Młode Konie

Ale to tak nie działa, że poprosisz o coś więcej i kochany konik się zgodzi i zrobi od razu idealnie i luźno, tylko dlatego. że tak chcesz. Będzie mniejszy lub większy foch i spięcie. Kwestia wyczucia, czy się wycofać, bo faktycznie za szybko, czy przejechać i konsekwentnie wymagać i czekać, aż koń się w tym wzmocni i rozluźni. No i to też nie jest tak, że pewnego dnia stwierdzasz, że podniesiesz konia i już tak jeździsz cały czas, przecież to momenty są z większym obciążeniem i stopniowo się wydłużają. Złoty środek we wszystkim.
flygirl, foch jest na momenty, nikt nie jeździ cały trening w jednej ramie przecież.

olq te programy dla młodych koni sprawdzają predyspozycje i dotychczasowy trening. No i też pokazują jakieś ogólne założenia co koń w danym wieku powinien ogarniać.
karolina_ Plus taki, że zidentyfikowałaś problem. Nie no, nie ma mowy, aby koń od razu "podpisał aneks do umowy" szczególnie w obszarze, w którym nawykł do wygody. To bardziej chodzi o świadomość jeźdźca, kierunek dążeń, a konia w tym kierunku trzeba prowadzić subtelnie. Folblucie typy dodatkowo potrzebują Bardzo rozbudować właściwe mięśnie (a to wszak dokonuje się na drodze mikrouszkodzeń włókien). Zadaniem trenera (także jednoosobowego: jeździec-trener) jest tak opracować ćwiczenia by pomóc koniowi zrealizować wymagania (na końcu zaplanowanego procesu). Na oko kłania się ilość w pełni poprawnych prostych przejść i nawroty stępa pośredniego w poprawnej sylwetce. Kłania się też sprawdzenie, czy koń nie pomaga sobie w łapaniu równowagi nadmierną swobodą szyi i/lub "połamaniem" np. w łopatce czy wpadaniem zadem. Zanim zacznie się jakkolwiek konia unosić "od zadu" trzeba mieć pełną kontrolę nad kłodą - a zatem - i nad nogami, gdzie stają. Koń musi przyjmować bez problemu takie mikrowygięcie (fleksję) jakie jest potrzebne do poprawy równowagi bez niekorzystnych zjawisk.
Dostałam czterolatka do jazdy, wstępnie zajeżdżonego. Balou du Rouet x Diamant de Semilly. Teoretycznie miał być już na etapie wsiadam i jadę, ale wyszło, że musimy iść na lonżownik i bujać się na lonży. Koń w ogóle nie reagował na sygnały jeźdźca, tylko na te osoby z dołu. Plus zero kontaktu, schowany i nie szedł sam do przodu. Także dwa tygodnie bujania się w kółko na lonżowniku i próby ogarnięcia go na tyle, żeby bardziej reagował na człowieka na górze. A, a do tego typ histeryk po matce, nic nie można za szybko i za dużo, bo się wystraszy i będzie przeżywać, ciężko będzie wrócić do punktu zero. Także dopiero dzisiaj byliśmy pierwszy raz na hali, luzem. Poza momentami, gdzie mi gasł i się zastanawiał, czy musi na pewno mnie słuchać😅 to było super, jestem z dziecka dumna. Nie patrzy na nic, idzie równo, nadal troszkę za mało otwarcie, ale to się wyrobi. Najważniejsze, że się nie zestresował i po galopie to nawet miałam moment super kłusa na kontakcie. Zobaczymy, co to dalej będzie.😁

Mam jeszcze drugiego czterolatka (Diamant x Cascadello I), nawet zaliczyliśmy razem jego pierwsze skoki w życiu, ale niestety nie mam żadnych filmów, więc nie mam z czego zrobić screena.🙈 Ale to będzie bardzo fajny koń, jest mega mądry, co mu się pokaże, to na następny raz już działa.

