KOTY

Lanka_Cathar   Farewell to the King...
28 września 2023 08:52
U nas od lat Golden Grey Master. Silikon i drewniany testowaliśmy 18 lat temu przy pierwszym kocie. Nigdy więcej. Sam żwirek raczej pasuje, bo wszystkie czasem wchodzą tylko, żeby sobie w nim pokopać, a jak jest świeżo wymieniony, to nawet poleżeć.
A moje dziecko z lasu po przesiadce z silikonu na drobny drzewny popatrzyło na mnie jak na wariatkę i stwierdziło, że to obrzydliwe sikać w czymś takim 😂
My też w ramach kryzysu kupiliśmy drewnianego Cats Besta i cóż, jeden z kotów chodzi sikać pod prysznic w ramach protestu 🙃 Za to drugi kopie jak po*bany i teraz spędzam dobre 10 minut na wyszukanie kupy w kuwecie, bo tak jak skrzętnie ukryta. W dodatku śmierdzi to samo w sobie jak klatka dla chomika, więc chyba się nie polubimy.

Kryzys nastąpił, bo się zooplus ponad tydzień z paczką żwiru spóźnia 😒 to wzięliśmy co było w pobliskim zoologicznym i no cóż. Dobrze, że protest odbywa się pod prysznicem, przynajmniej łatwo sprzątać, oby sylikon szybko dotarł.
Lanka_Cathar, ja używam też Golden Greya i uważam że jest najlepszy na świecie.
Ja zmieniłam ze względu na cenę z silikonu na drewniany zanieść Cats Crushed i jestem zadowolona bardzo.
Czy ktoś ma opinie porównawcze jeśli chodzi o żwirek bentonitowy Benek compact i standard?
Który wam się lepiej sprawdza, który wolą wasze koty?
martrix,
Compact jest po prostu drobniejszy niż standard. Ja używam compact od lat przy 7 kotach. Wydaje mi się że bardziej im odpowiada drobny, nie wbija się w łapki. Ja go wolę bo moim zdaniem lepiej się zbryla. Nie zauważyłam żeby pylił mocniej niż standard. Koty go oczywiście roznoszą na łapkach, ale przy takiej ilości jak u mnie, to i tak muszę latać z miotełką non stop 😉
kurczak_wtw, wiem, jak który żwirek wygląda 😉
ale tak...Właśnie takiej opinii oczekiwałam. U mnie też compact wygrywa. A wydawało by się, że standard będzie mniej upierdliwy, to jednak jest odwrotnie. Myślałam, że to tylko moje odczucie.
My mamy trzy koty i też muszę latać z miotłą, ale jednak do tego drobniejszego chętniej się załatwiają i jest łatwiejszy w sprzątaniu.
U mnie akurat odwrotnie, przy compact miałam żwirek w całym domu, wynosiły tego horrendalne ilości. Na co dzień stosuję standard, trochę rozniesione wokół kuwet ale bez tragedii. Nie zauważyłam żeby z któregoś korzystały chętniej, ale ja mam takie koty, że cokolwiek bym nasypała to będą w to robić.
kurczak_wtw, jak lubią drobny, spróbuj BENEK Canadian Cat. Jest przewspaniały, drobny, czysty, niepylący, zbryla od razu. Baardzo ekonomiczny. Moje koty się w nim tarzają, bawią, zakopują zabawki... Ja go kocham mniej... własnie przez roznoszenie po domu. Przy 4 sibach to jest koszmarek. Jeden dlikwent nie umie normalnie wyjść z kuwety, tylko wystrzeliwuje jakz procy, a pod kudłatymi łapami zabiera sporą ilość żwiru. Kupiłam teraz Calitti fresh white. Bielusieńki jak śnieg (mam zboczenie... żwirek musi byc jasny 🙃 ). Zobaczymy jak się sprawdzi z syberyjskimi "kapciami". Jeśli nie będzie różnicy w rozsypywaniu wracam do Benka.
Dziewczyny! Robiłam ostatnio mojemu 10latkowi morfologię i biochemię. Wszystko by poszło gładko gdyby nie ten.. za wysoki cholesterol.. obecnie jemy mokrą wild of freedom. Czy znacie jakieś wysokomiesne mokre jedzenie które pomoże nam go zbić? Dwóch wetow zaleca zmianę karmy. Proszę o pomoc mądre głowy 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 października 2023 12:24
Polecicie szczotkę do czesania długowłosego kota? Furminatora nasza koteczka nie cierpi, on ją za mocno ciągnie i wyrywa włosy. Potrzebuję czegoś co wjedzie głęboko w futro i rozczesze dobrze, bo ma tendencje do robienia się kołtunów w newralgicznych miejscach, a potem jest giga foch i darcie japy jak musimy ją obezwładnić i to wycinać 😝
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
16 października 2023 20:50
zembria, musisz wytestowac niestety bo IMHO koty mają różną fakturę futerka. Mam dwa długowłose i jednej wystarczy zwykly grzebyk poza strefą około tyłka gdzie się nie daje czesać, więc przycinamy jej portki i jest git. Druga ma zupełnie inne futro, bardziej puszyste niż długie i lejące się... może dużo więcej podszerstka tak jakby?No tu lepiej sprawdza się taki grzebień przerzedzajacy (zdjęcie w załączniku). On trochę wyrywa ale nie w aż takim stopniu jak furminator (też mamy i kotom też się nie podobał). Tym grzebieniem po prostu wyciągamy trochę futra "ze spodu", a potem jedziemy zwykła szczotka z drucianymi końcówkami (taka standardowa najtańsza dla psa/kota ze sklepu zoologicznego).

