Jakie pasze dajecie swoim koniom?

Kaprioleczka, o otrębach ryżowych było nie raz i nie dwa, specjalistą nie jestem, ale mają właściwości bardzo dobrze wspomagające nabieranie masy mięśniowej. Zresztą to z czego są otręby jest tak samo istotne jak różnica pomiędzy poszczególnymi zbożami, dlatego trochę sie dziwię, bo wygląda na to, że zakładasz, że otręby to otręby i koniec bajki.


Bron boze nie zakladam, ze wszystkie otreby sa takie same, ale chyba mam prawo sie zdziwic, bo miedzy cena worka pszennych a owsianych jest 25 zl roznicy, a miedzy owsianymi a ryzowymi 110  🤔 to jest jednak nie malo.
poza tym nie czuje sie nijak mocna w ustalaniu wartosci odzywczych czegokolwiek i tegoz uzycia. chyba nie mam obowiazku znac sie na wszystkim, prawda? 😉

ale skoro tak polecacie to uwzglednie je w diecie w najblizszej przyszlosci, a reszte jadlospisu upolujemy po otrzymaniu wynikow badan  :kwiatek: :kwiatek:
Kaprioleczka, różnica ceny wynika z tego, że aby mieć otręby pszenne, bierzesz sobie pszenicę z targu, rozdrabiasz w jakimś młynie na grubą strukturę i już. Otrębów ryżowych w Polsce nikt nie produkuje... Trzeba je sprowadzać z zagranicy  😲 Poważnie, bo jak wyginęło Max-E-Glo szukałam z osobą, która orientuje się w rynku płodów rolnych 😉 i w zasadzie jedyną rzeczą, która jest dostępna na rynku, są ryżowe płatki. No i stanęło na tym, że w ogóle trzeba by się zastanowić, czy płatki miałyby podobne działanie i miało by sens je podawać. Chociaż w sumie w Azji konie są karmione ryżem saute, więc może jednak spróbuję się dowiedzieć o cenę tych płatków...
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
21 lutego 2010 00:14
mamy na szczęście następcę Max-E-Glo - przyjeżdżają do mnie w przyszłym tygodniu to zdam relację co i jak 😉
https://www.mksklep.pl/kerequijewel20kg-p-3053.html
asior   -nothing but eventing-
21 lutego 2010 00:35
efka, ile podawalas Max E Glo, a ile bedziesz podawala tych nowych otrebow? Widze, ze to zalezy od rodzaju pracyy itd., ale podaj prosze przykladowa ilosc podawania  🙂
a czy nie moge w takim razie z 10kg workiem ryzu pojechac do pierwszego z brzegu mlyna i poprosic o zmielenie?  👀 nie bedzie tego samego?
moze zadaje glupie pytania, po prostu sie na tym nie znam. 150 zl za otreby to wg mnie naprawde bardzo duzo, bo kilo ryzu kosztuje jakies. 2 zl. choc jesli okaza sie potrzebne to oczywiscie je kupie.
Kaprioleczka, nie ma pojęcia, może Caroline coś wymyśli. Też się nad tym zastanawiałam, ostatecznie ten ryż za 2 pln ma wszelkie parametry odpowiednie dla spożywania do przez ludzi, dlaczego by nie ześrutować? Kusi mnie nieco taki eksperyment, ryż trujący nie jest, a skoro dajemy koniom otręby pszenne, śrutowaną kukurydzę, słoneczniki w łuskach i bez, czy nawet płatki kukurydziane - i mają się nieźle 😉 to dlaczego by nie zrobić sobie takiego home made Max-E-Glo?
Kaprioleczka, Quanta
jadąc do młyna uzyskasz ześrutowany ryż a nie otręby ryżowe.
Otręby to warstwa między białym ziarnem ryżu  okrywą zewnetrzną.
Sądzę że kupując ryż biały za kilka złotych za kilogram nie znajdziesz tam najcenniejszych składników ryżu.
Musiałabyś kupić ryż brązowy bo tylko taki nie jest pozbawiony otrąb.
Ilość otrąb uzyskanych z 10 kg dość drogiego u nas ryżu brązowego będzie naprawdę niewielka.

