własna przydomowa stajnia

świetna fota !! 😀
ja też zamykam góry , jednak -12-14 jest . Widzę ze dziewczynom to odpowiada bo nie ma 'śladów irytacji' na drewnie 😉
czesio, a któż to?
Zdjęcie super.
U mnie -5-6, nie zamykam jeszcze.
Uwielbiam gonić się rano z Lissą po boksie, bo derka (którą oczywiscie miała na sobie juz xx razy) jest prze straszna i fuj. Wniosek - za duże boksy  😁
/Jeszcze noszenie wiader,rozciąganie w górę zakładając kantary i już , poranny trening ukończony! Chodakowska się chowa! 😀
Ircia   Olsztyn Różnowo
30 grudnia 2014 09:00
A u mnie dziś -19, owszem jest pięknie, ale ja zamarzam niestety  😵
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
30 grudnia 2014 09:10
A u mnie nawet nie wiem ile mrozu ale obudziłam się i piękne słoneczko. Uwielbiam to połączenie śnieg+słońce  😍 Idealna pogoda na spacer... 🙁
No rano u mnie prószył śnieg i wiatr a teraz tez słonko i idealna pogoda <3
Dziewczyny zadowolone 🙂


/P.s. tak tak Lisska jak na dobrego czołga rasy śląskiej przystało w klacie się nie mieści w derę 😀
A u mnie dziś -19, owszem jest pięknie, ale ja zamarzam niestety  😵

U mnie za dwa dni ma być już niby na plusie.
hej! gdzie mozna kupic siatki na hale, ktore zatrzymuja wiatr i opady sloneczne, ale przepuszczaja powietrze?  👀
krzystając z przerwy w dostawie intrnetu :P i pieknej pogody. tzn slonca i malego mrozu (rao -7? w dzien -1/1/1 - zalezy jaki termometr) pojechalismy do lasu. bo plac, podwrko, łąka i lonżowik nadal skała. śniegu amortyzującego brak
założyłam buty i sru z naczeją, ze się da....
nie dało sie. tylko z 200 m gdize liscie bylo w miare ok, ale reszta - porozjezdzane, krzywe i skała, wiec mało bezpiecznie dla stawów, po gdiześ pol godziny i spotkaniu fauny lesnej w ilości jak w zoo, wrócilismy radosnym stepem (jak całą drogę), a synu się spocił....

buuuuuu 🙁((
maluda - to 85 cm Harmke v. kairos. 21 lat na karku ale wciąż może🙂😉) W tym roku dwie ślicznotki po nim wyszły na świat 🙂
Karolass - najtaniej dogadać się z firmą która ściąga te wielkie reklamy z budynków, bo to własnie taka siatka. Można dostać za free reklamę np. Tarczyński 🙂😉)
Poniżej mój stary łowca bombowca i prezenty. Bolek🙂 Jak widać dzwonek działa tylko w naszym mniemaniu.
Karolass, my mamy też z reklamy. akurat jakiś aut 😉
sprawdza się to rewelacyjnie

czesio, killer złapany na gorącym uczynku :P
TRATATA rozumiem co masz na myśli i uwierz, że gdyby była taka możliwość już od dawna miałabym kolejnego zwierza, nie sztuka kupić, trzeba też utrzymywać : )
hiliver, jak kogoś nie stać na 2 szetlandy, to nie powinien mieć 1 szetlanda. a to zwierze stadne. koza to nie koń. a i koze trzeba karmić...
rozsądnie gospodarując np ściółką byś mogła i 4 mieć w tej samej kwocie. pamietajmy, że koszta stałe zostają te same...

edit... ja wciąż ie mogę pojąć. czy ludzie mają konie z musu?
pomijajac robocze - inna bajka...
koń (szczególie kucyk do miziania) to rzecz luksusowa - moża mieć jak się ma na to kase... nie ma obowiązku czy konieczności... to nie buty ;/

dzieci też nie trzeba sobie robić. szczególnie hurtowo, a potem płakać, że nie stać na ich utrzymanie.
a z koiem jeszcze łatwiej - jak sie przytrafi, albo znudzi można bez moralniaków sprzedać/oddać...

