KOTY

Perlica, spokojnie, tak od razu się nie tworzą i jednak są dość rzadkie 😉 wstawiłam tylko dla informacji.
Koniec Sylwka uffff..
Nasz kot się zestresował baardzo. Wlazł za kanapę i głowę w kąt ściany wsadzał jakby w podłodze chciał dziurę wykopać). Potem go wywabiłam i siedział na kolanach cały przestraszony.
Ale w tym roku było przynajmniej u nas jakoś znośniej z ilością fajerwerków.

Cricetidae, dziś wogóle jest miękkie już i wielkości połowy paznokcia od małego palca, jakbym nie wiedziała gdzie szukać to już bym pewnie nie znalazła  😀

Ja nie wiem czy moje koty się stresowały ,bo nas nie było w domu.
Ale normalnie Biała chciała na dwór jak wróciliśmy, więc chyba się nie przejęły.
Ja mam takie pytanko, mniej więcej co pół roku robię mojej kotce morfologię, biochemię wątrobową i nerkową, teraz wyszły nam leukocyty 5,1 - czy w tym kierunku powinnam coś zrobić, jakieś witaminki na wzmocnienie ? Drugi problem to kreatynina 1,8. Wyniki odbierałam telefonicznie, w klinice po świętach był niezły dym, więc niestety na szybko i nie dopytała o te sprawy, jedynie, że mamy nerki powtórzyć jakoś za 2 miesiące. Czy taki wynik to powód do paniki? Może kicia za mało piła i  spróbować ją nawadniać strzykawką do tych kolejnych badań ?

Perlica ale fajne dziwolągi  😍 Widziałam kiedyś takiego na żywo, ale nie miał aż tak "charciej" sylwetki i nie był taki duży, są jakieś podobne rasy?

Wistra fajnie, śliczne są te twoje kociny 🙂

Kot mi rzyga od rana  🙄 Nad ranem wyrzygała kurczaka, a potem jeszcze trzy razy 🙁 Koło południa mąż ma zajrzeć do domu co z nią, wysyłać go od razu do gabinetu? Nie mam doświadczenia jak szybko reagować w przypadku kociego rzygania, psem bym się pewnie tak nie przejmowała, ale koty są .. inne


Wstawiam jeszcze raz moje baby w dobrym rozmiarze.









ale słodka ta biała  😍
Biała jest słodka i śliczna, ale trochę taka fajtłapa 😀 (przysięgam ona musi mieć jakiś ragdollowe geny w sobie), za to Cześka zwykły brzydko-chudy dachowiec, ale cudowna z charakteru - kot kumpel 🙂
I to ona właśnie rzyga nadal, teraz już samą pianą, trza jechać do doktora, zobaczyć czy się kot czymś nie zatkał albo co 🙁
Gwash, lepiej jechać.. Bez paniki ale niech ja wet zobaczy.
Biała jest cudna ale czarno biała też jest piękna  😍 (zupełnie jak moja pierwsza kotusia Dzampeta..)
gwash, Biała jest przecudowna  😍 😍 😍 Jaki ma kolor oczu? Słyszy normalnie?
Czarno biała też ma ciekawą mordkę, taki ma surowy wyraz twarzy przez symetryczna odmianę  😁 jak Pani z Matematyki  😜

Pewnie widziałaś na żywo Devon rex, a nie Cornish Rex. Devony są bardziej popularne, mają szerszą głowę , krótsze łapy i taką ogólnie krępą sylwetkę w porównaniu do Cornisha  😉

Ja bym pewnie poczekała 24h i dopiero poszła, ale jak masz możliwość pójść od ręki to pewnie lepiej pójść niż się zamartwiać.


Perlica biała nie jest całkiem biała, ma to coś jasnoszare na głowie, to nie jest cień, tylko taka odmiana też trójkątna 😉 Słyszy doskonale, oczy ma takie zwykłe żółto-zielone 🙂

Tak chyba devon, we każdym razie też miał takie super pofałdowane aksamitne futerko  😍

Mam kolegę weterynarza, jest b. cierpliwy, mogę mu marudzić o każdą pierdołę  👀
gwash, jak ma odmianę, to słyszy na pewno.
Moja Biała kiedy jak dzikuska ze stajni przyniosłam to miała też szarą odmianę na głowie i taka byłam nie pocieszona, że nie jest  cała bialutka.
A potem się okazało , że była brudna , bo zrobiła się biała cała po tygodniu nagle  😁

Jak masz takiego kolegę to masz wyborną sytuację i warto na pewno kolegę odwiedzić  😉
Nie no jak może mały kot żreć 3x więcej niż duży kot, niedługo mała dużą dogoni, choć różnica jest 4 miesiące między nimi  😵
Dużej nic nie jest, była u doktora, gardło ma lekko czerwone, już nie rzyga (już od 2 dni) a je jeszcze mniej. Żadna puszka nie pasi, musy, galaretki, terriny, sosy nic :/
Feringę teraz zamówiłam, pewnie też pogardzi..

