Podłoże do jazdy - jak zrobić?

gosiaopti, prawda jest taka, że wszystko się da odwodnić/nawodnić, co kto potrzebuje. Tak naprawdę, to zrobisz pewnie piękne pole na środku Sahary. To tylko kwestia zastosowania odpowiednich technologii, a wiekszośc z nich nie jest tania, niestety.
Czy u was działają spółki wodne? To one powinny zadbać o przepuszczalność rowu. Moja przyszła ujeżdżalnia też będzie obok rowu melioracyjnego i ja upatruję w nim rozwiązanie kwestii odwodnienia.
lostak   raagaguję tylko na Domi
17 lutego 2014 06:17
Niestety ja (jak zresztą większość forumowiczów niestety) nie mam takich finansów, które pozwalają na testowanie niesprawdzonych rozwiązań, a w kwestii podłoży, to wydaje mi się, że "profesjonalne" firmy działają na zasadzie uda się lub nie uda 🙁 - zresztą wystarczy poczytać Wasze wpisy...


Gosiaopi, właśnie śledząc ten wątek od lat, podobnie jak wątek o budowaniu stajni, mam wrażenie, że większość problemów wynika z faktu, że każdy sobie poczyta tu, poczyta tam, wie mniej więcej gdzie dzwoni i robi sam.  Czyli zrobić profesjonalnie w sposób nieprofesjonalny.  No niestety takie cuda to tylko w erze... Wszytkim się wydaje, że sukcesem placu, budynku czy drogi jest to co na wierzchu. Nie ! Główna inwestycja, nawet do 70% to jest to czego nie widać.  Jest cała masa miejsc, gdzie podłoża są zrobione dobrze i działają, tylko tych wpisów tu nie znajdziesz, bo ci ludzie nie muszą narzekać.  Nie bedę wymieniać wszystkich ośrodków z dobrym podłożem, które udało mi się w kiedykolwiek odwiedzić, ale jest ich sporo.  Owodnienia ośrodków takich jak u Romana Kusza (zbudowany na bagnach), w Rzęszycach (zbudowany na piachu) działają od 10, 15 lat, u nas (zbudowany na iłach) od 6 lat, w nowym ośrodku w Lublinie (ziemie rolne)  i działają.

Co do równiania, duży traktor + walec, karuzela, lonżownik i place, chyba nie posądzasz nas o to, ze tak sobie wymyśliliśmy, żeby tam bałagan robić?😉
Czy u was działają spółki wodne? To one powinny zadbać o przepuszczalność rowu.


O przepuszczalność rowu dba właściciel - rolnik lub gmina (w zależności od tego gdzie połozony jest rów). Za nieoczyszczanie rowu można dostać karę... tu przepisy na ten temat.
Nie wiem co to spółki wodne  🤔 jeśli nawet są to raczej nie działają (chyba, że chodzi o podwórko radnego  😉)
Oczywiście, że wszystko się da, ale często to kwestia kasy i... układów. A rów jest na terenie lasów państwowych, próbowałam rozmawiać, ale jak na razie bezskutecznie... Metoda "spychowa" działa - między lasami a gminą... No i oczywiście można iść na drogę prawną, ale znowu - to kwestia kasy i układów. A lasy czy gmina raczej kary sobie nie wlepią, sądy raczej też im nie wlepią, co innego zwykłemu rolnikowi... ot taka sprawiedliwość...

Lostak, śledząc ten wątek i inne, a także na podstawie własnych doświadczeń moje wrażenie jest inne - jak już pisałam fachowiec fachowcowi nierówny i nie jest to zależne od "marki" firmy przez Ciebie wynajętej, a często też nie jest zależne od kasy jaką przeznaczysz, a raczej od przypadku i odrobiny szczęścia. I według mnie można zrobić coś profesjonalnie samemu, a profesjonalna firma nie zawsze zrobi dobrze... Gdybym nie kierowała się opiniami i radami firm profesjonalnych i zrobiła podłoże "po swojemu" całkowicie nieprofesjonalnie, to nie byłoby problemu jaki mam teraz... I dlatego narzekam (i piszę tutaj, jako przestrogę) - to, że skorzystacie z porady lub pracy profesjonalnej firmy i zapłacicie za to pieniądze, całkiem niemałe, to nie znaczy, że będzie dobrze zrobione!!!

