Jakie pasze dajecie swoim koniom?

zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 stycznia 2024 10:40
kotbury, Na "kursie" jest raczej wiedza mocno okrojona, bo czasowo to nie do ogarnięcia. Zajrzyj do "fizjologii koni" Gila, bardzo ładnie opisany eksperyment z przetokowaniem ślinianek.
ps. oczywiście, że nie wielkie ilości śliny są wydzielane praktycznie stale, ale podczas żucia z konkretnej strony leci "jak z kranu".
Daje ktoś do paszy makuch z wiesiołka?🤔
NowaJa,

próbowałam, 2 konie z wielkim bólem to jadły, przemycane w paszach
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 stycznia 2024 11:37
NowaJa, Mój żarł bez marudzenia. Nie pamiętam ile dawałam, chyba około 50g w jednym posiłku.
kotbury, Na "kursie" jest raczej wiedza mocno okrojona, bo czasowo to nie do ogarnięcia. Zajrzyj do "fizjologii koni" Gila, bardzo ładnie opisany eksperyment z przetokowaniem ślinianek.
ps. oczywiście, że nie wielkie ilości śliny są wydzielane praktycznie stale, ale podczas żucia z konkretnej strony leci "jak z kranu".

zembria, ja bym chciała, żeby na naszych kierunkach żywienie zwierząt było tyle info 🙂, co na takim kursie🙂.

O ciągłym wydzielaniu śliny mówi też Wouter Demey (aktualnie mój stomatologiczny koński guru).
Czy ktoś ma ta pojemność suplementu i jest wstanie powiedzieć czy tam jest jakaś miarka? czy najpierw trzeba kupić mniejsze opakowanie żeby sobie przelewać i odmierzyć?
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 stycznia 2024 12:02
kotbury, Ilości śliny zostały doświadczalnie zmierzone i zważone. Różnice w stronach, żująca : nie żująca, były około dziesięciokrotne. Zmierzone dokładnie zostały również ilości śliny wytwarzane podczas jedzenia różnych pokarmów. Także spoko, wierz w co chcesz, ja się nie będę z Tobą tu sprzeczać. I szacun że w jednym kursie zawarli jakieś 6 lat 👏
Perlica, o co pytasz?
NowaJa, ja podaję w postaci wytłoków, takie a la chipsy, i kilka koni to u nas je bez żadnego problemu. Mój akurat dostaje na mokro, zaparzone, z innymi makuchami, ale inne konie jedzą również na sucho.
Perlica, nie ma żadnej miarki, ja kupiłam sobie jedną małą butelkę i przelewam z tego dużego baniaka.
xxagaxx, ok, kumam. Dziękuję
NowaJa, Ja daję makuch z wiesiołka, koń zjada. Na mokro podaję
taki ruch się tu zrobił, że człowiek nie nadąża odpowiedzieć, a już nieaktualne pytanie. Dla mnie jak wszyscy wyżej pisali - stały dostęp, to stały, no stop, bez przerw. Moja ma w boksie siatkę z oczkami 8x8 cm, w celu zapewnienia właśnie stałego dostępu, bez większego spowalniania, bo bez siatki rozwala siano po boksie i takim rozrzuconym już gardzi królewna - syfiara. Przy codziennym dokładaniu, zawsze coś jest jeszcze w siatce przed uzupełnieniem, więc nie ma ani chwili bez siana. Na padoku, jak chodziła, przed kontuzją, miała również siano w siatce, zawsze dokładane zanim się skończy.
Dla mnie tak samo stały=stały. Czyli cały czas. Ewentualnie jeśli wychodzi na padok z trawą czy pastwisko to może tam nie być siana i dalej mówiłabym o stałym 😉 bo ma co jeść, no i większość koni wybierze raczej świeżą trawę.
O lucernie się mówiło, że niby buforuje ph w żołądku i dlatego dobra dla wrzodów, ale poza tym to chyba nie mają specjalnych właściwości?