tak, wlasnie doczytalam sie na wikipedii, ze to ta powloczka a nie ryz wlasciwy  🙄
ryz brazowy to juz 4 zl za kilogram... wyjdzie cos podobnie drogiego  😵

co to za czasy przyszly, zeby nie dosc, ze mam konia karmic ryzem to jeszcze mnie na to nie stac  😵


ale oczy mu sie nie zrobia od tego skosne  😂 prawda?  😁
Damn, wiedziałam, że gdzieś będzie haczyk 😀iabeł:
haczyk haczykiem - brytole by tego nie robili, gdyby to bylo takie drogie od razu. sciagaliby gotowy produkt. ryz na wyspach nie rosnie (a przynajmniej nie w TAKICH ilosciach 🤔wirek: ) a nie wierze po prostu, ze zwoza ryz tylko po to, by zrobic z tego otreby. Jasne, a co robia z reszta ryzu?
z drugiej strony to nie moze byc az tak drogie, jak tu liczymy, bo gdyby bylo to ta paczka 20 kg kosztowalaby jakies 5 razy tyle  🤔 🤔 🤔 TO dopiero bylaby przesada.
nie wiem ile otrab wychodzi z 10 kg ryzu, ale biorac pod uwage ze to tylko powloczka, to mysle ze spokojnie mozna policzyc ze ok. 1 kg.  🤔wirek:
No więc odnośnie ryżu:

1.Otręby są produkowane u nas w kraju w jedynym młynie ryżowym na pomorzu.
2. Ryż który mamy do kupienia w sklepie jest to ryż poddany 2 lub nawet 3-krotnemu polerowaniu. Podczas polerowania właśnie uzyskuje się otrębe.
3. Karmienie koni ryżem oczywiście wchodzi w grę-uzyskamy wtedy produkt o dużo większej wartości odżywczej niż Otręba (nie wiem czy taki sam jeśli chodzi o zastosowanie).

Ja karmię mojego konia ryżem (białym przed polerowaniem z warstwą aleuronową, pomieszanym  z brązowym po 2 -krotnym polerowaniu i dzikim) żyje ma się dobrze nabiera bardzo dobrze masy. Kon niejadek miałam problemy z nabraniem ciałka. Mi się sprawdza nie wiem czy to zgodne ze sztuką karmienia koni ale u nas skutkuje.
mamy na szczęście następcę Max-E-Glo - przyjeżdżają do mnie w przyszłym tygodniu to zdam relację co i jak 😉
https://www.mksklep.pl/kerequijewel20kg-p-3053.html


Super, ja daję Equi Jewel obecnie, ale kupiłam po 2 razy wyższej cenie, bo nie znalazłam niestety taniej - ale za 150zł sie bardzo opłaca, bo to cholernie wydajne jest, średnio jest napisane, że starcza na 40 dni, ale ja daje mniej i starczy mi na jeszcze dłużej 🙂
Karolla1 - ale jak, sypiesz taki normalny,  twardy ryz z worka?

a ja rozmawialam jeszcze dzis z pania weterynarz, ktora powiedziala, ze sprobuje mi poradzic jakas pasze dokladnie po zbadaniu krwi i obejrzeniu konia.
Ale dziekuje za wszystkie rady  :kwiatek:
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
21 lutego 2010 13:02
Asior, co prawda chwilowo mamy przerwę w skarmianiu max-e-glo (mała awaria międzykostnego), ale ja mojemu starszakowi dawałam je w ilości około 300-500 g. Początkowo jak miał przybrać dostawał więcej, potem ukróciłam rozpustę, bo mu 'zadek' roznosiło 😉 Dziadek dostawał max-e-glo w dni kiedy chodził pod siodłem.
Spillers Cool Fibre -- warto dla rekonwalescenta ?? Zeby na "glodowych" dawkach paszy wydawalo mu sie, ze troche ma w tym zlobie ?? A nie dalo ani energii ani "zrebnego brzucha" ?
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lutego 2010 16:58
nie mam cierpliwości do kompa przy którym wlasnie siedze, więc wybaczcie, ale inaczej niż w krótkich zolnierskich słowach nie jestem w stanie się aktualnie wypowiedziec

