Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?

Witam!
Wszystkich którzy chcą podpatrywać rózne sposoby szkoleń koni a także chcą zaprezentować efekty swojej pracy zapraszam na imprezę

http://www.myslacokoniu.pl/news.php


Może wtedy z niektóych postów zniknie zajadłość i zgryżliwość a pojawi się więcej merytorycznych wypowiedzi.


Z podanej przez Pana Marka strony:

Jakie konie można przywozić: każde - broniące się przed przyczepką, odmawiające wyjścia w teren, noszące łby wysoko jak lama, rzucające łbami... Zadzwoń, powiedz jaki masz problem – Marek ustali trenera który się tym zajmie.

Jest oferta dla każdego.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 09:53
dla mnie to jakas totalna porażka.

bo co niby to ma oznaczać:

Pokaż co potrfi twój koń przygotowany metodami naturalnymi


cóż to za "metody naturalne" autor ma na myśli???

Osz... kurcze, szkoda że nie jestem bogata.
Wzięłabym mojego Wojtusia, powiedziała że jest przygotowany metodami naturalnymi.
Zaprezentowałabym jazdę na nim w trzech chodach, zwrot na przodzie, cofanie i zagalopowanie ze stępa na zadaną nogę na cordeo. To by chyba wystarczyło, że niby "naturalni" jesteśmy?
A następnie poprosiłabym, żeby jakiś trener spróbował mu pobrać krew lub zrobić zastrzyk  😀iabeł:
Jestem bardzo, bardzo ciekawa jakie rozwiązania by zaproponowano.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 10:53
no i w ogóle w jaki sposób sprawdzone zostanie czy dany koń został przygotowany "metodami naturalnymi"?

I powinna byc umieszczona definicja tych "metod naturalnych" moim zdaniem

Zapytam mailowo pana Godzinka i dam znać.

Zaprezentowałabym jazdę na nim w trzech chodach, zwrot na przodzie, cofanie i zagalopowanie ze stępa na zadaną nogę na cordeo....
A następnie poprosiłabym, żeby jakiś trener spróbował mu pobrać krew lub zrobić zastrzyk  😀iabeł:



I czego to dowodzi Twoim zdaniem?
Mam na myśli jazdę na cordeo  w zestawieniu z niemożliwością zrobienia zastrzyku.

No racja, nic.
W gorącej wodzie kąpana jestem i po szybkim przeczytaniu zrozumiałam, że żeby w ogóle tam się znaleźć trzeba dowieść, że koń jest szkolony "metodami naturalnymi"  😁

Wysłałam do Pana Marka takie pytania:
Co dokładnie oznacza termin "metody naturalne"? I w takim razie jakie "metody nienaturalne" nie są dozwolone?
Przypuśćmy, że przyjadę z koniem i zaprezentuję na nim jazdę na cordeo.
Na jakiej podstawie sędziowie stwierdzą, w jaki sposób koń był do tego przygotowany?
Ciekawa inicjatywa, w sam raz na podsumowanie rocznej dyskusji tego wątku.  Czytajcie ze zrozumieniem i dokładnie, opiniować będzie jury i łatwo poznać ludziom siedzącym w temacie czy kontakt człowieka z koniej jest nawiązany za pomoca znajomości mowy ciała i  z szacunkiem wynikającym ze znajomości końskiej psychiki i tz. metod różnych szkól naturalu czy  tz. klasyką.  Poza tym najlepszymi jurorami będą same konie, tu nic się nie ściemni 😉

Julie na pewno by nie wystarczyło 😀iabeł:,   pobieranie krwi i robienie zastrzyków, to wet nie trener ale może jeszcze o tym nie wiesz 🙄
Ela Pe cóż to za "metody naturalne" autor ma na myśli??? niereformowalna jesteś tyle stron a ty jeszcze nie przyswoiłaś o co chodzi 😲 zamiast gadać przyjedź z koniem i pokaż klasycznie  jak wyglądą twoje relacje z koniem z ziemi i z siodła, a tak to tylko puste frazesy bez pokrycia.
ganasz: Wystarczy udawać, że robi się mu zastrzyk.
Poza tym napisano, że można przyjechać z dowolnym problemem 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 11:27
ee, tam ściema ta imprezea tak jak cała ta "naturalność"

ani regulaminu, ani definicji co jest a co nie jest "metodą naturalną" i ogólnie dno
No racja, nic.
W gorącej wodzie kąpana jestem i po szybkim przeczytaniu zrozumiałam, że żeby w ogóle tam się znaleźć trzeba dowieść, że koń jest szkolony "metodami naturalnymi"  😁



