kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

Czytając Was, jednak bardzo się cieszę, że po skręceniu stawu kolanowego wsadzili mi nogę w gips. Staw i ścięgna ładnie i spokojnie doszły do siebie, bez żadnych obciążeń, minęło od tego czasu 10-11 lat i nie mam z tą nogą żadnych problemów. Jedynie co, to przy większym wysiłku fizycznym, typu skakanie przez balot z sianem 😉 muszę uważać, żeby źle nie wylądować, bo czasem noga wygnie mi się na drugą stronę. 5 minut poboli i przechodzi bez żadnych komplikacji, opuchlizn itp.
U mnie po 4 miesiącach spokoju znowu odezwały się przydatki 🙁 Znowu badania i do lekarza...
Mogłby ktos pomoc??Moja mama odebrala wyniki krwi i na przyklad ma limfocyty% ,lifocyty,granulocyty%,granulocyty#  wie ktos moze co oznaczaja procenty czy kratki??
Ogólnie wszystkie leukocyty podaje się w %, tzn np. jaki procent z puli leukocytów stanowią neutrofile, eozynofile itp itd. Jeśli chodzi o # albo * to takie symbole pojawiają się wówczas gdy aparat nie był w stanie określić liczebności poszczególnych populacji komórek. Taki wynik należy powtórzyć.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
27 czerwca 2013 13:48
Zrobiłam sobie coś w oko.
Jak co dzień założyłam soczewki, przez pierwsze 2-3 godziny było ok. Potem zaczęło mnie coś kłuć w prawym oku, więc nie czekając zdjęłam soczewkę- i podczas zdejmowania poczułam straszny ból. Od tej pory oko jest zaczerwienione, łzawi, boli i jest wrażliwe na światło. Póki co okulista odpada- siedzę sama w domu z dzieckiem. Nie grzebałam w oku, nie przecierałam, nie kombinowałam, zajrzałam tylko pod powieki czy nic tam czasem nie mam. Na obecną chwilę zakleiłam gazikiem. Delikatnie przepłukałam wodą, ale ból był jeszcze większy.
Mogę jakoś to złagodzić?
CzarownicaSa może okład z rumianku trochę by pomógł? Zaparzyć rumianek, poczekać aż wystygnie, zamoczyć wacik, na oko i tak sobie leżeć. Może chociaż trochę złagodzi 🙂
Albo okład ze zwykłej herbaty
CzarownicaSa- ja mam tak co jakiś czas. jak jest możliwość to właśnie ściągam soczewke i zakraplam czymś- np. starazolin. zazwyczaj po nocy przechodzi jak oko odpocznie :/ 
Co na afty polecacie ? Wyszła mi taka jedna, na dolnej wardze, walczę od tygodnia Dentoseptem A i Dezaftinem - nie  🙄  a boli i piecze jak cholera...
Aftin (aphtin???) nie pamiętam jak się pisze :kwiatek: u mnie rewelka
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
29 czerwca 2013 18:16
Po nocy było jeszcze gorzej, oko straszliwie łzawiło, było caluteńkie zaczerwienione i bolało przy dotyku powieki. Już szykowałam się psychicznie do wizyty na ostry dyżur, gdy... nagle, całkowicie bez przyczyny przestało. I dziś już śladu nie ma po tym jak wyglądało. Prawdopodobnie mi coś po prostu się wbiło i wypadło 😵
CzarownicaSa, ja miałam kiedyś dokładnie to samo, myłam rano twarz i nagle poczułam mocne kłucie w oku. Byłam pewna, że za mocno potarłam oko i wpadła mi do środka rzęsa, ale oglądałam oko z każdej strony i nic. A łzawiło jak nie wiem, w moment zrobiło się czerwone. Koleżankę zbudziłam, żeby obejrzała, bo może ja nie dokładnie patrzyłam. Zakrapiałam kroplami i nic. Bez soczewek, na ślepca, z mega czerwonym okiem i cała załzawiona poszłam do stajni 😁 Następnego dnia bolało, ale już mniej, a po paru godzinach przeszło całkiem. Do tej pory nie wiem co to było, co się stało i dlaczego, ale wiem, że nie ma się raczej czym przejmować, przynajmniej póki samo przechodzi 😉
Po ilu godzinach mija działanie cetyryzyny? Smarkałam i zażyłam a dziś.... 😵
Mam watę w głowie. Ech......
a ja mam dość nietypowe pytanie.. odnośnie sprzedaży zdjęć rtg 🙂 Czy jest to w ogóle możliwe? Któregoś razu podłapałam od doktora w szpitalu, który stwierdził, że na mnie to można uczyć studentów, a na moich zdjęciach rentgenowskich widać dużo więcej niż na przykładach z książki i że można to sprzedać.. wtedy nie drążyłam tematu, bo jakoś szczególnie mnie to nie zainteresowało, a ostatnio sobie o tym przypomniałam. Wie ktoś coś na ten temat? Nie wiedziałam gdzie to napisać, a tu chyba najbardziej pasowało 🙂
opolanka   psychologiem przez przeszkody
02 lipca 2013 15:40
Może do jakichś książek, folderow, publikacji?
Bo myślę, że to jak ze zdjęciami - aby wykorzystać takie zdjęcie trzeba mieć zgodę, a w tym wypadku - pacjenta, a nie "fotografa".
Też o tym myślałam, tylko zupełnie nie wiem gdzie się trzeba z tym zgłosić i jak się do tego zabrać. Zdjęcia leżą kupe czasu, nikomu nie potrzebne, a nóż widelec może by się udało 🙂 To zdjęcia moich bioder, także sądze, że ze zgodą problemu by nie było 🙂
Strasznie mi schodzi naskórek z dłoni i stóp. No jak z węża. Podejrzewam czynnik alergiczny, ale nie mam pojęcia jaki.
Nie swędzi tylko pęka i odpada. Może ktoś ma jakiś pomysł? Nie mam siły na drogę NFZ a 150 zł za wizytę u lekarza wolę wydac inaczej. No, chyba, że odpadną mi dłonie.
efeemeryda   no fate but what we make.
02 lipca 2013 18:50
ja bym spróbowała maści diprogenta, bo to może mieć grzybicze podłoże.
Jest na receptę, ale chyba sama sobie możesz wypisać  :kwiatek:
:kwiatek:
Nie jest to może do końca odpowiedzialne, ale ja ją stosuje na wszystkie problemy skórne i mi pomaga zawsze.

