Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

Ciekawe spostrzeżenia z tą depilacją, powinnam mieć już chyba łyse nogi 😁 Muszę też chyba pogadać z moją upierdliwą brwią, która mimo wyrywania odrasta taka sama od lat 20tu w tym samym miejscu równie bujna 🤣

Jak będzie odrastało, to sprawdzę w praktyce. Na pewno dam znać - na razie mam spokój na jakieś 2 miesiące 🙂
Ogólnie bardzo lubię przerywanie, ale u konia takiego jak Skwarek, gdzie przy pociągnięciu włos wychodzi, a cała operacja zwierzaka w ogóle nie rusza. Na włosach Karola muszę się uwieszać cała i wyrywać z całej siły, żeby cokolwiek puściło. On znosi to jakoś, ale widać, że cierpi i jest nieszczęśliwy - dlatego tutaj zdecydowanie solowanie grzywy jest na plus.
No i czas jest na plus, Skwarka ledwo zaczęłam, to już miał skończoną super elegancką grzywę 😲

Ciekawe też, na ile "razów" wystarczy ostrości ostrza (na szczęście ostrze jest wymienne).

montana, dla mnie koń na pierwszym obrazku wygląda tak: chodzę tylko po padokach / pastwiskach, mój właściciel zagląda do mnie raz na rok sprawdzić czy nadal żyję 😉
W krótkiej fryzurce tylko końcówki do poprawienia, reszta jest super.
darolga   L'amore è cieco
16 czerwca 2013 13:14
Nie chodzi o to, że włos nie odrasta w ogóle, tylko odrasta słabszy, co owocuje tym, że łatwiej wychodzi przy kolejnej depilacji.

