścisz, nawet białego ugnojeńca. Plus wbrew pozorą siatka też potrafi trochę brudu zatrzymać, może więc siateczka? 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 24 kwietnia 2024 o 13:55
espana, - Wrocław ma na prawdę super warunki stajenne i idzie znaleźć kilka alternatyw z rozsądnym dojazdem. Szukając kilka lat temu byłam bardzo pozytywnie zaskoczona poziomem stajni i wyborem. Nawet nie wiesz jak bardzo jak słyszałam narzekania miałam ochotę powiedzieć "zapraszam na pół roku do lubuskiego, potem pogadamy" 😉 Z takiej perspektywy łatwo powiedzieć, że przecież są opcje. Niestety, nie wszędzie.
Przez parę ładnych lat płaciłam za najdroższą stajnie w okolicy, po to, żeby zapieprzać samemu z taczką z gównem, samemu pakować siatki, samemu robić pudła i samemu puszczać konia na kwaterkę. Niektórzy tam to nawet sami sobie padoki stawiali. Alternatywy były takie, że tak, to była najlepsza opcja 🙃 Nie zawsze da się znaleźć coś lepszego, nawet za cenę dojazdu. Zakładając 60km bywały lepsze stajnie, ale były to stajnie zawodników, nie wstawi się tam konika z ulicy. Plus dla mnie to nie była opcja, bo konia widywałabym może raz na miesiąc, a nie po to go utrzymuje. No i nie bardzo ufam nie mając na niego oka, bo na "końskich rajach" przejechałam się nie raz.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 24 kwietnia 2024 o 11:14
_Gaga, - w pełni rozumiem, bo też długo szlam na kompromisy lub sama zaiwaniałam z taczką itd. Nie zawsze się da mieć idealnie, to realny świat, nie kraina jednorożców, czasem niestety trzeba "mniejsze zło" wybierać.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 24 kwietnia 2024 o 07:59

A co do znieczulicy, to wiecie, czasem już człowiek ma dosc, że jest jedyny który się czepia. Wszyscy inni milczą tylko Ty masz problem.

xxagaxx, - taaaa, chodzą i psioczą po kątach, ale jak przyjdzie co do czego to nikt się nie odzywa i wychodzisz na tą złą i marudną, co się jako jedyna czepia 🤦

Co do padoków - ale osochodzi, przecież jest na PADOKU. To powinno wynagradzać wszystkie niedogodności, bo wyszedł na dwór i na pewno jest happy 🤡
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: keirashara dnia 24 kwietnia 2024 o 07:10
ogurek, - gdyby nie chodziło o 250ml moje życie byłoby łatwiejsze 😂 no, ale upierdliwie ta wielkość pasuje idealnie do przepisu.
Poncioch, Evka, Majorka, - dzięki! 🌻
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: keirashara dnia 23 kwietnia 2024 o 19:04
-Alvika-, - tylko oni robią albo filiżanki 200ml, albo "czeskie" 220ml kompletnie nie leżące mi kształtem i ciągle za małe, albo już większe kubki po 300/350ml. Tak, w różnych wzorach, ale nie ten rozmiar. Mam jeden upolowany kubek 250ml z outletu, ale to ślepy traf.
Jakościowo to wiem, że super 🙂 Mam od kilku lat te filiżanki i są idealne do cappuccino, ale pod latte potrzebuje dokładnie 250ml.
Edit: znalazłam jednak jakieś 250ml, ale wybitnie słabe wzory albo jakieś kosmiczne małe uszka.
moni, - nie bardzo mam kiedy latać po targach, dlatego szukam polecajek w necie 😉
M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)
autor: keirashara dnia 23 kwietnia 2024 o 16:05
Szukam kubeczków idealnych do kawy. Jestem w stanie za nie zapłacić, mogą być jakieś z małej działalności, customowej ceramiki, albo po prostu sklepu. Warunki dla kubeczków:
-pojemność 250ml, nie więcej, nie mniej
-ładne, żaden komplet rodem z biedry, czy z "inspirującymi" cytatami czy coś 😉
-zgrabne, w ładnym kształcie, fajnie jakby góra była raczej prosta i otwarta, bo łatwiej w latte art przy takiej
-na sezon wiosna/lato, więc albo neutralne sezonowo lub jakieś kolorowe, kwiatkowe - mam kubeczki na jesień i zimę, ale w maju głupio pić z "jingle all the way" czy takiego w kształcie dyni 😅
-jakby nadawały się do zmywarki to super, ale nie muszą, mogę myć ręcznie