Rozumiem, że wymieniłaś 3 stajnie, w których podłoża działają, bo były zrobione przez profesjonalistów. Ja mogę wymienić kolejne, w których nie działa, a też robili fachowcy. Mogę również wymienić takie, gdzie ktoś robił po swojemu, niefachowo - a mimo to jest dobrze... Więc nie do końca zależy to od tego, co napisałaś.

Co do ciągnika, to pytam, bo z doświadczenia innych stajni wiem, że z tym ciągnikiem w ringu/lonżowniku nie jest tak łatwo. Pamiętam, że próbowaliśmy równać podłoże w jednej stajni  zwykłym ciągnikiem z broną i nie dało rady, żeby wyrównać przy bandzie a tym bardziej na środku i i tak trzeba było zagrabiać ręcznie, to co nie brała brona i ślady po kołach, bo ten ciągnik tak nie do końca się mieścił  i właśnie robił więcej bałaganu niż pożytku 😉

A tak ps. nie wiem Lostak po co te złośliwości?? Rozumiem, że nie można Ciebie poprosić o normalną (czyt. bez przytyków) odpowiedź?
Profesjonalnie przygotowane podłoże. Drenaż, maty, geowłókniny i inne cuda, które są pod piaskiem ze ścinkami fizeliny. Tylko problem... plac nie używany dobre 2 lata i niestety zarósł mchem. Co zrobić by przywrócić czworobok do życia? Ściągać wszystko na 5-10 cm i sypać nowy piasek z fizeliną czy może "przeorać" lub spróbować ręcznie oczyścić niczym grządkę z ogórkami?
Spryskać preparatem typu roundup i potem wyschnięte resztki usunąć grabkami
Fabapi - Poważnie roundup i grabki wystarczą?
[quote author=_Gaga link=topic=220.msg2014323#msg2014323 date=1392618778]
Czy u was działają spółki wodne? To one powinny zadbać o przepuszczalność rowu.


O przepuszczalność rowu dba właściciel - rolnik lub gmina (w zależności od tego gdzie połozony jest rów). Za nieoczyszczanie rowu można dostać karę... tu przepisy na ten temat.
[/quote]

U nas działają spółki wodne i to one dbają o rowy melioracyjne. Ja płacę składki za przynależność i nie muszę na swój koszt dbać o prawidłową melirację rowu, który nie jest moją własnością
repka, no to u nas chyba nie działają, bo nikt się do mnie nie zgłosił po składkę 🙁 A chętnie bym zapłaciła, bo wtedy byłaby szansa, że rowy na działkach niezamieszkałych i w lasach też będą dbane... A tak wszystko zwalane jest na bobry...
Ale świetnie, że napisałaś o tych spółkach wodnych, popytam w gminie, może coś się da zorganizować  :kwiatek:
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
18 lutego 2014 21:50
gosiaopti,
w niektórych rejonach tzw. spółki wodne nie zawiązały się a właściwie
nie wywiązały się ze swoich zobowiązań wobec nadrzędnej jednostki.
I u nas jest taka sytuacja 🙂. Na naszej najniższej łące jest okresowo jezioro,
bo rów nie prowadzi wody, wymaga udrożnienia 🙁.
Mam zamiar jednak deptać dróżkę w gminie i coś jednak zdziałać.
Strasznie mi się nie chce ale zalaną mam extra wydajną łąkę (ok. 0,5 ha jest przez to nieużyteczne),
zawsze zieloną nawet podczas największej suszy.

U nas problem jest dodatkowo taki, że jesteśmy dokładnie na granicy 2 województw i do tego na granicy gminy i lasów państwowych, w których jest sporo działek prywatnego lasu. Szanse na dogadanie się widzę marne, miałam już próbkę w zeszłym roku... W lesie rów jest niedrożny w kilku miejscach, przez co woda w rowie koło nas stoi non stop (a w poprzednich latach była tylko w czasie roztopów i po długich deszczach i to tylko przez max tydzień!). Przez to psuje nam się też podłoże na ujeżdżalni, bo jest cały czas za wilgotno i robi się grząsko... a póki ten rów jest niedrożny, to kompletnie nie ma jak i gdzie tej wody odprowadzić  🤔 W zeszłym roku przepompowywaliśmy ze zbiornika retencyjnego, żeby tam trochę ściągnąć, no ale całej gminy nie odwodnimy  🙄
gosiaopti, popytaj w gminie, będzie wiadomo czy jest spółka. Czasami np. wioska nie należy, bo nikt nie chciał płacić składek, albo z innych powodów. Ale to naprawdę pomaga. U nas we wsi nie ma problemu z woda na polach, czy w rowach we wsi itp.
/ciach/
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie
Witam,

Naczytałem sie o ścinkach fizelinowych/flizelinowych ale nie moge trafic na firmy sprzedające ten produkt. Może ktoś podesłać mi na priv jakies dane, będe wdzieczny.

