Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

mindgame, ale na darmo nie pojechali, bo sobie przynajmniej pojeździli.
kotbury, Nie no, zdaję sobie z tego sprawę, tylko, że w tym przypadku to był koń rekreacyjny na co dzień tuptający w rekreacji pod początkującymi, niewytrenowany, żaden sport, żaden młody-prospekt. Z resztą - ten koń nie dyskutował. Ani ze mną, ani z panem, jakby zgasł, więc hmm....

Sankaritarina, koń z rekry to no niestety często będzie właśnie koń z rekry ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Ale jak się go kupi to za trochę już nie będzie koniem z rekry. Wystarczy przez jakiś czas jeździć krótko, za sprzączkę, w otwartej przestrzeni. konie się szybko zerują od tego.
Kurde, zjadło mi posta.
kotbury, Jeśli mowa o koniach, które są w treningu. Właśnie sęk w tym, że ten koń nie dyskutował. No i był koniem człapiąco-rekreacyjnym. Tak nie do końca mój target, ale ładny był, pomyślałam sobie "a zobaczę", bo wiem, że rekreacja potrafi być fajnie, ambitnie prowadzona.Tak naprawdę nikt nie musiał wsiadać, bo też nic strasznego się nie działo.

No i pytanie co oznacza "zamknięcie w pomocach" i gdzie jest granica między zamknięciem, a jechaniem na zaciągniętej ręce przez dłuższy czas. Nie wiem, wydaje mi się, że to o czym mówisz, dzieje się jednak dość szybko - to "bardzo obrazowe pokazanie", żeby miało swój sens, trwa jednak szybko i jako reakcja na ten konkretny bunt...

patkahm, Ale słaba akcja... Cóż to za przyjemność jeżdżenia na kulawym koniu. Przecież ten koń się nijak nie pokaże.
kotbury, O, jednak ten post wszedł, ja nie wiem 🙂
Chociaż ja akurat myślę, że nie wszystkie konie rekreacyjne da się tak łatwo "otworzyć". Że czasami jest za późno. Ale tak, masz rację, na znakomitą większość zadziała.
Tylko to takie... smutne dla mnie było, no. Po prostu mi się zrobiło jakoś smutno, ale, no, nie wydam x tysięcy za smutek, bo ten koń też najtańszy nie był, o ile dobrze pamiętam.
No to jest smutne. Mi jest autentycznie przykro, jak teraz wsiadam na tego młodego. A ten poprzedni był tak zabity życiem po tej zajazdce, że nawet w obejściu był zamkniety w sobie i wszystko jakby przez ścianę do niego docierało. Po czym 2 tygodnie pojeździłam i koń mi zaczął brykać z radości, zrobił sie kontaktowy i nawet z niego spadłam dwa dni temu, bo się tak otworzył, że nie ogarnęłam.🤣 Mam nadzieję, że czarny tez się otworzy, ale naprawdę to przykre, że tak można konia młodego zamknąć w sobie w tak krótkim czasie.

No i pytanie co oznacza "zamknięcie w pomocach" i gdzie jest granica między zamknięciem, a jechaniem na zaciągniętej ręce przez dłuższy czas. .

Sankaritarina, dla mnie zamknięta ręka to zamknięta ręka, do której dojeżdzamy łydką, ale ani na milimetr nie działa ta ręka wstecz, nawet przy półparadzie.I na niektórych koniach to jest trudniusieńkie.

