Osobowości w internecie i w realu

Zastanowiło mnie stwierdzenie z innego wątku:

„Jeśli chodzi o samego ....., to na forum może sobie pisać, co mu tylko do głowy przyjdzie, a w rzeczywistości być zupełnie innym człowiekiem (wiedzą to tylko ci, którzy go znają osobiście)”.  (wykropkowałam osobę, o której mowa)

Uważacie, że faktycznie ludzie są inni „w wersji  internetowej” i  „rzeczywistej”?  Nie mam na myśli jakiegoś podkolorowania własnej osoby, ale wypowiedzi, które tworzą obraz zachowań, charakteru i poglądów. Wszyscy, których znam z internetu i z życia, są tacy sami w obu odsłonach.  Stąd moje zdziwienie.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lutego 2011 12:29
moi znajomi są tacy sami i w realu i w necie...jak udają w necie,nie sa moimi znajomymi.proste.
A ja znam osobę /na szczęście nie z tego forum/ , która ma kompletnie inne dwie twarze.
W necie prawdziwy rekin, potwór prawie no i ekspert jeździecki w każdej dziedzinie.
W realu zahukany typek, nie jeżdżacy konno z powodu bardzo konkretnych ograniczeń.
Jak poznałam byłam w szoku.  😵
A ja znam osobę /na szczęście nie z tego forum/ , która ma kompletnie inne dwie twarze.
W necie prawdziwy rekin, potwór prawie no i ekspert jeździecki w każdej dziedzinie.
W realu zahukany typek, nie jeżdżacy konno z powodu bardzo konkretnych ograniczeń.
Jak poznałam byłam w szoku.  😵


czyżbym wiedziała o czym mówisz?? 😁
Ja powiem tak:
to, co piszę w internecie, to jest dokładne odzwierciedlenie tego, co mam w głowie.
Jedyną rzeczą, którą się różnię w realu od ikariny z internetu test to, że jestem nieśmiała. 100 razy łatwiej mi coś napisac, niż coś powiedziec, lubię na forum rzucic żartem, ale za to w realu spaliłabym się ze wstydu. Nie zaczęłabym sama z siebie dyskusji. Jednak, jeżeli ktoś zacząłby już ze mną rozmowę, to podejrzewam, że przebiegałaby podobnie, jak tutaj.
Na moim fotograficznym forum (maleńkim, wręcz prywanym) była taka osoba.
W realu prześwietny facet z luzem, poczuciem humoru - dusza towarzystwa.
W necie diabelnie zasadniczy, upierdliwie czepliwy z dużymi parciem do rządzenia i ustawiania innych.

Na moim  forum od dawna go już nie ma.
Obyło się bez awantur. Wystarczyło pomijać wpisy i nie komentować.
Odpadł sam po pół roku.

