Taranty

Wiesz co, tylko ten sport kiedyś a teraz to trochę co innego - to raz 😉. Po drugie - dzieciom kupuje się konie profesory - czy Magot za takiego mógł robić? Na ówczesne czasy pewnie tak - na obecne już bym go dziecku nie dała a na pewno nie jako konia profesora.
Pytanie, czy gdyby był zwykłomaścistym koniem też byś uznała, że szkoda go było kastrować? Sporo lepsze konie kastrowano i nikt nie płakał 😉.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
05 grudnia 2010 21:05
Magota nie znam osobiście, więc nie wiem.
Miał licencję, jego ojciec wygrał zakład treningowy, chodził C skoki i wysoko wkkw.
Mało który państwowy ogier w stadzie może się w tej chwili pochwalić choćby takimi osiągnięciami.
Czy się nadawał na profesora nie wiem.
Osobiście cieszę się,że mam własnej hodowli porządne matki tarantki i nie muszę już biegać po Polsce za tarantem.
Dostały jako kolegę do stajni niezłego ogiera i zobaczymy co nam się po nim urodzi.
W maju oczekuję po nim 2 maluchów, jeden ma szansę odziedziczyć maść po matce.
Filutek z rybim oczkiem? Oj znałam go jako ogiera. W obsłudze był oki, ale na jeździe...ogólnie rzecz biorąc nie nadawał się dla dzieci. A dorosły raczej by na nim nie pojeździł z powodu gabarytów.
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
05 grudnia 2010 21:55
edzia69, Właśnie o to mi chodziło. Jako dzieciak też jeździłam na kilku ogierach, różne bywały charaktery, ale dało się wytrzymać. Ale kastracja....? Brak słów po prostu.
[b]epk[b],znasz moje zdanie nt jajek 😉 Ale w świecie tarantów naprawdę trudno o dobrego reproduktora..
Wiem, wiem - ja wszystko wiem, ale to raczej sprawa poprzedniego właściciela było utrzymać konia 😉 - sprzedał dla dziecka to mógł się spodziewać, że jajka pójdą prędzej czy później. Dla mnie bezpieczeństwo dziecka jest podstawą - a nie to czy będą taranty w Polsce czy nie...

Poza tym dość dyskusyjne jest sprawdzenie się konia na poziomie C w skokach - przynajmniej dla mnie. C to nie sport, to ambitna bardzo ale ciągle rekreacja. Ogiery mają się sprawdzać w najwyższych konkursach. Wtedy warto nimi kryć - bez względu na maść 🙂.
Jakby Magot był gniady to nikt by go nie żałował i nie mówił, że to skandal wykastrować...
Ślązakami też się kryje,a nie chodzą sportu przez duże "S" :P
Ale mówimy o hodowli koni rekreacyjnych czy o hodowli koni sportowych? Bo mówimy o nim w kontekście konia sprawdzonego w sporcie. A dla mnie jego sprawdzenie w sporcie jest dyskusyjne.

Hmm, Lokan by się pewnie razem z B. Kwiatkiem przekręcił razem z całym zaprzęgiem jakbyś tak na głos powiedziała, że nie chodzi sportu przez duże S :P. I tak, ten ślązak jest dla mnie sprawdzony w sporcie 🙂
Myślę, że dla wielu dyskusyjne jest stwierdzenie, że C to rekreacja 😉 Zresztą popyt na "rekreacyjne konie klasy C" jest i będzie, nie każdy potrzebuje konia GP. Moim zdaniem sport zaczyna się tam, gdzie rywalizacja, na różnych poziomach, niekoniecznie od Olimpiady. Ale to już OT
edzia69   Kolorowe jest piękne!
06 grudnia 2010 09:24
Filutek z rybim oczkiem? Oj znałam go jako ogiera. W obsłudze był oki, ale na jeździe...ogólnie rzecz biorąc nie nadawał się dla dzieci. A dorosły raczej by na nim nie pojeździł z powodu gabarytów.

