Wzrost jeźdźca, a wysokość konia.

maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2009 14:42
Ja się już na starej Volcie wklejałam, ale jak wszyscy, to "wszyscy i babcia też" 😁
Ja ma 163cm i krótkie nóżki, Łoś ma 172




I po ponad 6 latach jazdy na takim, jak dla mnie, potworze, przyzwyczaiłam się do tego widoku. Jak kupiłam Sarkę (ok. 156cm), to sama się śmiałam, jak ja na "czymś takim" będę wyglądać. Ale powiem tak - raz, że przy moich gabarytach nasza para wygląda OK, dwa - na takim małym koniu jeździ mi się REWELACYJNIE





A tu jeszcze na cudownym Nordysie Emi - ok. 160 cm - myślę, że to mój rozmiar

Maleństwo - co do maluchów, bingo  😅

Ja uwielbiam duże konie, zawsze mi się takie marzyły, zawsze wszystkie małe traktowałam sceptycznie (poza hucułami i pokrewnymi, bo to zupełnie inna bajka) i co? Wreszcie, po X latach, do głupiego łba dotarło, że do tych wielkich koni nie dorosłam. Duży koń musi mieć albo dużego jeźdźca, albo - dobrego jeźdźca. Na małym koniku wszystko łatwo przychodzi. Jeśli jeździec jest za mały, to dużego konia jest mu trudniej - ustawić na pomoce, pojechać "lekko" itd. Co nie zmienia faktu, że i tak uwielbiam duże 😉

W każdym razie, moja stawka:
Siwa niunia 174:


Koń 169-170cm:


No i mój aktualny numer one, czyli kucykowaty niedorostek - 163cm? wolę nie mierzyć  🤣

[quote author=lets-go link=topic=1093.msg136217#msg136217 date=1230898267]
lets-go:
ad 2.  🤔 To dla mnie abstrakcja: Co ma wspólnego niski człowiek, duży koń, "brak łydki" i "mocne wędzidło"? Że tak przytoczę polskie porzekadło: Co ma pierdziel do wiatraka?  🤔


Hmm...trochę tego nie rozumiem, że niby dlaczego jak ktoś jest niski, ma dużego rumaka, to odrazu mocne wędzidło i brak łydki? Nie jest aż tak źle, na mocnym wędzidle nie jeżdże, zwykłe puste wystarcza i nie uważam by mój koń chodził źle...co do braku łydki, myślę że moja jednak jest i działa jak należy...dobra, trochę głupio to zabrzmiało, ale chciałam podkreślić że raczej nie jestem małą katorgą, dla mego dużego konia...poza tym bez wędzidła też można... 😀
[/quote]

Rozwiązanie zna Hyacinth, bo to jej teoria, może ją uzasadni  🤔 bo ja NIE WIEM właśnie o co chodzi czyli co ma PIERDZIEL lub PIERNIK do WIATRAKA 😉 Lub OBOJE 😀
[/quote]


Ojej... napisalam, ze istnieje WIEKSZE PRAWDOPODOBIENSTWO, a nie, ze jest to regula. Po prostu to zauwazylam - ze jak maly ( i slaby) czlowiek siedzi na duzym i silnym koniu, do tego w skokowym siodle i krótkich strzemionach, to nie starcza mu czasem lydki, zeby go dojechac, dlatego pomaga sobie mocniejszym wedzidlem.
Przy czym jasne, ciagle ma tu duze znaczenie stopien wyszkolenia i jezdzca i konia oraz wrazliwosc tego drugiego na pomoce.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2009 15:39
Quanta, to się dobrze rozumiemy 😉
Ja tak samo, nadal twierdzę, że duże (wielkie!) konie podobają mi się naj naj...
No ale na małym lepiej się mi - kurduplowi - jeździ

A tak BTW - kucyk ma/ będzie miał licencję?  Bo wiesz, ja mam kobyłkę...:emota20060911:
Manta   Tyłkoklep leśny =)
02 stycznia 2009 15:59
hm... coś mi się wydaje,że ja i "mój"kurdupel jednak mamy między sobą największą różnicę =) ale mówiłyście, że nie jest aż tak źle ;-)

Ja - 173 i jakieś 62-63 kg żywej wagi
Ona - około 143 (kiedyś postaram się dokładnie zmierzyć =P )

fotki już w KR pokazywałam, ale później wstawie i tu, skoro to taki temat =)

ale koń się podemną nie ugina i nie męczy chyba zanadto =P

Quanta a ile Ty masz wzrostu?
kujka   new better life mode: on
02 stycznia 2009 17:47
edit
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
02 stycznia 2009 19:22
Mi zawsze trenerka powtarza ze sie "wierzba do kucyka dorwała" ale mi jakos zawsze sie kurduple trafiają, na ich czele moj kucyk około 155cm



Etymon moze ciut wiecej jak moje okolo 157:



Akrobata  nie wiecej jak 160:


busch   Mad god's blessing.
02 stycznia 2009 19:24
Brzask- a ty ile masz wzrostu?
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
02 stycznia 2009 19:26
No tak, juz tyle razy to pisałam ze zapomniałam: 172cm
maleństwo   I'll love you till the end of time...
02 stycznia 2009 21:23
kujka, trudno mi powiedzieć, ile Twój urośnie, ale mój Teklan (wielkopolak) urósł sporo. Kupiłam go jak miał 4 lata i 8 miesięcy (łomatko, on był kiedyś taki dzidzok!) i ok. 167cm. A dobił do 172. Czyli późno skończył rosnąć, zresztą zęby też późno gubił, taki jest powolny w rozwoju 😂
Ja mam 160 cm, konika 155 i się dobrze razem czujemy 😉

Ja mam 160, a kucol cale 148  😍 jest absolutnie idealny! Kuce rulez!  💘

kujka to tak jak ja, mam 180, mój koń 162, ale jeszcze to wygląda dobrze


ale tu folblut coś ok. 152
kujka   new better life mode: on
02 stycznia 2009 22:00
edit
kujka to już wogóle, dla Ciebie to prznajmniej koń 170 cm w kłębie  😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
02 stycznia 2009 22:30
Ja tam do wzrostu konia jakoś specjalnie wagi nie przykładam. Dobrze mi się jeździ i na maluchach i na mastodontach. A, i zgodnie z tradycją wątku - ja 167cm, Kuc ~163cm
Manta   Tyłkoklep leśny =)
03 stycznia 2009 14:28
i dorzucam fotki nas, czyli pary z największą jak dotąd różnicą wzrostu w tym wątku  (chyba, że coś przeoczyłam)





ja mam teraz 1,62 i jeżdżę aktualnie na koniu 1,66/7 i mi sie dobrze jeździ.
Kiedyś jeździłam na koniku polskim 1,20 w kłębie uwielbiałam ją tak mi sie wygodnie jeździło. A później trudno się przestawić. No ale Udało się i teraz dużo bardziej wole na dużych. A tego konika wcale nie obciążałam ani nic. Jeszcze potrafiła  mnie zrzucić wiele razy. xdd
Alice, no nie powstrzymam się: jaka fajna maść! Będzie siwy? Ta maść ma jakąś osobną nazwę?:P
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
04 stycznia 2009 11:45




Alice, twój koń to dla mnie ideał 😜... KN/OO czy OO?
kujka   new better life mode: on
04 stycznia 2009 12:16
odpowiem za Alice - Chonsu to oo 😉
Ja 160, koń około 152 cm i moim zdaniem idealnie
Tristia nigdy bym nie pomyślała, że Alkazar taki malutki!! Byłam pewna, że ma conajmniej 165 cm 😀
ja nie mam jakiś szczególnych preferencji. Ja - naciągane 160, Galant coś koło 180



koleżanka trochę wyższa ode mnie narzeka że jest za szroki  😁
ja zawsze lubilam duze konie... 170 cm to dla mnie akurat 😉 te ktore sa nizsze to mowilam ze psy a nie konie 😂
no i wyroslo moje malenstwo... na 175 cm. ja mam 169 cm

tutaj stoje przy jej lopatce:

ale szczerze powiem ze latwiej jest mi jezdzic na mniejszych koniach (okolo 163-165cm). szybciej sie wtedy ucze i latwiej mi wysztsko przychodzi.
tutaj na kobylce ok 163 cm:
Ada   harder. better. faster. stronger.
04 stycznia 2009 16:12
galantova, ooo nieźle.
U mnie w stajni też była jedna taka para, dzieczyna 160 i to pewnie niecały a koń ponad 180cm.
Wyglądali... z daleka trochę dziwnie ale generalnie dość fajnie.
Koń był spokojny więc problemu nie było jednak nie chciałbym być w jej skórze gdy takie wielki byczysko poniesie na gumce w pysku.
Moja znajoma też ma w planach kupic konia który ma chyba z 177 cm... i jeszcze ogólnie jest taki dość potężny..a ona?? Malutka jak na mój gust to ma 150 pare... I nie wiem czy to dobry pomysł. Koń ma 6 lat ale dopeiro zajeżdżony..
Przeeciez ona to nawet z czyszczeniem i siodłaniem będzie miała problem :/
Burza- może ma ciut więcej, ale nie wiele (dawno mierzony). Na początku miałam kompleks na punkcie niewielkiego wzrostu Alkazara, ale rozbudował się i teraz wygląda całkiem inaczej i już się nie przejmuję, że jest mały.
fixxxer12   "Try again. Fail again. Fail better."
05 stycznia 2009 17:29
ja 179cm - on 182
tu nie widać:

tu trochę się proporcje rozłożyły 😉 :

i taki mi pasuje, bo takiego szukalam
Losieczka twój kobył fajowy 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się