Wiesz, a jednak Twój poprzedni post  czegoś dowodzi 🙂
Wygląda na to , że akurat temu koniowi może pomogłoby szkolenie metodami naturalnymi , jeśli chodzi o spokojne przyjmowanie zastrzyku 😀
Bo oznacza, że koń nie był odpowiednio oswojony w dzieciństwie, młodości z zabiegami ?
Jazda na cordeo wcale nie jest specjalnym osiagnięciem, jeśli koń jest w miarę wyszkolony, a jeździec nie posługuje się tylko samymi rękami . 😉

Za to obsługa naziemna wymaga większej wiedzy o koniach 😉

Ja na podstawie swoich obu:
kucowi można pobrać krew, czy zrobić zastrzyk nawet na łące bez zakładania mu kantara.
Ale na cordeo nie pojeździ się, bo  bardzo słabo go wyszkoliłam.
Na Kubę siądę ze sznurkiem na jego szyi i nie mam problemu ze sterownością.
Za to zastrzyk wet mu dawał na dutce - tylko osoba , której bardzo ufa może mu podać zastrzyk bez poskramiania.

Tylko  że kuca wzięłam surowego , bez bliskich kontaktów z człowiekiem, a Kubę po niedobrych przejściach.

Jaki z tego wniosek? 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 11:34
wniosek stąd taki Guli że w ogóle nic nie zrozumiałaś z wypowiedzi Julii.

I jak zwykle wyjeżdżasz ze swymi nieśmiertelnymi przykładami -a raczej prawdami wszechobowiązującymi - które bazują na twym przebogatym doświadczeniu wynikającym z obcowania z dwoma własnymi końmi których się zresztą i boisz i które są totalnie niewychowane i rządzą toba bo się ich boisz a lęk ten i pozwalanie im na wszystko uważasz za najbardziej naturalne na świecie postępowanie  z końmi które wg ciebie każdy powiniem przyswoić i dlatego co i rusz wyjeżdżasz ze swymi prawdami wszechobowiązującymi.
masz racje ale udawanie nie jest jednooznaczne z momentem bólu przy przebijaniu skóry, a może tu tkwi problem, ktoś kiedyś trafił np. w część unerwioną i koń zapamietał. Na pewno można przyjechać z każdym problemem -nie wiem nie organizuję ale  kibicuję  
Elu  dla mnie jest przejrzyście i nie rozumię takiego narzekactwa ale to takie krajowe w każdej dziedzinie życia, potwierdzasz nudne standardy😜
guli wniosek, że wiedzy nigdy dosyć, 😉 a konie po przejściach to większe wyzwanie niż koń który nie ma złych wspomnień o człowieku  
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 11:42
a cóż w tym trudnego ustalić jasny regulami i zdefiniować jednak dość szeroki temat "metody naturalne" - o jakich metodach w ogóle mowa?

I niby kto wygra? jak będzie to oceniane? Jakaś skala trudności zaprezentowanych ewolucji? Czy to ma byc pokaz ziemny czy w siodle?

Ale skoro nie ma tego wszystkiego - w ogole nic nie ma - oprócz radosnej nazwy -  to dla mnie w ogóle taka impreza odpada w przedbiegach.

Chyba nie muszę tłumaczyc dlaczego.

odpada bo nic nie ciumasz i nic nie masz do udowodnienia klasyczny przypadek, poza tym chyba nie czytałaś zasad prezentacji 🤣
i popieram -nie przyjeżdżaj, szkoda twojego klasycznego czasu  😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 11:54
weź nie marudź ganasz.

Zresztą nie ciebie się pytam - chyba że jesteś (współ)organizatorem - więc se daruj.