nie nadawał się dla dzieci jako ogier?czy w ogóle?
bo wiesz jak patrzę w jego paszport sportowy i wyniki zawodów ogólnopolskich kuców to raczej dość kontrowersyjne stwierdzenie.
co do tarantów w sporcie.
Bachmat, którego córki mamy w stadzie matek, dał w Niemczech uznanego ogiera, ten zaś pierwszego kolorowego zakwalifikowanego do Bundeschampionatu.
Taranty nie są obdarzone genem "niesportowości", to głupota i zachłanność większości właścicieli powoduje,że produkują pasztety w kropki.
Prawda taka,że dobry koń nie ma maści, tylko trzeba być konsekwentnym.
Czy C klasa to rekreacja, nie wiem, ale lwia część użytkowników koni mając konia klasy C jest dumna i blada, a ceny jakie te konie osiągają są satysfakcjonujące dla hodowców.

edzia- nie nadawał się jako ogier. Akurat mam porównanie, bo znałam go przed kastracją i po. Dziewczynka nie była "jakąs tam" rekreantką, poza tym kilka osób , także jej tata próbowali i były problemy w zwykłej jeździe, nie mówiąc o skokach. Po kastracji był z niego całkiem fajny konik, jeździła na nim właśnie ów dziewczynka a potem także inna, która z tego co pamiętam nawet 80 cm jeździła z powodzeniem. Ale później również wyrosła i konio poszedł dalej.
Mam nawet kilka zdjęć z tamtego okresu. Bardzo Filuta lubiłam, ale gabarytowo to dla mnie on nie był  😁
edzia69   Kolorowe jest piękne!
06 grudnia 2010 19:17
edzia- nie nadawał się jako ogier. Akurat mam porównanie, bo znałam go przed kastracją i po. Dziewczynka nie była "jakąs tam" rekreantką, poza tym kilka osób , także jej tata próbowali i były problemy w zwykłej jeździe, nie mówiąc o skokach. Po kastracji był z niego całkiem fajny konik, jeździła na nim właśnie ów dziewczynka a potem także inna, która z tego co pamiętam nawet 80 cm jeździła z powodzeniem. Ale później również wyrosła i konio poszedł dalej.
Mam nawet kilka zdjęć z tamtego okresu. Bardzo Filuta lubiłam, ale gabarytowo to dla mnie on nie był   😁

No o taką własnie opinię mi chodziło, do nas trafił z łatką, że nie da się na nim wcale jeździć i podobno był kulawy.
Kulawy nie był, a jak się okazało,że okazało,że bryki i ponoszenie do przeszkody nie robią na naszej Baśce wrażenia odpuścił sobie.Teraz już od 2 lat obija się po łąkach.
Stąd poszedł ok 2002-2003 - może w międzyczasie coś nawywijał jeszcze :P
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
06 grudnia 2010 20:39
Posiadam klaczkę po  Patricu (ojciec Prins, matka Tamara) - matka mojej klaczy została zakupiona z Michałowa już pokryta ogierem Patric.  😉
Severus   Sink your teeth into my FLESH
07 grudnia 2010 08:19
Moje dwa ulubione taranty, Jaśmin i Monaco z Wilczeńca, są własnie po Patricu, dlatego tak mnie zainteresował  😉
TinaTigra   ...w życiu piękne są tylko chwile...
07 grudnia 2010 13:15
🙂 tatuś Patric, mamusia Tamiza po Emetycie i taka to wyszła mieszanka
A to moja tarantka Tara 🙂 Bardzo mi się podoba to umaszczenie choć często mnie pytają czy u mnie dużo błota 😉 
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
15 grudnia 2010 14:19
A to nasz stajenny tarancik Derwisz- chodząca bomba energii  😜

to ten po lewej, po prawej to Tarzan



EDIT dodałam zdjęcie
edzia69   Kolorowe jest piękne!
15 grudnia 2010 16:08

Asik dogata napiszcie proszę po czym są Wasze taranty!
Nasza Ludolfina wygląda kubek w kubek jak Derwisz, tyko ogon ma trochę lepszy!
furmanka   zawsze pod górkę...
15 grudnia 2010 18:12
Bardzo mi się podoba to umaszczenie choć często mnie pytają czy u mnie dużo błota 😉 


Ha, ha wiem coś o tym  😉

Wilga

i synek Wirus (siwiejący srokacz :hihi🙂
Asik955   Wegusiowo-Tanderowa
15 grudnia 2010 18:48
edzia69 derwisz nie jest mój tylko stajenny a co do pochodzenia spr w piątek jak będę w stajni  😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
15 grudnia 2010 19:07
Furmanka
Jeśli Wilga jest po Waluś i Tośka, to możliwe,że ten jej synek jaśnieje z powodu genu tarantowatego a nie siwego.

