Sesja/Studia i t d ;)

(ja też psychologia UJ)
mój bilans po-sesyjny: 3 zdane, 1 poprawka(nie pisałam w pierwszym terminie), 1 nie mam wyników.
a bałam sie że będzie 5 poprawek więc ufff....

zdałam farmakologię!  😅
część pisemna była łątwa, nie napisalam tylko małego szczegółu, część ustn trudniejsza, ale wyklepałam wszystko tak jak jest napisane w książce, to profesor czepiał się tego szczegółu z pisemnego i dał mi 3 -- . Masakra, co za prostak, tylko 4 osoby dostały 4 i jedna 5. Jest mi przykro, bo dużo powiedziałam, nigdy nie umiałam aż tyle, a facet skreślił moje szanse na stypendium...

Do tego oblał moją koleżankę, bo powiedziała że krew do serca dochodzi żyłami. Jego zdaniem krew dochodzi tętnicami, a odchodzi żyłami. jeeeeeeeezu  😵


Gratulacje! A stypendium zawsze moze sie uda w sesji letniej zlapac?
trzynastka   In love with the ordinary
11 lutego 2011 00:43
przepraszam, ze ja tak srednio na temat ale tu najszybciej uzyskam odpowiedz  :kwiatek:

do przyszłych lekarzy :
czy moglby mi ktos na pw wyjasnic ktore urazy sie chlodzi, a ktore grzeje?
w googlach prawie nic o tym nie ma :/
a ja mam sesje za sobą🙂 wprawdzie trochę zła jestem bo ze wszystkich egzaminów mialam 4-4,5-5 a ostatnią społeczną (którą lubię i myślę że umiem..) zdałam na 3:/

A nie możesz spróbować poprawiać.
karolina, niesttey nie uda się, u nas styoendium przyznawane jest na rok, a z jedną tróją nie wyciągnę średniaej 4,6 niestety
Dumkowa który rok? Nie wiedziałam, że Ty też UJ

Breva tak, teraz KA

o matko, niech ja napiszę w końcu tą obserwację, totalnie się nie mogę skupić, myślę o innej sytuacji.
Stwierdzam, ze im mniej mam egzaminow, tym gorzej dla mnie, bo sie bardziej stresuje. Ten poniedzialkowy egzamin tak nademna wisi, ze brrrrr..
Jestem po jednym egzaminie, dwa w przyszłym tygodniu, a reszta... któż to wie. Sesja ciągła ma swoje plusy i minusy. Pomimo ogroma nauki, wolałabym już mieć to za sobą...
Semestr uważam za bardzo dobry 😀
Został mi jeden egzamin z patologii
dałam radę z terapią manualną, biomechaniką, dokumentacją a tak się ich bałam 🙂
reszta aż taka zła nie była

jeszcze oddam dziennik praktyk, pozbieram wpisy i indeks wędruje do dziekanatu 😀
Ufff, obserwacja zrobiona, wysłana.
Ja dziś obroniłam swoją pracę inżynierską na 4,5. W tym miejscu chciałabym podziękować kilku forumowiczom, którzy pomogli z sugestiami oraz pewnymi materiałami. Bardzo Wam dziękuję.
Hija, poprawiać zdany egzamin??:> po co?:> aż tak ambitna nie jestem to raz, a dwa i tak nie będę mieć stypednium.. wolę mieć trochę wolnego😉

szepcik, i jak jest? kiedyś się poważnie zastanawiałam czy sobie czegoś nie zacząć na KA, jakoś lubię tą uczelnię🙂 powiedz mi dużo macie różnic w programie w porównaniu z UJ? jakie macie przedmioty np.?

dumkowa, Ty jesteś serio z Krakowa?? i studiujesz na UJ??? Psychologię????🙂 ale szok😉 ale tą ogólną, tak?
Co do poprawiania ocen- ja w pierwszej sesji byłam taka ambitna i stwierdzilam, ze skoro z zerowki dostałam 3 to pójdę na pierwszy termin i poprawie. Niestety pytania były mocno z kosmosu, potem przyszły wyniki na usos, ale jako, ze ocena mi się nie zmieniła to stwierdzilam, ze napisze maila do prof. i zapytam o co chodzi. Dostałam maila, ze ocena jest taka sama, a tak w ogóle to nie wolno poprawiać i nie powinno mnie być na tym egzaminie 😉 także nigdy wiecej nie będę nadgorliwa. A przy okazji pochwałę się jeszcze, ze dostałam 4,5 z socjologii i 5 z zabojczej statystyki 😅
ale mieliśmy dzisiaj wtopę na egzaminie z biochemii  👀 😁
U mnie jest tak, że ocenę z zerówki można wziąć, albo nie. I wtedy się podchodzi normalnie do egzaminu i tamta wcześniejsza ocena z zerówki jest anulowana.
No i ktoś u nas gdzieś na 2 roku odkrył, że jak się zagada to można poprawiać oceny. Tylko trzeba o tym wspomnieć najczęściej przed wpisaniem, bo potem wykładowcy nie chcą kreślić w indeksach.
karolina, niesttey nie uda się, u nas styoendium przyznawane jest na rok, a z jedną tróją nie wyciągnę średniaej 4,6 niestety