Popularne sklepy mam raczej przeglądnięte, niestety wielkość jest problematyczna, bo albo są maleństwa 150ml albo 300ml+, albo zwyczajnie brzydkie 🙁 Może ktoś ma jakieś fajne kubeczki z mniej znanej firmy? Kojarzy jakąś manufakturę?
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 23 kwietnia 2024 o 09:01
Sankaritarina, - ten typ tak ma 🤷 Jak wyszły u niego to był badany jego kumpel padokowy i był czysty. Generalnie nigdy nie było żadnych widocznych efektów tego zarobaczenia, wychodziło to w badaniach.
Opcje są takie: standardowa ilość pasty to za mało, nie wybiło do końca i się mnożyły - to by się zgadzało z obserwacją, że jak daje więcej to jest git. Miał pecha i se powąchał zarobaczoną, niesprzątniętą kupę idąc na padok czy coś. Ewentualnie jest właśnie wyjątkowo gościnny dla robali, bo są i takie.
Te 10-15% więcej to też jest właśnie poniekąd dla "błędu szacowania wagi". Mój waży obecnie z 650-670kg. Zawsze wolę dać na te kilka kg więcej niż mniej. W schemacie klinicznym też jest waga+%, pewnie nie bez powodu 😉
Co do szacowania wagi - spotkałam się w obie strony i nie raz mnie samą wynik zadziwiał. Przy paście zdecydowanie lepiej zawyżyć niż zaniżać. I osobiście znam D-grupowca, który podchodził pod 500kg, bo był mocno napakowany. Jak i ważącego niewiele więcej konia 168cm, bo był drobniutki. Swojego miałam okazję ważyć wielokrotnie w jego życiu, na różnych etapach, więc czuje się w miarę pewnie szacując.
Nie wiem też jak więcej pasty ma robale uodpornić, a mniej nie. No... właśnie prędzej jak da się za mało to niedobitki będą budować odporność 🤔 a "każdemu na 500kg" to łatwy sposób na niedobicie ich.