Jeśli jesteś (współ)organizatorem - to poproszę o konkretne odpowiedzi na konkretne pytania - a nie jakieś denne uwagi o zrozumieniu bądź nie (czy babciach i dziadkach z wermachtu które  tradycyjnie z twoją retoryką pewnie zaraz się pojawią).
To chyba taki konkurs ujawniajacy tzw zaklinaczy.A tak naprawdę każdy kto wie co to komunikacja poradzi sobie z problemem i nie musi to być naturszczyk.
Rezultaty naturalnej komunikacji z koniem sa szybko osiągalne jak ktos wie co robi.
Osiągnięcie celu w pnh jest tez szybkie ale wymaga pracy.Julia ty cos bajerujesz z tymi końmi raz ten sznurek zamiast wodzy...ale bez zastrzyku.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
02 września 2010 12:24
a ja mam naprawdę nie złosliwe pytanie, przysiegam...
jeżeli mój koń wejdzie do każdej przyczepy, chodzi na cordeo na ujeżdżalni, chodziła na kantarze w teren (teraz już nie, bo mi się nie chce), da się osiodłać bez wiązania, podaje wszystkie nogi stojąc luzem gdziekolwiek, chodzi za mną jak pies, łącznie z tym że można ją wywołać z padoku po imieniu, da sobie zrobić zastrzyk, opatrzyć głęboką ranę, zawsze obserwowałam jej zachowania i to co chce mi przekazać, ale z "naturalu" zastosowałyśmy tylko raz, bardzo dawno jedno ćwiczenie. Klacz była ujeżdżana klasycznie, szkolona klasycznie i jeżdzona klasycznie jest do dziś.
to czy ta szkoła klasyczna była taka naturalna? Moj koń jest dziwny (że na klasyce taki mi naturlany wyszedł), ja jestem dziwna, że stosując pomoce szkoły klasycznej obserwuję zachowania konia, nie łamię go i raczej zachęcam do współpracy? I czy dla mojego konia już takie spotkanie byłoby zamknięte?
Wygląda na to , że akurat temu koniowi może pomogłoby szkolenie metodami naturalnymi , jeśli chodzi o spokojne przyjmowanie zastrzyku 😀
Bo oznacza, że koń nie był odpowiednio oswojony w dzieciństwie, młodości z zabiegami ?
Jazda na cordeo wcale nie jest specjalnym osiagnięciem, jeśli koń jest w miarę wyszkolony, a jeździec nie posługuje się tylko samymi rękami . 😉
Za to obsługa naziemna wymaga większej wiedzy o koniach 😉


Znaczy co by pomogło na jego histeryczny lęk przed weterynarzem i zastrzykiem? 7 zabaw?  😂
Ma 9 lat, od roku jest u mnie. A na żyle w którą się robi zastrzyk ma zrosty wskazujące na niegdysiejsze, wielokrotne źle zrobione kłucie.
Z paniki (odsadzanie się, kopanie przodem) na sam intensywny zapach, psikanie i dotknięcie czymś mokrym szyi przez ten rok doszliśmy do spokojnego smarowania środkiem przeciwowadowym, psikania sprayem.
Bez żadnch specjalnych ćwiczeń i "zabaw".  Po prostu powoli i spokojnie. Dwa razy do roku na minutę ma zakładaną dudkę do zastrzyku i po sprawie.
Myślę, że za rok może już nie będzie trzeba.


