własna przydomowa stajnia

Dziewczyny, panikujecie 🤣

Mnie gościu za "dzierżawę" 1,5ha łąki powiedział tak: korzystać możemy od czerwca do września. On za to nie chce kasy, tylko chce mieć możliwość jeżdżenia 1x w tygodniu w 2 godz. teren. Przez cały rok!

Jakby to obliczyć, to biorąc do obliczeń 40 zł/godz. terenu wychodzi kwota: 2h*52tyg.*40zł = 4160zł!
Wasze sąsiedztwo mnie przeraża. Czy tylko u mnie przychodzą sąsiedzi z prośbą o pożyczenie kosiarek? Albo o oddanie łąki na siano?  🤣
rox, zazdroszczę 😉
ja usłyszałam plotkę, że jak trzymam konie to pewnie bogata jestem i mogę płacić dużo za kawałek trawy 😉 jak mu 100 zł było mało to niech sam sobie trawę je 😉
lacuna   Stąpamy we dwoje po niepewnym gruncie..
13 czerwca 2013 19:03
U nas za kawałek,chyba nawet nie hektar,płaci się 400zł za miesiąc..ciężko cokolwiek wydzierżawić a jeśli już to w kosmicznych cenach 🤔 A ludzie wolą dygać z kosiarką sami po pracy zamiast konia pozwolić wypasać a przecież ze sprzątaniem nie ma problemu i tak się to robi..
Mam pytanie techniczne... jakiej długości zrobić otwór na strop do wrzucania kostek siana? Wejście będzie po drabinie.
Szerokość w świetle pomiędzy legarami to 82cm... pytanie ile zrobić na długości.
Wejście będzie po drabinie.
.
figura, możesz otworzyć przemysłową hodowlę komarów....
albo ryż hodowac... a w zagłębieniach karpie.
nie ma tego złego....
i faktycznie - będzie atrakcja turystyczna 🙂😉))
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
13 czerwca 2013 20:22
Dziewczyny! Pytanie za 1000pkt.:

ile płacicie za czynności przy zbieraniu siana przy braku własnych maszyn? W sensie ile za koszenie, przewracanie, balowanie?
Jak się rozliczacie? za godzinę, za hektar?

:kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:


Wiele Ci nie pomogę ale w moich okolicach za prasowanie (w kostki) płaci się 150 zł za godzinę, za bele to chyba od sztuki liczą.

Ja jutro zbieram siano, dziś przeszłam się po łące to jest ok, tam gdzie gęstsza trawa to jeszcze nie doschła więc zamawiam na jutro słoneczko i wiatr.
figura, to ładnie was załatwili. A jak jest coś takiego rozmyślnie przez jakiegoś barana urzędasa zrobione to może można się jakiegoś odszkodowania domagać? Bo jak przez naturę to pewnie nie.. ale deszcze was nie podtopiły, a gmina się postarała o nadrobienie tej zaległości.. Współczuję..
Klik.
klik

Miłego oglądania.
Być., nam pomachała 🙂😉)
ale musisz mieć robali w tej trawie.... bieganie, skubanie z korzeniami, a ogony - poprzykręcaj bo tak machają, że urwać mogą 😉
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
13 czerwca 2013 23:24
Ale mają polo do pobiegania😉 A na większość robali pomaga sprzątanie padoczku z kupsk najlepiej.
Robienie ogrodzenia, a sprzątanie kup to niestety zajęcia, które kolidowałyby ze sobą. Na bieżąco je wywalam, ale przez 3 dni ważniejsze było ogrodzenie. Dzisiaj będę "ogarniać" ten nieporządek.
A tak, pomachałam. Ja sympatyczna jestem to macham.  😀

Pastwisko ma 2500m2. W pierwotnej wersji było większe, ale zmniejszyłam je ze względu na finanse. Coś za coś.
Robale są, owszem. Psikam te moje szkraby. Mają później chwile wytchnienia, ale widzę, że na cały dzień im to nie pomaga. Frędzle to standard, bez nich ani rusz. Pastwisko jest w takiej części, że tam ciągle wilgotno i dlatego robali jest znacznie więcej...
😤 robale. Co roku draństwa mnóstwo ale w tym roku to już jakies przegięcie. Chciałam wczoraj po pracy pojechać w teren, osiodłałam kobyłe , popsikałam czarną absorbina no i wypad. He , he po 15 minutach zwiewalysmy z łak ,że aż kurzyło się za nami a z lasu chyba jeszcze szybciej. Po poł godzinie wróciłam do stajni , obie całe pogryzione. Miliony komarów to już nie tysiące, miliony wygłodniałego draństwa. To tak głodne ,że żadne pryskanie nie pomaga.
ej, nie żartujcie, że już robaki u Was takie napasztliwe są!  😵

U mnie w zeszłym roku był horror, a w tym - póki co - konie caaaaluuuutki dzień na dworze i żaden ogonem nie machnie! TFU TU TFFFFFFUUUU 🙇
ancyk0991 gdzie Ty mieszkasz? Się chyba wszyscy przeprowadzimy...