quanta - jakbym czytała o moim, grzywa tak gruba i mocna (a przy tym bardzo śliska), że mogę się cała uwiesić na mini cieniuteńkim kosmyku, a i tak nie zawsze pójdzie... do tego koń przerywania nienawidzi (z resztą - nie dziwię mu się...), więc to byłaby fajna metoda. Może się skuszę i zaryzykuję - nie mam nic do stracenia, większego buszu na łbie i tak nie będzie miał  😁 Chociaż nie wiem, czy osiągnę pożądany efekt, bo jeśli chodzi o tradycyjne przerywanie - u mojego wyrywam włosy nie tylko u spodu (bo owocuje to podniesioną czupryną, co przy pierdylionie wicherków nie wygląda good...), ale także ze środka i innych "warstw" grzywy. Dopiero po takim zabiegu grzywa w miarę się układa, jest względnie "lejąca" i można ją zapleść na jedną stronę na tyle skutecznie, że nie przełoży się po 20 minutach od rozplecienia (a trzymam warkoczyki po 2 tygodnie...). Nie wiem czy tym grzebykiem osiągnę podobny efekt, jak myślisz? Nadmienię, że jestem z tych sumiennych, co przy grzywie mogą siedzieć godzinami, więc ewentualne czasochłonne cyrtolenie się z tym grzebykiem mnie nie zniechęca, chodzi mi tylko o to, czy jest szansa uzyskać podobny efekt bez dyskomfortu zwierzęcia. Obawiam się, że grzebyk wycina zbyt "równo", pozbawia włosów z jednej "powierzchni", robiąc taki "placek" (nie wiem, jak to wytłumaczyć...) - przerywanie jednak  nie jest takie równe, niektóre włosy wyjdą, inne nie, grzywę się przerzedza, ale nie widać tego aż tak. Grzebyk usunie wszystkie włosy leżące blisko siebie, przerywanie - niekoniecznie. W efekcie robisz takiego "mini-irokeza", jaki czasem robi się przy goleniu koni, kiedy pojedzie się maszynką za wysoko po szyi. Potem jak to odrasta...ojoj. Pamiętam, choć było to z jakieś 15 lat temu, jak instruktor kazał mi i koleżance poprzerwać konie przed Hubertusem, pokazał co i jak, na kilku nam bardzo ładnie wyszło, instruktorowi się podobało, więc nas zostawił, ochoczo przerywalyśmy dalej, ale po którymś tam rączki zaczęły boleć i chciałyśmy z koleżanką sobie ułatwić... takie byłyśmy cwane, że następnym koniom po prostu podnosiłyśmy górne partie grzywy, a wszystko to na dole, równiutko przy grzebieniu - ucinałyśmy nożyczkami. No, grzywy było faktycznie mniej. Dopóki nie zaczęła odrastać  😁 Mam przeczucie, że po tym magicznym grzebyku będzie to podobnie. Może i u niektórych koni (z bardziej "suchą", szopowatą, napuszoną grzywą) wyjdzie to nieźle, ale u koni z mocną, śliską,"kosmykową" (układającą się supermocnymi kosmykami) i bardzo gęstą grzywą, zwłaszcza latającą na wszystkie strony przez x wicherków (i często przy tym poprzekręcaną) - nie będzie to za dobrze wyglądać :-(
Ale może się mylę, stąd pytam  :kwiatek:
Darolga. wybacz, ale dawno się tak nie uśmiałam 😁
darolga   L'amore è cieco
16 czerwca 2013 14:14
Aż się boję spytać, z powodu którego fragmentu mojej wypowiedzi  😁 Mam nadzieję, że przez wzmiankę o pomysłach małolaty, a nie o podejrzeniach bliskiego pokrewieństwa mojego konia z Kuzynem Coś, bo to zabawne nie jest, serio  😁
Ja sobie wypraszam z ta dlugo grzywa 🙂 za nic w swiecie nie obcielabym moim. O dluga ladna grzywe trzeba dbac i to nieraz bardziej niz w przypadlku krotkiej.
Jedynie nad czym myslalam to podciecie, ale nie wiem czy jest sens by dluga grzywa, byla prosta na calej dlugosci. Szukam jakis zdjec, zeby sie czym zainspirowac, ale nic nie moge znalezc. Irokeza nie chce, calkiem krotkiej raczej tez nie,  w takim razie, co zostaje?
ten grzebyk rzeczywiście fajnie wygląda, ale mam podobne mieszane uczucia jak wy, na pewno wyrwanie włosa a jego skróĻcenie nawet przy nasadzie się różni chociażby u psów to widać szczególnie szorstkowłosych, które powinno się trymować (wyrywać martwy włos okrywowy) , całkiem inny rodzaj włosa odrasta po zgoleniu maszynką a inny przy prawidłowym wyrwaniu ale to trochę inna sprawa pewnie, tak tylko mi się nasunęło.

Ja też ostatnio mam jakąś manię i jak tylko widzę jakieś zbyt długie kosmyki to regularnie przerywam i na szczęście koń już nie protestuje, albo ja się nauczyłam to lepiej robić albo on się przyzwyczaił. Najbardziej podoba mi się w przerywaniu to, że właśnie tak jak pisze darolga jak wyrwe to kilka pojedynczych kosmyków a nie całe pasmo obok siebie, ale dla koni, które nie tolerują przerywania ten grzebyk to super sprawa.

Niestety dalej nie okiełznałam całkiem przekładająćej sie grzywy choc jest postęp, kiedyś przekładaa się w połowie cała, a teraz tylko wierzchnia część, czyli dalej muszę kucykować bo innej skutecznej rady chyba nie ma...
Farifelia   Farys 21.05.2008
17 czerwca 2013 14:13
Magdzior  oj nie ma 😉 Też kombinowałam na tysiące sposobów, ale jednak kucyki i warkoczyki to jedyny skuteczny sposób 😉 W sytuacjach kryzysowych myślałam już nawet że zrobię mu trwałą, lakierem do włosów albo gumą, albo wszystkim na raz 😁
Mój koń jest z tych, które nie tolerują żadnej ingerencji w grzywę (poza czesaniem). Przerywanie, przycinanie, zaplatanie to już dla niego katorga i znęcanie się 😉 Dlatego, żeby zmniejszać mu cierpień, używam do przerzedzania nożyczek (degażówek). Z tym, że trzeba się tu nastawić na cierpliwość i czas 😉 Systematycznie przerzedzałam, moczyłam grzywę wodą i zaplatałam na tydzień lub dwa. Potem rozplatałam, rozczesywałam, znów degażówkami przerzedzałam i znów na mokro zaplatałam i tak w kółko przez 2 miesiące. Po tym czasie rozplotłam mu całkiem i lepiej się trzyma niż na początku, choć i tak nie do końca, bo góra mu ucieka na drugą stronę. Także tak profilaktycznie i tak przynajmniej raz, dwa razy na miesiąc musiałabym zaplatać 😉
Mam lepsze zdjęcie tego, jak nasza grzywa wygląda na chwilę obecną:



