PSY

falletta, Wiesz co trudno określić co się sprawdza, jak to zwierzę skacze jak małpka po samcu, nie biega wiadomo teraz, chodzi na smyczy lub siku na ogród to biega po dywanie 5metrowym szybciej niż struś pędziwiatr bo ją roznosi 🙃
Zszyte by się szybciej zarosło na pewno, więc tak zadałam pytanie po prostu co kto używa, bo wypadłam z obiegu przez lata ( dobermna mój był ekspertem od szkieł i szycia opuszek, moi odpukać 1 raz dopiero).
Regen -gel idę odebrać z paczkomatu właśnie to zacznę używać.
Jak uczyliscie swoje psiaki obycia w stajni?

Jesteśmy umówieni na konsultacje behawioralno-treningowa na 6 listopada, a jutro idziemy na przegląd weterynaryjny.😀
Coraz pewniejszy Impuls pozdrawia.
IMG_5509.jpeg IMG_5509.jpeg
IMG_5502.jpeg IMG_5502.jpeg
flygirl, ja nadal uczę
Łażę do stajni po prostu. Odganiam od koni (mega trudne, bo mój szczeniak za odważny) , pilnuję aby nie wchodziła na ujeżdżalnę... łatwo nie jest i sporo pracy przed nami. Uczę też spokojnego zostawania w zamkniętej budzie, kiedy nie mam opcji patrzenia co robi mały dzikun. Tylko ja mam jednego konia do ogarnięcia. Nie wyobrażam sobie większej ich ilości przy moim szalonym szczeniaku.
flygirl, ja zabieram po prostu od zawsze.
Samca uczyłam jak był szczeniakiem "rozjeżdżając" koniem odpowiednim z charakteru ( wtedy był jeszcze drugi szczeniak i jak się bawiły to nie patrzyły że koń łazi po placu) i się od razu nauczył, że jak idzie koń to schodzimy mu z drogi czy na dworze czy na placu.
Tak samo zakaz wchodzenia na padoki się zrobił samoistnie, jak się sam podłączył pod prąd to nie przekroczy pastucha , tylko porusza się ścieżkami.
A suczka to w sumie sama umiała od razu, konie respektowała sama z siebie, pod pastuch się też podłączyła samoistnie, więc też wie.
Jak jeżdzę to zamykam ich w kennelu od czasu jak są we dwa, bo koty by zjadła. Jak zabieram tylko samca to przemyka się po terenie z dala od koni bo szuka suchego żeby wyźreć kotom lub psom pilnującym terenu ( a te go tak kochają że podzielą się swoją michą z radością) i jak pójdę jezdzić to sie położy na trawce pod stajnią i czeka aż wrócę koniem.
Oba też zabrałam na zawody od razu w pierwszych dniach jak były u mnie, żeby się obyły z atmosferą.
Ale też borzoje są przystosowane z natury do egzystowania przy koniach, bo od wieków przez polowania i to widać vs mój poprzedni pies ( doberman) co gonił konie całe życie, mimo że dostał tyle kopów to miał to gdzieś, chyba przestał po 7 latach jakoś....
Perlica, no właśnie, niektóre psy sa chyba niewyuczalne (przynajmniej w pewnych kwestiach) mam w stajni Belga, który już kilka razy został nadepnięty przez konia i oczywiście już o tym zapomniał i jak coś chce to bez zawahania przejdzie pomiędzy nogami konia, pod brzuchem... Tak samo na hali, położy się i można jeździć 5cm od niego, nawet głowy nie podniesie ;/
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
26 października 2023 15:03
Perlica, miód manuka 🙂
xxagaxx, ale belg to akurat cecha rasy,że jest czołgiem🙈 podobnie jak doberman.
Borzoje od wieków przy koniach i mają wryte to w dna, bo nawet to co znam co w życiu konia nie widziały nie idą do koni,ani ich nie gonia, bo gonią inne stworzonka😜
Także wiadomo jedne bedzie latwo nauczyć inne trudnoooo
Też znałam jednego a'la Belga, który chodził na pastwiska bawić się ze źrebakami, dostał kopa tak, że na jedno oko nie widział w jakimś stopniu i nic go to nie nauczyło. Dalej kładł się na hali albo w korytarzu i nawet głowy nie podnosił, jak go koń mijał, a do koni na padokach chodził się bawić. I nic nie docierało.