Jak się kuma w konie to się często nawet na jazdy szkółki nie chce patrzeć bo się robi smutno. I nie piszę tego z hejtem czy coś. Każdy z nas kiedyś nie kumał a myślał,że wie.
Sankaritarina, zamknięcie w pomocach to znaczy że zawsze masz reakcje, nie ma momentu że koń ma wy*ebane. Tak jak kotbury pisze, na niektórych to jest trudne jak się nie jest super jeźdźcem, trzeba się nauczyć robić polparady. Dobrze uczą tego takie co jak nie są zamknięte to nie tyle nie idą do przodu co włączają barany albo teleporty 😂 mój 5 latek parę razy mnie wysłał gryźć piach bo nie zamknęłam na pomocach, jeszcze jak się pochyle do przodu do tego to w to mu graj, po co ma robotac, lepiej się pozbyć balastu i iść pobiegać
kotbury, no to właśnie o to mi chodzi - ten koń nie mógł być "zamknięty w pomocach" w tej sytuacji o której mówię. No nie wydaje mi się, żeby powieszenie się na pysku miało cokolwiek wspólnego z tym o czym mówisz. Gdyby sytuacja wyglądała tak, że wsiada człowiek, raz-dwa-trzy i sru, pyk-pyk i nagle koń się robi taki "ładny" i reaguje w sekundzie na wszystko, to miałabym takie "łaaaał....".... a tak - ogarnął mnie wyżej wymieniony smutek.

flygirl, No proszę, kolega znalazł ponownie radość życia i postanowił się nią z Tobą podzielić 🙂😉
Te rekreanty czasami się "budzą" jeśli się im chociaż na chwilę da spokój i pozwoli iść do przodu nie klepiąc i nie ciągnąc - mają takie "uffffff......". No ale czasem to mam wrażenie, że nie da rady "odrobić" - jeśli jeszcze "po drodze" koń podupadł na zdrowiu i tak "człapał do tyłu" przez dłuższy czas swojego życia.

karolina_, W pięknych czasach przedkontuzyjnych, mój 5 latek zostawiony bez łydek i kontaktu zaczynał pływać raz na lewo, raz na prawo i nagle robił się "bardzo głupi" i bardzo głuchy - jakby mu mózg wyłączyło. -.-'
Rude dwie, eeee, ale na żadnym zdjęciu nie ma podłoża o jakim piszesz..?

Rude dwie, nie widzę tam na filmie super profesjonalnego podłoża 😉

Odpowiadam z lekkim opóźnieniem, bo widzę, że temat galopuje, a ja nie nadążam.
Sorki dziewczyny, jeśli nie było czuć w mojej wypowiedzi sarkazmu. Dla mnie błoto z drugiej części filmiku jest absolutnie niezachęcające. Koń może być rewelacyjny, ale nie chciałabym na takim podłożu jeździć. Tym bardziej za grubą kasę.
Rude dwie, w tamtej lokalizacji to niestety myślę, że chciałabyś jeździć na najlepszym co mozesz mieć na zewnątrz, bo koszt budowy hali to pierdylion monet - spadek terenu, strefa obciążenia śniegiem i wiatrem i policz to co w środkowej części kraju razy 4 albo 5 przez wymagania konstrukcyjne. 15x 30 i pęka prawie duża bańka z podłożem i światłem bez szału. To nie jest region dla koniarzy 😉 już dla mnie lubelskie było 2x droższe niż Pomorze bo strefa śniegowa, a niwelacji terenu było mało co do zrobienia, kwarc kopia koło mnie więc też podłoże tańsze.

Zawsze można zawieźć i nagrać tam gdzie ładniej - ale czy ktoś wyżej nie pisał że to oszustwo?
karolina_, ale ja się naigrywam z 500 zł za możliwość jazdy na takim podłożu. Zasadniczo w ogóle mnie nie obchodzi czy mają hale czy nie mają hale i czy jej potrzebują czy nie. I ile ona będzie kosztować.
Po prostu dziwi mnie fakt, że można zaproponować taką kwotę za jazdę próbną - i w takich warunkach. Ale kto bogatemu zabroni 😉
Przynajmniej szczery. Jeden nie może chodzić, drugi ok, tylko dzieciom się znudziły🤦

https://m.olx.pl/d/oferta/sprzedam-kucuka-klacz-CID103-IDWQ3WC.html
Dlatego nie jestem za tym, by kupować dzieciom wszystko, co im w oko wpadnie...
Nooo, przynajmniej gość szczery... 🙂 I dobrze, że zdecydował się sprzedać, a nie trzymać w nieskończoność.