Raz zjadła jakąś puszeczkę Butchers z łososiem i krewetkami, ale pół na raz (z 85g) ;]

Ktoś chce trzy opakowania cosma snackies bo tego też nie ruszą, mała się tym bawi tylko 😀

Jest chuda, ma trochę wklęsłe boki - myślicie żeby robić jakieś badania?
Dzisiaj dzwoniła do mnie kobitka z Palucha. Okazało się, że poprzednia właścicielka kocurów to starsza kobieta, która po stracie męża trafiła do szpitala - dlatego wszystkie 3 koty trafiły do schroniska.
Okazało się też, że to są 2 ancymony, które dokuczały trzeciemu.
Poprzednia właścicielka chce odzyskać koty i jest gotowa zwrócić poniesione przeze mnie koszty leczenia.

Chyba już wiem, po co mi to wszystko było.
2 życia uratowane, dla mnie nauka, a do tego dobre zakończenie całej historii dla wszystkich z moją biedną Kicią włącznie.
gwash, no ja bym zrobiła jeśli kot nie je, choć nie jestem z panikarzy.
Wszystkie koty jakie miałam w życiu żarły jak opętane, wszystko co się im nałoży do miski.

Nawet obecne rasowce: kotka je tyle ile potrzeba, czyli zostawi trochę suchego czasem, mokre to zje wszystko. A chłopak to zje dosłownie wszystko, nawet z kubła potrafi wyciagać coś jak mu się uda :-)

Moje gady dołączyły do kotów nerkowych. Od dziś są na karmie renal, tabletki i będziemy dalej działać. Jakieś przydatne linki z abc?
Magda, poszukaj w kocim  wątku o viviomixxie,
Biedne futra, dobrze że mają Ciebie to dadzą radę  :kwiatek:

Znalazłam, Espana pisała o Vivomixx : 11 październik godz 11.01, 13 październik godz 10.11 i 27 luty godz 9.00
magda na pewno odstawić suchą karmę. Suchary na nerki nie pomogą a tylko im dołożą. I dużo wody.
sanna, a po co vivomix? Nie znamy żadnych szczegółów tej choroby u kotów magdy, jakie stadium itp.
Póki co odebrałam wyniki krwi i na szybko zamieniłam parę słów z wetką. Norma kreatyniny 1-2, u Maniuta jest 2,1 a u Kizi 2. Oboje mają jeść karmę renal, dostawać tabletki, ale nawet nie zapamiętałam ich nazwy  🤔 Mały ma ponadto choresterol 269 (norma do 201) i lekko podwyższone inne parametry. W środę kontrola Kiziołkowych uszu, to będę dalej rozmawiać co i jak z gadami. A tymczasem zacznę czytać co i jak...
Probiotyk nie zaszkodzi nawet jak kot zdrowy. Do wskazań podania trzeba by znać poziom mocznika. Zawarte w Vivomixxie bakterie powodują jego rozkład - podobnie jak Azodyl. magda trzymam kciuki za zdrowie kociaków!
O probiotyku ostatnio dyskutowaliśmy i porównywaliśmy efekty wśród lekarzy z całej Pl zajmujących się nerkami i niestety nikt tak naprawdę nie był w stanie powiedzieć czy coś daje u pacjentów. Ale zaszkodzić nie powinien, więc jak ktoś ma ochotę to może stosować, tylko uważać na to skąd kupuje.
Lillid, historia z serii "cuda się zdarzają"  😎 super,