Pozdrawiam

Janusz
A ja mam pytanie odwrotne 🙂
Mam wygrodzony plac do jazdy na łące. Póki była trawa, było ok. teraz trawę wydeptaliśmy i jest SUCHO. Woda nie stoi u nas praktycznie nigdy ale wystarczy krótki okres bezdeszczowy i mamy BETON. Co na to sypnąć aby nie było tak twardo? Żwir? Piach? Może coś organicznego (trociny, liście, kora)? Dodam, że nie ma możliwości  podprowadzić wody aby to moczyć jak też nie chcę inwestować bo nawet nie wiem czy docelowo plac będzie w tym miejscu. Chodzi mi o coś niedrogiego na 2-3 sezony.
esef, kora jest super! Za 10 kubików niesortowanej (czyli z korą dostajesz trochę ziemi, która była na pniach ciągniętych z lasu, trochę liści i gałązek, etc) płacisz jakieś 500 zł plus transport, więc w porównaniu z piachem czy czymkolwiek innym to grosze, a jeździ się po niej bardzo fajnie i rewelacyjnie wiąże wilgoć! Co prawda z czasem część kory się rozdrabnia, część spływa z deszczem, ale za taką kasę można sobie pozwolić na dosypywanie raz na rok czy dwa 😉
Orzeszkowo serio kora się nadaję ? nie jest to śliskie jak popada ?
a co radzicie w takeij sytuacji.gdzie robić plac?


pole dzierżawione-gołe pole ziemia i glina

lub własny mały padok trawiasty nie stoi woda przeważnie jak na polu wyżej jest po prostu gliniasto ja popada

i czym wysypać docelowo taki padok,najważniejsze by to drogo nie wyszło 🙂

aha piach mi znajomy przywieźć może nie jest on do końca czysty zdarzają się małe patyki czy kamienie ale 50zł za wywrotkę..
Orzeszkowa, kusi mnie takie rozwiązanie na padok, z racji że piach chyba wyjdzie drożej a boje się, że ja wymiesza się z gliną to będzie beton a nie padok 🙁
Gdzie taką korę można dostać w takich ilościach? próbowałam znaleźć coś ale bezskutecznie?
10 kubików to na jaki metraż i grubość starcza?
a po korę to do tartaku czy do lasu uderzać?
Karina7, 50 zł ;| też by tak chciała! U nas co prawda kora poszła jako zagęszczenie podłoża piaszczystego na maneż, ale patrząc np. po wjeździe, gdzie piasku praktycznie nie było, ale za to jest gruba warstwa ubitej kory (tak z 10 cm, akurat w tym miejscu korę kiprowaliśmy), nie jest ślisko ani grząsko. Sądzę że warstwa sypana na gołą ziemię i równana odpowiednio często ma rację bytu jako taki tani przydomowy plac do jazdy - z tym że po większym deszczu i tak może okazać się niezdatny do jazdy, bo w rozmiękłej glinie pod spodem będą robić się dziury plus warstwy będą się mieszać. Aha, i raczej nie sypałabym kory na dzierżawioną łąkę, bo raz że skutecznie blokuje wzrost roślin, to jeszcze zakwasza glebę.

No i niestety jeżeli nie mieszkasz nad morzem i nie masz wszędzie piaszczystych gruntów to trudno trzeba będzie zrobić cokolwiek 'taniego' - bo bez drenażu trudno a drenaż drogi 😉

Cobrinha, przypomnij mi skąd dokładnie jesteś to zaraz Ci podeślę namiar na kogoś najbliżej Ciebie 😉

esef, tartak, przynajmniej u nas tak to wygląda, że przyjeżdżają całe drzewa z lasu i pierwsze co to idą w maszynę do zdzierania kory. Możesz szukać też pod hasłami 'odpad drzewny' albo odpad tartaczny' 😉

Właśnie, co do odpadu tartacznego jeszcze - jedna z krakowskich stajni ma ujeżdżalnie wysypaną takim właśnie odpadem, czyli drobniejszymi i grubszymi gałęziami pociętymi w rozdrabniarce i sprawdza się to całkiem nieźle.
Orzeszkowa, okolice Wadowic  :kwiatek:
Cobrinha, leci pw 🙂
Ozeszkowa gdybym nie miała ograniczeń finansowych to bym  zrobiła drenaż..