maluda, Też prawda

Post został usunięty przez moderatora
Za ten post użytkownik otrzymał: Ostrzeżenie
Komentarz moderatora: Dublowanie postów w nieodpowiednich wątkach
vissenna   Turecki niewolnik
25 sierpnia 2023 10:37
https://studia-online.pl/kursy/4867422/studia/podyplomowe/instruktor-jazdy-konnej

Moje pytanie brzmi- czy jest ktoś, kto za to płaci?
Ociepanie, ciekawe kto tam wykłada...
Chociaż widząc niektórych "instruktorów" - a raczej dzieciaki bawiące się wielce w trening - powinno się je brać za fraki i wysyłać na jakikolwiek kurs.... zwłaszcza, że tam widzę pierwszą pomoc, bhp....
ale to są podyplomówki... ja się pytam po co? :O
Cytat ze strony:
"Studia adresowane są do osób posiadających wykształcenie wyższe w tym w szczególności do osób przygotowujących się do uzyskania uprawnień instruktora jazdy konnej, chcących prowadzić samodzielne zajęcia"

Przecież to jest jakaś kpina 🤣
https://studia-online.pl/kursy/4867422/studia/podyplomowe/instruktor-jazdy-konnej

Moje pytanie brzmi- czy jest ktoś, kto za to płaci?

rudziczek, multum ludzi.
np. 90% panienek pracujących w sklepach jeździeckich, które bez kwitka "status ucznia" nie zostaną zatrudnione... bo ZUS'y za drogie.
Wybierają kierunki "około końskie" bo wtedy pracodawca jeszcze łaskawiej patrzy.

I tym sposobem - wymuszonymi zasranymi podatkami od pracownika, socjalem pod niebo, degradujemy sobie edukację.
Realnie to jest haracz do państwa wielkości 3500 żeby moc pracować.
Taki sam haracz ale min.razy dwa trzeba zapłacić jak się chce mieć "uprawnienia rolnicze", czyli żeby we własnym kraju móc kupić ziemię. Absurd goni absurd.
kotbury, Osoba kształcąca się na studiach podyplomowych otrzymuje status słuchacza i nie posiada statusu studenta. Nie może więc skorzystać ze zwolnienia z opłacania składek ZUS.
tereska, nie zwróciłam uwagi, że to "podyplomówka".


no to fakt... troszkę dziwnie i nawet rolniczego po tym nie masz...
Teli   Koń to zwierzak. Animal.
Rży i wierzga. Patrzy w dal.
Konstanty Ildefons Gałczyński

01 września 2023 23:23
Nie ma znaczenia czy student czy słuchacz czy uczeń- jest zwolniony z Zusu, pod warunkiem, że nie skończył 26 r.z.
Teli, słucham? skąd takie info
Teli, trochę mieszasz 😀 warunkiem zwolnienia z ZUS jest: nieukończenie 26 r.ż., umowa zlecenie i status ucznia lub studenta studiów I, II stopnia, magisterskich lub jednolitych magisterskich. Słuchacz np. zaocznego liceum kończącego się maturą jest uczniem, ale słuchacz podyplomówki już nie jest studentem. Sama podyplomówka nie jest też zresztą studiami I ani II stopnia, więc już tutaj się to wyklucza.
To, że nie ma znaczenia czy student, czy uczeń, czy nawet w ogóle się nie kształci, ale pod warunkiem, że nie skończył 26r.ż., dotyczy zwolnienia z podatku dochodowego, czyli tzw. zerowego PITu, nie ZUSu.
rudziczek, kurcze, po przeczytaniu tytułu myślałam ze chodzi o naukę rymarzy przy pracy w skórze 😅 no ale gdzie tam, przeciez tylko poduszek brakuje tak to igła. Wsiadać i jeździć 🙈 mam nadzieję że nikt tym siodłem nie skrzywdzi żadnych końskich pleców
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się