kącik skoków

eh, wiem to moja największa pięta Achilesowa... pięta w dół, przez co w skoku w ogóle nie amortyzuję ...  😵 mogę godzinami robić to cś. na krawężniku i nie pomaga  😵
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
21 lipca 2010 22:58
Ja tu jestem od szerzenia zła, ale to nie chodzi o samo ciągnięcie piety w dół! w żadnym wypadku. "Pięta w dole" to wynik dobrego parcia na strzemieniu i poddania się grawitacji. Pieta w dole to rezultat, można to mechanicznie wyćwiczyć, tylko nic Ci to nie da na skokach.
Ponia   Szefowa forever.
21 lipca 2010 23:02
jeszcze a propos skokow na ukos - ogladal ktos dzisiaj relacje na EuroSporcie ? nie pamietam nazwiska zawodnika, ale zostal zdyskwalifikowany bo najechal na ukos i kon skoczyl dokladnie nad stojakiem i nad choragiewka 👍 sedziowie uznali ze skoczyl po zewnetrznej str. choragiewki, wiec dostal dyskw.


a to nie Marco Kutcher był?
Forta, całą "regulację" w niepasującej linii robisz w pierwszej foule - i już można sobie jechać równo  😀
Magdzior, jestem pod wrażeniem zalecania "awaryjnych" skoków na ukos dla konia/jeźdźca WKKW  🙇 Potem wąski front na wyjściu z kombinacji - i jak tu trafić  🤔 ?
Kowusiasta, faktycznie wygląda jakby twoje pozazdroszczenia godne nogi nie mieściły się w siodle  🙁 Chyba dlatego jesteś tak wysoko nad siodłem. Prawda, że taki chętny, galopujący koń - to zupełnie inna bajka?  😜
Ponia   Szefowa forever.
22 lipca 2010 00:20
A propo dyskusji o pół siadzie na skoku,  siedzimy z Ktoś dość podobnie. Moje świeże dziś, specjalnie z odbiciem.

Dzionka, pytała ostanio o młodą 😉
Prosze  😉


Ponia, o! dawno nie pisałaś?
Na zdjęciach nie wygląda, jakbyście siedziały z Ktosiem podobnie. Tobie też (ostatnio) rąk brakuje?
Ponia   Szefowa forever.
22 lipca 2010 00:33
a bo i nie ma o czym pisać 😉
Czasem mam wrażenie,że brakuje mi rąk ale to przy dużo wyższych skokach i jak Lawirant bdb popracuje szyją.Wynika to jednak z tego,że zostaje troszeczke z ramionami z tyłu, tak jakbym oddawała ręke i "cofała" ramiona,a to skolei wina zbyt małego obskakania wciąż na dużych przeszkodach. ;-)

Jest jeszcze masa rzeczy do poprawki, ale powoli nad wszystkim pracuje.
Ostatnio zwróciłam uwagę na ułożenie stopy aby była równolegle w skoku, i coś tam nam wychodzi ;-)

ps. ale ja się nie znam i tylko marne 130 jeżdżę ;-)
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lipca 2010 06:38
Ponia, bo my obie siedzimy beznadziejnie,łydki nam nie uciekają...jak Ty mnie nie zmobilizujesz,to nie zadzwonię do Ciebie chyba nigdy 🙁

a pro pos nie mieszczenia się nóg w siodle - u nas na pomorzu jest taki jeden skoczek,były wkkwista (więc równowagi w siodle może mu niejeden skoczek pozazdrościć) przeraźliwie wysoki,chudy i generalnie w każdym siodle będzie mu źle - gdyby wziął większy rozmiar siedziska,żeby upchać nogi jakoś,to przeszkadzałoby mu za duże siedzisko...gdyby wypuścił sobie tybinki do przodu,musiałby je mieć chyba na łopatkach konia...jest na pewno wyższy od L.Beerbauma.