Quanta, nie zapominaj o tym, ze gatunek ryżu jest całkiem istotny 😉 dziki ryż to nie biały ryż i tak dalej. i ta mała drobnostka, ze z tego co pamietam, to gamma oryzanol (i byc może jeszcze inne istotne składniki) nie siedziały w ryzu-ryżu tylko w jego łupinach. jednym słowem - to nie takie hop-siup 😉 (czyli podobna historia jak z czarcim pazurem)

Klami, moim zdaniem sieczka byłaby lepsza. w waszej sytuacji dając musli masz za duze prawdopodobienstwo upasienia konia. zerknij na wypowiedzi zen - ona ma konia aktualnie w podobnej sytuacji jak wasza.
ja bym polecała cool fibre, happy hoof, safe&sound, etc. - wypełnią brzucho, nie podpalą głowy i nie utucza konia. szczególnie polecam s&s - obserwuję w tej chwili spora już grupe koni karmionych tą sieczką, w tym konie zaboksowane z powodu kulawizn - nie tyją, wyglądają doskonale, nie mają żadnych nawyków ani narowów związanych z tym, ze dostają bardzo mało jeść (zadnego obgryzania boksów czy wpierniczania całej slomy spod siebie, etc.) - bo dostają jeść do syta, ale paszy bezpiecznej dla nich (bardzo niska energia strawna, bardzo niskie białko, i tak dalej - to jest pasza która doskonale sprawdza się u koni odstawionych od pracy).

Kaprioleczka, lepiej przeczytaj pierwsze strony tego wątku - kiedy bardziej skupialiśmy sie na dzieleniu sie dobrymi radami w ogólności, a nie na konkretnych "przypadkach".
abstrahując od nagłego spadku wagi konia i oczekiwania na wyniki badań pozwolę sobie podzielić sie kilkoma uwagami ogólnymi:
- spadek masy konia zimą oraz w okolicach zmiany sierści jest czymś naturalnym. oczywiście nie powinien to byc wielki i bardzo gwałtowny spadek, ale ogolnie - spadanie konai z masy w tym okresie nie jest czyms nienaturalnym.
- konia nie odpasa/podtucza sie owsem, nie jest to ani najlepsza, ani najzdrowsza ani najbezpieczniejsza metoda. ba! są konie, które przyzwiększaniu owsa będa dalej chudły (albo nawet jeszcze szybciej!)
- jesli nie masz pojecia o zywieniu koni to popros kogos o ulozenie koniowi diety - weterynarza, konskiego dietetyka, trenera, dystrybutora pasz czy bardziej opcykaną kolezankę - bo pobieznie czytając twoje posty za głowę się łapię - pomysły od Annasza do Kajfasza... zero sensu w tym wszystkim a najwazniejsze kryterium - cena 🙄 TAK, cena jest wazna! wiem! ale sensowniejsze jest w takim razie zrobienie rachunku sumienia i podliczenie ile chcesz i mozesz miesiecznie wydać na SAMO zywienie konia i podac te kwote komus kto uklada ci diete. a nie szarpac sie od pomysłu do pomysłu, ale nijak nie tworzyc z tego sensownej i jakkolwiek zbilansowanej diety... mimo wielkich starań i zaangazowania i najlepszych chęci.
Więc moim zdaniem najmądrzejsze co mozesz teraz zrobic, to sprawdzić swój budżet i przemyslec ile mozesz co meisiąc na karmienie konai wydać. nie lataj po paszach, nie snuj teorii na forach, to ci teraz niewiele pomoże (no chyba, ze nastawiłas się na szybkie uzupełnienie wiedzy, wtedy cofam swoje slowa). następnie popros o interpretację WETA wyników badań konia i JEGO zalecenia co do żywienia. jesli to mozliwe - niech zaproponuje ci, w ramach twojego comiesiecznego buzetu zywieniowego - diete dla tego konia. jesli wet tego nie zrobi - poszukaj kogoś komu opowiesz o koniu, podasz wyniki i intepretacje badań oraz podasz swój budżet - a ta osoba ułoży wam plan żywieniowy.
jesli nie chcesz w ogóle opierac sie na paszach gotowych - powyższe pozostaje jak najbardzije aktualną i sensowną radą.


