bezmyślność ludzka nie ma granic !!!

Właściciel dla mnie tylko się broni tak jak pisze to adrianna. I potwierdza to jego wpis gdzie się tłumaczy, on widział konie chodzące na kantarach z poprzerywanymi językami i wiedział, że to jest złe. I mimo to nie opuścił tej stajni, trzymał sztamę z właścicielami i dalej jeździł, dopiero kiedy  sąd nad nim zawisł nagle zrozumiał co jest nie tak...

ElMadziara, masz rację, że wszyscy. których wymieniłaś, są winni. Ale wygląda na to, że tylko właściciel do winy się poczuwa.


[quote author=adrianna32 link=topic=25395.msg617163#msg617163 date=1276205088]
Odcekalam tydzien i sciagalam przewoznika z zupelnie innego regionu, poprosilam o szczepienie 2 minuty i kon wszedl. Jestem gowniara, malo wiem mozna mi kit wcisnac ale nie doroslemu facetowi duzo przezyl, nie robmy z ludzi debili.

Adrianna, a dlaczego szczepiłaś przed samym wyjazdom? Nie mogłaś zrobić tego wcześniej? Po co konia dodatkowo stresować?
[/quote]

Trusia to nie takie szczepienie.  😁 Sorki chodzilo mi o to ze podczas ladowania byl spokojniejszy, dostal taki srodek. Nie chcialam zeby sie znowu stresowal dlatego dostal zastrzyk. zle to ujelam.  :kwiatek:

Ja absolutnie nie twierdze ze wlasciciel zrobil to specjalnie, ze tego chcial. Ale wiedzial ze to jest zle i nie zareagowal, co do tego nie mam watpliwosci. Laik laikiem, ale nie przesadzajmy. Potrafie zrozumiec czasami kiedy ktos naprawde nie wie, jasne ze tak bo sie nie zna. Ale tu absolutnie jest jego wina i oczywiscie pomijam tu te najwieksze bestie, bo na nich sil nie mam.  🍴

adrianna32, Trzeba było napisać po prostu, że dostał głupiego jasia 😵

Notarialna nie bylam pewna czy to glupi jas, bo do kastracji tez tylko to dostal.  😉 Ale zle to ujelam szczepienie a zastryk to 2 rozne sprawy.  :kwiatek:

Czasem użycie dutki jest konieczne pomimo silnego jej działania. Dużo zależy od konia. Mój konik polski ma robione zastrzyki dostawowe na kantarze nie mówiąc o reszcie zabiegów. a z kolei mój ogier wielkopolski pierze w każdego kto chce mu zrobić zastrzyk łącznie ze mną i bez dutki ani rusz. czasem lepiej na chwilę założyć dutkę niż ryzykować zdrowie konia ale i człowieka. A bezmózgom i zwyrodnialcom, którzy katują lub zaniedbują zwierzęta pomógłby tylko zakaz posiadania i opieki nad zwierzętami nieodwołalnie do końca życia - inaczej to nic nie da.

Ja bym się bała transportować konia na głupim jasiu. Może mieć solidnie zaburzoną równowagę. Nie wystarczyło podać sedalin do ryjka?

Podstawowe pytanie: kto zgłosił tę "językową" sprawę prokuraturze? Bo z tego co widziałam, to właściciel właśnie. Na tym tle stwierdzenie "tłumaczy się, bo sąd nad nim wisi" trochę traci sens.

Ja bym się bała transportować konia na głupim jasiu. Może mieć solidnie zaburzoną równowagę. Nie wystarczyło podać sedalin do ryjka?

Podstawowe pytanie: kto zgłosił tę "językową" sprawę prokuraturze? Bo z tego co widziałam, to właściciel właśnie. Na tym tle stwierdzenie "tłumaczy się, bo sąd nad nim wisi" trochę traci sens.


dea nie jestem pewna czy to byl glupui jas, ale napewno jakis srodek na wyluzowanie. Poza tym nie chcialam go narazac na kolejna akcje  z bukmanka bo pewnei by zaczal odwalac. A odczekalismy tylko tydzien, po niesczesnym wydarzeniu ale to juz  🚫

ElMadziara, masz rację, że wszyscy. których wymieniłaś, są winni. Ale wygląda na to, że tylko właściciel do winy się poczuwa.


No właśnie, wszyscy wszystko wiedzą, pocztą pantoflową fama idzie, ale oprócz tego, że "ludzie gadają" nic się nie robi. Ale takie podejście chyba nie odnosi się tylko do tej stajni i w ogóle nie tylko do jeździeckiego światka.

Pozytywna rzecz: wiem, że coraz więcej osób w przeszłości związanych z tą stajnią i będących wtedy świadkami różnych dziwnych praktyk pani prezes chce zeznawać w sądzie przeciwko nie.

Wygląda na to, że stosowano metodę "nie ruszaj gówna, bo będzie śmierdzieć", ale jak ktoś już ruszył i strasznie capi, to trza posprzątać.