Do tej pory w znaczącej przewadze są Ci którzy niewiele się różnią w tym co piszą w necie i jacy są w realu.
Kilka lat temu poznałam przez internet moją obecną przyjaciółkę.
Pisałysmy ze sobą prawie 2 lata, komentowałysmy zdjęcia, obserwowałyśmy się wzajemnie.
Kiedy doszło do spotkania po 15 minutach wiedziałyśmy już, że żadna nie zawiodła oczekiwań.
To nadal trwa.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lutego 2011 13:52
ja czy na tym forum,czy na voltahorse czy "moim dzieciowym" piszę od kilku lat...dla wielu osób nie jestem anonimowa...kilkoro z nich miałam zaszczyt poznać osobiście...niektórych życie zweryfikowało.mam nadzieję,że spośród osob,które mnie poznały,nikt nie zawiódł się na mnie vs. ja z forum.
Ja poznałam wiele osób z forum w ciągu tych paru lat pisania i czytania go. W większości obraz był spójny, ale było kilka takich przypadków, że do tej pory muszę się gryźć w język jak czytam ich wypociny, żeby nie napisać "Człowieku, zejdź na ziemię, spójrz na siebie, spójrz na siebie jeszcze raz, potem na swojego konia - i kliknij edytuj". Brr. Takie uroki internetu. Tu każdy jest taki jaki chciałby być. Chociaż najczęściej te dwie rzeczy idą na szczęście w parze 🙂
To prawda, że tworzy się autoportret via net.
Jest na ten temat wielki wątek o wpisach na nk, fb etc.
Przyznam, że trudno byłoby mi poznać osobiście i zapomnieć o wizerunku na forum użytkownika "kupa" .
Mam nadzieję, że go już nie znam.  🤔
Te wszystkie fekalne odniesienia są dla mnie nie do przyjęcia.
Kiedyś poznałam dyskutantkę z innego forum w ten sposób,że w stajni podeszła do mnie nastolatka i odważnie się przedstawiła nickiem . Odważnie, bo się na forum okropnie kłóciłyśmy. Przyznam,że jakoś mi się tak głupio zrobiło.
Podałam rękę, przeprosiłam pierwsza i zaproponowałam,żebyśmy zaczęły znajomość od nowa. Nastolatka też oczy miała wielkie, bo pewnie myślała,że jestem młodsza jak po mnie jeździła. A jednak dorosła pani w wieku jej mamy ją musiała onieśmielić.
Różnie bywa.
W znakomitej większości mam z netu fajne, miłe znajomości.
Analiza autokreacji w internecie vs. dana postac w rzeczywistosci jest niemal tak samo ciekawa jak przygladanie sie ewolucji zachowan niektorych "znanych od lat" internetowych nickow 😉
Dzieki lekturze tego forum istnieje wspaniala mozliwosc wybrania uzytkownikow, z ktorymi nigdy nie chcialoby sie stanac na tej samej sciezce. Czy zasadnie czy nie- nie czytajacym oceniac. Odpowiedzialnosc kazdego czlowieka zaczyna sie w momencie gdy otwiera usta i wydaje z siebie dzwiek. W tym wypadku klika "wyslij wiadomosc".
Ja tez poznalam sporo osob z forów w życiu i cóz, staram sie kierowac zasadą że gembe ma sie tylko jedną wiec staram sie myslec o tym, o czym pisze bo anonimowość netu jest mocno pozorna.
Dobrze jest się nie wstydzić potem tego, co sie pisze...
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 lutego 2011 14:43


😉
Jara 🙂

przepraszam za oftopnięcie 🙂
Jara, cudne!  😅

Czyli okazuje się, że jednak istnieją „podwójne osobowości”.  A raczej, że pewne okoliczności pozwalają na pokazanie innego „ja”.  Jeśli te osobowości charakterologicznie są diametralnie różne, która jest prawdziwa, a która fałszywa?  Bo nie wyobrażam sobie, że można być jednocześnie np. grzecznym, miłym i przyjaźnie nastawionym do ludzi, a z drugiej na ich warczeć, być wulgarnym, niesmacznym i obraźliwym . Mówię o zachowaniu w sensie generalnym , nie o pojedynczych przypadkach, gdy komuś puściły nerwy i rzucił wiązankę. 
lostak   raagaguję tylko na Domi
22 lutego 2011 15:39
Bardzo duzo osob z forum znam w realu, z niektorymi nawet mysle ze moge powiedziec jestem zaprzyjazniona, regularnie sie widuje, odwiedzam.  czesc osob to po prostu znajomi.  czesc to tacy ktorych widzialam kilka razy, aczkolwiek mam z nimi wielu wspolnych znajomych np. rajdowcow, czasem bylych wspolnikow, czasem osoby ktore oszukali, bo swiat jest bardzo mały. 

Ale tez wiele osob bardzo pozytywnie mnie zaskoczylo gdy je poznalam.  wiele z nich okazalo sie przemilymi, uczynnymi i normalnymi ludzmi, dokladnie takimi jakimi sa tu na forum.  Bez jakiegoś dualizmu osobowosci.
Gillian   four letter word
22 lutego 2011 15:48
ja w zasadzie w ciemno pojechałam do Ponii z koniem - tyle co się "znałyśmy" stąd, z GG. I się generalnie nie zawiodłam, osobowość internetowa pokryła się z realną. Resztę przypadków kulturalnie przemilczę 😉 ale ostatnio mam fart to poznawania na żywo tylko tych pozytywnych ludzi z forum, więc może nie jest tak źle 🙂
Ja przez voltę poznałam sporo ludzi, rzeczywistość zweryfikowała większość.
Z kilkoma osobami dalej utrzymuję kontakt, reszta okazała się niewiele warta by zaprzątać nimi głowę.
Ale na pewno wyleczyłam się tu z naiwności i wiary w dobre zamiary.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
23 lutego 2011 22:06
Poznałam kilka osób z re-volty  ,, na żywo" i mam kilka osób które wciągnęłam na forum - a znamy się kupe lat. Z tymi ludźmi pozostaję w mega pozytywnych stosunkach ( świetni ludzie, tacy sami na zywca jak i w necie)) poza dwoma wyjątkami - ale te znałam zanim weszły na forum.
Jedną osobę jesli nie spotkam ,,pierwszy raz" w przeciągu paru miesięcy to zobacze na zywca  dopiero na moim ślubie 🙂
Jednakże wiem że dziewczyna jest mega pozytywną osobą bez dwulicowości 🙂 Gillian już  o niej wspomniała 🙂