Generalnie to po prostu nie jest tak, że jak odrobaczamy całą stajnią to na pewno, na 100% nie ma. Zawsze warto sprawdzić, szczególnie jak są widoczne objawy wskazujące na to, że te robale mogą być.
Kupno konia
autor: keirashara dnia 22 kwietnia 2024 o 17:51
nikyu, - dodam jeszcze jedno, 4 latek nie jest równy 4 latkowi. Są konie wcześniej i później dojrzewające. Często większe konie w tym wieku jeszcze rosną i mają dupę nie bardzo od kompletu z przodem. Ciśnięcie takiego konia w skoki i robotę ma mało sensu, bo on co tydzień stoi inaczej i w zasadzie to raczej skupia się na obsłudze własnych nóg i nie zabiciu się o nie 😉 Są też 4 latki w bardzo ogarniętym kształcie i zdecydowanie mogą iść do pracy.
Także to na prawdę zależy od przypadku. Tak samo z kuciem - tu wpływ będzie miała natura, żywienie, praca, podłoża, po których porusza się koń itd. Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi nie widząc konia i nie znając sytuacji.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 22 kwietnia 2024 o 14:00
Sankaritarina, - tak jak BUCK napisała, powinno się podać te 10-15% więcej niż masa, a często podaje się mniej. Duże konie na luzie będą ważyć pod 700kg, a nie raz widziałam akcję skręcania pasty i podawnia na 500kg, żeby z tych końcówek jeszcze jednego odrobaczyć 🤦 Gdzie 500kg to kuc D-grupy.
Swojemu podaję 1,5 - 2 pasty, bo już kilka razy w życiu płaciłam za schemat kliniczny. U konia odrobaczanego w terminie, odpowiednimi dawkami, niby ze stajnią i wszystko jak trzeba, a w okresowych badaniach bogate życie wewnętrzne 🤡
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: keirashara dnia 22 kwietnia 2024 o 13:53
Moon, - 21 zaraz 😎 18-stka to było hohoho temu, w tym roku świętujemy oczko 8 maja.
U nas radosne 2 stopnie z rana, więc niewiele lepiej 😖 Mam taki mindfuck, bo już biegałam w letnich sukienkach, a w weekend wyciągałam kozaczki i płaszcz zimowy na wyjście. Do konia też wjechała czapeczka i ocieplane legginsy.
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: keirashara dnia 22 kwietnia 2024 o 12:03
Moon, - no ale to najpierwszy raz w żyćku 😅 to się inaczej przeżywa. Poza tym jak na złość na ten nodze, gdzie kapeć bardzo powinien być, bo tam się rzeczy dziejo w stawie kopytowym, dopiero co strzykaliśmy 🙈
Sankaritarina, - no to są zdolne zwierzątka 😂
Podróże
autor: keirashara dnia 21 kwietnia 2024 o 22:01
drabcio, - ooo, nie pomyślałabym, zapisuje! 😁
macbeth, - filmy ogólnie mało kiedy pokazują prawdę 😉
Derki
autor: keirashara dnia 21 kwietnia 2024 o 11:08
Moon, - caball? Mi szyli i jest top 😁
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: keirashara dnia 20 kwietnia 2024 o 17:34
Mój dziś zgubił kapcia, pierwszy raz w życiu 🤡 Kara za wakajkowanie i zostawienie konia. Na szczęście kowal będzie w poniedziałek i zamontuje, ale dziś się gad wymigał od bieganka.

I też mi się nie podoba deszcz i ta pogoda, ja już cholera derki wyprałam, oddawać ciepełko! Znowu cienka piżamka wjechała, bo leje i ma zejść poniżej zera w nocy, no nie chciałabym, żeby staremu plecy przewiało.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 20 kwietnia 2024 o 13:25
Mam te same odczucia, robale (najlepiej schematem klinicznym), zęby, badania (wygląda na niedoborowego lub nawet coś metabolicznego). Żarcia dobrego, witaminy, mesz może jakiś (taki tłuściutki), olej, probiotyk.
Ten koń nie wygląda średnio, wygląda źle.
Sukces to nie jest zła pasza, nie wycinałabym też owsa, jeśli koń go toleruje.

Btw. odrobaczanie z całą stajnią niestety nie jest gwarantem sukcesu, szczególnie, że wiele osób daje tej pasty za mało.
Kupno konia
autor: keirashara dnia 19 kwietnia 2024 o 13:41
karolina_, - no tak, ale Ty też nie jesteś takim typowym amatorem 😉 Bo ujechać takiego konia i wygimnastykować też trzeba umieć, trzeba się liczyć z tymi problemami w treningu. Nie mówię, że się nie da, po prostu jest trudniej.