Cricetidae, poradzisz coś? Mój Puch jest może nie tyle alergikiem co bardzo gwałtownie reaguje np na dump (wilgotne  zacieki na ścianach, jeszcze nie grzyb ale taka jego faza wstępna, w Irlandii jest to nieomal członek rodziny, wciąż z tym walczymy). Więc jak Puch zaczyna psikac jak armata, natychmiast rzucam się w poszukiwaniu dumpa. Kilka dni temu Puch znowu zaczął psikac, nic na ścianach nie znalazłam ale szybko zorientowalam się że tym razem to na preparat w sprayu do drewnianych mebli którym obficie wyczyscilam nowy stolik. Stolik natychmiast wylądował na balkonie. I teraz sedno problemu. Puch po takim mocnym psikaniu połączonym ze lzawiacymi oczkami I nadwrażliwościa na światło po 2-3 dniach wchidzi w fazę gdzie zaczyna mieć zachrypniety, słaby głosik i psikac już nie tak siarczyscie ale popsikuje tak jakby chciał bezskutecznie oczyścić nosek I to psikanie tak mu 'gulczocze' pomiędzy noskiem a gardłem.Nic z nosa nie leci. Zero śladu wirusa /infekcji.  Nie ma podwyższonej temperatury, uszy chłodne, je mokre i suche z typowym dla siebie wyborczym apetytem, mizia się. Zdarzyło się to już chyba że 3 razy. Zawsze ten sam scenariusz. Za pierwszym razem dostał jakiś steroid plus antybiotyk, za drugim razem, w październiku dostał antybiotyk po którym już po 2 dawkach byl jak nowo narodzony. Głos wrócił, zero charchotania I popsikiwania. Dziś konsultowalam Pucha z 2 wetami. Mam antybiotyk od jednego I tirton od drugiego (Noreen bardzo ostrożnie podchodzi do podawania antybiotykow /steroidow, teraz chciała dać Puchowi 2 make dawki ale w końcu stanęło na tym Tritonie, jutro to kupię, just in case) . Nie chcę wpuszczać Pycha znowu na antybiotyk, bo po pierwsze ma 12 lat za chwilę I to za duże obciążenie (w październiku był na antybiotyku) no i to nie metoda, bo 3 razy w roku albo częściej będzie na antybiotyku?.. No i jak pisałam, kot wesoły, je, uszy chłodne, wygląda raźnie, oczka zakroplone więc też mu nie dokuczaja. Co to może być?  Powinien psikac na czas działania alergentu a nie przez kolejne dni, tracić głos w charchotac w przełyku i w końcu ładować na anty 😵biotyku  😵  :kwiatek:
Dałam mu troszkę miodu manuka 400 I jakby się wyciszyć objawy? Ale teraz śpi więc też ciężko ocenić.
Edit antybiotyku nie podałam, za żwawo wygląda i zachowuje się. Przez sobotę /niedziele będę go obserwować i jak będzie gorzej, włączę ten synulox ale nie sądzę aby do tego doszło. No na środę mam umówiona wizytę u tego weta co dał antybiotyk - jak będzie z Pucha ok to pojadę chwilę pogadać ale bez Pucha panikarza w aucie, jak nie będzie poprawy to jedziemy z Puchem.
Edit rano Puchowi wrócił głos za to ma wodnisty  katar. Ale nosek nie jest zapchany, czuję chłodny oddech z dziurek jak się tuli. Jest aktywny, wygląda ok. Więc z antybiotykiem czekam.

sanna, priv 🙂
Cricetidae, bardzo Ci dziękuję!  :kwiatek:  :kwiatek:  :kwiatek:
Póki co odebrałam wyniki krwi i na szybko zamieniłam parę słów z wetką. Norma kreatyniny 1-2, u Maniuta jest 2,1 a u Kizi 2. Oboje mają jeść karmę renal, dostawać tabletki, ale nawet nie zapamiętałam ich nazwy  🤔 Mały ma ponadto choresterol 269 (norma do 201) i lekko podwyższone inne parametry. W środę kontrola Kiziołkowych uszu, to będę dalej rozmawiać co i jak z gadami. A tymczasem zacznę czytać co i jak...


A bierzecie pod uwagę, że czymś się zatruły? Dwa względnie zdrowe, niestare koty żeby na raz miały takie same objawy i wyniki?
Horsiaa, nie. Czym mogłyby się struć? Żadnych zmian nie było, nic nie podjadły czego nie powinny. Z objawów (o ile to objaw nerkowy) to jedynie wymioty, ale te miewały od dłuższego czasu i mnie to niepokoiło. Mały w tym roku kończy 9 lat, Kizia 7, ale jest schorowana generalnie. Przewlekle kaszle i kicha, po niecałym roku wyhodowała wielki kamień na zębach, ma niefajne kupy.
Magda, w zeszłym roku u moich 2 kotów wyszła mocno  podwyższona   kreatynina i zalecenie wejścia na karmę renal. Wyniki powtórzylam 2 krotnie, a tym drugi raz na innej maszynie plus badania moczu. Okazało się, że nerki pracują dobrze, pierwszy wynik był błędny.
Ja bym potwórzyla badanie na innej madzynie zanim wypuściła koty na karme nerkowa  bo 2 koty na raz to podejrzane. I trzymam kciuki żeby wszystko okazało się ok.
busch   Mad god's blessing.
07 stycznia 2018 13:37
Moje gady dołączyły do kotów nerkowych. Od dziś są na karmie renal, tabletki i będziemy dalej działać. Jakieś przydatne linki z abc?