Wygląda na to, że stosowano metodę "nie ruszaj gówna, bo będzie śmierdzieć", ale jak ktoś już ruszył i strasznie capi, to trza posprzątać.


celny tekst
szkoda, ze trzeba bylo bestialskiego okaleczenia niewinnego zwierzęcia, żeby się coś zmieniło  🙁

kaja, Myślę, ze dudka jak wiele innych patentów jest bardzo kontrowersyjna. Inni będą popierać jej stosowanie, kolejni będą krytykować jej użytkowników. Jak w każdej dziedzinie 😉.

W tym momencie popieram zdanie ElMadziarry. Każdy kto miał styczność, nie ważne czy uczestniczył w tym czynnie czy biernie jest winny temu, co się stało. Nawet obserwatorzy, którzy podkulali pod siebie ogony i przyzwalali nas takie traktowanie
Nie wnikam w uczucia właściciela. Ale po trosze wszyscy mają rację. Może poczuł się winny, ze na to przyzwolił. Ale nie róbmy z niego człowieka zniewolonego, który samodzielnie nie umie myśleć. Już dziewczyny powiedziały, że głupi laik, spoza towarzystwa jeździeckiego wiedziałby, że coś jest nie halo.

skoro mozna odebrac dziecko rodzicom, ktorzy sie nad nim znecaja, dlaczego nie mozna takiej pani J. odebrac koni i w ogole zakazc pracy z konmi? albo nalozyc na nia taka kare finansowa, ze bedzie musiala sprzedac wszytko do ostatniego zdzbla slomy 👿 mysle, ze jej sie uda wywinac z tego...

wlasciciela konia bym nie przekreslala, przynajmniej ma odwage publicznie przyznac sie, ze nawalil. oczywiscie niewiedza nie zwalnia go z odpowiedzialnosci za to, co sie stalo.

mam nadzieje, ze konik jeszcze zazna duzo milosci i radosci :kwiatek:

koni...... i PSÓW!!!!!!!!!!!!!!!

skoro mozna odebrac dziecko rodzicom, ktorzy sie nad nim znecaja, dlaczego nie mozna takiej pani J. odebrac koni i w ogole zakazc pracy z konmi? albo nalozyc na nia taka kare finansowa, ze bedzie musiala sprzedac wszytko do ostatniego zdzbla slomy 👿 mysle, ze jej sie uda wywinac z tego...

wlasciciela konia bym nie przekreslala, przynajmniej ma odwage publicznie przyznac sie, ze nawalil. oczywiscie niewiedza nie zwalnia go z odpowiedzialnosci za to, co sie stalo.

mam nadzieje, ze konik jeszcze zazna duzo milosci i radosci :kwiatek:


Z tym odbieraniem to tez chore prawo, gdzie nie trzeba to zabieraja a tam gdzie dzieje sie zle, sa zgloszenia to nie.  🙇

co do właściciela, to tak do końca nie wiadomo jakie końskie przewinienia ma na swoim sumieniu przebywając w tej stajni, uczestnicząc w różnych imprezkach. Bez sensu jest chęć posiadania konia bez rzetelnej wiedzy na temat jego "instrukcji obsługi" i żadne usprawiedliwienia w tej materii nie są dość dobre. To głównie kwestia charakteru. Po prostu niektórzy nie powinni mieć koni są przecież rowery, quady.

[quote author=sivi link=topic=25395.msg617819#msg617819 date=1276265372]
skoro mozna odebrac dziecko rodzicom, ktorzy sie nad nim znecaja, dlaczego nie mozna takiej pani J. odebrac koni i w ogole zakazc pracy z konmi? albo nalozyc na nia taka kare finansowa, ze bedzie musiala sprzedac wszytko do ostatniego zdzbla slomy 👿 mysle, ze jej sie uda wywinac z tego...

wlasciciela konia bym nie przekreslala, przynajmniej ma odwage publicznie przyznac sie, ze nawalil. oczywiscie niewiedza nie zwalnia go z odpowiedzialnosci za to, co sie stalo.

mam nadzieje, ze konik jeszcze zazna duzo milosci i radosci :kwiatek:


Z tym odbieraniem to tez chore prawo, gdzie nie trzeba to zabieraja a tam gdzie dzieje sie zle, sa zgloszenia to nie.  🙇
[/quote]

dokladnie! strasznie smutne to wszytko  🙁

moze wlasciciel zmieni zainteresowania po tej tragedii?

Ale w naszym prawie pod kazdym katem sa niedociagniecia. Ba! Gdzie sa tu dociagniecia?  👀
Tak jest ze wszystkim z psami, czasem luki dla mnie korzystne bo mam amstaffy, z kotami, dziecmi, maltretowaniem, molestowaniem i wszystkim innym chore!  👿

Atea - masz moje wsparcie, rozumiem co chcesz powiedzieć uśmiech

dea, Chryste, dzięki Ci! Bałam się, że mam jakieś skrzywione spojrzenie na świat.

