Kącik Rekreanta (część XVII) 2024

infantil, Super! Dobry plac to zajebista sprawa.
Rencista początkowo chodził 15 minut, także 30 to duży sukces :P 😀 Na Rudym też nie jeżdżę więcej niż 30-45 minut... i głównie z lenistwa albo z pośpiechu, chociaż czasem mogę zwalić winę na padok nienadający się do użytku :P aczkolwiek to i tak są luksusy, serio, jak se przypomnę te niektóre ujeżdżalnie w pensjonatach na których woda stoi jeszcze dwa tygodnie po deszczu.... to nie marudzę, że nie ma kwarcu :P
Chociaż prawda taka, że jak stałam w stajniach z halami i super ujeżdżalniami, to teeeeeż bez trenera się zdarzyło skracać jazdy i mało wymagać od konia... Szejm, szejm :PP
infantil, hahah- Janusz na pierwszej fotce to jest idealny materiał na mema!!!

A ja wczoraj zważyłam Panią Koń... 735kg.
Panie dietetyczki chwaliły ją za kondycje i muskulaturę... a dla mnie spadła z wagi przez spadek z mięśnia (od kiedy wróciły niskie temperatury). Co dobitnie pokazuje, że każdy z nas ma w głowie inną definicję "super wyglądającego konia".

Oczywiście wypięła mi się na paszę bo dodałam suple... Pożałowałam kasy na suple w strzykawach do pyska, wzięłam syropek... który będę musiała i tak podawać strzykawą do pyska finalnie. fajnie.
Moon   #kulistyzajebisty
25 kwietnia 2024 14:31
kotbury, I feel you, dla mnie Kulisty wciąż nie ma tego mięska, które miał jeszcze z 7 miesięcy temu... mimo, że nie wygląda źle, o nie xD

I ja już nawet nie próbuję kupować supli płynnych, syropków, zawiesin czy proszków do rozpuszczenia... 🙄 Mój książę potrafi nie podejść nawet do żłoba z meszem, jak jest w nim coś za mocno pachnące lub pachnące nie tak jak dzień wcześniej #kochanekonisie
Mój to żre tabletki przeciwzapalne jak cukierki 🤣 o ile coś nie jest burakiem to zje wszystko. Proszki, zawiesiny, syropki, łotever. Czasami dobrze jest mieć pazerne prosie 😜

Co do formy - u nas jest formą kuli. Jesteśmy mięciutcy i z mizerną kondycją, bo #ciąglecoś. I pewnie, czasem mi smutno, mega tęsknię za formą z najlepszego okresu, ale najbardziej cieszy mnie, że mój koń jest zdrowy, możemy wsiadać i się bawić 😁
Co do długości jazdy to tu bardzo różnie, ale ja od kontuzji stępuję go minimum 20 minut przed robotą i zwykle przynajmniej te 10 minut po. Jak wybitnie nie mam weny lub super chodzi zdarza mi się skracać, ale zwykle jednak tą godzinę jeżdżę.
Potwornie brakuje mi terenów... no nie mam tego lasu, który przez lata był. Takiego z szerokimi piaskowymi drogami, w którym znało się każde drzewo. Wtedy nawet jak człowiek nie miał weny to sobie jechałam poszwędać się między drzewami i było fajnie.
keirashara, a Ty nie stoisz w Wielkiej Lipie? Myślałam, że tam lasy przede wszystkim.
espana, - stoję, ale mi ten las nie leży 😅 jest taki zarośnięty, ścieżki zakrzaczone, nierówne. Nijak ma się do lasów z lubuskiego.
keirashara, u nas długość jazdy wynika głównie z Rao, ledwo się przemogłam, żeby wsiadać na kaszlącego konia no.... ale weci mówią "pracować wg możliwości", no to jeżdżę...
PS: zazdro, ja nie mam terenów :P