Oczywiście to nie jest jeszcze stan końcowy 😉 Mniej więcej na środku szyi, jest jeszcze za długa. Ale skupiałam się bardziej na przerzedzaniu, niż skracaniu, dlatego nie jest aż tak równa 😉 Docelowo chcę ją jeszcze skrócić, przerzedzić bardziej na środku i wyrównać, żeby szła ładnym łukiem równolegle do grzebienia szyi 🙂
Kinia16322, ale Ty masz hucka / hucki, to zupełnie inna kategoria i te jak najbardziej są uprawnione, żeby mieć naturalny gęsty busz 🙂

Farifelia, dokładnie - do lekkiego wyprofilowania w okolicach połowy szyi, żeby grzywa podążała za jej łukiem i będzie perfekcyjnie. Dla mnie naprawdę super.

Dorobiłam się zdjęć, wprawdzie paskudnych telefonem i robionych po ciemku przy ataku komarów, ale coś tam widać. Sologrzywy 😉 wyglądają tak:





U Skwara jest łatwo zrobić loczek, Karol ma taką gęstą, kładącą się i dość sztywną grzywę, która nawet nie bardzo chce opadać, tylko kładzie się w bok. Trochę się ją udało podnieść. Rude mi jeszcze zostało do zaktualizowania 😉
quantanamera, tak, ale jednak chcialabym, zeby mialy ladne grzywy, a ta zrudziala i krzywa niezbyt mi sie podoba 😀 moje pytanie z wyzej, czy dluga grzywa, ladnie bedzie wyglądala, po podcieciu, jak bedzie calkiem prosta ? czy lepiej zostawic tak jak naturalnie rosnie ?
Farifelia   Farys 21.05.2008
17 czerwca 2013 18:09
quantanamera dzięki 🙂
No i oczywiście, świetna robota! Długość masz idealnie taką, jaka i mi by odpowiadała 🙂 A powiedz mi, jak sobie radzisz z zawijającymi się włosami przy kłębie i potylicy? Tzn najczęściej po podcinaniu, grzywa podwija mi się do góry (co widzę na pierwszym Twoim zdjęciu). Da się jakoś to skorygować, żeby nie szła takim łukiem? 😉 Mnie osobiście to irytuje i nie raz zaplatałam, ale najczęściej, jak Farys skubie trawę na pastwisku, czy je siano, grzywa schodzi mu w dół i tak już zostaje 😉 Wtedy też najczęściej się rozwala i przechodzi na drugą stronę, co niezmiernie mnie irytuje 😉 Na to już tylko lakier? 😀
Mam dylemat  😁

Pamirowa grzywa wygląda obecnie tak:


Ale przekopałam dzisiaj zdjęcia i tęskni mi się do normalnej grzywy...




A zwłaszcza do opcji koreczków...