A na kołtuny to polecam https://groomershop.pl/groom-professional-matt-splitter?gclid=CjwKCAjwvrOpBhBdEiwAR58-3L6B-x7kdz7UuAMC6dY0IAihsIgQayOlhBRIXS53j6fYMlIbNbDhRBoC81IQAvD_BwE prawda jest taka że pomimo regularnego czesania i tak są i tak są.

W ogóle wielu hodowców powiedziało mi że oni swoich kotów nie czeszą, jeśli już to zwykłym grzebieniem jednorzędowym. U mnie przeszloby to tylko z jednym kotem.
IMG_20231016_142540.jpg IMG_20231016_142540.jpg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
17 października 2023 07:57
donkeyboy, Dzięki. Właśnie ona ma takie bardziej puchate to futro, niż długie. Wypróbuję taki grzebień, jak wrzuciłaś. Widziałam ich reklamę na fb chyba kiedyś, ale nie wiedziałam, czy to właśnie tak nie wyrywa jak furminator. Co dziwne inne koty nasze go lubią, ale cała reszta ma krótką sierść. Taką drucianą też mamy i ona jest spoko, ale za mało właśnie wyciąga i nie rozczesuje tak dobrze. U nas kołtuny się robią najczęściej tylko kiedy linieje, w pozostałych okresach jest w miarę ok. Naszej sobie w tym przejściowym okresie nie wyobrażam nie czesać, po pierwsze dredy, a po drugie zakłaczyła by się od razu.
zembria, mam persa. Najlepszy u nas okazał się grzebień z ruchomymi ząbkami. Całe 15zł i robi robotę jak złoto 😁
IMG_20231028_084454.jpg IMG_20231028_084454.jpg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
29 października 2023 17:32
Evka, A podlinkowałabyś mi to? Czy jak wklepie grzebień z ruchomymi ząbkami, to mi wypluje?
img_1_1684486926706.jpg img_1_1684486926706.jpg
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
30 października 2023 10:04
Evka, Dzięki, zamówiłam sobie 🙂
zembria, u nas rewelacja, jedyny akceptowalny w przestrzeni między łapkami 😉 rozczesuje a nie wyrywa, wyciąga filce. Testowałam wszystkie chyba hity internetów w tym temacie i to niepozorne grzebiątko wygrało. A kot polubił czesanki. No ale kot jak to kot, wszystko jest możliwe 😁
Naszą firmową kitku niestety w piątek ktoś potrącił i nie przeżyła 🙁 jest mi bardzo smutno, bo niby dzikus, nie do końca dała się oswoić, ale jednak tyle czasu z nami była, że się już do niej zdążyliśmy przywiązać.
Jadła z reki, dała się głaskać, ale miała swoje za uszami. Wychodziła sobie w pola na łowy, ale tym razem pech chciał, że poszła na zbyt ruchliwą drogę.🙁
Zostały nam dwa kociaki od niej. I za nic nie chciałabym, żeby stało się z nimi coś podobnego. Więc już wolę trzymać je pod kluczem, jeśli nikt ich już nie ma przygarnąć. W firmie mają dość miejsca żeby się wyszaleć i już chyba wszyscy się do nich przyzwyczaili.
martrix, ja jestem totalnie team "nie wypuszczam", jednak rozumiem twoja sytuację, że to był pół dziki kot i mega współczuję 🙁 niesamowite jak się człowiek przyzwyczaja do takiego smroda. Jak nasza stajenna koteczka odeszła to wyłam jak bóbr.