Dzieciaczki są super.😁
IMG_4441.jpeg IMG_4441.jpeg
IMG_4440.jpeg IMG_4440.jpeg
IMG_4439.jpeg IMG_4439.jpeg
IMG_4436.jpeg IMG_4436.jpeg
halo, poprawne przejścia to jest podstawa i sposób na ogarnięcie tego gabarytu. Wiesz że są konie z dobrą zdolnościa do odepchnięcia się (czasami spektakularna) i konie ze zdolnościa do dzwigania - tylko te drugie to tak jako 5 latki zaczynają punktować. On jest po stronie siły odpychania, aczkolwiek nie ekstremalnie, jest dość zbilansowany, tyle ile możesz puścić petardy w dodaniu tyle możesz skrócić, ale skrócić jeszcze pomagając na tym etapie, czyli przejścia galop step łopatka do wewnątrz itp. Schody się zaczynają jak zaczyna walić takie konkretne odmowy, np lotne zmiany z prawej na lewą to takie próby wylewania się na lewo z rodeo że ostatnio podkowę ściągnął tak brykał. Przy ścianie na placu z kolei trzeba mega pilnować żeby nie spóźnił i jeśli nie spóźnia zmiany to spóźnia reakcje o foule. A zagalopowania są si, z kłusa i że stępa, na prostej, na łuku, ładne pod górkę jak sobie życzysz. On się w ogóle lubi wylać na lewo, jak mój wet wróci z urlopu to poproszę żeby sprawdził oba zady, chociaż mi podpada lewy bo do zmiany z prawej na lewo to się trzeba lewym zadem odbic.

Plus naloz na to charakter trakena, jak wprowadzasz nowa rzecz to zaproponuje 5 ostatnio ćwiczonych bo chce się przypodobać (albo uniknac wysiłku, zależy jak kto lubi swojego konia interpretować) a nie wie jak.
Zatem obstawiam małe i popularne zaniedbania w wyprostowaniu (tym wstępnym, aby zad szedł dokładnie śladem przodu). Ćwierć kopytka w bok wystarczy, aby siła nośna nie rozwijała się tak szybko jak powinna. A żądanie poprawnej wyniosłej sylwetki bez siły nośnej jest niemożliwe. Niech ci ktoś zerknie dokładnie od tyłu i przodu co się dzieje przy zwykłych zmianach, czy zad nie schodzi ze śladu. Zwykłe muszą być perfekcyjne by lotne poszły łatwo, bez cudowania. I sprawdź czy ci się nie klei do ściany łopatką/bokiem - co skutkuje wpadaniem zadu z samej geometrii konia, bo wtedy nie będziesz mogła wykorzystać ściany do np. lotnych. No, trakeny uwielbiają to co już znają. Co może mieć wady 🙂 i zalety.
halo, on lubi się w zwykłych też wylać na lewo, trzeba bardzo pilnować
karolina_ niech ktoś ci starannie sprawdzi ułożenie siodła i twój dosiad patrząc z tyłu. Bo to naprawdę łatwo przegapić. Trener skupia się na widoku sylwetki. Tymczasem sprzęt potrafi się z czasem ułożyć na jedną stronę. Takie głupie 1/3 dziurki w puśliskach, a "robi różnicę". Aby koń nie próbował na różne sposoby poprawiać swojej/układu równowagi równowaga jeźdźca, ta boczna, musi być perfekcyjna. O to wcale nie łatwo. Nam może się wydawać, że to takie nic, przechylenie naszej głowy w jedną stronę, a konie reagują. Czasem wystarczy nie zmieniać puślisk prawo-lewo przez miesiąc, wsiadać z jednego, i już wrażliwy koń się rozpada. Czasem cieszymy się, że mamy elastyczne siodło, i np. zaczynamy na lewo, a siodło pochyla się zgodnie z układem grzbietu na lewo - a nie wszystkie siodła wracają do poziomu "same". Tu chodzi o minimalne różnice, które do N zwykle są bez znaczenia. Ale przygotowanie do C i C to okres intensywnego kształtowania impulsu. Którego nie da się wykreować, jeśli zad w przejściach nie idzie śladem przodu. I zaczyna się taka zabawa: koń ma ciężar zbyt na przodzie, więc lekki zadek, więc jeździec nie ma wystarczającej kontroli zadu, więc zad ucieka i nie przejmuje ciężaru...Po sprawdzeniu powyższego pojeździłabym trochę over tempo ale starannie pilnując położenia zadu. I przyjrzała się rezultatom. Jeśli są dobre, można pomalutku zwalniać, robić trudniejsze przejścia - a staranne. Jeśli to dobrze idzie - można stopniowo unosić. Tak, masa jeźdźców jeździ z zadem wciąż w środku, masa robi lotne z trawersu w trawers, ale, jeśli brakuje siły nośnej zadu - praw fizyki się nie przeskoczy. Grawitacja wszędzie działa tak samo.
halo, to jest dobry pomysł. Mam na niego popręg z gumami z dwóch stron i o ile ogólnej symetrii pilnuje, o tyle nie co do dziurki. Nie mam (jeszcze) luster w domu ale są w planie właśnie po to co mowisz, ja lubię robić różne rzeczy swoją głową, która w stosunku do reszty ciała u ludzi waży dużo... a koń to odczuwa bo musi, tyle że ja sobie muszę aktywnie przypominać co się dzieje z moim łbem i czasami zapominam bo się skupiam na czym innym. Taka tam lewitującą 10 kg kula na kręgosłupie, jeszcze miotana siłami które generuje duży i silny koń.

