Jakie pasze dajecie swoim koniom?

bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 stycznia 2010 13:25
No tak wszystko cacy, ale Max-e-glo już nie ma i nie będzie 🙁 - zastanawia mnie tylko powód ściągnięcia go z rynku.

Na razie szanowny koniowaty będzie musiał teraz przestawić się na cuś innego i basta. Jak zszamiemy ze dwa-trzy worki nowej paszy, to na bank opiszę-  czy/jak bardzo doskwiera nam brak ryżówek.
No tak wszystko cacy, ale Max-e-glo już nie ma i nie będzie 🙁 - zastanawia mnie tylko powód ściągnięcia go z rynku.


Spokooooojnie. A ktoś zapytał bezpośrednio importera, czy tylko, słyszałem, że...?
🙂
Bo ja mam taką odpowiedź od Pani z firmy Stopa:
"Max E Glo w ogóle nie będzie już
dostępne, zrezygnowaliśmy z dystrybucji tego produktu, ponieważ jest taki sam
produkt, ale z innowacją, wzbogacone otręby w selen i wapń, bardzo proszę o
cierpliwość, produkt będzie dostępny pod koniec stycznia lub na początku
lutego. "


To raz, a dwa, właśnie zapytałam się Zuzali, czy oni do swoich ziółek nie daliby rady dołożyć kolejnego produktu, właśnie otrębów ryżowych, bez przesady, nie jest to taki wysublimowany produkt jak ziarna kakaowca, żebyśmy musieli je ściągać z końca świata 😀iabeł:
W sumie mnie to dziwi, że wycofują Max-eglo z przyczyny takiej, że jest coś niby lepszego.. Przecież jedno nie zaprzecza drugiemu. Mogłyby być spokojnie na rynku zarówno Max eglo jak i ta nowość o której pisze quanta. Kwestia wyboru należy już do klienta.

Dla jednego lepsza będzie owa nowość, a drugi zostanie przy max-eglo... No cóż, wielka szkoda. Tymbardziej, że produkt naprawdę "miał branie" 🙂
Z tego co wiem jeszcze jeden worek do dostania w szczecinskim hubertusie - sama bym sie skusila, ale jestem splukana, poczekam wiec na te niezwykla nowosc 😉

Ja jeszcze mam jakieś pół worka. Zaprzestałam dawanie jak zaprzestałam trening. Teraz koń daleko odemnie, w treningu - powinien dostawać, ale obawiam się, że nie było by komu tego szykować, dlatego reszta poczeka, aż koń wróci w moje łapki🙂 No, o ile data ważności pozwoli....
m0niSka, mogliby, a poza tym zostawianie rynku na 2 miesiące samopas, bo gdzieś tam się czai nowość... A niech się przesunie dostawa o miesiąc, albo więcej, i nadal nie można nic kupić, ani nowości, ani starości. Ot, wielka filozofia grzecznie sprzedawać stare, w międzyczasie sprowadzać nowe. Cóż... końskie firmy tak widać lubią 😉
Koniczka   Latam, gadam, pełny serwis! :D
19 stycznia 2010 13:58
Wychodzi na to, że Dodson dobrze wyczuł moment na wprowadzenie swojej wersji takich otrąb na rynek 😉
Ja wlasnie tez czekam z zakupem, bo na razie i tak moj kon sie leni z powodu aury+ braku hali + sesji + braku wkladek w podkowach ( co na szczescie w tym tygodniu juz zostanie zmienione i bedzie mozna chociaz po sniegu pojezdzic)

Za to zamowilam wlasnie 4 worki baileysa, a nastepnym razem wyprobuje dodsona, bo kupowanie pasz w sklepach stacjonarnych w Szczecinie jest nie na moje nerwy. Przed swietami akurat mi sie worek skonczyl i nie przewidzialam, ze galopada od tygodnia zamknieta. Oczywiscie NIGDZIE nie mieli hartoga, ani nawet niczego, co moglabym kupic w zamian. Ostatecznie zmuszona bylam zakupic eggersmana F-musli ( czyli to, co bylo). Dodam, ze cala eskapada po szczecinskich sklepach odbywala sie podczas wielkich opadow sniegu i 0-wej widocznosci i przyczepnosci na drodze.

