Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

Orzeszkowa jaka jest korelacja między długą szyją a sztorcem?

dea czy np. "nożycowe" stawianie przodów może świadczyć o asymetrii? Czy jeszcze o czymś innym?
Nauszniki były dopiero moim drugim skojarzeniem... 🤣
malem, raczej miedzy krotka szyja, zwlaszcza w wieku zrebiecym, i (jak to Dea ladnie okreslila) 'nozycowaniem' i syndromem high/low. W skrocie: Im krotsza szyje ma mlodziak tym mocniej musi sie rozkraczyc by siegnac do trawy/ siana na ziemi etc, a w efekcie kopyto nogi przesuwanej pod klode sztorcuje a to wysuwanej do przodu bedzie mialo niskie, a czasem i polozone pietki i bardziej wyjechany pazur. A ze u koni lateralizacja jak najbardziej występuje, to zawsze nogi będs ukladane w ten sam sposób.
dea   primum non nocere
22 marca 2016 04:43
....plus - ten efekt się pogłębia, jeśli nie koryguje się kopyt i maluch ma mało ruchu - spędzając dużo czasu w takiej statycznej postawie, w określony, niesymetryczny sposób naciąga ścięgna. Jeśli ma korygowane kopyta oraz dużo ruchu, to jest szansa na wyrównanie. Jeśli nie, to - kopyto sztorcowe nawet w ruchu będzie promowalo przykurczony zginacz głęboki (krótszy wykrok, uniesione piętki), "nadrabianie" drugą nogą pogłębia problem z podkładaniem kątów wsporowych po stronie dominującej i "wyjeżdżanie do przodu" kopyta.

Tak że, jeśli się trafi taki długonożny-krótkoszyjny źrebol, to kluczowe jest monitorowanie stanu kopyt i duuużo ruchu, również na twardym podłożu. Zaniedbań z wczesnego wieku najczęściej się nie da całkowicie wyprowadzić. Zresztą krótkonożnych też ta zasada dotyczy, tylko "psują się" inaczej 😉 ale to już nie ten wątek 🙂

U dorosłego wyciąganie jednej nogi przed siebie nie w trakcie jedzenia (z głową w górze) może oznaczać alarm trzeszczkowy. To pozycja odciążająca okolicę trzeszczki kopytowej i niską część ścięgna zginacza. Na pewno nie świadczy o zdrowiu. Jeśli ię powtarza, to jakiś problem jest.

Zdrowy koń stoi symetrycznie i prosto - nie podsiebnie, nie przedsiebnie. To nie jest cecha budowy, tylko objaw. Z książek opisujących konformację można wywnioskować, że niektóre "tak mają". To nie jest prawda. I w większości przypadków kopyta stanowią zdecydowaną część problemu.
Luna serio?  🤔 Na fotce raczej wygląda jak dorosły kucyk, a nawet gdyby był to źrebak, to i tak powinien zostać natychmiast oduczony takiego zachowania, od razu, jak tylko na to wpadł. Jakby źrebakowi przyszło do głowy, że ludzi można kopać, to też byś powiedziała, że "oj tam, to tylko źrebak, jeszcze nie wie, że ludzie nie są końmi"?  😵
Orzeszkowa dea jesteście niezastąpione, bardzo dziękuję za merytoryczną odpowiedź  :kwiatek:
w jednej z ksiażek wczytałam iż taka postawa podsiebna moze być również wynikiem nierozciągniętych mięśni
Tak, jak z kolei czytałam, że postawa podsiebna możne też być spowodowana poprostu wadą budowy jaką jest za długa kość ramienna.
A co do postawy tylnych kończych - czy też można wywnioskować coś z ich "postawy nożycowej", np. problem z trzeszczkami?

