naturalna pielęgnacja kopyt


Mam tylko pytanko - czy mogę tu wrzucić zdjęcia kopyt zaraz po struganiu przez kowala?


Jak najbardziej  :kwiatek:
Super! Mam nadzieję, że do weekendu kowal ją zrobi i będę mogła coś cyknąć.
Mooże szukam dziury w całym, ale nic nie powiem, dopóki nie pokażę.  👀
Euphprycznie najbardziej miarodajnie będzie jeśli cykniesz zdjęcia przed i po struganiu. Wtedy można ocenić pracę kowala, ewentualnie przygotować zestaw pytań na jego kolejną wizytę 😉
O, klops. No tak. Racja! Tylko mogę nie zdążyć...  😡
TheWunia możesz zrobić normalne zdjęcia kopyta z przodu i boku. Tak żeby było widać koronkę i jak dolega kopyto do podłoża .

dea   primum non nocere
05 maja 2015 20:17
TheWunia - dziura wygląda na wielką i przerażającą, ale jest akurat w miejscu, gdzie się ścianę i tak odciąża (łuczek). Poza tym od czas urazu wszystko co żywe i wrażliwe zalało się rogiem naprawczym. Jeśli koń nie narzeka, to bym nic z tym nie robiła - pilnować regularnego strugania, żeby na krawędziach tej dziury nie robić przeciążeń, i czekać aż zrośnie. A kreska od koronki prawdopodobnie zostanie 🙁 ale jeśli będzie kopyto regularnie strugane, to nie powinna być przez całą grubość ściany, raczej rysa na powierzchni.

Euphorycznie - zdecydowanie zdjęcia przed i po, i to według wzorca: http://www.all-natural-horse-care.com/good-hoof-photos.html
Ale się cieszę, postrugałam dziś swoją kobyłę i szła od piętki aż miło, dawno nie miała tak dobrego ruchu 🙂 od 3 strugań robię ją trochę inaczej (ogólnie eksperymentowałam trochę ze względu na jej kontuzję) - zostawiam jej teraz trochę wyższe kąty, minimalnie wyższe ściany wsporowe i nie skracam tak mocno pazura jak zwykle (dzisiaj zrobiłam do water line, bo jest dość miękko a biała linia zdrowiutka - jak jest sucho to do białej linii - ale nie przez nią). No i teraz ruch piękny, strzałki się powiększyły przez ostatni miesiąc i to kopyto w chorej nodze wyraźnie poszerzyło (jest dość wąskie bo je odciąża). W ogóle jest względnie czysta, kuleje pare kroków jak krzywo stanie albo jak gwałtownie obróci się w prawo. Ale tak poza tym jest całkiem fajnie. Dostaje nowy suplement od 2 tyg, może też zaczął coś działać - no i pa pewno pomógł jej masaż ostatni masaż, bo przez ciągłą asymetrie ruchu cała się pospinała.
A przy okazji była grzeczna jak aniołek przy struganiu - normalnie nienawidzę jej robić, podnosi mi ciśnienie po średnio 2 minutach  😁 a dzisiaj luźniutka, chętnie trzymała nogi, nawet na tej bolącej dobrzenstała
Mój zwierz ma bardzo podobne uszkodzenie w tylnym kopycie. Na szcęście nie dotyka wewnętrznych struktur. Koń chodzi bez żadnych problemów, jest to tylko aspekt estetyczny. Trzeba tylko dbać o czystość szczeliny.
Kochani potrzebuję rady. Być może ktoś kojarzy z forum jak w sierpniu zeszłego roku mój koń dostał kopa w koronke hacelem. Powstał wtedy spory krwiak, który stopniowo zrastał w dół tworząc na kopycie taką gulkę. Przy ostatniej wizycie kowal stwierdziłyśmy, że dolna część tego pęknięcia odpadnie przy następnej wizycie, jednak koń wyprzedził nasze przypuszczenia i ta część odpadła po kilku dniach od wizyty. I teraz nie wiem zbytnio co robić. To jest twarde, koń początkowo jest niechętny, ale ostatecznie stawia nogę, aby to umyć. Moczyć to w czymś? Założyć but? Słyszałam też o wypełnianiu specjalnym silikonem takich ubytków. Dodtakowo martwi mnie to pęknięcie, które idzie aż do koronki.
Katharina   "Be patient and trust in the process"
11 maja 2015 21:32
My z tego:





w 4 miesiące doszliśmy do tego:  😜








Dla kogoś to może być nic ale dla nas to wielka wygrana  🏇 Koń idzie po WSZYSTKIM jak czołg  🙂
Dla mnie różnica na minus to opoje na 4 nogach, których nie widać na zdjęciach wcześniejszych....
Jak dla mnie za długie strzałki, za długie i za wysokie ściany wsporowe, do tego wygląda jakby strzałka nie dotykała podłoża. To, że koń z takimi kopytami chętnie chodzi po wszystkim wcale mnie nie dziwi, gdyby miał szersze strzałki i bardziej płytkie kopyta byłby mniej radosny 😉 Ot, takie obserwacje różnych kopyt.
Opoje mogą być z braku ruchu, przeciążenia lub złego krążenia w kopytach (powodem mogą być wspomniane przeze mnie ściany wsporowe)
Katharina   "Be patient and trust in the process"
13 maja 2015 08:01
kasik właśnie dopiero teraz strzałka w przodach zaczęła dotykać podłoża i wreszcie pracować czego wcześniej nie było, bo jak widzisz na zdjęciu - była konkretnie wycinana. Dopiero 4 miesiące walczymy ze zmianą na + - spokojnie to jeszcze nie koniec, bo do dalszej zmiany na + ciągle dążymy  🙂
Witam wszystkich kopytnych specjalistów 😉
Od bardzo niedawna jestem posiadaczka gadziny i mam sporo wątpliwości odnośnie jej kopyt. Możecie mi polecić kogoś kto przyzwoicie struga i na tzw. "niskie piętki" w okolicy Zielonej Góry?
Zakupiłam, ale nie flexa tylko nowy tarnik (save edge the beast) i cęgi...
Okazło się, że mój koń nie lubi robienia ściany na grubość tarnikiem, za to do cęgów sam podaje nogi. Serio!!! (wzruszyłam się aż, haha), bo jako osoba "mam w życiu drugi raz cęgi w ręku" nie umiałam sobie poradzić z równoczesnym operowaniem cęgami i trzymaniem końskiej nogi, nawet między własnymi udami. A tu koń noga w górę i sam trzyma w powietrzu, a ja staję za nim (tak; bardzo nierozsądnie centralnie twarzą w stronę końskiej głowy) i walczę tymi cęgami i zero oporu, wręcz świadoma współpraca, co cyknięcie podawanie nóżki z prośbą o więcej.

Ogólnie to tym, którzy cęgów (cęg?) nie posiadają polecam zakup. Owszem, trzeba mieć biceps ale to jest taaakie ułatwienie i zmniejszenie czasu poświęcanego na machaniu tarnikiem. Mówię o sytuacji użycia sprzętu do robienia ściany na grubość.

Teraz- dlaczego nie zakupiłam flexa. Otóż nawet te z najwyższej półki są dla mnie za duże i za ciężkie. jedyne co mi wchodzi do łapy czym bym się nie bała machać to miniszlifierki, ale się boję, że będą miały za małą moc.

I jeszcze słów kilka na temat "bestii". Gdy się go trzyma ten tarnik nie wydaje się duży. Nie jest (dla mnie) poręczny przy robieniu ścian na wysokość- szczególnie przy łuczku jest za szeroki i przez to nieprecyzyjny, więc generalnie nie polecam jako "jedyny" tarnik. Natomiast właśnie doskonały przy robieniu ścian na grubość, szczególnie, gdy największe nadmiary już się opitoli z grubsza cęgami. Do tego jest idealny. Rach -ciach- mach i zrobione.
Dolina , jesli chcesz prowadzić kopyta swojego konia naturalnie , to ja jestem ,,rzut beretem,, jeśli ,,na niskie piętki,, to myślę ze wystarczy o to poprosić każdego okolicznego kowala  🤣
Gillian   four letter word
13 maja 2015 14:54
kotbury, ja już nie robię flexem, bo mojego współ-werkowacza już nie ma, a sama nie podołam udźwignąć. Było szybciej i łatwiej, no ale trudno. Kupiłam za to właśnie Save Edge i teraz pluję sobie w brodę, że tak długo z tym zwlekałam. Połowa mniej ruchów, niż starym tarnikiem, idzie gładko i dużo zbiera. Szał  😜
Dokup sobie najtańsze cęgi - (chyba, że więccej koni robisz). do jednego- własnego to nie wiem czemu tak długo taka głupia byłam.
Gillian   four letter word
13 maja 2015 15:33
robię trzy - średnio co 2-3 tygodnie , więc nie ma co ciąć 🙂
Oj mi by się cęgi przydały, ale tylko na wiosnę jak kopyta po 2 tyg wyglądają jak po 3 miesiącach  😁
Gillian   four letter word
13 maja 2015 16:11
dlatego ja się staram nie dopuszczać aby przerosły, mój kręgosłup nie ogarnia w zgięciu dłużej niż 20 minut 🙂
Lepiej kupić najtańsze cęgi. Szkoda pilnika.
Aleks   Never underestimate the possibility for things to improve in ways you cannot yet imagine - Karen Rohlf
13 maja 2015 19:48
O! O fleksie 😉.
kotbury - Skoro da się inaczej nie utopić we własnym pocie to czemu nie, cęgi dobra rzecz, mam, używam od chyba 4 lata, w sumie nie pamiętam. Tarnik Save Edge The Beast z resztą też ( niedawno zakupiłam drugi ). Fleks spora rzecz, choć przy dużych kopytach nie wydaje się aż tak duży i aż tak ciężki 😉. Radzi sobie jednak znacznie lepiej niż cęgi w moim wypadku bo cęgami to ja tę kobyłę na 4 ręce robiłam i jeszcze był problem żeby ścianę uciąć  😁 . ( Cęgi Mustad, więc do nich się nie mogłam przyczepić, że nie takie, nie ostre itd ...  😉 )

edit: po prostu ten koń by mnie wykończył 😉 ... a w sumie mam z niej to, że ładnie wygląda 😉.
Witam Witam  🙇
Szukam kogoś dla dwóch kobyłek z Kozienic.
Czy Ktoś coś ?
Będę wdzięczny 😉
Witam,
co sądzicie o tych kopytach?
Prawy przód
Nie mogę dodać zdjęć w jednym poście więc dodaję w nowym poście 🙂 prawy przód cd
lewy przód 🙂
lewy przód cd
Nie mogę obejrzeć, zdjęcia za duże.
dea   primum non nocere
18 maja 2015 19:26
A o co pytasz? ocena stanu? rady do prowadzenia? ocena ostatniego werkowania? 😉
Pytam o ocenę ostatniego werkowania. Ale rady też chętnie wysłucham 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się