Edit: Quanta - jak sie dowiesz, czy Zuzala sie skusi na otreby, to koniecznie daj znac - ich asortyment bardzo sobie chwale 🙂
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
19 stycznia 2010 14:03
Quanta z Twojego info wynika że rzeczywiście konkretnie max-e-glo nie ma i nie będzie. A to że firma wprowadzi inny produkt to jak mówimy u nas w redakcji, ktora co chwila jest bombardowana 'innowacyjnością poroduktów', 'inna inszość'. Oczywiście dystrybutor ma prawo podejmować decyzje biznesowe jakie chce, ale mnie- jako zadowolonego z danego produktu klienta- może dziwić fakt, że dystrybutor tak nagle rezygnuje z produktu (który domyślam się patrząc na lekki szum na forum, musiał się całkiem spoko sprzedawać).

Ale cóż to takie moje przemyślenie na głos.

edit: musiałyśmy razem pisać 🙂
quantanamera, bo to Polska.. 😵

Aga_Leming, ja na szczęście zaopatrzyłam się w paszę, przed tym całym zamieszaniem przedświątecznym 😁
Chociaż w galopadzie też pocałowałam klamkę, bo byłam pewna, że galopada wróciła już z urlopu, a tu się okazało, że pojawił się kolejny..🙂
W sumie w Szczecinie, oprócz galopady, to paszy w sklepie stacjonarnym nie uraczysz.. Chyba, że jakieś resztki masakryczne.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
19 stycznia 2010 14:33
a moje konisko to bardzo ekonomiczne. aktualnie dostaje:
owies 3 razy dziennie po 2 miarki Pavo
granulat sportowy sukces do obiadu pol miarki
i dostaje pol miarku musli sukces sportowego, ktory chyba musimy odstawic gdyz za bardzo nas dupka swedzi 😉
a takze pol miarki do miarki sieczki sukcesu.


dodatkowo marcherki jablka itp.
hehe - no niestety takie realia :P Ja troche o tym zapomnialam bo akurat galopade mam po drodze do stajni- zazwyczaj jak wpadalam to bylo to co chialam, a jak nie bylo, to bylo za tydzien. Wczesniejsza przerwa swiateczna pokrzyzowala mi plany :P Teraz postanowilam isc w slady znajomej ze stajni i pasze zamawiac - nie trzeba sie stresowac, ze nie ma tego co sie akurat potrzebuje i dodatkowy plus jest taki, ze nie widzi sie fajnych rzeczy w sklepach, ktore potem chce sie kupic 🙂

Nastepnym razem mam w planach wyprobowac wyslodki od dodsona i te ich pasze build up.  Internet daje tyle mozliwosci 🙂
Aga_Leming, a skad zamawiasz?
Gillian   four letter word
19 stycznia 2010 18:16
no to będą nowe otręby, byle się tylko nie okazały takim hitem jak Molichop :/  --> tak, wiem, Molichop nie jest Dodsona 🙂 w dodsonowską jakośc wierzę i na pewno takiego bubla by nie wypuścili 🙂 przyrzekam nie stosowac skrótów myślowych bo zmienia to wydźwięk wypowiedzi 🙂 

jesteśmy z koninkami w połowie worka sieczki Dodsona "Safe&Sound" - łaaa, jak to bosko pachnie! żłoby wylizane do czysta, cisza w stajni jak makiem zasiał podczas jedzenia, widac że bardzo smakuje 🙂
[quote author=Aga_Leming link=topic=25.msg447286#msg447286 date=1263909582]
Za to zamowilam wlasnie 4 worki baileysa, a nastepnym razem wyprobuje dodsona, bo kupowanie pasz w sklepach stacjonarnych w Szczecinie jest nie na moje nerwy. Przed swietami akurat mi sie worek skonczyl i nie przewidzialam, ze galopada od tygodnia zamknieta. Oczywiscie NIGDZIE nie mieli hartoga, ani nawet niczego, co moglabym kupic w zamian. Ostatecznie zmuszona bylam zakupic eggersmana F-musli ( czyli to, co bylo). Dodam, ze cala eskapada po szczecinskich sklepach odbywala sie podczas wielkich opadow sniegu i 0-wej widocznosci i przyczepnosci na drodze.
[/quote]