Ponia Nie siedzicie podobnie  😉

Strzyga "tylko nic Ci to nie da na skokach" Mi daje. I obejrzyj zawodników na eurosport  😉 Np. Meredith Beerbaum

Ktoś Rozmiar siedziska wysokiej osobnie nic nie daje. Ale podstawa to właściwy rozmiar tybinki, wydłużenie tybinek gwarantuje właściwe ułożenie jeźdźca w siodle.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lipca 2010 09:37
Dramka - napisałam przecież,że gdyby chciał miec tybinki dopasowane do swojego wzrostu,tu musiałby wystawać aż na łopatki konia  🤣 on ma z 195cm wzrostu.

co do pięty w dół - niestety  🤣 ale zgadzam się ze Strzygą  😎
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
22 lipca 2010 10:05
Ja tu jestem od szerzenia zła, ale to nie chodzi o samo ciągnięcie piety w dół! w żadnym wypadku. "Pięta w dole" to wynik dobrego parcia na strzemieniu i poddania się grawitacji. Pieta w dole to rezultat, można to mechanicznie wyćwiczyć, tylko nic Ci to nie da na skokach.


Mój trener to opisuje tak:
Nigdy nie rób na siłę pięty na dół, bo tylko się usztywnisz. Pięta w dół wynika z rozluźnienia i spływania całego ciała na oparcie w strzemieniu.

No czy jakoś tak. Chyba nie umiem powtórzyć tego dokładnie.
Kowusiasta, faktycznie wygląda jakby twoje pozazdroszczenia godne nogi nie mieściły się w siodle  🙁 Chyba dlatego jesteś tak wysoko nad siodłem. Prawda, że taki chętny, galopujący koń - to zupełnie inna bajka?  😜


ooo niee, kolejne siodło za małe? Właśnie próbuję sprzedać ujeżdżeniówkę, gdzie mi kolana na poduszkę wchodziły. A jak  robiłam dłuższe strzemiona to tyłek uciekał na  tylni łęk. 😵 No w sumie może być, w ciągu 2 lat urosłam 15 cm  🤦 ale mam nadzieję, że już nie rosnę, bo jak tak dalej pójdzie to wyrosnę z mojego malucha  👀
Ale i tak podtrzymuje, że za brak pięty w dół to  🤬 Trenerka jest ode mnie wyższa i mieści się w tym siodle. A czasami jakimś cudem mam to piętę w dół i wtedy kolano inaczej wygląda...




Strzyga ktoś musi szerzyć zło  😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 lipca 2010 10:35
Dramka, nie przeczytałaś chyba tego, co napisałam. Myślisz, że zawodnicy na jurosprcie mają piętę w dół, bo ją ciągną? Tylko i wyłącznie?
Tu masz pietę w dół, ale czy to oparcie na strzemieniu, czy to fajny półsiad w równowadze?


Sama pięta jest tylko SKUTKIEM rozluźnienia i dobrego oparcia na strzemieniu. Nie chce mi się szukać, spójrz na foty Poni na Złotym w skoku. Nie ma klasycznej "pięty w dół", piętę ma poziomo, a jednak półsiad jest stabilny, dziewczyna nie jest pospinana, widać luz i sprężystość w stawach. Na pierwszym zdjęciu z czarną, ma pietę niżej, a sam półsiad wygląda już gorzej. Wiadomo, młody koń, mocno wyszedł w górę, wiec siedzi trochę asekuracyjnie, ale pomimo pięty w dół, jest to półsiad gorszy. Mechaniczne ciągnięcie pięty sprawia, że usztywniasz kostkę i napinasz bardzo mocno mięśnie, to unieruchamia Ci nogę i sprawia, że nie możesz nie masz sprężystości i nie możesz amortyzować skoku na stawach. To co Ci to daje? Prócz tego, że masz piętę w dół?

Ktoś, Aaa, to straszne xPP

Constantia, i mądrego masz trenera 😀
Dobra, kumam.
[quote author=Arimona link=topic=18.msg656653#msg656653 date=1279721166]

Ale w ogolę? Dla czego?   😡




😲 😲 😲 a myslalam ze jestem odporna na orty
[/quote]

Jak na to, ze Arimona nie jest z Polski, to chyba i tak niezle pisze po Polsku...
o, a nie jest? to zwracam honor 🙂
ja tez (najbardziej w galopie) cisne mocno piete w dol i Jurek K. mi powiedzial ze to tylko usztywnione stawy skokowe i ze mam tej piety tak nie cisnac  😁
a co do Arimony - mysle ze ona j. polski zna, tylko mieszka za granica wiec chyba powinna umiec pisac "poprawna polszczyzna" 😉
Ponia, dzięki za małą, jet faktycznie rewelacyjna 🙂 Szybki kurs wchodzenia do przyczepy i dawajcie na parkury!
Ktoś
Wszytko brzmi sensownie, ale dalej trochę namieszane mam. Odpisze jeszcze pewnie wieczorem jak przegadam to z kimś odpowiednim na żywo, bo teraz to nie wytłumacze co mi nie pasuje.