No, u nas tez bylo za rok, ale to znaczy ze masz jeszcze letnia sesje zeby srednia podciagnac. Zawsze moze pojsc lepiej niz myslisz 🙂


Shagyaaa - gratki 😉

Breva, szepcik tak ogólną 🙂 ja to dopiero pierwszy rok
ale powiem Wam, jak reszta panikowała przed tą 'pierwszą straszną sesją' to na mnie jakoś nie zrobiła specjalnie wrażenia..ale i tak odetchnełam z ulgą, że jako tako sobie dałam radę  😉
1/3 sesji za mną  😅
Będzie poprawka, ale tym pomartwię się w marcu 😉
Dumkowa jak coś to wal na pw, bo przechodziłam przez to 😉 Fajnie, że jesteś pozytywnie nastawiona, to połowa sukcesu

Breva generalnie jestem zadowolona z KA - jak masz jakieś szczegółowe pytania to wal na pw, bo chwilowo czasu za dużo nie mam, ale po weekendzie Ci na wszystko odpowiem 😉
Matma i ochrona czekaja na mnie we wrzesniu 🙄
trzynastka   In love with the ordinary
12 lutego 2011 13:45
Znalazłam coś co wygląda jak mój nowy plan...
jestem przerażona.
Zajęcia mam tylko w nieparzyste tygodnie, a ilość ich jest strasznie mała, poniedziałki, piątki mam wolne !
Mam 7 przedmiotów, wszystko tylko wykłady i jedno seminarium...  😲
Ja się w domu ZANUDZĘ !  🤔
kujka   new better life mode: on
12 lutego 2011 13:47
ninevet, zawsze mozna isc do pracy, do stajni, poczytac ksiazke, pospac, ugotowac cos dobrego... jakie zanudze, pamietaj - my ludzie inteligentni (kwiat polskiej inteligencji - dodam zeby byla jasnoc) nie nudzimy sie nigdy 😁
trzynastka   In love with the ordinary
12 lutego 2011 13:52
Kujka jasne, że można ale ja po prostu  lubię być na uczelni, tych ludzi, lubię słuchać, uczyć się i martwić się czy jestem przygotowana do zajęć, dyskutować. A jak mam same wykłady to połowa z tego co lubię mi odpada, a wykłady trzeba też umieć prowadzić i boje się, że jeszcze nich z tych pożal się boże 7 przedmiotów 3 będą prowadzone na poziomie nieznośnym dla studenta i zniechęcą do chodzenia na nie to fiknę z nudów. :/
nivet ja mialam w tym semestrze tylko 4 przedmioty i projekt i przezylam🙂😉 Okazalo sie teraz pod koniec semestru, ze az tak malo, to wcale nie bylo. W nast. semestrze musze wybrac o jeden przedmiot wiecej i mysle, zeby zrobic dalszy certyfikat z anglika, wiec jeszcze kurs dojdzie. Fajnie jest, mozna pracowac wlasnie 🙂
A ja się pochwalę - dziś dostałam pierwszą 5 w całej mojej karierze studenckiej  😜 😜 😜
Scottie   Cicha obserwatorka
13 lutego 2011 10:06
barbor, we wrześniu? nie pod koniec lutego(początek marca)? wtedy są poprawki sesji zimowej 😉
u nas z tego co sie dowiedzialam zostaje nam czerwiec i wrzesien😉
też dostałam plan. Dowalili nam 3 razy w tyg salę i raz w tygodniu basen. Umrę. Czy ja jestem na AWf?!

ninevet, jeśli chcesz pochodzić na uczelnię, to możemu się zamienić na ten semestr ;-), ja chetnie bym pojeździła na koniu w tyg semestrze 😉
Scottie   Cicha obserwatorka
13 lutego 2011 11:41
Nin, ja tak miałam w 2 semestrze 1 roku. 7 zajęć i weekend zaczynałam w środę o 16:30, kończyłam w poniedziałek o 15 😉 Teraz mam najgorszy plan z możliwych: w piątek zajęcia 13:15-20...
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
13 lutego 2011 15:46
Scottie, ja mam w piątek radośnie 1, słownie jeden wykład 13.30-15 >___> No ich chyba pogrzało. Ale z fajnym profem, więc pewnie będę chodziła i wezmę sobie ściankę wspinaczkową 15-16.60, skoro i tak mam już zepsuty piątek.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się