Jego wylewania się bardzo pilnuje i jest progres, może 1/4 śladu - widać bo w zatrzymaniach czasem staje szeroko, jeśli wcześniej było dodanie.

Swoją drogą, co do utrzymania własnego łba na miejscu, na to ćwiczeń nie ma. Żaden sportowy fizjo itp nigdy nic mądrego mi nie doradził


Swoją drogą, co do utrzymania własnego łba na miejscu, na to ćwiczeń nie ma. Żaden sportowy fizjo itp nigdy nic mądrego mi nie doradził

karolina_, rób głupie miny w czasie jazdy. Np. ruszanie żuchwą prawo lewo przesadne, próby dotykania językiem nosa itd. Trudniej (niewygodnie) robi się z przekrzywioną głową. serio.
Do tego rozluźnianie szczeki rozluźnia poślady.
kotbury, ja nie mam problemu z twarzą/szczęka, bardziej z cała głową - lubię ją opuścić na dół i gapić się na uszy - już trochę mniej teraz, bo koń wyluzował i nie wali takich wyjebcow z teleportem, ale długo śledziłam każdy ruch uszu lampiac się w dół prawie jak właścicielka Le Formidable 😂 mój robił podobne akcje a jaj dawno nie ma. Niemniej, to jest kłopot, bo ludzka głowa waży i zaburza koniowi równowagę plus taki nawyk mocno obciąża kręgosłup jeźdźca
karolina_, rozumiem.
Ale chodzi mi o to, że z np. opuszczoną głową ciężej się robi głupie miny - spróbuj to zobaczysz.
I często jest tak,że starego nawyku nie da się wyrugować"pilnując go", trzeba jakiś nowy nawyk korygujący sobie zakodować.
Oczywiście może nie jest to rada na czworoboki ale w domu może pomóc.
karolina_, chińscy czy koreańscy żołnierze wpinają szpilki w kołnierzyki, żeby nie opuszczać głowy, także ten 😁
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
24 sierpnia 2023 14:14
karolina_, - Natalia Jasicka-Krugiłka w takim przypadku pochylenia lub przekrzywienia głowy proponuje jeźdźcowi żeby wyobraził sobie, że na głowie niesie dzbanek, jak jest problem z wyobrażeniem to na kask kładzie ringo.
Aleks, problem z tym, że jest cała masa ludzi, u których ringo na głowie powoduje usztywnienie całego ciała. Pewnie inaczej jest na treningu u Natalii, gdzie ona to kontroluje, ale przy samodzielnej próbie warto analizować czy zmiana będzie faktycznie pozytywna. Bo można wylać dziecko z kąpielą 🙁
Aleks, pozostanę przy wyobrażaniu sobie, mój najstarszy koń ma 5 lat, a jeden z trzylatków bal się wsiadania - nie zaryzykuję że spadnie mi ringo na konia. Próbowałam kiedyś wiązać kucyk do paska od bryczesów taśma do ćwiczeń - niewiele to dało. Może wyobrazanie dzbanka pomoże.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
24 sierpnia 2023 22:09
Rude dwie, jasne, ale można spróbować i sprawdzić swoje odczucia.
karolina_, no na 3 czy 5 latku, to wiadomo, że ringo może nie być najlepszym wyborem, ale dzbanek może akurat 😉 . Generalnie polecam SM Natalii, na jej youtube można znaleźć trochę fajnych ćwiczeń i opcji rozwiązania problemów z ciałem typowo dla jeźdźców.
Aleks, muszę zobaczyć, bo w ogóle jej nie kojarzę. Ja ogólnie mimo miłości do żarcia raczej się staram ćwiczyć i ogarniać, ale z ta głową moja jest porażka
Tu dobrze widać o co chodzi, garb w szyi - bo trzylatek na łące, on nic nie robi a mi się i tak włącza tryb śledzenia uszu
https://www.instagram.com/reel/CvvQhejt6pn/?igshid=MmU2YjMzNjRlOQ==
vissenna   Turecki niewolnik
25 sierpnia 2023 10:04
karolina_ zazwyczaj pozycja głowy to wynik nieprawidłowej postawy "gdzieś niżej". Spróbuj stanąć sobie prosto, lekko wciągnij brzuch, cofnij ramiona tak, aby łopatki płasko przylegały do pleców i wtedy poczujesz, że obniżenie głowy jest niewygodne. Dlatego trzeba pilnować ułożenia ramion, nie głowy a samo przyjdzie. Cycki do przodu, ramiona do tyłu i z takim mottem jeździć 🙂

