Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

czyli taka żółta ropa to po kleszczach? U mnie jest jakaś masakra ;/ wczoraj z taką ropą na nodze oderwałam kawałek skóry z sierścią, a między ganaszami to było wszystko poklejone tą ropą, że zdecydowałam się próbować to zmyć manusanem. Jakaś masakra 🙁
espana - permetryna jest toksyczna dla każdego. Dla koni też. Dlatego działa na owady. To stężenie robi różnicę czy zaszkodzi koniowi czy tylko robalowi.
Jak masz konia wrażliwego to z preparatami 'super strong" uważaj. I łączenie permetryny z deetem może być niebezpieczne.
Tak, dokładnie to. Po mnie chodzą te kleszcze, jak grzebię w grzywie. Ale wczoraj wzięłam czołówkę i pasmo po paśmie... i byłam w szoku!!! Z 1 cm grzywy wyciągnęłam 6 dużych kleszczy, a w ogóle ich nie było widać!!! W sumie wyciągnęłam ponad 50 sztuk, jestem pewna, że nie wszystkie. Mojemu leje się z ganaszy prawie jak przy zołzach, taki jest tam podziabany.
kotbury, 0,1% i w zwykłym i w tym strong. To chyba pic na wodę, nie różnią się stężeniami.
espana, to jest w zasadzie to samo, bo substancja czynna i jej ilość jest identyczna. Ja mam tego w żółtym opakowaniu Sputop Spot-on.
Dobra słuchajcie. Zasięgnęłam opinii 'mojego końskiego" pana inżyniera biloga, którego mam w miarę pod ręką i mam złe wieści.
Wcześniej się nie interesowałam psikaczmi na owady bo mój koń jest średnio wrażliwy.

Oczywiście, tak jak wcześniej napisane, permetryna i deet to jedyne co ma szanse skutecznie zadziałać ale strasznie się liczy nośnik w przypadku koni. Te krowie niestety będą dla koni bardo drażniące. Krowa ma inną transdermalność skóry.
Końskie, które mniej uczulają będą drogie właśnie ze względu na wybrane pochodne permetryny związane z nośnikiem (rozpuszczalnikeim) dla tejże.

On mi powiedział,że on osobiście by muchexu na konia nie użył, bo to grozi mocnymi problemami zdrowotnymi z czasem.
kotbury, co jest złego w izopropanolu - nośniku permetryny w much-ex'ie? Ten alkohol przecież stosuje się nawet jako środek antyseptyczny u ludzi i to w stężeniu 70%... więc nie kumam co tu może szkodzić. Chyba, że ktoś poda to do picia.
kotbury, ten preparat jest zarówno dla bydła jak i koni.
EE9DD3D8-5B99-4B12-9009-8DC5DA72DAB0.jpeg EE9DD3D8-5B99-4B12-9009-8DC5DA72DAB0.jpeg
Tak, dokładnie to. Po mnie chodzą te kleszcze, jak grzebię w grzywie. Ale wczoraj wzięłam czołówkę i pasmo po paśmie... i byłam w szoku!!! Z 1 cm grzywy wyciągnęłam 6 dużych kleszczy, a w ogóle ich nie było widać!!! W sumie wyciągnęłam ponad 50 sztuk, jestem pewna, że nie wszystkie. Mojemu leje się z ganaszy prawie jak przy zołzach, taki jest tam podziabany.
espana,

nie wiem czy to pomoże, ale obserwuję na FB hodowlę koni z Portugalii, którzy golą koniom grzywy i ogony na zero, właśnie ze względu na kleszcze i inne robactwo, ale głównie kleszcze. Jest taki film gdzie facet opowiada, że oni muszą golić konie co dwa miesiące i coś tam wcierają regaularnie, żeby tych koni żywcem nie zjadło. Konie lusitano więc głównie siwe i gniade. Może Twój ma właśnie podobny problem? U nas kulturowo nie goli się koni na łyso ale tam zostało to wyjaśnione jako wyższa konieczność
Post został usunięty przez autora

Końskie, które mniej uczulają będą drogie właśnie ze względu na wybrane pochodne permetryny związane z nośnikiem (rozpuszczalnikeim) dla tejże.

kotbury,

Dlatego w tym roku kupiłam od weterynarza ten preparat. Dużo droższy.
Mój koń ma wrażliwą skórę i boję się się muchexu itp
Zobaczę jaka będzie reakcja na to.