i zaznaczam, ze nie pisze tego "agresywnie" - nie mam po prostu czasu na rozwodzenie sie nad ozdobnikami zdań i temu podobnymi.


asior, ja uporczywie polecam: starszym koniom dawać pasze dla starszych koni! witaminy, mikro i makroelementy w ilosciach dostosowanych do potrzeb koni starszych, a do tego BARDZO wysoka przyswajalność i nastawienie producentów na to, ze starsze konie bardzo czesto trzeba najpierw porządnie odkarmić - i wlasnie na tych paszach konei pieknie wracają do właściwej masy. a kone już dobrze wyglądające mają na tych paszach poziom energii wystarczający na sprostanie obciązeniom treningowym (a nie tylko spacerkowym 😉)
do tego dodatki - w zaleznosci od producenta - glukozamina, msm, zioła. czyli coś co seniorom naprawdę sie przydaje 🙂
ja dawałam pasze spillersa (senior) i dodsona (sixteen plus) - z efektów podawania obydwu jestem naprawdę zadowolona.
caro, a cool fibre to nie sieczka wlasnie??
Tak wlasnie mysle, ze zadne niskoenergetyczne musli nie wchodzi w gre, bo bedzie tyl.
Na pewno przy kazdej porze karmienia bedzie dostawal po garsci owsa, "na smaka", bo inaczej nie da zyc stajennym i znokautuje boks a przy okazji tez wlasne nogi. Niestety sama sieczke w zlobie zignoruje i bedzie sie tlukl az mu owsa dosypia. A na to sobie nie moge pozwolic z jego nogami.
Energetycznie itp. wystarczylyby mu pewnie te garsci owsa + witaminy, ale wiem, ze nie tedy droga. Bedzie glodny, zly i zacznie opychac sie sloma.
I wlasnie zastanawiam sie jaka sieczke. Zeby nie tyl i nie mial energii a mial potrzebne witaminy itd. Dlatego nie chce zwyklej owsianej np. czy czegos w stylu Hartog Grass Mix, bo tam nic nie ma.
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
21 lutego 2010 17:09
Klami, z paszy baaaardzo polecam tą: http://dodsonhorrell.pl/product/index/37/convalescent-diet Znam parę aresztantów, którzy na tym stali i ani im się kanarki na mózgu nie lęgły, nie tyły ani nie chudły i dobrze wyglądały.
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lutego 2010 17:10
Klami, ja niestety naprawde tylko pobieżnie przelecialam wzrokiem posty, przepraszam. tak, oczywiście cool fibre to sieczka, rzuciło mi sie w oczy tylko spillers i cool - i wyszedł mi z tego cool mix (czyli musli) 😡
to ponownie (heh, zdarta płyta ze mnie 😉) polecam safe&sound - zobacz skład: http://dodsonhorrell.pl/product/index/35/safe-sound i opinie zen poniżej 😉
ta sieczka pięknei pachnie (ziółka) i konie ją bardzo lubią - nawet jesli dostają WYŁACZNIE to do jedzenia. pisze serio 🙂


