Kuce - wszystko o

Ktoś   Dum pugnas, victor es...
24 lipca 2009 09:53
Mam zupełnie nie złosliwe pytanie...wynikające z obserwacji pewnego fantastycznego kuca  :kwiatek:

czy zakładając podogonie kucowi na skoki nie sprawia mu się conajmniej dyskomfortu w locie?i czy ktoś ze skaczących kucykowców używał  forgurtu jako alternatywę dla podogonia?
pytam,bo chwilkę jeździłam na tym kucu,udało nam się nawet ukończyć kilka L-ek,ale popręg dociągałam z 5 razy zawsze...teraz kuc jest w dzierżawie i regularnie trenuje...skacze...i mam wrażenie,że podogonie jej przeszkadza delikatnie mówiąc...mowa o tej kucynce(zdjęcie pod poprzednią amazonką):
Przy dobrze dopasowanym podogoniu nie powinno przeszkadzać.
Ale przyznaję, że forgurtu nigdy nie używałam.

Burza,
podnosi, ściąga, ale te zaczepy na tyle powodują destabilizację, poza tym przy nawet minimalnym niedopasowaniu siodła w tym momencie każdy jego ruch koń odczuwa na ogonie.
Kayra   Kucusiowy wariat :P
24 lipca 2009 10:07
Ascaia, a co sadzisz o moim podogoniu? :> Bo się teraz zastanawiam czy kupować to ustrojstwo czy tez działać samemu 🙂 Chociaż na mojej fotce nie wygląda to aż tak jak na Twojej.
Ascaia, na pewno.

Kayra, gdzie byłaś jak Cię nie było, co u kuca?
Kayra   Kucusiowy wariat :P
24 lipca 2009 10:17
Burza, byłam cały czas 🙂 U kuca super, zmieniłyśmy stajnie. Mała cały czas na dworze, nie muszę się martwic ze nie wychodzi jak pracuje po 12 godzin. Superowi ludzie 🙂 Kucor ma nowych kumpli, odmieniony nawet zaczął chętniej skakać . Tak wiec wszystko poszło na plus, nawet dla mojej kieszeni :P
Kayra, brakowało mi kucyka, szałowy jest, w takim razie czekam na jakieś aktualne fotki, cieszę się że jest dobrze 🙂
Ktośka,czy to jest właśnie Bajka?czy jeździ ją teraz blondwłosy młodzieniec?
Kayra   Kucusiowy wariat :P
24 lipca 2009 10:21
Burza, o dziękujemy bardzo 😀 :kwiatek: Coś tam z aktualnych na poprzedniej stronie :> Ale może dzisiaj tez się uśmiechnę do fotografa bo nowe fotki :]
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
24 lipca 2009 10:26
Ascaia - dzięki za odp...

SamSam,tak. zresztą masz pw.
Kayra, dajesz w linkach i się dziwisz, że nie widzę. Bosko wyglądacie!  😜
Kayra   Kucusiowy wariat :P
24 lipca 2009 10:32
Burza, hehe trochę duże te foty, nie chciałam rozjechać forum 😀 Ale dziękuję bardzo za uznanie 😀 Taki sobie mały kucuś i ja :] A to ze skoków :

to kucyk na którym jeździłam (5 letni ogierek, niestety jestem na niego za duża 🙁), teraz może będzie nowy :
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
24 lipca 2009 10:47
Ktoś raczej nie powinien przeszkadzać jak jest dobrze dopasowany 😉 Choć ja ogólnie nie jestem zwolenniczką podogoni. Z tym popręgiem to też dziwne 😉 Ja podpinam, wsiadam, dopinam i ewentualnie po kłusie jak koń puści to jeszcze dopinam.
Kayra, ze mnie żaden specjalista, trudno tak po jednym zdjęciu oceniać, ale wygląda nienajgorzej. Bardziej istotne jak się zachowuje w ruchu.
A mnie zmanierował mój Ojciec, który twierdzi, że skoro podogonie ma zapobiegać ssuwaniu się do przodu to musi trzymać przede wszystkim za ten przód.
Poza tym słyszałam że te zaczepy potrafią w najmniej odpowiednich momentach się wysunąć, albo opuścić siodło prując poduchy. Chyba forumowa Wiwiana czegoś takiego doświadczyła.
Wiwiana   szaman fanatyk
24 lipca 2009 10:55
A tak, testowałyśmy tzw. motylek oraz podogonie dołączane do kółka w tylnym łęku.
W pierwszym przypadku kobyła walnęła z zadu, po czym motylek wyfrunął, rozwalając po drodze poduszkę. W drugim - kółko zostało wyrwane. Dlatego również polecam patent z dodatkowym paskiem dopinanym do kółek przedniego łęku.