kujka   new better life mode: on
23 lutego 2011 22:20
mysle ze to, jak ktos kreuje siebie poprzez forum rowniez wiele o danej osobie mowi (jesli "kreacja" jest zupelnie inna od realnej osoby, ale i na odwrot).
znam sporo forumowiczow i w zasadzie wiekszosc z nich w realnym swiecie jest podobna do postaci znanych mi z forum. wiekszosc z tych osob lubie, niektorzy sa wrecz moimi dobrymi znajomymi, nawet moglabym nazwac niektorych mianem przyjaciol.

W sumie calkiem ciekawe doswiadczenie, dowiedziec sie jak nas ludzie odbieraja przez forum i co mysla po konfrontacji tych wyobrazen z prawdziwa osoba face-to-face. W ogole ciekawe zagadnienie, ta autokreacja.
Ja wogóle Kujko myślę, że konflikty (jakiekolwiek) zarówno w necie jak i realu są bardzo potrzebne.
Zawsze je ceniłam i staram się ich nie unikać ponieważ pokazyują mi ludzi w emocjach.
Nie wtedy, kiedy jest miło i fajnie.
Mozna znać sie latami, mozna razem spędzać miło czas ale dopiero gdy jest problem ludzie pokazują nam kim są.
Często nasze wyobrażenia o ich charakterach czy poglądach nie mają wiele wspólnego z realiami.

Autokreacja - ja myslę, że ona jest potrzebna tym, którzy czują się źle z samym sobą.
Głęboko skrywaja na codzień swoje oblicze.

Czy osoba nieśmiała (w realu niewiele mówi) która pisze na forum (jakimkolwiek) dużo, ciekawie, z pasją to jest autokreacja ?
Czy człowiek łagodny w życiu prywatnym a plujący w necie jadem, sarkazmem czy ironią to autokreacja ?
Czy złośliwy gość w życiu realnym po wejściu w internetowy byt okazuje sie łagodnym nadwrażliwcem to autokreacja ?
Trochę tak ale nie do końca.


 
Resztę przypadków kulturalnie przemilczę 😉

Dziękować za przemilczenie!

Czy osoba nieśmiała (w realu niewiele mówi) która pisze na forum (jakimkolwiek) dużo, ciekawie, z pasją to jest autokreacja ?
 


Ja jestem takim przypadkiem i wydaje mi się, że nie "wymyślam" sobie własnej osobowości. Już napisałam - łatwiej mi jest coś napisac, niż mówic. W sumie, do przyjaciół i osób, które znam, zwracam się tak samo, jak do ludzi na forum, gorzej z osobami, które dopiero co poznałam - wstydziłambym się najzwyczajniej zacząc konwersację. Jeżeli ktoś jednak sam do mnie przychodzi z pytaniem, chętnie na nie odpowiadam. Internet po prostu daje szansę mi się otworzyc i przełamac tą "barierę", jednak nie uważam, żeby to była autokreacja. Uch, trochę to skomplikowane :/
Inna sytuacja jest, jeżeli na przykład ktoś jest totalnie nieśmiałym, nieatrakcyjnym, nudnym nastolatkiem, a na forum przedstawia siebie jako lovelasa i łamacza kobiecych serc, a do kobiet zwraca się tak, jakby miał je zaraz zdobyc, bez żadnego wysiłku. Wtedy nazwałabym to autokreacją.

Jeszcze jedna sprawa. Jak się stuka na klawiaturze, można na milion razy przemyślec jedno zdanie, ma się czas na odpowiedź. Kiedy mówimy, nie ma takiej wygody. Ktoś nam zadaje pytanie, a my musimy "już" odpowiedziec i nie ma możliwości przeanalizowania swojej wypowiedzi, czy np. odbiorca dobrze nas zrozumie, czy nie urazimy jego uczuc.
ElMadziarra   Mam zaświadczenie!
24 lutego 2011 07:45
Ja mam odwrotnie jak ikarina  😀iabeł:
W realu jestem dużo większy raptus. Na forum pisząc jest czas na wdech wydech i pisząc łatwiej mi wyważać swoje wypowiedzi i dobierać słowa.
W realu łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, a wtedy moja natychmiastowa reakcja bywa bardzo gwałtowna. Wtedy raczej nie przebieram w słowach.