No i jakbym była niższa to też wolałabym konia, na którego nie będę wrzucać siodła z drabiny 😅 Tak jak mniejsze, tak samo większe konie mają ograniczony target człowieka w stosunku do "przeciętnych".
Kupno konia
autor: keirashara dnia 19 kwietnia 2024 o 11:12
Lekkość to jedno, ale konia 180cm czasem jest ciężko upakować w figury na czworoboku 😅 Mimo, że lubię duże, to jednak wolta 10m na takim jest cięższa do wykręcania niż 10m na koniku 165-170cm.
Aborcja - dyskusja
autor: keirashara dnia 18 kwietnia 2024 o 11:51
Evka, - to przynajmniej powinna wiedzieć jak rozmnażanie działa 😂
Dementek, - no cóż, jak nie będzie edukacji na podstawowym poziomie to nic się nie zmieni. Coraz głośniej się o tym mówi i bardzo dobrze. Ten wzorst świadomości jest potrzebny już od grzdyla, żeby takich bzdur nie popychać jako przyszły lekarz.
I kocham to straszenie skutkami ubocznymi, jak często przyczyny brania tych leków są w cholere bardziej poważne. No, ale normalnie leki można łykać jak cuksy, 3/4 spotów reklamowych to farmacja, ale żeby tak kobiece hormony, które realnie pomagają czy ułatwiają życie? Nieeee, te to zue i omg mają skutki uboczne!
Podróże
autor: keirashara dnia 17 kwietnia 2024 o 16:17
ogurek, - w Bergamo też kiedyś byłam, właśnie przy okazji Mediolanu 🙂 choć Mediolan sam w sobie też mi podszedł. Bergamo też jest takie na jeden dzień i też ojczyzną kultowego deseru - lodów straciatella. W sensie tak, "górne miasto" jest do pozwiedzania, a "dolne miasto" to takie średniej wielkości europejskie miasto po prostu. Niemniej ta góra ma super klimat i kolejkę linową na szczyt.
macbeth, - wow, szalony wyjazd! Jednak ślub w Vegas mieszkając w Europie to nie to samo co będąc obywatelem USA 😂 ale brzmi super.

Będę teraz coś ogarniać na jesień, bo obiecałam przyjaciółce. Pewnie znowu Włochy, bo na city break z tanimi biletami idealne 😅
Kącik Seniora - czyli koń na emeryturze
autor: keirashara dnia 17 kwietnia 2024 o 13:29
Dzionka, - ja bym powiedziała, że ważniejsze od tego gdzie jest kto rwie 😉 Zdecydowanie wet-dentysta, z dobrym RTG, sprzętem i doświadczeniem w rwaniu.
Nie zawsze też trzeba rwać od razu wszystkie, dlatego dobra diagnoza od dentysty jest kluczowa.
Dobrze jest zrobić kontrolne RTG po rwaniu, żeby zobaczyć, czy jest czysto.
W klinice jeszcze ten plus, że zostanie zapewne dzień/dwa po zabiegu, na czas gdy rany po rwaniu są świeże i trzeba najbardziej o tą paszczę zadbać. Pewnie jakieś płukanie, kontrola czy się ładnie goi itd.
Kwestia też tego jak koń znosi takie wyjazdy i podróże, bo jak źle to czasem lepiej w stajni niż dokładać dużego stresu.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: keirashara dnia 17 kwietnia 2024 o 11:35
19tedei, - spotkałam się z tym, ale to antybiotyk, więc takie randomowe, beztroskie pryskanie raz kiedyś może przynieść więcej szkody niż pożytku 😉 W sensie uodpornienia tego co w strzałce siedzi na niego. Niemniej bardzo doświadczona luzaczka z którą pracowałam używała CTC.
Podróże
autor: keirashara dnia 17 kwietnia 2024 o 08:07
zembria, - no to trochę kilometrów w głąb lądu jest jak widać też miasto z rzeczkami, ale wlaśnie bez tego tłumu i brudu. Bardziej zadbane, przyjazne, uliczki szersze, aż się chce na aperolka przycupnąć 😁 Ja się mega cieszę, że zdecydowaliśmy się nocować w Treviso, a do Wenecji tylko podjechać. Podobało mi się najbardziej z dotąd odwiedzonych.
Podróże
autor: keirashara dnia 16 kwietnia 2024 o 21:49
Oczywiście fotki się nie wgrały
Podróże
autor: keirashara dnia 16 kwietnia 2024 o 21:47
Wróciłam z Wenecji i Treviso, no i mam takie wnioski, że jednak malutkie Treviso bardziej mi się podobało 😅 Może nie ma w nim tak monumentalnych budynków jak na placu św. Marka w Wenecji, no i generalnie spokojnie się obskoczy w pół dnia większość takich turystycznych miejscówek, ale ma dużo więcej klimatu. No i nie pełzają tłumy turystów (nieee, wcale nie byliśmy częścią tego tłumu 🤣 ).
Jeśli komuś wypada lot na lotnisko w Treviso lub jedzie do Wenecji po raz kolejny to mocno polecam odwiedzić 🙂 Przy okazji jest to miasteczko, w którym wynaleziono Tiramisu i jedliśmy je w uznanej knajpie - faktycznie, sztos. Do tego dość sporo zieleni, knajpek, przyjemnie czysto. Jeśli ktoś chciałby namiar na super apartamencik to też mam.
Żeby nie było, Wenecja też mi się podobała, po prostu nie aż tak 😉