Edit: można użyć również sznurka, takiego jak na kantary sznurkowe, może mało elegancko wygląda, ale działa - sprawdzone.
ja do kółek przy przednim łęku przypinałam pasek krzyżowy, do niego jakikolwiek pasek/sznurek i podogonie 😉

kuc na początku chodził z podogoniem, a potem z niego zrezygnowałyśmy i problemów nie było 😉 bardziej jeśli chodzi o przekręcanie się na boki, bo kuc był chwilowo baaardzo okrąglutki  😀iabeł:

Ktosina - Czcionka chodziła (i chodzi, tylko teraz już nie zawody) w podogoniu... Nad forgurtem się zastanawiałyśmy, ale w końcu nie próbowałyśmy (tylko my ze względów estetycznych bardziej 😉 )
Calathea   Czarny Książę
24 lipca 2009 12:39
Ojj... temat o kucach  😍

Mojej miłości życia nie wkleję, gdyż nie posiadam zdjęć, ale za to Asiorek się bardzo nadaje, aby być w tym temacie 😉





A o nim mogę napisać tyle:
Asior, lat prawie 7, z serca skoczek, z musu kosiarka 😉
ma całe 103cm wzrostu, maść: ciemny kasztan w siwiźnie
przygotowany do GP kucy, ale co z tego jak nie ma na niego jeźdźca...
licencjonowany ogier, rasy: welsh/szetland 😉
super charakter, bardzo inteligentny, szybko się uczy...
No i w ogóle to cud, miód i orzeszki  😍
Calathea chyba się zakochałam 😍 ❗
Czy Asior ma etat w branży hodowlanej, bo ewentualnie miałabym dla niego narzeczoną  😉
Calathea

a jak go przygotowywałaś do GP dla kuców?

masz jakieś jego fotki pod siodłem? kto go zajeżdżał?

moje kucorki
ten bez grzywy Bolek ogier 4,5 roku
chodzi w siodle pod dzieciakami. Jeszcze nie miałam okazji sprawdzić go w korytarzu, ale pewnie niebawem to zrobię.
Przechodzi przez drągi we wszystkich chodach sam i z dzieciakami 🙂

Lolek 3,5 roku
dopiero niedawno został zajeżdżony w terenie, miał już na sobie dzieciaka, jest grzeczny, ale musi się jeszcze nauczyć równo chodzić. Lubi skakać, nie biegał w korytarzu, ale skakał przez położonego drąga w bardzo fajnym stylu. Pod dzieciakiem przechodził drągi bez emocji 🙂

Udały mi się te moje kuce hihi



pozdrawiam

Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
24 lipca 2009 14:15
polonez to mieszanki z hucułami? Bolek jest rewelacyjny 😜

Calathea jaki baskil! Zajebiaszczy 😍 Masz więcej zdjęć w skoku?

to ja przedstawię teraz naszego stajennego Mistrza Kucykowego 😜
Oto ogier Kacperek (naprawdę ma na imię William), ma 9 lat, jest kucem szetlandzkim. Jest baaardzo mądry i cwany, oraz bardzo łakomy, przez co łatwo nauczyć go wielu sztuczek 😉 Umie krok hiszpański, kładzenie się na komendę i bardzo fajnie skacze 🙂





Calathea   Czarny Książę
24 lipca 2009 14:30
Po kolei...