Po prostu niektórzy nie powinni mieć koni są przecież rowery, quady.

Natomiast tego nie uważam za zbyt trafne porównanie  🤔

Atea, spokojnie, chyba chodziło o to, że koń to nie rzecz, ale tak samo jak na nim to i na rowerze czy kładzie można jeździć w tereny czy coś 😉

rok za każdego męczonego zwierzaka. mogłoby im dożywocie nie starczyć...

Myślę, że pomału ale jednak coś się zmnienia na lepsze. Jestem świadkiem jak jeden facet  dostał 5000 zł kary za to, że w stajni jego konie miały ciasno.
😀 Mimo, że w dobrej kondycji i pastwiskowane przez większość dnia. To pocieszające.
Co do dutki to uważam, że czasami tego sytuacja wymaga. Czasami trzeba zrobić zabiegi weterynaryjne koniom zdziczałym i nie ma czasu na wychowywanie bo właścicel tego wcześniej nie zrobił a koń np krwawi. Jednak są chwile w których nie podjęłabym takich kroków. Nie wyobrażam sobie wyjeżdżać z koniem dla własnej przyjemności dopóki nie nauczę go wchodzić do przyczepy.  Na miejscu właściciela zrezygnowałabym z tego rajdu. Uważam, że powinien ponieść srogie konsekwencje mimo skruchy.

A ja myślę że trafny przykład z tymi rowerami i quadami, dodalam bym jeszcze  samochody. Niektórzy traktują konie  gorzej jak przedmioty, zapłacić za pensjonat, powozić d....., i odstawić niekoniecznie czyszcząc konia o sprzęcie nie wspomnę , jak sie coś stanie zapłacić komuś żeby sie koniem zajął (jak w warsztacie) i po krzyku. Znam to z doświadczenia, w pensjonacie w którym kiedyś stała moja kobyla był facet który właśnie tak robił jak napisałam, o własny samochód dbał bardziej a jak się zwróciło uwagę to było nie wesoło. Myślę że naprawdę niektórzy powinni przesiąść sie na coś co nie odczuwa i nie cierpi.

ponownie polecam stronę hodowli psów: http://www.siberian-husky.pl/i.php?h=b3
tam też robi się gorąco..........

Co do przykładu z quadami i samochodami zgadzam się w 100%. Właściciel kobyłki którą dzierżawie po prostu się nią znudził a w stajni po oddaniu mi konia postawił quada bo stwierdził że on nie woła o jeść i o pic a i jazda o wiele wygodniejsza.. Cieszy mnie tylko w tym "moim" przypadku postawa że włąściciel szukał dla konia odpowiedniego domu a nie poprostu chciał się go pozbyc i pomimo mniejszego zainteresowania klaczką opiekował się nią nie nagannie.

Co do stajni Purus..
byłam tam nie raz.. Znam większość klubowiczek chodzi mi o te kompetentne - w większości pełnoletnie - i opiekowały się końmi wzorowo. Robiły co mogły żeby ich podopieczni mieli jak najlepiej. A dodatkowo do obowiązków członków klubu jeździeckiego należała opieka nad psami co dla mnie jest delikatnie dziwne.. To że w stajni dzieje się źle wiedziała nie jedna osoba od dawna ale tak jak w większości przypadków musiało dojśc do tragedi żeby ludzią naprawde otworzyły się oczy.

.

Przed chwilą tvn wyemitował reportaż o całej sytuacji (program "prosto z polski"😉
Pani prezes mało się nie popłakała na wizji, "ja nie wiedziałam.. ja bym nigdy..."
ŻENADA  😵

.

Tak wypowiadały się dwie dziewczyny, oraz właściciel, został też przedstawiony zapis z  monitoringu i opinia pani wet.
Sprawę bada prokuratura podobno.

http://www.tvn24.pl/12690,1660832,0,1,urwali-koniowi-jezyk,wiadomosc.html

wciaz podtrzymuje ze wlasciciel jest winny, nie wydaje mi sie zeby zamykal trap. Ale to moje zdanie. A ta krowe, ona nie wiedziala no ludie swieci...  :emot4: :emot4:

Pani Anita jest wetem moich koni,moze uda mi sie czegos dowiedziec na temat tych 'genijuszy'

Obejrzałam. Brak mi słów. Biedny koń-dodatkowo odwalony na grzbiecie od siodła.
Odważne dziewczyny,że powiedziały.

Marni z nich aktorzy  😀iabeł: Zarówno właściciel jak i pani prezes przez stajennego - wszyscy są winni. Właściciel dodatkowo sam okładał klacz ( nie zamykał trapu ).
Co to za ludzie? Dożywotni zakaz trzymania zwierząt im sie należy, wysoka grzywna, żeby na długo odczuli.
Albo za języki i na drzewo  😀iabeł: