wrzody żołądka

kotbury, omeprazol działa od razu. Wiem i z autopsji i z ... koniopsji 😉
_Gaga, nie pocieszyłaś mnie niestety, ale lepiej wiedzieć niż żeby się zwierz męczył.

Mam saszetki na 5 dni. Jeśli po zakończeniu się pogorszy z jedzeniem to robimy gastro.
No właśnie po tych wszystkich akcjach ostatnio to bym się zdziwiła, gdyby tam nic nie bylo. Dzięki dziewczyny, czekam na termin u dr Biazik.
ekhem, nasiona kozieradki niby niweluje wzdęcia. Tez się zastanawiam nad ich wprowadzeniem, ze względu właśnie na dużą ilość gazów w porównaniu do reszty koni. Tyle, że nie wiem czy podawać mielone czy w całości.

u nas wątroba potrzebuje wsparcia. Przeszukałam wątek i znalazłam nasiona ostropestu 3 łyżki dziennie. Tylko wie ktoś może jak podawać; w całości czy mielić? No i jeśli zmielone to nadal 3 łyżki? 🤔
Ja podawalam okolo 100g na dzien w ziarnach.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
10 sierpnia 2023 16:30
grey, całe, konie go lubią zazwyczaj.
BUCK   buttermilk buckskin
10 sierpnia 2023 17:07
grey dla zwiększenia efektu działania ziaren, namaczaj je min.12 h
anetakajper   Dolata i spółka
10 sierpnia 2023 19:05
grey, ja podaję mielone. Koń z owsem wtrynia. Teraz mam lizawke z ostropestem. Więc sobie liże ile chce.
Na wzdęcia daje koper włoski.... też zjada bez problemu. I powiem, że działa 🙂
Już byłam pewna że wrzody wróciły. Typowe objawy, polegiwanie na padoku gdzie zwykle tego nie robi, niedojadanie lub całkowita odmowa treściwego nawet po kilka dni z rzędu(zawsze związane ze zmianą pogody). Zrobione gastro i....czysta 🤦
Szczerze wolałabym żeby wyszły wrzody, wtedy wiadomo co robić.
Ktoś ma jakiś pomysł w jakim kierunku iść dalej?
Ossesmayer, klacz? Może bolesna ruja?
Fokusowa, też ktoś mi to zasugerował. Ale czy ruja wtedy może być silnie powiązana z pogodą? Przy ładnej pogodzie i podczas grzania wszystko jest ok
Ossesmayer, jak klacz to może nie ruja, ale infekcja dróg rodnych? Albo jakiś inny problem w tym zakresie.
P.s. znam przypadek gdy klacz nic nie pokazywała, a przypadkiem okazało się że macica pełna ropy.
Gniade   Czy bycie WWO może być fajne?
11 sierpnia 2023 08:56
zembria, wracając do gastrogelu i ulsoothe to chyba nie do końca tak jest. Hippovet chwali się ze w składzie jest schizofylan (i te z guza brzozy) który był wcześniej nigdzie nieosiągalny a miałam go wprost na zaleceniach od dr Biazik. W ulsoothe są tylko drożdżowe betaglukany co jest wyraźnie zaznaczone w składzie. Nam beta glukany z drożdży nie dały nic, okej może i wpływają na układ odpornościowy ale one nie żelują z wodą wiec nie maja tej funkcji osłonowej. W badaniach tez był użyty schizofylan… z racji ze go nie mogłam dostać to bawiłam się w gotowanie wywaru z guza brzozowego ale to idzie zwariować stojąc przy garnku dzień w dzień. Zastanawiałam się nad ściąganiem rylene bo ma lepsze beta glukany, ale to tez kłopotliwe, także ja się mega cieszę ze coś ze schizofylanem się pojawiło, latwodostepnego w Polsce i wypróbuje bo właśnie jesteśmy po infekcji, co zestresowalo konika i już mi memla jęzorem na boki… dam znać jak efekty
A to nie jest tak, że jak się za dużo kombinuje, to zamiast pomóc - można zaszkodzić? Widząc Wasze zalecenia, często zastanawiam się czy tego wszystkiego (supli, ziół, leków) nie jest za dużo i czy poszczególne składniki nie dają jakiejś niekorzystnej synergii?
Oczywiście ja "se gadam", bo mi się udało wyleczyć konia praktycznie samym omeprazolem w paście. Z dodatków dorzuciłam kwas hialuronowy, ulsoothe gel i zmieniłam obiadową porcję na paszę dla wrzodków. Żadnych rokitników, olejów, czy guzów brzozy... ale przypadek dość łatwy chyba mi się trafił..m
_Gaga, Miałam podobne przemyślenia. Z resztą na przestrzeni lat zauważam, że pojawiają się corazto "nowsze", inne zalecenia w kwestii podawania koniom "dodatków okołowrzodowych"....
ja myślę że to wynika z tego ze są przypadki co NIC nie działa. Ja przerobiłam pasty + ulgastrol i odźwiernik nie zaregował. Dopiero misoprostol podziałał. A słyszałam głowy ze "Biazik to odbija" że zaleca "wszystkim" te tabletki... Więc rozumiem trochę kombinowanie jak już nic nie działa.
Gniade   Czy bycie WWO może być fajne?
11 sierpnia 2023 10:31
_Gaga, No nie wiem, ja wole przy pogorszeniu czytaj pierwszych niepokojących mnie objawach typu memlanie językiem dać suplement za niecałe 200 zł niż to olać i za miesiąc robić gastro i dawać na leki za miliony monet 😅 nie daje wszystkiego na raz, patrzę po czym koń lepiej się czuje. Po połączeniu kwasu hialuronowego wielkoczasteczkowego + beta glukanow wygotowanych z guza brzozy ustały w kilka dni wszystkie objawy. Schemat zastosowałam również u klaczy w ciąży która miała okropne pogorszenie a nie mogła iść na leki będąc w zaawansowanej ciąży… była w tak super stanie po 3 miesiącach takiej suplementacji ze uznaliśmy ze już nawet gastro nie będzie jej potrzebne. Ale… gotowanie dzień w dzień przez 15 minut guza było obciążające. Zdecydowanie wolałabym podawać gotowy suplement czy nawet zostawić go stajennemu i mieć chociaż jeden dzien wolny bez stajni…ale wtego nie było takiego na rynku (ulsoothe jak już pisałam się nie sprawdził)
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 sierpnia 2023 10:33
Dokładnie. Ja prze parę pierwszych miesięcy nie szalałam. Ale potem jak nic nie pomagało, to już chwytałam się wszystkiego 🤷
Sankaritarina, To też wynika z faktu, że coraz częściej się wrzody diagnozuje, coraz więcej badań prowadzi, to i zalecenia się zmieniają, wchodzą nowe. Przykładowo z tą żelatyną właśnie.
zembria, Chodzi mi o nowości na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Wrzody się diagnozuje dużo dłużej przecież. I bardzo dobrze, że częściej się wrzody diagnozuje, bardzo dobrze, że prowadzi się badania, ale, no, czy ktoś badał ewentualne reakcje między 10 różnymi suplementami? No, jak ze wszystkim, warto podchodzić rozważnie.
No ale ostatecznie i tak zdecyduje koń - jeden odczuje poprawę po jednej paście z omeprazolem, innemu cały czas się coś dzieje, mimo pierdyliarda suplementów 🙁

Ej właśnie - gdzieś mi mignęła w internetach pani, która prowadzi jakieś "kuracje wrzodowe" bezlekowe. Tak, ja wiem, że to mogą być czary z mchu i paproci, ale orientuje się ktoś o co tu chodziło? Jakieś kuracje ziołowe...? Odbudowanie odporności? Tak z czystej ciekawości pytam🙂
No niestety tak do końca, dopóki nie zaczniesz leczyć to nie wiesz co na twojego konia działa. Znam przypadek że nie działały leki żadne i po roku leczenia standardowego zaczęli leczyć ziołami i takimi właśnie substancjami jak kwas hialuronowy, betaglukan z guza brzozowego, aloes i... ruszyło. Mój się zaleczył w miarę nieźle (no misoprostol jednak wprowadziliśmy po kolejnej kontroli bo na początek szedł ulgastrol) ale teraz ciągnę go już na suplach.
Choć po tym jak spleśniał mi ulsoothe to się wsciekłam i robię sama miksturę. Kupuje guz brzozowy i gotuje długo tak żeby wyszedł litr bardzo mocnego wywaru (mniej więcej 100 gram gotuję). Studzę i wsypuję 12.5 grama kwasku hialuronowego i mieszam intensywnie, żeby się zrobił jednolity żel. To mam na 2 tygodnie. Koszt 100zł a myślę, że zawartość beta glukanów i kwasu spora. Z dodatków dostaje lecytynę sojową i sporo lucerny. I wygląda na to, że się trzyma. Na jesień planuje zrobić gastro kontrolne to zobaczymy. Objawowo nic nie pokazuje.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 sierpnia 2023 10:51
Sankaritarina, Takich badań nikt nie robi, bo to się nie kalkuluje. Raczej wszystko metodą naoczną, jak pomaga to super, jak nie to idziemy szukać dalej niestety.
epk, ale mrozisz tą miksturę żeby była na 2 tyg?
Nim doczekaliśmy się 1 gastroskopii, przeczytałam cały wątek. I faktycznie na początku nie było tyle supli co teraz. Myślę, że każdy kombinuje, bo chce dobrze. Fajnie było by sprawdzić po kolei każdy dodatek jak działa. Na jednym koniu. Ale wiadomo. Koszta plus głodówka konia nie wchodzi w grę tak często. Dajemy co każdy uważa za dobre. Chociaż ceny są kosmiczne. zembria, Chodzi mi o nowości na przestrzeni ostatnich dwóch lat. Wrzody się diagnozuje dużo dłużej przecież. I bardzo dobrze, że częściej się wrzody diagnozuje, bardzo dobrze, że prowadzi się badania, ale, no, czy ktoś badał ewentualne reakcje między 10 różnymi suplementami? No, jak ze wszystkim, warto podchodzić rozważnie.
No ale ostatecznie i tak zdecyduje koń - jeden odczuje poprawę po jednej paście z omeprazolem, innemu cały czas się coś dzieje, mimo pierdyliarda suplementów 🙁