Tak czytałam sobie Wasze perypetie i bardzo niefortunnie pomyślałam "dobrze, że moja gówniara nic sobie nie robi". I wykrakałam. W środę pracowała fajnie, nie spinała się nic, a wczoraj wzięłam ją na lonżę, patrzę co ona wyprawia tymi nogami, no ewidentnie coś się wydarzyło. Kuśtyka, ale brak regularnej kulawizny. Wysłałam filmy do fizjo, oddzwoniła błyskawicznie i potwierdziła, że coś się musiało wydarzyć, bo brzydko chodzi, wygląda jej to na mięśniowy problem. W weekend przyjedzie i obejrzy. Dodam, że moja młoda stoi w stadzie na wolnym wybiegu, na ogromnym terenie, ma w stadzie inne młodziaki i zdarza im się wydurniać. Pewnie przedobrzyła z wygłupami. Także mam nauczkę - nie cieszyć się na wyrost.
Spotkaliście się kiedyś z koniem, który nie chce jeść marchewek, jabłek czy smakołyków? Kupiłam ostatnio niespełna 3 latka, no i nic, marchewką zero zainteresowania, z ręki, ze żłobu... po tygodniu zostawiania w żłobie z paszą jedna w końcu została delikatnie nadwątlona, ale to delikatnie... wydaje mi się, że nie je bo nie wie co to, ale jak przekonać?
Moze sprobuj zetrzeć na papkę i powoli, zaczynając od małych ilości, dodawać do paszy zeby sie przyzwyczail do smaku
Lanka_Cathar   Farewell to the King...
26 kwietnia 2024 23:07
lhp, , tak, kilka koni z jednej z państwowych stadnin. Po przyjeździe nie wiedziały co zrobić z warzywami i smaczkami. Potem już jadły.
Właśnie spróbuję zetrzeć, bo pokrojonych małych kawałków też nie je, pasze zje a to zostawia
Nevermind   Tertium non datur
26 kwietnia 2024 23:42
lhp, spotkałam się z koniem, który był aż tak wybredny. Ostatecznie był w stanie zjeść z jeden owoc, ale większa ilość nie wchodziła.
O nie, mam nadzieję, że to nie taki przypadek, zwłaszcza jak tak sobie daje nogi, to marchewka czy inny smaczek bywają jednak pomocne 😅
Spotkaliście się kiedyś z koniem, który nie chce jeść marchewek, jabłek czy smakołyków? Kupiłam ostatnio niespełna 3 latka, no i nic, marchewką zero zainteresowania, z ręki, ze żłobu... po tygodniu zostawiania w żłobie z paszą jedna w końcu została delikatnie nadwątlona, ale to delikatnie... wydaje mi się, że nie je bo nie wie co to, ale jak przekonać?
lhp, tak. Kobyłka kupiona z łąk, chów otwarty. Znała tylko trawę i siano. Zajęło trochę przekonanie jej do owoców i warzyw.
BUCK   buttermilk buckskin
27 kwietnia 2024 10:01
Quanta ostatnio na Dressage Projekt pokazywała 3-latka z Niemiec (chyba) którego uczono już tu na miejscu jedzenia marchewek, także jak widać to się zdarza 🙂
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
27 kwietnia 2024 13:16
lhp, Normalka, jak koń jako źrebak nie dostaje, to nie zna po prostu. Nauczy się 🙂
oby! bo to bardzo dziwne uczucie, jak dajesz koniowi marchewkę, a on nie chce 🙃

donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
27 kwietnia 2024 14:41
moja księżniczka (lat 2) to marchewki wsuwa bo zna od małego ale spróbuj coś nowego przynieść, smaczki jakieś czy coś czego nie zna - w najlepszym wypadku wezmie z ręki, pomemła i wypluje 😎
właśnie z ręki nic nie chce brać, nawet się tym nie interesuje, już próbowałam marchew (i całą i w kawałkach), jabłko, cukierki dla koni... jedynie owies przeszedł, acz raczej na zasadzie no dobra, wezmę kilka ziarenek. Gdyby było memłanie i wypluwanie, byłoby już z górki 🙂