Czekam na rodowód Derwisza DZIĘKI!!
furmanka   zawsze pod górkę...
15 grudnia 2010 20:12
edzia69, oczywiście, że tak 🙂. Wilga (Waluś/ Tośka) została pokryta srokatym ogierem hc Ocelem ( Okoń/Adena).
edzia69 niestety moje informacje nie wniosą nic do hodowli ponieważ poprzedni właściciel nie miał żadnych papierów. Wyrobiłam jej paszport jako NN.  Pokryta siwym arabem dała mi klacz o maści ciemnokasztanowej, na zdjęciu widać łepek małej.

Furmanka
ale podobne! I grzywa równie bujna 😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
16 grudnia 2010 09:14
Tara jest śliczna, szkoda,że nn.
edzia69, oczywiście, że tak 🙂. Wilga (Waluś/ Tośka) została pokryta srokatym ogierem hc Ocelem ( Okoń/Adena).

Mamy u siebie wnuka Warona [pełnego brata Wilgi], zrobił u nas w stadzie bardzo dobrą robotę!
edzia69 derwisz nie jest mój tylko stajenny a co do pochodzenia spr w piątek jak będę w stajni  😉

czekam na info w takim razie!

furmanka   zawsze pod górkę...
16 grudnia 2010 20:33

Mamy u siebie wnuka Warona [pełnego brata Wilgi], zrobił u nas w stadzie bardzo dobrą robotę!


A mogłabyś, coś więcej o nim napisać  :kwiatek:. (Poznałam Warona oraz kilku jego synów)
edzia69

Derwisz http://www.bazakoni.pl/horse_96238.html
Tarzan http://www.bazakoni.pl/horse_54951.htm

Z Derwiszem wiążę mnóstwo niesamowitych wspomnień, żywe srebro, takiego konia mogłabym mieć 🙂
zuza   mój nałóg
17 grudnia 2010 09:46
To ja Derwisza znałam jako źróbka przy matce,jak stał w Krakowie 🙂
Tak własnie zastanawiałam się czy to nie on.Zdjęć nie mam ale może ktoś z Sierczy będzie miał  😀
Ślicznie chłopak wyrósł
edzia69   Kolorowe jest piękne!
17 grudnia 2010 11:30
edzia69

Derwisz http://www.bazakoni.pl/horse_96238.html
Tarzan http://www.bazakoni.pl/horse_54951.htm

Z Derwiszem wiążę mnóstwo niesamowitych wspomnień, żywe srebro, takiego konia mogłabym mieć 🙂

bardzo dziękuję, zbieram wiadomości na temat jakości potomstwa poszczególnych ogieró tarantowatych.
[quote author=edzia69 link=topic=231.msg810549#msg810549 date=1292490870]

Mamy u siebie wnuka Warona [pełnego brata Wilgi], zrobił u nas w stadzie bardzo dobrą robotę!


A mogłabyś, coś więcej o nim napisać  :kwiatek:. (Poznałam Warona oraz kilku jego synów)
[/quote]
mamy u siebie Luksusa kf [ pewnikiem znasz], odkupiliśmy go spod Warszawy.
Zostawia u nas co rok wspaniałe potomstwo!!!
Z bdb ruchem, skaczące I KOLOROWE!!
na zdjęciach Luksus i 2 z jego córek [ już nie policzę ile takich klonów po nim widziałam]
Severus   Sink your teeth into my FLESH
17 grudnia 2010 15:38
edzia69 - czy Luksus jest tarantowato-srokaty?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się