Jakbym czytała o swojej przedświątecznej wyprawie w poszukiwaniu jakiejkolwiek sieczki(bo to je na codzień mój koń)po Wrocławiu. Oczywicie nigdzie nic, już mi było wszystko jakiej firmy to będzie i czy z dodatkiem ziaren czy bez itp, ale nie dostałam niczego co by przypominało sieczkę(a mój stały dostawca Dodsona akurat nie miał żadnego worka mnie interesującego).  Całe szczęście miałam granulki Linamix, to koń to dostawał przez święta, a zaraz po swiętach już miałam Dodsona, ale jakbym nic nie miała, to bym musiała żebrać po końskich znajomych żeby mi trochę oddali jakiejś sieczki(na szczęście nawet byli chętni 🙂 ). Normalnie okres przedświąteczny to kataklizm, nastepnym razem będę robić zapasy na 2 tyg przed.
anetakajper   Dolata i spółka
20 stycznia 2010 08:55
Ja po otręby jade do młyna i mam 50 kg za 15 zł  🤣 gotóje 2 razy w tyg. siemie. Konie jak widzą że niose garnek z siemieniem to aż skaczą  😀
czy ktoś już próbował nowości Blue Grass?

wiem, że Grzeborz Kubiak właśnie przeszedł na te pasze.


anetakajper, ale my rozmawiamy o otrębach ryżowych...

MagdaKrajnik, ludzie jeżdżacy tzw. "duży sport" zwykle skarmiają paszami, które mają sponsorowane. Więc tym się raczej nie należy kierować przy doborze pasz 🙂 Nie mówię, że karmią złem jakimś, ale pewnie gdyby mieli wybierać...
anetakajper   Dolata i spółka
20 stycznia 2010 09:10
Przepraszam nie doczytałam  😡
m0niSka: oczywiście że jest sponsorowany 🙂 myślę, że nawet sponsorowany zawodnik nie da szajsu swoim koniom.
Ej no pisałam już dawno, Jeanne zacytowała- są otręby muehldorfera. Używałam, polecam.
http://muehldorfer.pl/catalog/product_info.php/cPath/21_25/products_id/63
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
20 stycznia 2010 11:27
wpomniany przez MagdęKrajnik Blue Grass też ma otręby ryżowe. tylko cenowo wypadają niekorzystnie 290zł/20kg http://horseway.pl/Blue_grass_Equi_jewel_wysokotluszczowy_suplement_z_otrebow_ryzowych-1195.html
Może Blue Grass są drogie, ale to genialne pasze moim zdaniem, nie znam konia który by jedząc je źle wyglądał, w Irlandii są strasznie popularne obecnie, głównie w stajnaich rekreacyjnych i pokazowych. I ich otręby ryżowe polecam, daje sie malutki kubeczek dziennie(czy tam 2 razy dziennie)który jest dołączony do opakowania, na jednego konia spokojnie wytarczy taki worek na 3 miesiące.
Ostatnio po dlugich przemyśleniach obcielam konince owies o jedną miarkę ze względu na zbyt dużą energię i minimalne opuchlizny zastoinowe, a do tego dorzuciam pasture mix dodsona i jestem mega zadowolona, koń nie myśli już tylko o tym jak wyladować energię i ma silę do pracy. Do tego ostatnio ze względu na pogodę staly aż do popoludnia w stajni i nawet nie bylo sladu na nóżkach, także jestem mega zadowolona 🙂 i wniosek na dziś- koń mial za dużo bialka w diecie! Jak będziemy ciężej pracować to też wybierzemy coś z dodsona jako dodatek do owsa 🙂
jest parę produktów, które mają czarci pazur w sobie, jakich używacie?
chodzi mi o działanie profilaktyczne i przeciwzapalne
caroline   siwek złotogrzywek :)
22 stycznia 2010 07:46
_kate, temat rzeka 😉

produkty, które ja dawałam/stosowałam lub znam, ale nie stosowałam -

- suplementy:
- Devil's Relief (NAF) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=355&lang=pl
- Buteless (Cortaflex) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=332&lang=pl
- Moblity (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/68/mobility
- Devil’s Claw Root (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/69/devils-claw-root