co do convalscenta - popieram opinię koniczki.
i jesli moge wam cos zasugerować - ja bym konia "pelnoporcjowo" karmiła s&s a garść to bym convalescenta mu rzucała - zdrowiej i bezpieczniej tak. no i sprawdzone - dziala bardzo dobrze.
karolla1, powiem Ci, że miałam taki pomysł jakiś czas temu 😉
Powiedz proszę, ile dajesz tego ryżu - on jest ugotowany?
I po ile dawałaś zaczynając go wprowadzać do diety?
caro, Koniczka, dzieki wielkie.
Tylko jakbym przeszla na to karmienie to niestety pojawia mi sie sporawy problem. Musialabym samo przejscie zrobic wlasciwie od razu.... a nie stopniowo. Hmmm..... nie mam pomyslu jakbym miala to stopniowo robic.
Zreszta, nie mam w ogole koncepcji ile mialabym mu wstepnie dawac. Ech.... latwiej kombinowac u konia w robocie. :/
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lutego 2010 17:29
Klami, zachowując żołnierski ton wypowiedzi - ja bym dała mojemu probiotyk, zmieniła pasze i kazała mu cieszyć sie z wycieczki 😉
a co tobie przeszkadza dokonać takiej zmiany?

oczywiscie, ze łatwiej jest z koniem w robocie. ale u bezrobotnego też się da.
ja bym po prostu wprowadziła sieczke do kazdego poziłku, a po dwóch dniach zastapiłabym owies convalescentem i koneic piesni.
i tak jak pisałam - paszą podstawowa, dawaną pelnoporcjowo byłoby s&s.
caroline, poprzednio niby tak zrobilam i nic sie nie stalo. Wiem, ze to glupie, ale po prostu troche sie wzdrygam przed taka zmiana na juz. Jeszcze kolki nam do szczescie brakowalo.
W sumie... najpierw dodac sieczke, potem zamiana. Pasuje. 😉
1 kg owsa to bedzie ile w przelozeniu na te pasze ?
A D&H Fibergy? Opis w sumie bardziej mi pasuje (- koni nerwowych i zbyt szybko przeżuwających
- koni pozostających dłuższy czas w boksie po przebytych chorobach i urazach).
A w tej S&S jest w dodatku sporo innych rzeczy, ktore boje sie, ze mi sie powiela z preparatami, ktore bedzie dostawal na pewno.

caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lutego 2010 17:45
Klami, s&s bedzie dla konia bardziej atrakcyjne, oraz w odróznieniu od fibergy - może być samodzielnym pełnowartościowym posiłkiem. dlatego wlasnei s&s ci tak uporczywie polecam 🙂
ew. zmieszaj je 😉 ale ja i tak upieram sie przy S&S jako pasza podstawowa.

dawkowanie s&s - 500 gr na każde 100 kg masy ciała konia dziennie
(w przełozeniu na końskie - niby nic a jesz do syta 😉)


Sie pogubilam juz w tych wszytskich tabelach i tabelkach....  🙇

caro, chodzi mi tez o to, ze z doswiadczenia wiem, ze te ichniejsze zalecane dawki to dla mojego za duzo. On zdecydowanie szybciej "reaguje" jakby mial motylki w glowie. I teraz sama nie wiem ile bedzie dla niego ta wlasciwa dawka kiedy nie robic nic. Pytanie tez jak ta dawke oni ustalaja? Dla konia cos tam robiacego / pracujacego / czy stojacego w boksie.
caroline - tak, nastawilam sie wlasnie na szybkie uzupelnienie brakow w wiedzy dotyczacych zywienia, bo przyznaje - nie mam o tym bladego pojecia (tzn teraz juz mam JAKIES, ale jeszcze na pewno nie wystarczajace  😡 ale staram sie poprawic, poczytam wiecej to sie naucze 😉 od samego chcenia raczej nic sie nie zmieni)

tak jak napisalam, cena jest wazna. I wydam na to dozywianie dokladnie tyle ile bedzie trzeba - nie mialabym konia gdyby nie bylo mnie na niego stac, co nie znaczy, ze chce wydac wszystko co mam na granulat. Nie wydaje mi sie dziwne szukanie tanszego sposobu jesli jakis jest, bo bardzo czesto mozna zaoszczedzic kupujac polprodukty, czesto kupienie ich to zaden klopot, a kupowanie gotowego to wygoda bo mniej pracochlonne i klopotliwe. Dlatego zapytalam. Jesli sie nie da, to sie nie da - trudno. tez to jakos przezyje 😉