Byłam dzisiaj z nim w stajni, żeby zobaczyć, na czym w ogóle stoimy. Bo "niestety", ale mój poziom przebywania w stajni będzie lekko inny niż odwiedzenie swojego własnego konia i wracanie do domu. I na zawody właśnie też ma ze mną jeździć, więc w naszym przypadku chyba najważniejsze będzie przywołanie i nauczenie trzymania się blisko mnie w zasadzie, a nie stricte konie i stajnia. W każdym razie koni na szczęście się boi, więc mam nadzieję, że taki respekt mu zostanie. Tak poza tym to bardzo dzielnie się zachowywał, pozwiedzał, sam chciał w inne miejsca iść, nawet jak się zmęczył, to się położył i przysnął. Na pewno będę musiała go nauczyć niewchodzenia na plac i na halę, a tak poza tym to mnie w sumie bardziej martwi puszczenie go luzem, bo mam wizję, że sobie pójdzie i nie wróci. Ale to myślę bardziej przemawia przeze mnie jego aktualny stan psychiczny niż to będzie faktyczny problem w przyszłości, jak już się poczuje pewnie całkiem w każdej sytuacji. Ale dowiedziałam się, że kotów nie lubi, nawet szczeknął pierwszy raz.😅 I próbował je gonić.
flygirl, widzisz, fajnie, że się boi koni i niech tak pozostanie 😉
Ja moich cały czas utwierdzam w przekonaniu , że konie są durne i nie należy się spoufalać😂
A jak są np na zawodach na korytarzu i koń przechodzi to zamierają bez ruchu do czasu aż koń ich minie.
No ale oni są ogromni, więc konie je dobrze widzą.
Pati2012, nie zauważyłam tego postu, też już o tym słyszałam.
Generalnie problemem jest nie brak specyfiku chyba, a to że ona nie może biegać więc skacze jak down po domu nawet. Co z tego że to się zagoiło już 2 razy, jak ona poszaleje po dywanie i znowu lekko zaczyna krwawić i tak wkółko.
Perlica, My w maju mieliśmy taką ranę u amstaffki. Wycinaliśmy guzka, który przylegał do poduszki, po dwóch dniach szwy popękały i musieliśmy je zdjąć. Goiło się bardzo długo, my akurat zabezpieczaliśmy polisept gel, czasami miałam wrażenie, że to ciągle się babrze (tylko my akurat mieliśmy dodatkowo antybiotyk przez ponad tydzień po zabiegu) ale sama rana non stop była w ruchu. A amstaff tylko się ze mnie śmiał jak jej mówiłam, że nie może skakać… goiło się około 4-5 tygodni, ale w końcu całkowicie wyschło. Najbardziej pomogło nam zabezpieczenie rany tylko i wyłącznie na dwór, w domu jedynie żel i czasami bawełniana skarpeta na taśmę.
agnesix, zabezpieczam tylko na dwór w sumie, bandażem oraz butem na wierzch, w domu chodzi bez niczego, bo nie liże tego.
Może powinnam włączyć maść w antybiotyku, sama nie wiem.
Ale to wyglada naprawdę ładnie i po dermatolu robi się fajnie suchutkie, a potem bach skoczy samcowi na łeb i krewka się pojawia.
No nic, najwyżej przejde się do weta jak do poniedziałku nie będzie lepiej.
Perlica No mam naprawdę nadzieje, że mu to zostanie a nie że stwierdzi, że w sumie to się nic nie dzieje i można łazić jak się chce.🙈

W ogóle to mieliśmy te problemy z wychodzeniem i wchodzeniem z mieszkania i klatki, a dzisiaj po pobycie w stajni a potem na spacerze z nowym psem w końcu się odważył i przeszedł od wejścia do klatki do mieszkania całkiem sam. 😍 Druga doba nam minęła, a postęp jaki zrobił jest niesamowity, aż miło patrzeć, jak się tak psiak otwiera na coraz więcej rzeczy i ufa na nowo. Nawet go wykąpałam i było o wiele lepiej niż się spodziewałam, wręcz mam wrażenie, że woda będzie lubiana, co mnie w sumie martwi, bo w tej okolicy gdzie mieszkam jest woda i kanały wszędzie i Holendrzy tego używają jako naturalnego płotu i ja oczywiście już mam wizje albo utopionego psa albo psa poza terenem, którego nie znajdę.🙃 Jutro rano weterynarz, proszę o kciuki.