Kilka migawek z Treviso:
siodło ujeżdżeniowe
autor: keirashara dnia 16 kwietnia 2024 o 19:24
dairoxroxi, - Venus to akurat jeden z starszych modeli, ale ono raczej nie jest na proste plecy. Chyba, że zakładasz nowe i uszycie na takie. Venuski zawsze wypadały tak 0,5 rozmiaru mniejsze niż pozostałe prestige, K to chyba symbol, że monoflap (były jedno i dwutybinkowe venuski), a style, że jakaś odświeżona wersja. Siodełko na pewno warte uwagi, ale te proste plecy mogą wykluczyć. Lata temu mierzyłam na swojego, tragicznie nie leżało, ale wybitnie dobrze to też nie.
Dopasowanie siodła
autor: keirashara dnia 16 kwietnia 2024 o 13:43
Fokusowa, - a nie mają kogoś do mierzenia lokalnie? Bo mi mierzyła i robiła obrys osoba współpracująca z nimi, siodło wysyłałam z przerysowanym grzbietem i wymiarami po prostu. Było bardzo git, jakby coś nie pasowało kazali się kontaktować, ale nie miałam żadnych zastrzeżeń 🙂 Gdzie mój koń z tych, co jak osiodłam 1cm nie tak to nie da się chodzić 😉
Za pomiary dałam 200/250zł jakoś.
Dopasowanie siodła
autor: keirashara dnia 16 kwietnia 2024 o 12:31
Fokusowa, - a Albion? Tu też dopasowanie/serwis HB, ale ja byłam zadowolona.
Koniec z jeździectwem?
autor: keirashara dnia 13 kwietnia 2024 o 12:19
KaNie, - wypalić się można wszędzie i jeśli czujesz, że to czas na zmiany to zdecydowanie dobra decyzja. Znacznie lepsza niż tkwienie w czymś, co Cię unieszczęśliwia. Życie mamy jedno do przeżycia. Masz talent artystyczny i jakieś podstawy, to też nie jest zaczynanie od całkowitego zera.
karolina_, - początki zawsze są trudne, czy masz 20, czy 30 czy 50 lat. Natomiast jeszcze gorsza jest perspektywa tego, że kolejne dziesiąt lat będziesz robić coś, co Cię dołuje już teraz. Gdzie konie to też nie jest taka praca, gdzie trzaśniesz laptopem, pokażesz faka i wyjdziesz. Realnie to są zwierzaki, żywe i czujące, ciężej się odciąć.
Maści i odmiany
autor: keirashara dnia 13 kwietnia 2024 o 10:49
Iskra de Baleron, - ja mam czystego ślązaka z pręgą, a u nich nie występują geny rozjaśniające 😉 on jest kary lub ciemnogniady. W paszporcie wbite kary, ale ja obstawiam ciemnogniadego, bo karego to miał jednego dziadka, a na żywo jest raczej gorzką czekoladką niż czarny-czarny. Jak go się przy takim prawdziwie karym postawi to widać różnicę.
Koniec z jeździectwem?
autor: keirashara dnia 12 kwietnia 2024 o 13:33
Pati2012, - ja oddałam konia na miesiąc do kliniki. Pooglądałam seriale, poczytałam książki, wypiłam te kawy i po dwóch tygodniach zaczęłam myśleć co robią normalni ludzie z czasem 🤣
Koniec z jeździectwem?
autor: keirashara dnia 12 kwietnia 2024 o 13:14
Brzmi jak moje wsiadanie na konia mojej mamci 😂 Nienawidziłam tego, bo robota z nim nie dość, że była żmudna, to wszystko w piach. Zero satysfakcji, sama frustracja.