😤


z życia szczęśliwego pensjonariusza 😜

już kombinuję, jak kolejnego ściągnąć do tej stajni!
Met, nie denerwuj nas :P

u mnie wlasnie dziś popadało/popruszyło i temp kolo zera w dzień = lód na drodze....
no bajka! podolze mi sie do wiosny dobre nei zrobi jak przemoknie ;/
wiesz, w domu mam 17, więc to nie jest tak, że tylko się halujemy 😁

swoją drogą - w sobotę okaże się, czy nie będzie jednak 16.

niemniej miło było po pracy puścić konia na halę i się z nim pobawić! 😍

podobno od nowego roku mają być plusy i deszcz

podobno od nowego roku mają być plusy i deszcz


jeszcze coś dodasz optymistyczego??

😉))

wiesz, musicie sobie hale zbudować :P albo wszystkie rozdać po wypasionych pensjonatach 😉))
Met, gratuluje! Hala w niepogodę jest wręcz wybawieniem od udręki. Teraz możesz spokojnie działać z koniem.

Czesio, dziękuje za odpowiedź. Ach, ta ciekawość.
horse_art, widzisz, cały czas tłumaczę to Michałowi, ale jak groch o ścianę...! a mam takie miejsce, w którym hala komponowałaby się wręcz wyśmienicie!

💃

maluda, ano, raz w życiu mogę SOBIE robić, na co MAM OCHOTĘ! niesamowite uczucie niezależności...

żeby nie było tak całkiem optymistycznie - wyprowadzka do pensjonatu jeszcze bardziej odwlekła w czasie remont przeciekającego dachu.
a z moim tatą coraz gorzej. leczenie o kant... morfina już w użyciu. co tu więcej mówić.

za to kotek, którego potrąconego na drodze znaleźliśmy, ma się świetnie. szaleje po domu, aż miło.
dla równowagi pożegnaliśmy stawkę koni - grudzień zebrał żniwo.

i tak jakoś wszystko: góra... dół...
Ode mnie spodziewaj się paczki w styczniu. Nic wielkiego, ale może coś się przyda.
Dla Taty zdrowia. A dach załatacie swoją drogą. 😉
Ty to o nas dbasz!

dziękuję :kwiatek:

jutro z Michałem jedziemy dać kolorowemu konikowi marchewkę, potem ja zostaję w pracy, on uderza na Jastrzębie, tam Pan Tat i Pani Mam dostaną prezenty, zabieramy za to nasze dziecko, eM z Alicją wracają po mnie, żebyśmy mogli wspólnie ruszyć konia i kierunek na dom obrać wieczorową porą 🙂 ojjjj, chyba impreza nas ominie
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
30 grudnia 2014 22:33
Co robicie z końmi jutro? Zamykacie czy nie? 😉 Tak z ciekawości.
u nas spokojna okolica - Sylwester niczego nie zmienia na szczęście
a lace na noc. i te wiatowe (no te zrobią co chcą :P) i te stajniowe. juz mielismy petardy pod stajnia w tym roku lepeij nie ryzykować, szczególnie, ze prawie przy drodze a po 2 jej stronie swietlica z imprezą...
horse_artSiwa bynajmniej nie jest moim wymysłem, prezentem na gwiadkę czy jak to określiłaś "wyrazem luksusu". zdaję sobie sprawę, że powinna przebywać z przedstawicielami swojego gatunku ale z tego co wiem trzymanie kozy zamiast kucyka nie jest brutalnym czy krzywdzącym rozwiązaniem a ja od początku wiedziałam że nie będziemy w stajnie zapewnić opieki dwóm kucykom a wątpię żebym z oszczędzania na ściółce dała radę wyskrobać na podwójnego kowala, odrobaczanie, czy leczenie w wypadku choroby, zwróć też uwagę że ma 16 lat i brak możliwości utrzymania własnej osoby + 2 kucyków,z tego co wiem dużo ludzi trzyma w ten sposób swoich podopiecznych i to nie tylko takie szpanujące kucykami nastolatki jak ja, myślę że gdyby było to krzywdzące w takim stopniu jak sugerujesz to NIKT by nie trzymał w ten sposób zwierząt a w książkach nawet nie było by wzmianki na temat takowej możliwości, mieszkam 5 minut drogi od voltoviczki, której kuc nie ma nawet tak marnego towarzystwa jak ma moja kuca, a Pani wcale nie jest laikiem, osobą jeżdżącą rekreacyjnie czy "pasjonatą", gdyby kuca się męczyła sama już dawno by je u Nas nie było, nie mieliśmy z nią kłopotów, jadła normalnie, z piciem wody też nie był problemów, nie była osowiała, nie kopała, nie gryzła, zachowywałą się normalnie więc myślę, że brak drugiego kucyka nie jest dla niej aż taką krzywdą jaką mogłoby byś dla Twoich koni. zajmuje się Siwą sama, nikt mi w tym nie pomaga, wywalam gnój, ścielę, latam z wiadrami i wstaję rano żeby móc ją wyrzucić na trawę, zwykłe obowiązki, piszę to bo mam wrażenie że odebrałaś mnie jako powszechny typ koniareczki, kucyk nie pełni funkcji ozdoby ogródka czy atrakcji dla wioskowych dzieci, uwierz na słowo że ma u mnie dobrze i nie robie jej krzywdy, zapewniam jej również ruch i nie są to 10 minutowe spacerki do lasu, chociaż na takie też chodzimy🙂 to tak a prop wzmianki na temat przedmiotu "do miziania".dużo się napracowałam zanim mogłam mieć w końcu coś własnego.
Naprawdę nie trzeba mnie uświadamiać, że koń to nie buty .. jeżeli znasz takie przypadki to naprawdę współczuję ale ja do takich nie należę więc proszę nie oceniaj jeżeli mnie nie znasz : )
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
30 grudnia 2014 23:14
A nam się plany zmieniły, mieliśmy być w domu, bardzo chciałam być przy koniach, obserwować ich zachowanie (szczególnie Młodej). No ale wyślę dziadka 😉
Będzie miał pół na pół - sylwester z Polsatem i końmi. Urozmaicenie takie  😀
[quote author=horse_art link=topic=19013.msg2254453#msg2254453 date=1419960936]
hiliver, jak kogoś nie stać na 2 szetlandy, to nie powinien mieć 1 szetlanda. a to zwierze stadne. koza to nie koń. a i koze trzeba karmić...
rozsądnie gospodarując np ściółką byś mogła i 4 mieć w tej samej kwocie. pamietajmy, że koszta stałe zostają te same...

edit... ja wciąż ie mogę pojąć. czy ludzie mają konie z musu?
pomijajac robocze - inna bajka...
koń (szczególie kucyk do miziania) to rzecz luksusowa - moża mieć jak się ma na to kase... nie ma obowiązku czy konieczności... to nie buty ;/

dzieci też nie trzeba sobie robić. szczególnie hurtowo, a potem płakać, że nie stać na ich utrzymanie.
a z koiem jeszcze łatwiej - jak sie przytrafi, albo znudzi można bez moralniaków sprzedać/oddać...

😤
[/quote]


horse_art a czym oprócz gabarytów różni się koń roboczy od szetlanda? Nosz kurde, jesli kon ma warunki, opiekę i towarzystwo choćby kozy to da radę... Draco The Wuni nie narzeka🙂😉)))

U nas będzie hucznie bo niedaleko dom weselny i duza impreza. Konie zwykle olewają petardy, ale są dwa nowe ogony i nie wiadomo jak będą reagować. Oby zlały temat🙂
Ty to o nas dbasz!

dziękuję :kwiatek:



To nic wielkiego.

Co robicie z końmi jutro? Zamykacie czy nie? 😉 Tak z ciekawości.

Zostają na dworze. Zawsze, co roku do nich chodzę i kontroluje. Nigdy się nic nie stało.

hiliver, skoro nie możesz mieć drugiego kuca to i dobra ta koza, bo jednak towarzystwo (!). Znam przypadek, gdzie koń przez 2 lata nie miał żadnego zatem Twoje postępowanie to żadna zbrodnia.
MALUDA ZŁOTKA dziękuję Wam bardzo za zrozumienie  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się