Dokładnie, mój za mało ujeżdżeniowy 🙂 Kucyk jest po tym ogierze:
W sumie to znam kilka koni po Rolandzie. Z reguły są nieduże (mój ma 165 w podkowach), urodziwe (w takim szlachetnym typie), o bardzo dobrej szyi, ale za to dłuuugie 😉 Często kasztany 🙂 Nie rzucają na kolana ruchem, ale mają w 100% poprawne postawy, żeby zacząć z nich rzeźbić. No i nie wiem czy wszystkie, ale akurat Kucyk ma doskonały charakter, jest bardzo idący do przodu, ale współpracujący z człowiekiem, błyskawicznie łapiący nowe rzeczy, nigdy nie buntujący się itd.
Mam na dysku jeszcze kilka fotek różnych Rolandów.
Aha, z koni bardziej znanych startujących w ujeżdżeniu po Rolandzie jest Czantoria Teresy Tomaszewskiej, czy Robin Hood Makowskich.