Fokusowa, o naprawdę? zaczynam czytać o paszach, wcześniej nie miałam potrzeby - masz jakieś źródła na to?
albo może kto inny potwierdzi?
Epikea, zembria, espana, Sankaritarina, dzięki! Spróbuję moim dodać, zobaczymy z jakim efektem 😉😉
magda, Lucerna to bardzo dobre źródło białka, fosforu, poza tym ponoć dosyć prosta w uprawie. Bardzo dobra opcja dla rosnącej, końskiej młodzieży - no i dla krów - a dla dorosłych koni tak generalnie nie była polecana jako jedyna pasza objętościowa właśnie ze względu na ten wysoki poziom białka (aczkolwiek obecna tu Anetakajper daje swoim koniom siano z lucerny i mówiła, że spoko 🙂 więc może jakoś zależy.....).

No i w pewnym momencie zaczęto zalecać lucernę jako dobry dodatek dla wrzodowców (wręcz idealny), bo ma właśnie buforować pH żołądka i ograniczać wpływ kwasu żołądkowego na błonę śluzową żołądka.
Niemniej jednak potem/przedtem/w trakcie/nie wiem kiedy, się okazało, że konie mogą mieć uczulenie na lucernę, więc, no... obecnie pogląd ten chyba ulega weryfikacji. Tzn to takie moje przemyślenia.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
16 stycznia 2024 15:15
Ja daję makuch z wiesiołka dwóm dziadkom (27 i 31). W postaci granulatu nie chcieli jeść, więc właścicielki mieliły. Teraz kupują mielony. Oba konie jedzą bez marudzenia. Jedyny makuch, który nie wchodził to z czarnuszki, ale to chyba większość koni kręci na niego nosem.
Lanka_Cathar, A to różnie, u mnie czarnuszka wchodziła jak woda🙂 Oba zjadały, i granulat, i mielone.
Chociaż zauważyłam, że emeryt zaczyna pluć swoim popołudniowym posiłkiem, więc może ten wiesiołek mu nie smakuje za specjalnie... Muszę sprawdzić.
NowaJa mój makuchu z wiesiołka nie wyjadał nawet z turbo pysznym według niego meszem bo spróbowałam z ciekawości po tym jak z paszą odmówił. On jest mocno wybredny, klaczka koleżanki je ale ona raczej ładnie wyjada wszystko.
Moja je makuch w granulacie na sucho, bo na mokro pluje albo zostawia w misce. O tyle dziwnie, że to koń, który generalnie zje wszystko, mało jest smaków, którymi pogardza.
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
16 stycznia 2024 19:41
Dla mnie hitem jest jeden dziadek, który z meszu (!) zostawiał owoce dzikiej róży. Jak je wygrzebywał - nie wiemy. Z ręki zjadał, ale z michy nie.
Sankaritarina, dzięki za wyjaśnienie. Daję trawokulki z lucerny staruszkowi, bo właśnie mają dużo białka. Wcześniej dostawał otręby ryżowe (a raczej granulat który okazał się mieszanką - nie doczytałam kupując...) i mam wrażenie że na tej lucernie lepiej przybrał. Nie dostaje tego codziennie i niewiele żeby z kolei nie przebiałkować. Chociaż teraz ma ogólnie bardziej urozmaiconą dietę, więc może to wypadkowa całości.
Za to ostatnio usłyszałam że lucerna ma dużo cukrów, ale to chyba nieprawda?
Lanka_Cathar całe? Mój też zostawi 😎 i nie ma z tym najmniejszego problemu.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
16 stycznia 2024 20:45
Lucerna jest ogólnie ciekawą rośliną, ale nie bez "ale".

Z żywieniowego punktu widzenia zasłynęła, bo ma dużą zawartość białka w suchej masie (a przy tym o niskiej koncentracji energii - stąd polecana np. młodzieży czy u starszych zwierząt). Dobry dodatek "strukturalny" dla bydła (np. w kiszonce), a dla niosek susz stosuje się jako dobre źródło karotenów.
Ogólnie można przyjąć w uproszczeniu*, że ma: sporo białka, flawonoidy, fitoestrogeny, kumaryny, karotenoidy itp. Czy dużo cukrów - jeśli mowa o np. celulozie to jest tego sporo.