Edit: literówka
Bischa   TAFC Polska :)
22 marca 2016 13:53
Chyba ramienna?
Murat-Gazon, mi też wygląda data urodzin na naciągniętą, ale nie ja pisałam ogłoszenie - dlatego zaśmiałam się że facet trzasnął się o rok 😉 Ludzie uczą konie najróżniejszych rzeczy - dla jednych przydatnych a dla innych nie, a my nie znamy ostrożności tego zwierzaka. No i nikt mający komplet pięciu klepek nie da czterolatkowi własnego kucyka ani nie zostawi małego dziecka z koniem sam na sam - chyba że zna konia, wychował i jest go pewien 🙂
[quote author=Luna_s20 link=topic=190.msg2517109#msg2517109 date=1458667358]
No i nikt mający komplet pięciu klepek nie da czterolatkowi własnego kucyka ani nie zostawi małego dziecka z koniem sam na sam - chyba że zna konia, wychował i jest go pewien 🙂
[/quote]
Proszę cię... Nikt rozsądny nie zostawi małego dziecka z koniem sam na sam nawet jeśli konia zna, wychował i jest go pewien.
Koń to tylko koń, a dziecko to tylko dziecko. I stać się może wszystko.
Nie wypisuj takich rzeczy, bo jeszcze ktoś niepowołany przeczyta i zrealizuje w praktyce, a potem będzie tragedia.
Biczowa   tajny agent Bycz, bezczelny Bycz
22 marca 2016 20:47
[quote author=Murat-Gazon link=topic=190.msg2517224#msg2517224 date=1458678695]
Proszę cię... Nikt rozsądny nie zostawi małego dziecka z koniem sam na sam nawet jeśli konia zna, wychował i jest go pewien.
[/quote]

Ja już się przekonałam że rozsądek wśród koniarzy to towar deficytowy.
Jeszcze zależy o jak małym dziecku mówimy. Dawniej dzieci po wsiach same krowy z pastwiska sprowadzały i zajmowały się końmi. A że dzisiaj jest "nowy, lepszy" rozsądek"... to może i wynaleziono już - poza "bezstresową i przepełnioną szacunkiem" smyczą - sposób jak mając i dzieci, i konie, przez ileś lat ani razu i ani na chwilę nie dopuścić do zostania dziecka sam na sam ze zwierzęciem.
dea   primum non nocere
22 marca 2016 21:13
w jednej z ksiażek wczytałam iż taka postawa podsiebna moze być również wynikiem nierozciągniętych mięśni

Przykurcze się wiążą ze stanem tyłu kopyta. To często problem jajka i kury, co było pierwsze. Najczęściej jest trójca: postawa podsiebna, przykurcz, ruch z palca. Koń może stać bez wysiłku, z użyciem aparatu ustaleniowego (bez niepotrzebnego napinania mięśni) tylko wtedy, kiedy stoi "prosto" (nadpęcie pionowo). Jak się poćwiczy oko (choć niestety czasem trudno o liczne przykłady pozytywne), to wyraźnie widać, że jak stoi prosto, to stoi też luźno. Ruch z palca to ten sam przykurcz, jego manifestacja w ruchu. Tył kopyta nie rozwinie się niestymulowany (przy ruchu z palca). Słaby tył kopyta jest bolesny (czasem infekcja, czasem totalne niewytrenowanie i ból w momencie próby użycia), więc koń go odciąża, chodząc z palca i stojąc podsiebnie. Od ciągłego napięcia zginaczy robią się przykurcze - i koło się zamyka.

Z zadnimi jest trochę trudniej, bo często ich postawa to kompensacja problemów w przodach. Generalna zasada jest jednak podobna - jeśli nic nie boli i nie przeszkadza, nogi powinny stać tak, by oba nadpęcia były pionowo. Może być noga odciążana podparciem na czubku pazura, ale już wstawianie pod brzuch može znaczyć problem. Niekoniecznie z kopytami czy w ogóle nogami - u jednej z naszych kobył to był zwiastun problemów brzuchowych. Oczywiście też w efekcie kopyta się deformują... ech, temat rzeka 😉
Jak sklonujesz 🙂
http://ogloszenia.re-volta.pl/konie/szczegoly/35915
Raczej nie zachęcające zdjęcia (koń wytarty na bokach) ..
Plus napisane, że zdrowy a znajoma mówi, że ma ten koń kozińca (?) ... Ostatnio w sumie każdy koń w ogłoszeniach zdrowy, super charakter i wgl.. 🤬
bo uznaje się ze jak nie kuleje to zdrowy.
A koziniec to wada budowy, która może, ale nie musi prowadzić do chorób układu ruchu. Jest ogolony i może poprostu bardziej wrażliwy i się wyciera. Niektóre od derek sa powycierane na klacie, zadzie itp.

chociaż patrząc na filmik to pewnie od tego jak jezdziec pracuje łydka powycierany jest.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 marca 2016 13:47
Zdesperowany kupiec szuka mało chorego konia