omnia: Dokładnie to samo mogłabym powiedzieć o jednym z moich koni.
Jestem ciekawa co odpowie Pan Marek...
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
02 września 2010 13:07
od razu przeproszę za OT, ale nasunał mi się po tym co pisała Julie; miałam psa, ktory rozpaczliwie bł sie huków. na Sylwestra dostawał spazmów, miotał sie, dyszał, skamlał, dygotał jak w febrze. szał normalnie. co ja nie próbowałam, jakich "zaklinaczy" psich sie nie pytałam, wychodząc z założenia, że przeciez pomogą mi dotrzeć do psiej psychiki i zwierzaka wyciszyć. Az pewna behawiorystka popatrzyła na mnie jak na wariatkę i powiedziała: dziewczyno, daj że temu psu hydroxizinę dzien przed, na Sylwestra i dzien po. Po co ty to zwierzę tak stresujesz? zanim do niego dotrzesz, jesli on tak panikuje, to jego nerwy zjedzą. a po co, jesli można mu pozwolić SPOKOJNIE  przeżyć ten czas.
wg mnie to było bardzo mądre stwierdzenie.
jak zwykle Ele się mylisz nie jestem organizatorem, jak każdy zainteresowany tematem weszłam na stronkę organizatorów i dla mnie wszystko jasne, ato ty marudzisz od rana. Twoj problem-twoje kompleksy. Nie przyjeżdżaj, a że forum to nie twój blog to sobie nie daruję 😀iabeł:
omnia nie liczy sie metoda tylko podejście, a twoje wątpliwości to chyba ed rozwiewa każdy kto wie co to komunikacja poradzi sobie z problemem i nie musi to być naturszczyk. Rezultaty naturalnej komunikacji z koniem sa szybko osiągalne jak ktos wie co robi. jak wynika z programu, który czytałam to spotkanie nie jest zamknięte dla nikogo. No i masz przechlapane u niektórych-gadasz z koniem 😉 Co do lęlków psa jakaś słaba była ta kobita.
Wśród oceniających relacje z koniem jest min. p. Skorupski no ale on dla Eli też pewnie zerowy autorytet
guli -czyli miałam racje złe wspomnienia ludzkiej głupoty, no i ty jesteś problemem swojego pupila i to jest problem, tyle lat i nie potrafisz go wyprowadzić na prostą. A jak nie będzie dudki pod ręką albo ciebie w pobliżu a trzeba dać w żyłę żeby ratować jego życie. Ludzi pozabija? kto zaryzykuje?, kogo twój koń obchodzi ? Stara klasyczna zasada koń ma współpracować z wetem i kowalem bez przymusu i na luzie i żadne tłumaczenie nie jest dość doobre jak jest inaczej.
majek   zwykle sobie żartuję
02 września 2010 13:13
A jak nie będzie dutki pod ręką
to dutkę można z buta zrobić...
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 13:17
ta sie przyssała jak rzep. Skoro nie jesteś organizatorem ani nikim innym to po co te nic nie wnoszące wypracowania przetykane epitetami  smażysz?

Na proste pytanie oczekuje się prostej odpowiedzi - do zrozumienia tej oczywistej oczywistości nie ptorzeba wybitnie rozwiniętnej funckji myślenia zdaje się.

duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
02 września 2010 13:18
Az pewna behawiorystka popatrzyła na mnie jak na wariatkę i powiedziała: dziewczyno, daj że temu psu hydroxizinę dzien przed, na Sylwestra i dzien po. Po co ty to zwierzę tak stresujesz? zanim do niego dotrzesz, jesli on tak panikuje, to jego nerwy zjedzą. a po co, jesli można mu pozwolić SPOKOJNIE  przeżyć ten czas.
wg mnie to było bardzo mądre stwierdzenie.


wg mnie tez 🙂

i dlatego jednego ze swoich koni golę na sedalinie, zamiast zaklinać 😉
dea   primum non nocere
02 września 2010 13:19
Nie jestem (współ)organizatorem, ale wytłumaczę jak ja rozumiem ideę.

omnia - myślę, że spokojnie mogłabyś przyjechać. Nie chodzi o podziały w tym spotkaniu, a o wspólne spędzenie czasu i szukanie czegoś, co łączy. Jeśli nie przyjechałabyś wyśmiewac, wykpiwac, tylko po prostu poprzebywac z ludźmi i się pobawić, to nie sądze, by ktoś Cię wyrzucał. Jesli Twój koń jest taki jak piszesz, to Twoje podejście do niego było "naturalne" i wcale nie wymaga to żadnego logo ani [TM]a. "Naturalne" piszę w cudzysłowie, bo to słowo budzi naprawde więcej emocji niż cokolwiek innego. Już dawno, chyba jeszcze w jakimś poprzednim wcieleniu tego wątku, proponowałam, żeby, jeśli to ma dać zgodę, przemianować "adeptów naturalu" na "parellityków". Mnie samej takie miano nie przeszkadza, szczególnie gdyby zmieniło pianę wściekłości na ustach "zwących się klasykami" i umożliwiło dyskusję.

Dla mnie "naturalne" w PNH nie znaczy "takie jak w naturze", ale psychologicznie poprawne. Logo jest nieistotne. Sprzęt też nie musi miec logo - musi mieć tylko cechy pozwalające na wygodne użytkowanie, jak w każdej dziedzinie życia. W końcu jeździmy na nartach, nie na sztachetach od płota, zakładamy koniom wędzidła, nie metalowe rurki zespawane w garażu, mało kto też dzierga sam ogłowie. To już samodzielne dzierganie kantarków zdarza się częściej.