*Napisałam w uproszczeniu, bo wartościowość w dużej mierze zależy od tego, kiedy jest koszona. Chodzi o to, że masa liści znacznie się zmniejsza w okresie kwitnienia i po kwitnieniu - to liście są najbardziej wartościowe żywieniowo pod kątem białek itd., a później roślina idzie po prostu w łodygę i strąki redukując liście. Im większy udział łodyg tym więcej np. cellulozy, a mniej białka czy fitoestrogenów.

Z fitoterapeutycznego punktu widzenia lucerna ma właściwości immunomodulujące (więc w teorii nie powinno się jej łączyć z surowcami immunosupresyjnymi, ale też innymi dodatkami podbijającymi odporność jak np. jeżówka purpurowa), stanowi źródło fitoestrogenów (więc nie polecana jest jako suplement przy np. stosowaniu estrogenów), a zawiera też saponiny triterpenowe (za ten związek bardzo ceni się też np. lukrecję, która również dla koni wrzodowych mocno jest polecana).

A co do uczuleń - większość roślin może uczulić na dobrą sprawę. Lucerna jest po prostu obecnie tak popularna i szeroko stosowana, że słyszy się o tym częściej.

BTW w którejś książce spotkałam informacje o ostrożności pod kątem lucerny i fotouczuleń, ale muszę poszperać w wolnej chwili, żeby to potwierdzić - a PubMed'u i innych stron teraz na szybko wolę nie przeglądać.
magda, u staruszków (a już na pewno "geriatria właściwa", czyli takie ponad 20 lat) to akurat inna sprawa. Lucernę dla staruszków właśnie się poleca ze względu na to łatwo przyswajalne białko. Co do cukrów, właśnie lucerna jest uboga w cukry, przynajmniej o ile mi wiadomo, no ale ekspertem od traw nie jestem.

Chociaż chyba zaraz będę, bo właśnie mnie oświeciło po której sieczce ten mój koń tak spuchnął. No nie po lucernie, po sieczce z traw. Wyjdzie na to, że ta lucerna jeszcze byłaby najzdrowsza.

Do co otrębów ryżowych, to z nimi podobno jest tak, że najlepiej działają, jeśli koń jest w treningu - na mięśnie, rozbudowę mięśni, niekoniecznie na "ogólne zaokrąglenie".

Co do niezjadania dodatków - wczoraj pierwszy raz w naszym długim wspólnym życiu, zostałam przez konia opluta 😉 Poważnie, kurtka do prania. Głównym winowajcą jest Asecurol, ale tu mi akurat zależy, żeby jaśniekoń zjadał.... Na szczęście wystarczyło bardzo dokładnie pomieszać z musli...

Słuchajcie, kojarzycie może, które firmy mają takie grubaśne granulaty? Chodzi mi o grubość samych granulek. Żeby były duże, nie taka drobnica jak pellet dla kota...
Chociaż "nie za miliony" to pewnie nie znajdę.
Sankaritarina, granulaty Sukces są ogromne - ten jest chyba najdalej od milionów jak się da 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
16 stycznia 2024 21:09
Sankaritarina, To ma wielkie granule: https://animalia.pl/baileys-high-fibre-complete-nuggets-20kg/szczegoly/26467/#sklad od paru lat używam jako cukierków.
Viridila, Do kiszonek jako dodatek nie tylko "struukturalny", ale ona też poprawia sam proces kiszenia. Z fotouczulającymi właściwościami, to też, ale zabij mnie, a nie pamiętam dokładnie co.
Zuzu., Szukam jeszcze większych granulatów xd 😀 jak w Hovelerze Gastro, Ten granulat wygląda jak smaczki dla koni. Ale masz rację, Sukces nie ma drobnych granulatów (i pewnie się skończy rumakowanie, tylko wrócę pokornie do tegoż Sukcesa.... 😀 )

zembria, O, dzięki, dobrze wiedzieć! Kompletnie zapomniałam o istnieniu pasz Baileysa...
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
16 stycznia 2024 21:10
Obiś, tak - całe. 🤦
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się