Edit. Dwa pytania, które mogą wydać się głupie.
1. Jak poznajecie czy psu potrzebna derka? Umiem wyczuć na koniu, czy kierować się tym samym u psa, czy jednak inaczej to znoszą i pokazują?
2. Jakaś magiczna zabawka, która pomoże psa otworzyć na zabawę? Nie zna żadnej, w ogóle nie umie w zabawy, ani zabawkami ani z psami.
flygirl, pies się kuli i trzęsie jak mu zimno. Piłeczkę spróbuj, chociaż u mnie lepiej wchodzi pusta putelka PET 😉
flygirl, fajnie jest też nauczyć psa odsyłania do przodu. Jest to wygodne przy prowadzeniu koni na padok czy jak się psa w teren zabierze. Moja poprzednia sunia ogarniała to jako "na przód" i generalnie szła zawsze przed koniem/końmi. No i jeszcze "zostań" się przydaje, jak pies jednak wymyśli żeby pójść za Tobą na padok.
a jakieś porady co jak pies znowu w drugą stronę startuje do koni? Mamy już konie kilka miesięcy myślałam że to sie uspokoi bo za każdym razem dostaje od nas reprymendę ( słowną) na którą reaguje ok czyli odchodzi skruszony ale niestety dalej zdarza mu sie wyskoczyć z zębami w stronę koni. Najczęściej dzieje sie to kiedy my też jesteśmy na planu, jak wypuszczam psa rano to ma te konie w nosie
Konie/psy dzieli ogrodzenie z paneli
Dodam że to satffik i skaknie z podszczypywaniem to miał bardzo długo nawet ws do ludzi
Drugi pies ma totalnie konie w nosie i wręcz dla mnie wzorcowo sie zachowuje bo też trzyma bezpieczny dystans.
Czy wspomagacie jakoś odporność w tym okresie jesienno-zimowym? Zrobiłam dzisiaj badanie krwi, wet ogólnie do mnie nie dzwonił, a mówili, że zadzwonią, jeśli będzie coś nie tak, dostałam wyniki na maila i z tego, co jestem w stanie wywnioskować, to jest po przebytej infekcji. I się zastanawiam, czy czegoś na odporność mu nie dorzucić, zwłaszcza, że w Holandii więcej pada i temperatura odczuwalna jest niższa.

A w ogóle to nie wiem, czy to kwestia tego, że jeszcze nie jest w pełni swobodny i nie czuje się pewnie, ale na razie to najgrzeczniejszy pies, na jakiego chyba mogłam trafić. W poczekalni u weta leżał mi przy nodze, w gabinecie na stole też sobie leżał, krew dał sobie pobrać bez problemu, a jak już go po badaniach postawiłam na ziemi, to zwiedzał gabinet i był ciekawy wszystkiego. Nie spodziewałam się w ogóle, oczekiwałam histerii albo w drugą stronę, paraliżu ze strachu. Naprawdę jest chyba idealny.🙈
IMG_5535.jpeg IMG_5535.jpeg
IMG_5539.jpeg IMG_5539.jpeg
flygirl, ale to przecież pies, a nie kot.
Psy normalne, bez jakiś dziwnych histori życiowych u weta zachowują się normalnie zazwyczaj.
Gorzej to bywa z kotami 😜
No tak, ale jak masz psa od szczeniaka, to jesteś w stanie mu pokazać, że wet jest w zasadzie ok, a tutaj nie wiedziałam kompletnie czego się spodziewać. Nie wiem, co on przeżył przez rok swojego życia i w jakich sytuacjach się odnajdzie bardziej, a jakich mniej.😉
flygirl, napisałam,że bez dziwnych historii życiowych…
flygirl, na czas infekcji i jakiegoś potencjalnego narażenia na infekcję podaję Vetomune, teraz Holista wypuściła też sam betaglukan. Tak na co dzień, jeśli pies jest dobrze karmiony i ogólnie nie choruje to moim zdaniem nie ma sensu tego walić, zależy czym karmisz, ale omega3 na pewno dobrze by było włączyć, no i np. drożdże browarnicze na uzupełnienie witamin. Nie jest za chudy, sierść ma ładną, więc jeśli ogólnie nie ma jakichś większych niedoborów to powinno wystarczyć. Jakie badanie krwi robiłaś?
Zwykła morfologia i parametry wątrobowe i nerkowe.
Chwałę się najpiękniejszymi zdjęciami ever, nie spodziewałam się szczerze mówiąc, że wyjdą aż tak dobrze. 😍 Mam nadzieję, że się dodadzą.😂 Autorką jest Facella, polecam.💗
IMG_5619.jpeg IMG_5619.jpeg
IMG_5620.jpeg IMG_5620.jpeg
IMG_5621.jpeg IMG_5621.jpeg
Mamy tu kogoś kto jest dobry w analizie składów karmy i mógłby mi powiedzieć, czy ta jest coś warta? Zakładając oczywiście, że pies nie ma uczulenia na kurczaka...
IMG_20231122_120409_214.jpg IMG_20231122_120409_214.jpg
madmaddie   Życie to jednak strata jest
23 listopada 2023 21:00
Skład jest w porządku, ale wypełniaczem jest groch, który jest ciężkostrawny i podbija zawartość białka w składzie analitycznym (białko jest ok, chodzi o to, że roślinne jest małowartościowe dla psa). Takie 5/10, ale osobiście psom nie dałabym.