P.S.: no, nie jestem z polski, ale mieszkam tu juz 4 lata, nigdy nie uczylam sie pisemnego polskiego (w zasadzie to uczę sie od was głownie. Bo tak to w pracy i szkole używam english). 
Musze chyba walnąć jakiś podpis zeby tak ludków nie wkurzać. Są takie przypadki gdzie przycisk sprawdź ortografie nie pomaga niestety i moja wiedza pisemnego polskiego kuleje.
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lipca 2010 15:39
Ponia na Twoim facebooku mignęło mi kapitalne zdjęcie do poruszanego tu tematu cofania tyłka w skoku  😎 powiem tylko tripel-Robin-Rudolf  😉


Arimona,bo czasami ciężko coś opisać tak,by miało to ręce i nogi  😎 btw dla mnie Twoja polszczyzna jest zaskakująco dobra...a mamy przecież z kim porównywać...a Twój podpis urzeka mnie na tyle,że poleciłabym go jednej z forumowiczek celem częstszego stosowania  🤣
Ponia   Szefowa forever.
22 lipca 2010 15:48
[quote author=Strzyga link=topic=18.msg656968#msg656968 date=1279749498]
Ja tu jestem od szerzenia zła, ale to nie chodzi o samo ciągnięcie piety w dół! w żadnym wypadku. "Pięta w dole" to wynik dobrego parcia na strzemieniu i poddania się grawitacji. Pieta w dole to rezultat, można to mechanicznie wyćwiczyć, tylko nic Ci to nie da na skokach.


Mój trener to opisuje tak:
Nigdy nie rób na siłę pięty na dół, bo tylko się usztywnisz. Pięta w dół wynika z rozluźnienia i spływania całego ciała na oparcie w strzemieniu.

No czy jakoś tak. Chyba nie umiem powtórzyć tego dokładnie.
[/quote]
Dobrze powiedziane, ja np. jak wsiadam to już jest nawyk,że trzymam piętę w dół, nie musze o tym myśleć czy się nad tym skupiać.To się poprostu "samo" robi 🙂

Ktoś
o tym mówisz


Rudiger a nie Rudolf ;-)

Dzionka,  już wchodzi, codziennie konsumuje obiad w przyczepie 😉
"Mój trener to opisuje tak:
Nigdy nie rób na siłę pięty na dół, bo tylko się usztywnisz. Pięta w dół wynika z rozluźnienia i spływania całego ciała na oparcie w strzemieniu."

OK. Rozumiem. Ja trzymam pięte w dół nie świadomie, nie jestem usztywniona i przychodzi mi to naturalnie.

Ktoś Ale on skacze w zwykłym siodle? Myśle że do każdego wzrostu można dopasować tybinik. Ile wzrostu np ma Ludger Beerbaum?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
22 lipca 2010 15:56
no Dramko bingo,przecież właśnie o tym piszemy...pięta w dół jest efektem,nie przyczyną! mocne oparcie w strzemieniu daje komfort i bezpieczeństwo 🙂

Ponia - no dokładnie o tym.
Ja zrozumiałam że pięta w dól to nie dobrze  🤬

Ponia Jak ci sie udało tyłek cofnąć za tybinke?  😲  😁
Bischa   TAFC Polska :)
22 lipca 2010 16:02
Gillian   four letter word
22 lipca 2010 16:10
to się nowy właściciel nacieszył... kurde, szkoda konia, fajny skoczek. Zawsze przyjemnie się go oglądało 🙁
Moon   #kulistyzajebisty
22 lipca 2010 16:41
Cholera, szkoda...  🙁
Szkoda konia  😕
Ktoś, ty potrafisz "namieszać w zeznaniach". Sama dawałaś mi link do siodła dla super-długonogich, dla Nicholsona, tak? więc się da?
Niezależnie, jakie kłopoty z siodłami mogą mieć długonodzy - i tak zawsze będę takich nóg wściekle zazdrościć  😜
Szkoda ;(  🙁 A był to mój ulubiony koń obok Schuterflaya  😕
[*]
Co się stało??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się