- Flexadin (Equistro) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2274&lang=pl
- Su-Per Substitute Liquid (GP Equine) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2330&lang=pl

- pasze z czarcim pazurem:
- Sixteen Plus (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/30/sixteen-plus-mix

- maści/wcierki:
- Devil's Claw Gel (Equimins) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=2665&lang=pl


jak masz jakies konkretne pytania, to pytaj - wrzuciłam linki przy każdym wymienionym produkcie, zeby na zaś nie musieć się zbytnio o nich rozpisywac 😉


moim zdaniem to ziółko działa... na każdym froncie 😎
w zeszłym roku konia z kulawizny wyprowadziłam Butelessem, potem "podtrzymująco" i profilaktycznie koń wylądował na Sixteen Plusie - stan konia oraz jego motoryka zostały bardzo dobrze ocenione przez weterynarza. a sam kon czuje sie bardzo dobrze i dokazuje tak jakby nic mu w nogach nie "siedzialo" - jednym słowem: stanów zapalnych brak, bolesnosci w ruchu brak. więc jak pisałam na samym początku - czarci pazur działa 🙂


acha, jeszcze sporo o czarcim pazurze znajdziesz w wątku o koniach ze zwyrodnieniami 😉
Co za bezsens.... Mało jest takich samych pasz róznych firm? Tylko było szumu i ulotek w związku z Max e Glo, a teraz tak po prostu wycofują? :|
Ja mam jeszcze pół worka, ale chciałam to dawać jeszcze przez conajmniej 2 miesiące.
Ciekawa jestem jaka będzie cena tego nowego... .
Tadam! Worek Dodsona Leisure rozdziewiczony 😅
Pasza faktycznie przepięknie pachnie..... Ba, ona pachniała nawet przez ten worek 😁
Ogółem, dużo granulek, ale.... byłam w stanie rozpoznać z czego dana granulka, [no... witamin nie da się zauważyć 😉] pasza nie ma żadnych niezidentyfikowanych pyłków, piachów, zlepionych ze sobą kępek czegoś trawoodobnego, niezmielonych do końca ziaren.... No nic, wszystko widać jak na dłoni. Ba, w smaku też daje radę. 😁
Mój koń jest wszystkożerny, więc nie bałam się, że mu nie zasmakuje, ale.... zauważyłam, że po zmieszaniu z owsem, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów skupił się na swoim "talerzu" i w rezultacie nie wysypał ani troszkę  ^^
Wątpię, by ta pasza miala jakieś magiczne zdolności na końskie przeżuwanie, ale jak Boga kocham, miałam wrażenie, że młody absztyfikant zaczął uważnie gryźć 😁 Ogółem - wielki +
_kate, temat rzeka 😉

produkty, które ja dawałam (...) -

- suplementy:
- Devil's Relief (NAF) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=355&lang=pl
- Buteless (Cortaflex) - http://sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=332&lang=pl
- Moblity (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/68/mobility
- Devil’s Claw Root (Dodson&Horrell) - http://dodsonhorrell.pl/product/index/69/devils-claw-root



Zacytowane za Caroline również stosowałam. To dobrej jakości, godne polecenia suplementy.

Teraz obecnie Czardasza mi "połamało" na te siarczyste mrozy i jest generalnie nieszczęśliwy i obrażony na cały świat, więc od dzisiaj stosujemy osłonową kurację Devil's Reliefem NAF'u (oraz innych bajerów typu magnetici, wcierki itp) i mam nadzieję, że jak zwykle "zdziała cuda" na mojego zwyrodnialca 😉

Pozdrawiam
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się