U mnie Misiu teraz testuje raw paleo healthy grain i zrobił się wielce puszysty, mieciutki i błyszczący. Kupa też ok, bo on wrażliwiec. Szkoda, że nie ma ciut więcej białka i worków większych niż 10kg.
madmaddie, raw paleo sprawdza się na wielu pacjentach
Hej wpadam z pytaniami.
Poleci ktoś zęboodporne posłania? Są w ogóle takie?
Smycz podwójna - ktoś ma, używa , jakaś polecajka? Ma w ogóle sens czy jednak lepiej na dwóch osobnych? Chodzi o duże psy.
Coś dobrego na stawy, nie w proszku( płyn lub tabletki)? Myślałam o cortaflexie lub flexadin- jakieś opinie? Trochę wypadłam z obiegu.Nic im nie dolega, chodzi o opcję profilaktyczna.
Z góry dziękuję za pomoc.
Macie jakieś psie kurtki/derki do polecenia, które byłyby dobre jakościowo, ale nieco tańsze od hurtty ? Mam jedną hurttę i jestem bardzo zadowolona, świetnie leży, nic się nie przekręca. Jest szansa, że coś tańszego będzie podobnej jakości, czy jednak trzeba liczyć, że dobra psia kurtka to koszt od 300 zł w górę ? Dodam, że mój pies jest w sumie mały (hurttę ma 40 cm).
savil, podwójna czyli z dwójnikiem ?
Może się sprawdzić tylko do miasta,między ludźmi , bo tak na spacer normalny mi się nie sprawdziła. Samiec żeby zrobić kupę musi w krzaku, suka robi kupę gdziekolwiek, więc to już jest problem. Chyba że masz na myśli dojście tylko do miejsca gdzie puszczasz psy luzem, wtedy się sprawdza? Bo tak to ten wącha to, suka tamto i ciężko jak nie idą do tego samego celu.

savil, ja cortaflex tu polecałam niejednokrotnie.
-Alvika-   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
26 listopada 2023 11:31
savil,
1. Nie ma. Jak staroć był młody, to zamówiłam tu na forum uszycie 2 dodatkowych pokrowców na posłanie z gąbki termo. W sumie na tym posłaniu wylądowały jednocześnie trzy: alcantra + skaj + cordura. Efekt końcowy po powrocie z pracy spowodował, że piesek kolejne tygodnie spędził ma polarowym kocu leżącym na kafelkach. Prawie dwa worki gąbki i resztek materiału do śmieci. Sorry.
Co ma być pogryzione, to będzie 😎
2. Dwójnik? Tak, ale na starsze i ogarnięte psy, tak od 2 lat w górę plus równanie w parze. I jak pisze Perlica: do przemieszczania się, nie na spacery z fizjologią. Mam dwa duże samce, sikają i tak w te same miejsca, ale co do cięższego kalibru, to preferencje mają tak odmienne, że na dwójniku żaden by się nie załatwił, "za duży tłum".
3. Game Dog aniflexi. Cortaflex zostawiłabym jak już się coś zacznie niefajnego dziać.

ajstaf, próbowałam różnych, w tym kilka szytych na miarę. Mam ostatecznie godne polecenia 3x Hurtty, 1x Huntera (sprawdź sobie ofertę, polecam!), 1x ManMat - reszta jest nic/niewiele warta.

PS. Sprawdziłam, Huntera mam w sumie 2 (a wliczając szczeniakowe, to 4 szt).
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się