ok. po kolei.
więc zrobię zaraz zdjęcie. to wygląda na tym pasku tak jakby dosłownie został 'naciety' idealnie. w tym miejscu gzie ten pasek jest naciety dość mocno, to ta skóra w środku jest taka że się dosłownie widzę że się rwie jak papier. zapinałam ten pasek bardzo ostrożnie.
equi, nic dziwnego że nie zauważyłaś 😉 bo tego nie widać kiedy sprzączka jest zapięta.
co do skóry. one jest jak najbardziej w porządku. i sądzę że wytrzyma przynajmniej tyle co moje kavalkade economic (2-3 lata i wciąż żyje) kupione za eee 150-170 zł? a ze słabszej zdecydowanie skóry. no i jak wiadomo musi się ułożyć. co nie zmienia faktu że stubben to to nie jest. dla mnie 300 zł to sporo ogólnie. i chyba dlatego liczyłam na coś więcej. podoba mi się podszycie na potylicy. jest ok. dość miękkie. ALE ( 😁 ) podszycie w naczółku horze który mam do tego ogłowia jest zdecydowanie lepsze.
jest jeden plus. przeszycia to nie tylko ozdoby jak to się zdarza. te paski z białymi przeszyciami są normalnie zszyte. co wróży im dłuższe życie 😉
i jeszcze coś. z rzeczy wizualnych czego nie zauważyłam jakoś na zdjęciach katalogowych a mnie urzekło... paski policzkowe/wędzidłowe mają szlufki takie 'na krzyż'. również zrobię zdjęcie 🙂
dajcie mi 5 minut to obfocę wszystko.
edit: ZDJĘCIA
paski pod hasłami 'na ósemkę', 'na krzyż' 😉
jakieś detale
różnica koloru między naczółkiem a ogłowiem
i nieszczęsny pasek