W posiadaniu konia, jeździectwie, bardzo ważne są też okoliczności. Kiedyś nie wyobrażałam sobie konia zostawić na kilka dni, teraz wyjadę na luzie na tydzień, bo mam dużo lepszą sytuację pensjonatową. Jak puściłam do współdzierżawy to odkryłam, jak fajnie jest móc wyjść do kina bez wyrzutów sumienia. No i jakie fajne jest to wychodzenie. Mam wspierającego moją pasję partnera, który ma również swoje zainteresowania i szanuje mój czas dla siebie. Mam też już luz w głowie i mniej ciśnienia 🙂 oraz wyje... w innych ludzi.
Natomiast na dzień dzisiejszy nie wiem, czy chciałabym mieć kolejnego konia. Z jednej strony nie chciałabym rezygnować z jeździectwa, z drugiej mogłabym być w stajni 2/3x w tygodniu i byłoby to dla mnie wystarczające. Jednak ciągnie to dużo kasy, w ostatnich latach mocno podrożało i chyba jestem tym ciut zmęczona. Jak mam wydać 1000zł na zawody to wolę na city break-a polecieć.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: keirashara dnia 12 kwietnia 2024 o 12:59
Tak jak nie kupiłabym kota/psa z pseudohodowli, tak nie kupiłabym konia bez znanego pochodzenia. Przede wszystkim żeby takiego procederu nie wspierać, bo on będzie występował do tego momentu, do którego nie przestanie być to opłacalne.
Nie chodzi o to, że koń ma mieć same Totillasy, Cornety i inne sławy w papierach, ale ma być legalny. Legalnie, w miarę poprawnym ogierem można pokryć już za 500-700zł. No kurde, jak ktoś tyle nie ma, to może niech się za konie nie bierze lepiej.
moda, ciuchy etc...
autor: keirashara dnia 10 kwietnia 2024 o 23:23
Calzedonia też daje taką opcję 🙂 Plus podpowiem, że ja chyba nie mam ani jednego stroju, który był oryginalnie kompletem. Dobierałam sobie po prostu górę i dół, które fajnie ze sobą wyglądały, niekoniecznie nawet w tym samym kolorze/wzorze.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: keirashara dnia 09 kwietnia 2024 o 22:58
amanda666, - często jeżdżąc siłowo, mocno dźwigając i pompując konia niejako go tego uczymy, takich bodźców plus braku własnej inicjatywy w ruchu. Mój też z tych, co jak widział ponoszącego konia, to patrzył z miną "że mu się chce" 😉 a mimo wszystko udało się go fajnie rozbujać. Może rąk nie urywa, ale jazda na nim jest przyjemna. Tylko też musiałam zacząć z nim pracować inaczej, zmienić swoje nawyki i pozwolić mu iść samemu. Nie jest to proste. Problem braku trenerów znam, bo sama się z nim w pewnym momencie zmagałam w lubuskim.