Mi bardzo pomógł ten link, niestety po angielsku: http://felinecrf.org/
Bardzo dobry do ułożenia co z czym się je, jak działa itd. Bardzo obszerne kompendium - pomogło mi z pierwszym szokiem związanym z diagnozą przewlekłej niewydolności nerek.

Moja Frania została zdiagnozowana w październiku. Po wstępnej hardkorowej fazie kroplówek podskórnych dwa razy w ciągu dnia, a potem raz dziennie, teraz jest 'ustabilizowana'. Obecnie ma kroplówki podskórne co 2-3 dni, jest w 100% na karmie nerkowej i czuje się świetnie. Odmłodniała nam nagle o co najmniej 5 lat, biega, dokazuje, broi i domaga się atencji na wszelkie możliwe sposoby 🤣. Teraz widzimy że musiała powoli tracić funkcję nerek przez bardzo długi czas i my myślałyśmy, że po prostu zrobiła się bardziej leniwa wraz z wiekiem, a tymczasem czuła się coraz gorzej 🙁. Tuż przed diagnozą schudła nam nagle, na szczęście po wprowadzeniu diety i kroplówek odzyskała stracone kilogramy (a raczej gramy, bo Frania zawsze była mała i 2.6kg to już dla niej optymalnie  😉).

Już chyba o tym tu pisałam ale Frania ma też syndrom sztokholmski  😁. Jeździ na kroplówki w swoim transporterze, który mieliśmy od dawna i którego wcześniej nie znosiła (jak jeszcze w nim jeździła raz od wielkiego dzwonu na kontrole u weta). Teraz transporter jest ulubionym miejscem spania i zabawy, szczególnie jeśli zbliża się termin następnej kroplówki  🤣
magda, jakiś kwiatek? Jakaś chemia domowa? Miałam kota który przeszedł po wannie wymytej domestosem. Wanna była oplukana. A kot na następną dobę jak szmata, nerki stanęły-umarły, mimo intensywnej terapii po 48 h odpuściliśmy bo nawet kropli moczu kot niewytworzył.
Wszelkie fosforoorganiczne walą po nerkach. Obecnie mamy w okolicach jakiegoś ch... który czymś truje zwierzęta. Wszystkie mają fosfor po 10xponad norme. Dwa psy na lepszym świecie. Dwa walczą o życie. Wszystkie z tego samego osiedla. Już zgloszone na policje.
Konkretnych nazw Ci nie podam. Ale takie głupoty jak preparaty do mycia i czyszczenia, chemia domowa mogę regularnie lekko podtruwac.
Wyniki twoich kotów są na granicy. Więc zanim przejdą na dietę to warto powtórzyć badania.
Chciałabym się z Wami podzielić pewną historią, która ma miejsce tu i teraz, bo nadal odczuwam jej skutki.

Nasza kotka, bez ogona, półtora roku temu miała wypadek. Wypad jej lekko odbyt, amputowaliśmy ogon. Wylizała się z tego, chociaż była wątpliwość co do czucia. Robiła pod siebie dwa miesiące, aż wszystko wróciło do normy.
Ostatnio ponownie zaczęła sikać pod siebie. Pierwsza myśl dotyczyła zapalenia pęcherza, więc profilaktycznie dostała tabletki. Przeszło jej. Niestety, problem powrócił. Zaczęłam obwiniać nerki i kot pojechał na konsultację do weterynarza. Już z nich nie wróciła.
Okazało się, że w jelitach był wielki czop. Treść nie wskazywała na sierść czy folię, czy też kości itd. Najprawdopodobniej kot nie mógł się wypróżnić ze względu na suchość kału, a z racji wypadku jej odbyt jest nieco zawężony.
Obecnie kotka łazi w kubraczku i dokazuje. Apetyt ma nieziemski, ale dietę dostała do końca życia - mamy karmić ją tylko mokrym + olej. Dla nas w tym momencie liczy się jej zdolność wypróżniania, kupa na wagę złota i to dosłownie. Wtedy kot będzie żyć.
Szwy ściągamy za tydzień.

Piszę to jako przestrogę, bo nie zawsze posikiwanie będzie oznaczać pęcherz czy nerki.

Na marginesie, mimo zaczopowania kot miał nadal apetyt i to nas zmyliło.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się