Asior normalnie kryje... cena stanówki do ustalenia...

Zajeżdżałam go ja i szafirowa

Do GP kucy był przygotowywany w poprzedniej stajni pod amazonką, która na nim jeździła, niestety wyrosła z niego...

Więcej zdjęć ze skoku, ani pod siodłem nie mam, ale skoki mogę nadrobić 😉 pod siodłem nie za bardzo bo nie mam jeźdźca



Edit: literówki
Strucelkapolonez to mieszanki z hucułami? Bolek jest rewelacyjny

to kuce szetlandzkie  😁

Calathea -

wielka szkoda ze nie masz na niego dzieciaka - u mnie troche dzieciakow jest i Bolek nie czuje sie opuszczony, Lolek zresztą też nie  😅

a powiedz mi jeszcze na jakiej zasadzie odbywają się zawody dla takich kucyckow sa jakies specjalne konkursy czy co?

pozdrawiam
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 lipca 2009 12:50
Strucelkapolonez to mieszanki z hucułami? Bolek jest rewelacyjny

to kuce szetlandzkie  😁


serio?! Nie wyglądają 😁
Calathea   Czarny Książę
25 lipca 2009 13:05
polonez z tego co mi wiadomo (przynajmniej tak było jak jeszcze startowałam na kucach 😉 czyli... jakiś 2005r. ) to GP kucy były to zawody ogólnopolskie, czasem nawet międzynarodowe w których udział brały tylko kuce... Nie wiem jak w ujeżdżeniu, ale w skokach były to różne grupy kucykowe (np.: kuce gr.A, gr.B etc.).
Stały parkury o jakiś tam określonych wysokościach dla danej grupy (dokładnie Ci nie powiem, bo nie pamiętam).
Ja startowałam w grupie C i miałam ustawiony parkur, bodajże 110cm z rozgrywką...

Asior jako, że jest kucykiem A grupy jechałby bodajże 80cm... Ta dziewczynka, która na nim jeździła dawała sobie świetnie radę...
Już myślałam, że będę z kuca i z zawodniczki swojej dumna, a tu dupa... musiała wyrosnąć...

Kurczę... nie wiem jakby się teraz kucor zachowywał pod jeźdźcem, gdyż z rok nikt na nim nie jeździł (nie mówię tu o mnie, która wsiada na kucyka na stępa 5 min. żeby to nie zapomniał, że czasem trzeba mieć coś na grzbiecie)...

Ehh... może jednak znacie kogoś w Warszawie lub okolicach, kto chciałby jeździć na moim kochanym maluszku 😉
Strucelka - serio, serio

tu Bolek z zawodów, ale takich dla dzieci początkujących zabawowe, typu slalom, zatrzymanie, podniesienie z konie jakiegos przedmiotu itp.







Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 lipca 2009 13:30
Polonez super!! 😜

swoją drogą, wiesz jaką długość miały owijki? Kiedyś chciałam Kacperkowi zawiązać, ale że mam 2,5 metrowe... 😁
Calathea   Czarny Książę
25 lipca 2009 13:46
polonez a ja mam takie pytanko... gdzie kupiłaś ogłowie na Bolka?
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 lipca 2009 13:51
Calathea ja widziałam w Amigo ogłowie 1, nawet raz jedno kupiłam, bo potrzebowałam z niego części i było naprawdę małe.
Strucelka - nie pamiętam ile mają te owijki chyba coś ok 1,5 m robione były przez znajomą 🙂

Calathea
- ogłowie kupiłam w decathlonie najmniejsze jakie było chyba VS to się nazywało, ale Bolek ma tak małą głowę że musiałam dorabić do niego dziurki i gdyby znalazło się mniejsze to bym kupiła.
Na Lolka to ogłowie jest dobre, mimo że młodysz jest trochę wiekszy od brata 🙂
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
25 lipca 2009 14:09
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się