na tym padoku u siebie co bym sypała piach,mam juz zrobiony lonżownik i wysypany piachem i powiem ze jak popada dobrze sie jeździ.
na jaką grubość sypnąć tego piachu po całym padoku ?
Przyszła pora na wydanie kasy. Poradźcie, aby ta kasa nie poszła (dosłownie i przenośni) w błoto  😁
Sytuacja wygląda tak, że nie mogę na razie robić placu "ostatecznego" ale polepszyć chwilowo sytuację na ten/następny sezon jak najmniejszym kosztem.
Nie znam się na rodzajach gleb ale tak jak wcześniej pisałam jest u nas SUCHO. Woda nie stoi nigdy, nawet po deszczu. Oryginalnie była tam łąka, obecnie ścieżki pod ścianami są wyjeżdżone do gołej ziemi, środkiem rośnie rzadka trawa (tez już mocno wyjeżdżona ale jest). W tej chwili plac ma dwa stany - beton (wystarczy 1 dzien słońca po deszczu i jest susza totalna) albo ślisko (świeżo po/w trakcie deszczu wierzchnia zmoczona warstwa ślizga się po spodniej twardej i suchej).

Jakie mam opcje do wyboru
- jeśli chodzi o zabiegi mogę ewentualnie zedrzeć resztki darni itp. fadromą, bronowac to tego nie ma co, bo chyba jest za twardo
- mam ofertę piachu po ok. 6-7 zł tona +transport, ale to drobny piach (0.4?)
- mam możliwość wzięcia z tartaku za cenę załadunku i transportu odpadów - jest to hałda mieszanki z kory/ziemi/ gałęzi, częściowo już "przerobiona". Nie są to ładne pocięte zrębki, rozdrobniona kora ale raczej mieszanka ziemi z kawłkami mniejszymi i większymi kory i gałązek.
- cokolwiek nie zamówię mogę wysypać grubiej miejsca gdzie nie ma już darni, albo cieniej całość - co radzicie?
Kup piasek (lepszy byłby grubszy). Wysyp na to co masz warstwę około 5cm. Z czasem będzie się mieszać z ziemią ale i tak poprawi Ci parametry podłoża. Jak nie musisz to nie jeździj po deszczu ze 2-3 dni to będzie mieszać się wolniej.
Kup piasek (lepszy byłby grubszy). Wysyp na to co masz warstwę około 5cm. Z czasem będzie się mieszać z ziemią ale i tak poprawi Ci parametry podłoża. Jak nie musisz to nie jeździj po deszczu ze 2-3 dni to będzie mieszać się wolniej.


Grubszy piasek ??? Czyli kopny ? To własnie przepis na katastrofę . 🤣
Esef ja mialam kiedys podobnie. Nawiozlam piachu raczej okazal sie byc kopny, a potem sasiad mi to zaoral i zabronowal i wyszlo calkiem fajne podloze jak sie ziemia wymieszala z piachem. Co prawda zmeliorowalam tez calosc, ale to moim zdaniem nie bylo takie konieczne.
piasek jest drobny
Piasek czym drobniejszy tym lepszy. Dodanie ziemi do grubego piasku załatwia sprawę na jakiś czas ale potem ziemi która robi za sklejacz drobinek piasku ,wypłukuje się od wody i problem jest od nowa. Kwarc jest najlepszy bo jest drobny miałki a kulki są ostre i nieregularne dzięki temu nie przesuwają się i podłoże jest idealne . Sklejaczem kwarcu jest woda. W piasku też ,ale gdy drobinki są grube to woda przelatuje między nimi i szybko wysycha.  😉

Więc jeśli piasek to tylko miałki i drobny  😉 Najlepszy z fizeliną , dłużej trzyma wilgoć i uelastycznia podloze.  😀
Flizeliny nie posiadam ale posiadam.... siekaną słomę 😀 Może ze 100 kostek jeszcze będzie. W sumie mówicie o wiórach, zrębkach itp... A słoma to też organiczna siekanka. Moja miala być do ścielenia ale jest do bani bo za drobno posiekana. Może ją domieszać?

Zapomniałam dodać - z uwagi na lokalizację ujeżdżalni nie za bardzo będę miała możliwość zraszania wodą!!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się