Nie wiem, czy przeczytalas moj ostatni post powyzej - rozmawialam dzis dosc dlugo z moja pania wet, ktora obiecala ze po zbadaniu i obejrzeniu konia (z krwia i z ustaleniem przyczyny chudniecia wlacznie) ustali mu nowy jadlospis 😉 chcialam zasiegnac tu troche informacji, zeby wiedziec w ogole co sie dzieje, ale nie wymyslilam sobie ustalenia jadlospisu przez internet, bo tak sie nie da.
Nie martwilabym sie tak, gdyby to byla znizka po zimie, ale ten kon nigdy tak nie wygladal - wystaje mu po prostu WSZYSTKO i stalo sie to z dnia na dzien (wczesniej owies byl podniesiony, bo kon mial ogolnie malo energii a dostawal tylko pol miarki bo normalnei chodzi po scianach; siana zaczal dostawac wiecej w momencie w ktorym zaczal chudnac😉, dlatego wet zostal wezwany dopiero teraz. Dlatego tez tak bardzo sie martwie, bo wyglada to na jakas chorobe, mam nadzieje, ze nie powazna tylko.

Jeszcze raz bardzo serdecznie dziekuje za wszystkie rady, a watek - w ramach douczania o zywieniu koni - na pewno przeczytam caly  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Klami, Skary przeszedł na s&s z dnia na dzień. Ale muszę tutaj napisać, że on nie ma skłonności do kolek. Może zamów próbkę tej sieczki i zobaczysz, czy Tenorowi podpasuje?

Skary je w tej chwili:

miarka just grass rano
1/2 miarki convalescent w południe
miarka s&s na wieczór

Nie utył, nie wygląda jak walec- i co najważniejsze- nie puchną mu nogi od stania, nie zakolkował- i nie wyjada szczególnie słomy spod siebie. Czeka grzecznie na posiłki. Ważne jest również to, że ta sieczka (s&s) daje uczucie sytości.
zen, i przeszlas z dnia na dzien na taki tryb ??
Tenor tez nie ma sklonnosci w tym kierunku, ale .... po przejsciach z nim juz mnie nic nie zaskoczy.


Juz glupieje, wiem.....
caroline   siwek złotogrzywek :)
21 lutego 2010 17:58
Klami, ja jak zdarta płyta - jak sie boisz kolek, to dawaj probiotyki - są bardzo skuteczne w przeciwdziałaniu i zapobieganu kolkom.
no i co za problem dac tej sieczki nieco mniej? podałam ci dawkowanie ze strony dystrybutora. nie znam twojego konia, nie znam jego masy - nie napisze ci przez net - daj mu tyle i tyle dziennie. moja szklana kula sie popsula :P
napisz do mnie na maila, podaj dane konia, na pewno uda sie z tej sieczki i convalescenta wyrzezbic sensowne dawkowanie. ale bez podstawowych  danych o koniu i bez szklanej kuli ja sie nie podejmuję proponowania ci konkretnego dawkowania.


Kaprioleczka, wszystko się da - nawet jadłospis przez net ustalac 😉 tylko musza byc konkretne dane, załozenia i porządna dyskusja 🙂
i przeczytaj uważnei jeszcze raz co napisałam o cenach. bo chyba nie chwyciłas mojej idei 😉


caro, wiem, ze glupieje. Jego aktualnej masy to ja tez nie znam, ale domyslam sie, ze z kliniki to przywioze paczka.
Juz mnie to wszytsko przerasta. Tak samo mysle jak dodac do tego preparaty. Na stawy, kopyta, probiotyk (?), cos wyciszajacego jeszcze, czy witaminy, czy nie ?
Umiem ogarnac diete lzej / ciezej pracujacego, ale tutaj sobie nie radze. 
No i convalescen 10 MJ to az tak malo nie jest.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się