Co robić? Zapuszczać, czy zostawić irokeza?  🙄
Nirv, jak dla mnie zdecydowanie zapuszczać!
Zapuszczać! Dużo ładniej w dłuższej grzywie niż w irokezie 🙂
Nirv, koń z taką urodą to obowiązkowo w grzywie takiej jak na zdjęciach. Świetnie było!
Nasza ostatnia fryzura, zrobienie jej zajmuje 10min i troche wprawy:

ash   Sukces jest koloru blond....
19 czerwca 2013 13:21
Nirv, zdecydowanie zapuść. Ja bym zrobiła odrobinę krótszą grzywę niż na zdjęciach, ale zdecydowanie musi być grzywa.
Irokez okropny do tego konia!
wymodelowana, domcia406, quantanamera, ash, no to zapuszczamy 😁 niestety po zimie w kapturze Pamirowi strasznie się powycierała grzywa, musiałam mu obciąć na łyso, przez jakiś czas rosła grzywa taka sfilcowana, więc stąd ten irokez. Dawno temu mi się nawet podobał, teraz obrzydł 😁 Także czekam, mam nadzieje, ze szybko mu grzywa odrośnie! 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
19 czerwca 2013 14:01
Powodzenia w zapuszczaniu 🙂
Na to zapuszczanie daj mu MSM 🙂 Albo tabletki NutriHorse,po tym włochy rosną jak szalone
Moon   #kulistyzajebisty
19 czerwca 2013 14:32
Nirv, jak dla mnie zapuszczać, ale na pewno nie do takiej długiej jak na drugiej focie! Fuj, fuj! :P Trzecia taka optymalna ;-)
Powodzenia w zapuszczaniu 🙂


Przyda się 😁 Mam nadzieję, że szybko się położy mu ta grzywa 😉

DressageLife, ooo, koniecznie coś dorzucę, on i tak raczej nie ma problemu z rosnącą grzywą - irokeza co i rusz przycinałam 😉

Moon, drugiej zdjęcie było akurat robione tuż przed ścinaniem grzywy, przez zimę się zapuścił (komu chce się ciąć cokolwiek jak jest minus milion stopni 😁 )
Co roku ścinam grzywę na irokeza, mój koń miał ją bardzo zaniedbaną i po kilku takich zabiegach odrosła bardzo fajna i mocniejsza, oczwiście pilnuje długości, bo im dłuższa, tym słabsza. Zastanawiam się ostatnio nad ścięciem grzywki, bo jest bardzo cienka i "sianowata" (taka jak była grzywa) , ale znajomi mnie straszą, że nie odrośnie.... macie jakies doświadczenie z tym zabiegiem związane?
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
19 czerwca 2013 19:25
Zwykle grzywka rośnie sporo wolniej niestety :/
rati88   Jedź tak, by móc żyć ... żyj tak, by móc jeździć
23 czerwca 2013 21:20
ja dziś na festyn na oprowadzanki zrobiłam na szybko przed wyjściem takie warkoczyki i wszyscy tam się dziwili że u koni się zaplata  😁
a do tego Bohun co chwilę był nazywany dziewczynką  😵  nie miałam już na końcu siły tłumaczyć że to facet  😁

ChingisChan   Always a step ahead! :)
23 czerwca 2013 22:03
Zostawić czy obcinać dalej? 🙂
Jak dla mnie to wyrównać 😉Nie mniej jednak widzę że Twojemu koniowatemu tak samo 'uciekają' włosy na początku grzywy.
ChingisChan   Always a step ahead! :)
23 czerwca 2013 23:51
Zdjęcie jest zrobione pod kątem, grzywa normalnie jest równa 🙂. Trochę uciekają, no niestety.
FirstLight bardzo fajnie to wygląda!  😍
[quote author=galopada_ link=topic=118.msg1803819#msg1803819 date=1371377225]
Oczywiście mam trochę wątpliwości, pojawiają się głosy, że lepiej było w długiej grzywie


długa grzywa jest zaprzeczeniem wyglądania lepiej. Jedyne konie jakie powinny mieć możliwość posiadania długich grzyw to zimokrwiste i arabokoty 😉


ps.... chociaż długa grzywa wygrywa w pojedynku z.... siatką na grzywie  😵 to już wieś, wsi 😉
[/quote]

nawiązując...
Czempionat, klacz małopolska
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/553256_245198395596689_2046017980_n.jpg   😁

Edit:
już mam SOLO COMB, będę testować, dzięko za rady
O, Pocahontas 😁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się