flygirl super młodziak, widać, że ma sporo własnej, naturalnej równowagi. To przyjemność pracować z takimi końmi 🙂
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
26 sierpnia 2023 09:04
karolina_, na stronie Natalii jest opcja chyba takiej konsultacji on line. Możesz ten film jej podesłać, a ona Cię ogarnie. Być może będzie to dla Ciebie pomocne. Ja osobiście bardzo lubię tę formę, zwłaszcza lekcji on line w czasie rzeczywistym, to jest jak przekaz bezpośrednio do mózgu 😉 . Wyślę Ci na pw może link żeby tu nie spamować.
vissenna bardzo! On w ogóle nawet przejścia wszystkie robi lepsze niż niejeden starszy koń. 🙈 Ja to przy pierwszych zagalopowaniach odruchowo czekałam na wysiadywanie chwilę rozbiegnięcia a on cyk, galopuje od zadu. Wczoraj wyszliśmy na chwilę na dwór i nic go nie przeraziło, na nic się nie spojrzał. W przyszłym tygodniu będziemy więcej wychodzić. W ogóle ten koń to będzie mega rower. On już teraz z dnia na dzień dosłownie robi progres, co dzisiaj pokażesz jako nowość, jutro działa jak u starego. Postaram się coś nagrać z dworu też, ja się śmieje że to koń do ujeżdżenia będzie, bo się dobrze rusza i jest ładny.😁
Trochę nietypowo ... nie wiem gdzie pisać... czy jest tu ktoś z Wrocławia albo okolic i chciałby zająć się młodym trudnym koniem oczywiście odpłatnie przez okres miesiąca?? Szczegóły już na priv
Post został usunięty przez moderatora
Za ten post użytkownik otrzymał: Ostrzeżenie
Komentarz moderatora: powielanie postu w wielu wątkach
A musisz w 3 wątkach to samo pytanie? -_-
BUCK   buttermilk buckskin
20 października 2023 09:36
pytanko bo mnie ta rzecz nurtuje. do stajni przyjechała 4-letnia klaczka. dość szybko zauważyłam, że mlaska do mojego konia, tak wiecie, po źrebięcemu - czy to możliwe, że 4-letni koń, nawet w nowym stadzie, nadal ma to źrebięce mlaskanie ? bo moja myśl jest, że ona nie ma 4 lat....🤔 wezwany jest wet na sprawdzenie zębów, celem pomocy w określeniu wieku, na paszport właścicielka czeka
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
20 października 2023 09:47
BUCK, znam dorosłego konia, kilkunastoletniego, który nadal tak robi 🙃
BUCK   buttermilk buckskin
20 października 2023 10:25
uuuffff 🙂 dzięki, bośmy się zestresowały, że pod siodło poszedł źrebak
BUCK, 4 latka to klacz, a nie klaczka, tak na marginesie.
BUCK   buttermilk buckskin
20 października 2023 13:19
Perlica technicznie w sumie tak, ale to takie pony, więc przy moim czołgu to właśnie taka klaczka 😉
Facella   Dawna re-volto wróć!
30 stycznia 2024 17:36
Hej, do kogo w zachodniopomorskim lub ościennych wysłać niemal 4-latkę do zajazdki? Docelowo ma chodzić ujeżdżenie. Daria Kobiernik uczciwie pracuje sama z końmi, czy ma ludzi od tego? Nie ukrywam, że jest top preferencją, ale ceny też ma top 😛 zależy nam na kimś z wyczuciem, delikatnym, bo klacz jest dość wrażliwa i jest typem bardzo dziewczęcym - z tego też powodu cięższe osoby (czyli głównie mężczyźni) od razu odpadają.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się