Julie - "bez żadnych specjalnych zabaw, po prostu powoli i spokojnie"? Może o to chodzi w zabawach? Jak jest problem, to trzeba go przepracować - powoli i spokojnie. Może potrzeba 7 zabaw, a może wystarczy pierwsza w przypadku Twojego konia. Może jej używasz nazywając inaczej, i osiągniesz cel, a może można byłoby zrobić coś lepiej i osiągnąć cel szybciej. Tylko tyle.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
02 września 2010 13:21
jak zwykle Ele się mylisz nie jestem organizatorem, jak każdy zainteresowany tematem weszłam na stronkę organizatorów i dla mnie wszystko jasne, ato ty marudzisz od rana. Twoj problem-twoje kompleksy. Nie przyjeżdżaj, a że forum to nie twój blog to sobie nie daruję 😀iabeł:
omnia nie liczy sie metoda tylko podejście, a twoje wątpliwości to chyba ed rozwiewa każdy kto wie co to komunikacja poradzi sobie z problemem i nie musi to być naturszczyk. Rezultaty naturalnej komunikacji z koniem sa szybko osiągalne jak ktos wie co robi. jak wynika z programu, który czytałam to spotkanie nie jest zamknięte dla nikogo. No i masz przechlapane u niektórych-gadasz z koniem 😉 Co do lęlków psa jakaś słaba była ta kobita.
Wśród oceniających relacje z koniem jest min. p. Skorupski no ale on dla Eli też pewnie zerowy autorytet
guli -czyli miałam racje złe wspomnienia ludzkiej głupoty, no i ty jesteś problemem swojego pupila i to jest problem, tyle lat i nie potrafisz go wyprowadzić na prostą. A jak nie będzie dudki pod ręką albo ciebie w pobliżu a trzeba dać w żyłę żeby ratować jego życie. Ludzi pozabija? kto zaryzykuje?, kogo twój koń obchodzi ? Stara klasyczna zasada koń ma współpracować z wetem i kowalem bez przymusu i na luzie i żadne tłumaczenie nie jest dość doobre jak jest inaczej.

nie była słaba. Była bardzo dobra. Była właśnie w tym dobra, że potrafiła odróznić panikę i lęk wchodzacy za wysoko i  że zaproponowała farmakologię , a dopiero potem, obok psychoterapię 😉. Wiesz, opierając się tylko na behawioryźmie w takim przypadku, to trochę tak jakby człowiekowi ze schizo zaproponować TYLKO  sesje terapeutyczne bez podbudowy farmakologicznej. Moj pies w panice przestawał myśleć. Nie widziałaś, nie oceniaj.
dea -  🙇 za twoja wypowiedź. bo ja cały czas wałkuję, że chodzi mi "fundamentalistów", nie o natural cały. W końcu ileż to "klasyków" "nieświadomie" metody naturalne stosuje 🙂, a tylko "fundamenatalizm" działa jak płachta na byka 🙂
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 13:23
super że ty tak myślisz.

A teraz czekamy na konkretne info ze źródła o co się roschodzi  (o ile się w ogóle doczekamy)
duniaznam konia który był cały czas golony na sedalinie, jeszcze mu klasyk uszy wykręcał coby sie nie miotał,  aż tu przyjecha klasyczna amazonka zrobiła czary mary i konia odczarowała za pierwszym podejściem 😉 stał na luzie i z przyjemnościa oddawał sie rozkoszom golenia 😉
Elu-Pe a dlaczego mam się nie przysysać i nie smażyc -może lubię cię po prostu prowokować przy twojej indolencji sama rozkosz😀iabeł: Napisz do MG na pewno rozwieje twoje wąpliwości.
A może jestem KIMŚ🙄 hmmm
omnia a widzisz jednak dołożyła psychoterapię o czy wczesniej nie pisałaś 😉, jeżeli piszesz na forum to dajesz dobrowolne przyzwolenie do ocenianie. Miałam takiego olbrzyma-psa po schronisku i dałam radę bez prochów wiec nie zabieram głosu bezpodstawnie. Psy w porównaniu z zachowaniem koni to podstawowy elementarz 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
02 września 2010 13:41
Napisz do MG na pewno rozwieje twoje wąpliwości.

no więc jak sie mówi A (post MG z zaproszeniem i linkiem)  na forum,  to sie mówi też i B (rozwiewa wątpliwości)  - też na forum. I nie mów mi proszę co i jak mam robić. I tak jak ci mówiłam uprzednio: skoro nie masz nic oprócz inwektyw i epitetów do powiedzenia - to se daj siana lepiej.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się