ElaPe 🤣 🤣 🤣 poprawiło mi to humor  👍 👍 ciekawe co uznaje za 'małą chorobę'
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 marca 2016 13:57
Zaraz zdesperowany... realista 🙂
chociaż patrząc na filmik to pewnie od tego jak jezdziec pracuje łydka powycierany jest.


i na 100% ostrogi zalożone bo koń nie reaguje na łydkę  🤣
"Kupiec z doświadczeniem" 🙂 Mało chory - to taki którego da się ogłosić jako zdrowego. Czyli wszystko to co nie pociąga tysięcznych kosztów i nie grozi nagłym padnięciem 😉 Śmieszne ale... kto z nas wierzy jeszcze w zdrowe konie z ogłoszenia?
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
23 marca 2016 14:18
Czyt. mojego ulubionego weta: Nie ma koni zdrowych, są tylko niezdiagnozowane 😉
desire   Druhu nieoceniony...
23 marca 2016 16:00
arlyn, czy ja wiem, na zdjęciach gdy koń pod takim kątem ustawiony ciężko stwierdzić czy koziniec.  Lewy przód za to wygląda jak bania.
Już dziewczyny nie przesadzajcie, kto widział jedynkowego TUVa u konia pracującego niech pierwszy rzuci kamień...
darolga   L'amore è cieco
23 marca 2016 17:31
Ja!!!  🏇 U mojego jak go kupowałam 😎

Co wcale nie zapobiegło konieczności leczenia go przez następne 6 lat na wszystkie choroby świata  :wysmiewacz22: 

Ale wiem co masz na myśli 😉 Z resztą takie mamy czasy, że jak ktoś chce koniecznie jedynkowego TUV-a to na upartego może wybrać weta, który ma tylko takie  😁 

Mnie ogłoszenie "zdesperowanego kupującego" absolutnie nie dziwi. Ktoś szuka konia rodzinnego, rekreanta - jak można wywnioskować z treści ogłoszenia. Nie potrzebuje więc konia top zdrowego - z resztą zapewne nawet nie będzie robiony TUV. Potrzebuje konia, który chodzi i można sobie na nim patatajać do lasu i takie tam. W moim odczuciu kupujący ma tutaj na myśli coś w stylu "Może być po kontuzji albo mieć drobne zdrowotne mankamenty, wykluczające np. z intensywnego użytkowania, ale nie z weekendowego" i zaakceptuje konia ze szpatem na przykład czy czipozą, który nie kuleje przy spacerowym użytkowaniu.
Z resztą... nawet w przypadku kupowania profesorów za gruby hajs przez nie-rekreantów obserwuje się takie samo podejście, tylko nikt o tym nie mówi wprost w ogłoszeniu. Ale nikt o zdrowych zmysłach nie wierzy w jedynkowe TUV-y u doświadczonych sportowych koni i szuka się właśnie takich "niebardzo chorych" - w rozumieniu "dostatecznie zdrowy by sprostać oczekiwaniom"  😉
Więc nihil novi jak dla mnie, a powyższe ogłoszenie odbieram raczej in plus niż negatywnie - przynajmniej kupujący ma świadomość jak jest. Bardziej śmieszą mnie właśnie ci co uważają, że znalezienie konia w 100% zdrowego jest banalne i że koni z TUV-em na jedynkę jest na pęczki 🤣 A jeszcze bardziej śmieszą mnie ci, którzy uważają, że każdy koń z TUV-em poniżej jeden to schorowany łąkowiec, jakże niehumanitarnie jeszcze użytkowany pod siodłem  🤣
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
23 marca 2016 21:07
W/w ogłoszenie o chęci zakupu "mało chorego konia" jest takie rozbrajająco inne, takie wskazujące na pogodzenie się ze stanem rzeczywistym na rynku koni za niedużą kasę. Każdy tylko zdrowego by chciał, a ta osoba jak widać już tych zdrowych się naszukała i każdy coś miał zapewne nie tak, i to poważnego.
Nawet mega drogie konie moga mieć jakieś problemy zdrowotne 🙂

Mnie natomiast rozbawiło ogłoszenie:
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/58052?q=&kategoria=4&lokalizacja=6&widok=0&strona=

Chyba nie kojarzę, aby w Warszawie była taka stajnia z polami, łąkami i lasami 😉
Takie rzeczy chyba to tylko w Erze.
Rasa-polski kuc szetlandzki 😁
http://olx.pl/oferta/polski-kuc-szetlandzki-CID757-IDedoRj.html#8a937bbefc
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się