Zmieniając temat, czy macie może jakąś godną polecenia, sprawdzoną osobę z Łodzi, która mogłaby doglądać kocurskiego przez tydzien?
martrix, przykro 😢 moja jest skrajnie niewychodząca, ale pod stajnią mam stadko kotów sąsiadów z połowy wsi, jak mi czasem któryś za długo się nie pokazuję, to robię się nerwowa😅
martrix, bardzo współczuje. Myśmy dlatego oddali naszego firmowego kocura do jednej zakochanej w nim pańci bo był strasznym łazęgą. Jak się po tygodniu odnalazł na drugim końcu miasta, gdzie po drodze musiał przejść 4 pasmową drogę krajową to miarka sie przebrała. Niestety nie było opcji go zamknąć w firmie, więc jak się znalazła pani chętna to poszedł pod klucz do mieszkania. Wiemy że ma dobrze ale tęskno za tym futrzakiem.
Miałam przeszło rok temu wychodzącego, ale nie daleko od domu kota. Żałuję do dziś, bo gdyby byl typowo domowym mruczkiem pewnie zauważylabym jakiekolwiek objawy choroby. Miał raka, wymacałam mu guzka przez przypadek, myślałam, ze to powiekszona sledziona. Trafił na stół kolejnego dnia i nie było sensu wycinać, taka kaszana.
Teraz mam 4 niewychodzące, nawet nie ciągnie je na dwór. Mam z domu zrobiony plac zabaw dla kotów 😅.
Jestem walnięta 😀
kotyme.jpg kotyme.jpg
kotyme2.jpg kotyme2.jpg
kotyme3.jpg kotyme3.jpg
tajnaa, ooo, pamiętam jak zapoznawałaś dwa ze sobą, a tu już cztery! Ale się mnożą 😁 moje uwielbiają mijać się ze mną w drzwiach, żeby wyjść na kawałek klatki schodowej (między resztą klatki, a korytarzem z 3 mieszkaniami są drzwi, więc nie mogą nigdzie czmychnąć), dosłownie się przeciskają, żeby tam wyjść.
tajnaa, ale cudne beżowe futerka 🤗 okładała bym się 😁
Pomóżcie proszę radą, probuje leczyć kota, mam wrażenie że to ciągnie się wszystko million lat, i że nie robię wszystkiego co można zrobić. Potrzebuję rady od doświadczonych kociarzy 🙁

Czy jest możliwe żeby kot miał chloniaka (niby zmiany w nerkach na usg) przy dobrych wynikach badan krwi (kreatynina ok, wątrobowe ok, morfologia ok). Czekamy na wyniki biopsji, ale kot jest tylko lepszy po kroplówkach przez pół doby, a potem ledwo łazi, i slabo trawi i slabo je. 11 lat, chudy mega.

Nie znam się dobrze na kotach, to był kot babci i teraz przejęliśmy go z mamą. Miał kiedyś dużo gorsze wyniki krwi (nerki). Był też leczony kilka tyg temu na jakąś infekcje na Białorusi antybiotykami i się polepszyło przez jakiś czas.


Może mi ktoś dać ktoś namiary kto kupuje w Zooplusie i w Zoopersie, na jakąś mokrą karmę dla kota z zagrożoną wątrobą?
Watrusia, zooplus ma tylko suchego Royala, a tego drugiego sklepu nie znam😉
Szukaj z nazwą hepatic.
Evka, dzięki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się