Czyli ktoś kto mnie pozna w realu może się trochę zawieść 😉

Ale człowiekiem jestem tym samym, system wartości nie zmienia mi się przed kompem.

Gdy się aktywnie udzielałam na fretkoforum poznałam stamtąd masę ludzi. Raczej większość to ci sami ludzie w realu co na forum, co najwyżej "bardziej" lub "mniej" (tak jak ja jestem bardziej, a ikarina mniej), ale było kilka przypadków Dr Jekyll i Mr Hyde i to zazwyczaj in minus.
ikarina, Mam identycznie 🙂
Poza tym, twierdzę, że potrafię lepiej pisać. Przez napisanie lepiej wytłumaczę swój punkt widzenia. Kiedyś byłam bardzo nieśmiała i miałam, jak to się ładnie mówi😉 bardzo niskie poczucie własnej wartości. Udało mi się to zmienić, ale ciągle często się stresuję rozmową, jąkam się, zacinam, uciekają mi myśli. Szczególnie gdy rozmawiam z kimś "ważnym" - pracodawcą, wykładowcą, jakimś moim osobistym "guru" 😁 Poza tym wyznaję zasadę: "jeśli masz powiedzieć coś głupiego, to lepiej nic nie mów", więc... często milczę, przez co bywam odbierana jako zadufana w sobie księżniczka-nudziara, ale kiedy mam okazję "przemawiać" do grupy na jakiś temat, na który się znam, czuję się świetnie 😁
Za to w internecie czuję się jak ryba w wodzie, bo... cały czas się pisze. 🙂
Hehe, historię Gillian i Poni przypomina mi moja 🙂

Umówiłam się z Fortą na wyjazd 300km od Warszawy na wakacje nigdy jej nie znając i nie widząc, czytając tylko na forum. Pierwszy raz zobaczyłam ją ładując swojego konia do jej przyczepy 😀 Potem jechałyśmy wiele godzin we dwie moim samochodem i po dojechaniu na miejsce wiedziałam już, że jak to Forta mówi, "jest to osoba, z którą mogłabym pojechać na wakacje" 🙂 Nikt w Rakowcu nam nie wierzył, że znamy się tak krótko 😀 Oczywiście znajomość ciągnie się do dzisiaj, gadamy praktycznie codziennie i zaliczyłyśmy kolejne wakacje z końmi w zeszłe lato 🙂 Czasem można się naciąć, ale tutaj kreacja internetowa okazała się zbliżona do rzeczywistości 🙂

Też jestem ciekawa co sobie myślą ludzie poznający mnie w realu po tym jak mnie sobie poczytają na rv 🙂
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
24 lutego 2011 10:35
Ja osobiście wolę pisać niż mówić,ale wydaje mi się,że w realu jestem osobą dużo bardziej gadatliwą,lubie poznawać ludzi,rozmawiać na różne tematy,ale paradoksalnie swoje poglądy wole pisać niż mówić,bo jak już zostało wspomniane można zweryfikować wypowiedź itd Znam kilka osób ogólnie z internetu w realu się nie zawiodłam😉
deborah   koń by się uśmiał...
24 lutego 2011 10:38
Dzionka, zdecydowanie moje wyobrażenia co do Twojej osoby pokrywają się z rzeczywistością


[quote author=Ktoś link=topic=47505.msg909227#msg909227 date=1298377765]
moi znajomi są tacy sami i w realu i w necie...jak udają w necie,nie sa moimi znajomymi.proste.

[/quote]
Ktoś, czy to nie ironia że właśnie  o wrotkim często się czyta że w realu jest zupełnie inny niż w necie.


[quote author=Dzionka  luty 2010]
Dzięki wam Ktoś i Wrotki 
Btw nie chcę psuć wrotkowi "opinii" ale w realu jest straszni sympatycznym człowiekiem  "

[/quote]

edit :poprawiłam wypowiedź bo była nieco niezrozumiała
Mnie tylko bawi jak taki forumowy besserwisser jeździecki okazuje się w siodle laikiem.
😂
Mnie tylko bawi jak taki forumowy besserwisser jeździecki okazuje się w siodle laikiem.
😂


Taaak. Znam osobiscie bywalcow tego forum, ktorzy chca uchodzic tu za super ekspertow i kreuja sie na wielkich sportowcow, a na treningu gleboka rekreacja.
deborah, i teraz się będę zastanawiać co masz na myśli 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się