Ej właśnie - gdzieś mi mignęła w internetach pani, która prowadzi jakieś "kuracje wrzodowe" bezlekowe. Tak, ja wiem, że to mogą być czary z mchu i paproci, ale orientuje się ktoś o co tu chodziło? Jakieś kuracje ziołowe...? Odbudowanie odporności? Tak z czystej ciekawości pytam🙂

Sankaritarina, czy dobrze kojarzę z fb, chodzi o natur sanat? Coś takiego? Że ziółka od tej Pani pomagają leczyć bez leków. U paru osób niby się sprawdziło.
xxagaxx, trzymam w lodówce. Uznałam, że tyle wytrzyma (nie obserwuję zmian konsystencji, barwy i zapachu) a w kontekście tego jak mi pięknie spleśniał w ciągu miesiąca ulsoothe w dużej butli to wyszłam z założenia, że tak źle nie będzie.
Ja totalnie nie neguję podawania wszystkiego co się da, aby wyleczyć. Bardziej mnie zastanawia sensowność i współdziałanie wszystkich tych rzeczy podawanych w jednym czasie. Wiecie dobrze, że np. niektórych leków i ziół nie wolno łączyć...
Sankaritarina, pewnie chodzi o Natura Sanat - Anna Arent-Nowicka. Mam podopieczną, która skorzystała z ich konsultacji. Twierdzą, że widzą zmianę na plus, a nie chcieli po raz kolejny iść w leki. Są chyba w połowie kuracji obecnie. Jak skończą dam znać jak efekty...

Ja sama a propos ilości suplementów. Miałam ich strasznie dużo. Ostatecznie krok po kroku zaczęłam rezygnować z kolejnych, bo Okazało się, że mamy teraz znowu nawrót. Przyznam, że trochę przeraża mnie, że co roku będę musiała robić kurację... a zalecane suplementy i tak średnio działają. Teraz jesteśmy w połowie kuracji, zobaczymy, jak efekty na gastroskopii, mamy za miesiąc.
_Gaga, niby tak ale pod tym względem ja ufam Ani Biazik bardzo - ma przerobionych masę koni i w przeciwieństwie do większości wetów serio zbiera info i analizuje przy okazji kontroli jak to wszystko działa i czy działa. U mnie wycofywała niektóre rzeczy a wprowadzała inne w zależności od tego co było na kontroli i jak koń reagował. Dawała też do wyboru dodatki. Mało tego nie było ale nie tak, że wszystko na raz.
A jak trzymacie zaleczone wrzodki? Mam nadzieję, że teraz będzie nasza ostatnia gastro. I planuje zostać na kwasie hialuronowy, Beta glukanie, i chage dawać ale taka w proszku, prosto do żarcia ( dokładnie mesz). No i żarcie wiadomo dużo sieczki, agrovital calm, łuskę sojowa i swój mesz z siemienia, odrobiny wysłodkow, makuchow.
siwaaa, Ja jak w zeszłym roku wyleczyłam to trzymałam na tych samych suplementach, co były w trakcie leczenia. Resveratrol, rokitnik, lukrecja, aloes, kwas hialuronowy, olej kukurydziany, algi, beta glukan, wit. B... Po drodze jeszcze były lecetyna i żelatyna.
Podawałam to praktycznie cały czas i mamy nawrót. No ale u nas jeszcze jest kwestia hormonalna, od kiedy w sumie jest na hormonach uspokoiła się, więc po cichu liczę, że nawrotu po tym przeleczeniu nie będzie...
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
11 sierpnia 2023 12:11
siwaaa, Ja na ten moment zostałam już tylko na żelatynie. Powoli, pojedynczo, kończyłam wszystkie suple i zostawiłam na razie tylko to. Oczywiście dieta wrzodowa, sieczki itp, ale z dodatków już tylko tą żelatynę podaję (wrzody w części bezgruzołowej).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się