Hej,

mam do was prośbę drogie rekreanty. Znajomi mają pracę na zaliczenie związaną z końskim rynkiem. Czy moglibyście wypełnić ankiete:

https://www.survio.com/survey/d/K9N7L3O9S4O5C4M4F

Dałam do niej link w wątku suplementacyjnycm, ale tam są głównie "hard usersi", a im zależy na "przeglądzie" całego rynku.
Będę wdzięczna w ich imieniu za pomoc.
No nie ukrywam, że zaczełam ją wypełniać i zrezygnowałam. Brakuje mi w tej ankiecie informacji o tym kto i po co pyta. Bez tego nie wygląda ta ankieta na pracę zaliczeniową, tylko na badanie rynku przed wprowadzeniem nowego produktu. I to też jest OK, tylko jeśli ktoś zasłania się "zaliczeniem" to po co na dzień dobry kłamczyć przyszłym klientom 😉
Nevermind   Tertium non datur
30 kwietnia 2024 12:16
kotbury, ja też się poddałam, ankieta jest mocno niedopracowana. Co mam wpisać w organizacji jeździeckiej i w zasadzie na co to komu? Przejście na kolejną stronę jest zupełnie niewidoczne, przynajmniej na telefonie. Myślałam, że coś mi się nie wgrało, udało mi się znaleźć przycisk zupełnym przypadkiem. Pytania z gwiazdką, na które można wcześniej odpowiedzieć, że się do danej grupy nie zaliczasz. No i tak jak wspomniała koleżanka wyżej, bardzo mocno zalatuje badaniem rynku.
Ja skończyłam, ale wg mnie właściciel suplementu z góry określił o jaki rodzaj dodatku mu chodzi i tylko taki produkt bada. Jest to jakiś premiks witaminowo-mineralny. Brak jakichkolwiek pytań dotyczących suplementu celowanego, uważam, że gros właścicieli koni tego szuka w suplementach - uzupełnienia niedoboru jakiegoś pierwiastka/mikro-/makroskładnika.
espana, ja coś podejrzewam, że to ma być suplement pokroju jednego ludzkiego (Sundose?), że się zamawia konkretne rzeczy pod siebie w jednym suplemencie i nie trzeba mieć 150 różnych supli.

kotbury, wypełniłam, ale też mam mieszane odczucia co do pytań jak dziewczyny wyżej.
Ja też chciałam wypełnić, ale zrezygnowałam w połowie... Dziwna ta ankieta, mało konkretna, za dużo pytań gdzie trzeba myśleć co napisać, więc po prostu odpuściłam, bo mi się nie chciało myśleć 😅😅
ja wypełniłam bez problemu, ale tez sobie pomyślałam że to badanie rynku. Tak jakby ktoś kombinował jak tu zrobić super turbo preparat dostosowany do danego konia i ile osób by chciało coś takiego i ile by zapłaciło 😀
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
30 kwietnia 2024 13:40
xxagaxx, Tak to wygląda. To "zaliczenie" to chyba w pracy 😉
Hej, wasze komentarze są bardzo cenne.
Przekażę kolegom... taka nauczka, że nawet na managerskich studiach można się nauczyć czegoś poza studiami per se🙂

xxagaxx - oni chyba maja właśnie takie teoretyczne zadanie do przeprowadzenia.

Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
06 maja 2024 08:43
A ja znowu wyskoczę jak Filip z konopii, ale u mnie takie zmiany, że sama nie nadążam 😅
Nie dość, że zmiana stajni, po prawie 5 latach to i zmiana w koniach. Fleecik sprzedany do takiego super dzieciaka, że wprowadzał młodą w sport, a ja skończyłam z 4 letnim ogierem 😂
Na domiar złego odwiedziła nas Balicka i zrobiła takie sztos foty, że aż się pochwalę mlodym😍
IMG_2012.jpeg IMG_2012.jpeg
IMG_1994.jpeg IMG_1994.jpeg
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się