PS
Przepraszam, ale coś poszlo nie tak z poprzednim wpisem i zamiast edytować usunęłam
IMG_4009.png IMG_4009.png
Który muchex się u Was najlepiej sprawdza?
Gaga lubię to
Karla🙂, taki brązowy. Ten odbarwiony jest na takiej jakby oleistej bazie i rzeczywiście zdążyło mi się że podrażnił, brązowy na siwym nie wygląda pięknie ale oleisty nie jest i nie zdążyło mi się aby kiedykolwiek podrażnił.
Epikea, wolałabym tego uniknąć 😉
Co do muchexu to nic się mojemu wrażliwemu koniowi po nim nie dzieje. A po Absorbinie, NAF deet czy Enduro schodzi mu skóra płatami z wrażliwych okolic po 1 zastosowaniu. Więc uważam muchex za bezpieczny.
O co chodzi z wiecznym brakiem CDM? Nie ma ani żelu ani psikacza w litrowym opakowaniu.. już czekam i czekam, a wciąż nic nie ma - w sklepach normalnych, a nie jakichś krzakach.
BUCK   buttermilk buckskin
06 kwietnia 2024 21:36
Muchex MP stosuje już chyba 6 sezon i zawsze co równo 6 tygodni, po max.dawce i wcieram w najmniej zarośnięte części ud i puzdro i tylko wtedy mam kleszczowe suche trupki na całym koniu
Czy istnieje coś podawane dopaszczowo co pomaga na meszki i komary ? Czy te sławne czystki itp to mit ? Przy takiej inwazji jak w tym roku zbankrutuje na psikaczach a to dopiero kwiecień ...
kotbury, co jest złego w izopropanolu - nośniku permetryny w much-ex'ie? Ten alkohol przecież stosuje się nawet jako środek antyseptyczny u ludzi i to w stężeniu 70%... więc nie kumam co tu może szkodzić. Chyba, że ktoś poda to do picia.
_Gaga, nie wiem- cytowałam opinię kolegi,który nie miał się czasu rozwinąć. Docisnę go, bo sama jestem zciekawiona. Chyba, że o czerwony barwnik mu chodziło.
Moon   #kulistyzajebisty
07 kwietnia 2024 18:08
Dobra a co na €@#% meszki? Doleciało tałatajstwo na Pomorze, kurrrrde 😑
Mam czarną absorbine, ale mam wrażenie że niewiele daje. Stępować się dziś normalnie nie dało… 😒
Nad morzem tragedia. Od 2 tyg używam masek, i tak konie wnerwione. Jest tego pełno. A gdzie do prawdziwej wiosny i lata.
Muchex nic nie pomaga. Wszędzie mokro woda stroi to komarów, meszek i wszelakiego...... jest multum.
Moon, mam wrażenie, że na te je... meszki NIC nie działa. Oprócz maski. Ale, jeśli Cię to pocieszy, to u nas były dwa tygodnie i już ich nie ma... Nie dało się stępować po placu, od razu u mnie i u konia w oczach, nosie, uszach... A teraz już je chyba wyprażyło. Meszki właśnie zawsze u nas są krótko ale cholernie intensywnie. Jakby były dłużej, to bym chyba z jeździectwa zrezygnowała, nie da się żyć z tym szitem. I nic na nie nie działa.
Ja mam koszmarnie silne uczulenie na meszki i w zeszłym roku pryskałam się tym samym co konia - CDM. Na koniu działało dopóki się nie spocił, na mnie całkiem zacnie.
Czy ktoś ma porównanie CDM Flygard i Flygard extra? Bo tego extra to nigdzie nie ma dostępnego z tego co widzę, a nie wiem, czy słabszy ma sens 😅
Do tej pory jechałam na czarnej absorbinie, ale kusi mnie przetestować cdm, bo ta absorbina to bez szału. Największym problemem u nas są gzy i bąki, jeszcze się nie zaczęły, ale jak muszyska już wstały to zaraz te duże paskudy pewnie też 🙄
keirashara, poczekaj na extra, też czekam 😖
Moon   #kulistyzajebisty
08 kwietnia 2024 07:12
Fokusowa, pokażesz blondynce, który to dokładnie CDM? 😁
edit: o ten?
https://horseandpony.pl/preparaty-na-owady/75-25127-spray-na-owady-flygard-extra-strength-eko-carr-day-martin-5021544400045.html#/pojemnosc-1000ml

+ pytanko, czy jest na rynku obecnie coś, czym można psikać końską... twarz?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
08 kwietnia 2024 07:43
keirashara, ja mam CDM Extra ten w srebrnej butli, bo moja zawodniczka kupiła na zawodach. Nie zauważyłam, żeby w ogóle działał.
Już dużo lepiej się sprawdza czarna absorbina, ale też szału nie ma.
U mojego kucyka używam od lat Contro z Hoofgolda i to chyba najlepszy środek jaki używałam, a w dodatku go nie uczula.
BUCK   buttermilk buckskin
08 kwietnia 2024 08:12
Moon do twarzy są specjalne żele i są naprawdę ekstra
Moon, ja używałam tego - https://www.febro.pl/product-pol-9721-Carr-Day-Martin-Preparat-przeciw-owadom-Flygard-Extra-1000ml.html

U nas z kolei czarna absorbina działa gorzej. Co koń i region to trzeba próbować i znaleźć najlepszą kombinację.
Przerobiłam Naf citronella i deet power, czarną I zieloną absorbinę, własny środek z olejkami i CDM dawał najlepszy efekt. Czaję się jeszcze na Leoveta Power Phaser.
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
08 kwietnia 2024 08:44
A skąd wiecie, że czarna absorbuna słabo działa? Ganiacie te muchy potem żeby zobaczyć, czy faktycznie zdychają, czy jak 🤣 To nie jest repellent przecież, to środek bójczy. One nie nie padają od razu trupem jak rażone prądem, kiedy tylko konia lizną 😜 To chwilę zajmuje, zanim padną.
zembria, ja też mam wrażenie, że albo czarna absorbina działa z roku na rok słabiej, albo gryzących choler jest więcej...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się