U mnie też robali od groma, tfu nie u mnie a w pensjonacie... ale czarna absorbina działa  😲 Kupiłam tym razem bardziej dla uspokojenia sumienia, a tu ups - "muchi latajo ale nie siadajo"
Te najogromniejsze niestety siadają i gryzą, ale komary i jusznice nie  🙂
U nas łaki sądziedzi oddają za skoszenie/wypasanie koni i nie ma z tym  żadnego problemu. Właśnie wczoraj pierwsza skoszona  😅 4 godziny koszenia 😜
Cobrinha - u mnie otwór w suficie do zrzucania słomy ma wymiary: 2x2 😉
No to spory. U mnie stryszek mały to też i dziura musi być ograniczona.
anetakajper   Dolata i spółka
14 czerwca 2013 06:39
My chcemy dziś zwijać, ale chmura wisi :/ szlag!
Ja nie mam pojęcia jak można wysuszyć siano w 3 dni i na trzeci zbierać ? Do tego raz rozrzucić pająkiem, raz zrobić wałki i zwijanie  🤔  Wy też zbieracie po 3-cim dniu?
Nasz sąsiad wpadł na pomysł skosił w pon. jak padało, a we wtorek wieczorem zwinął w 150 i przykrył folią - że niby to ma być sianokiszonka  😵
U mnie na 4 dzień dopiero do zebrania z tych słabszych łąk, a najgorsza jest taka, że po 6 dniach zawsze mamy dylemat czy zwijać, ale tu pokos łączy się z pokosem - istna masakra :/ 

U mnie wieczorami są komary, w dzień jeszcze nie ma jusznic, ale na dniach na pewno wylecą.
U nas zatrzęsienie robactwa. Koń ma maskę i derkę. Bez niej ani rusz. ;/
Ja na jazdę psikam konia i siebie offem. Konia szyje, pod brzuchem i zad. Mucha nie siada. 😉

Dzisiaj zawitały u nas po 3 tyg chmury. Może będzie padać. Sucho...
U Nas dziś jusznice rządziły o 7 rano 🤔zok:
Do tej pory do godziny 9 konie miały spokój więc od rana zapakowane w derki wywaliłam na łąki ale mamy 8.20 i czarne niebo wiec cieszę się że siano mam u góry na szopie a ostatni kawałek który sobie schnie przeżyję jak zleje deszczem bo tam to taka rzadsza trawa i wyschnie szybciej.
No chyba że będzie padać kilka dni jak na południu to się podłamię
Najgorzej to mam w ogrodzie -trawa już po kolana a ja czasu skosić nie mam :hyhy:
anetakajper, mam ten sam problem. Niebo zachmurzone, słońca brak. Najbardziej się boję, że zmoknie sprasowane.... 🙁
anetakajper   Dolata i spółka
14 czerwca 2013 07:33
huzar sprasowane w kostkach czy w balach? jak w kostkach to żle jak w balach to zero stresu 😉
Z tego co widze to jednodniowe opady - przynajmniej u mnie.
anetakajper, w kostkach niestety. Niby deszczu nie zapowiadali, ale tak się zachmurzyło, że cholera wie co robić
anetakajper   Dolata i spółka
14 czerwca 2013 07:55
Huzar tu masz radar : http://radar.bourky.cz/  jak jesteś jeszcze poza chmurom to migiem zbierajcie to siano. Chmura bardzo zwolniła i się rozchodzi.

Edit: my region Bolesławca - już po sianie na dzisiaj :/ pada, a raczej siąpi!
W temacie radarów-ja polecam jeszcze ten,przy koniu bojącym się burzy zdaje egzamin i w ogóle,pomocny jest:
http://burze.dzis.net/?page=mapa
anetakajper, ślicznie dziękuję  :kwiatek:. Niestety strona nie chce mi się otworzyć  😕. Z dobrych wieści: wyszło słońce  🙂
Niestety strona nie chce mi się otworzyć 


Nawet jeśli Ci się otworzy, to nie obejmuje twojego kawałka kraju... tylko południe...
_Gaga , to dobrze, że czekałam "tylko" 10 min  😉
anetakajper, strasznie mi przykro, że deszcz popsuł plany 😕
anetakajper   Dolata i spółka
14 czerwca 2013 08:29
Nie ma tego złego już przeszło to co miało być i nawet nie spadło 0,1 l/m jutro ma być pogoda to zwiniemy, a siano sobie doschnie pięknie.
Za to dziś ogień ok. 6 ha koszenia - najgorsze co może być! tydzień suszenia ehh
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się