edit: pomyliłam nazwy

Dziękuję  :kwiatek:, ale....
Podłoże grzybicze wykluczyłam:
a) badaniem
b) w oczekiwaniu na wyniki leczeniem
Nie ma świądu ani nic
Poprostu naskórek na wewnętrznej stronie odpada kawałkami, odrasta i znów odpada.
Mam to co roku wiosną. Tym razem jakoś się przeciąga.
Niedoborów chyba tez nie mam, biorąc pod uwagę co jem + witaminy+ mikro makro.
efeemeryda   no fate but what we make.
02 lipca 2013 19:11
Ja kiedyś też miałam robione badania na grzyb, grzyb nie wyszedł, a maść na grzyba pomogła, nie wiem jakim cudem  😲
ale u mnie ta maść autentycznie na wszystko działa, może już jak placebo  🤣

jeśli odpada, to może za sucha? Może pocą Ci się ręcę/stopy nadmiernie? Mi tak schodziła warstwami ze stóp, kiedy musiałam pracy być cały dzień w obuwiu, w którym pociła mi się stopa.
A rozważałaś jakieś niedobory? (wit. A?)
No chyba się doprawiłam 🙁
Zleciało mi się z mojego Olka bardzo niefajnie na plecy. Teraz po prawej stronie boli mnie w 2 miejscach tak jak się kończą żebra i mocno obiłam sobie okolice no..tam gdzie zwykle rwa kulszowa dolega 🙁

Po upadku przez dłuższą chwilę nie mogłam wstać z bólu. Teraz jakoś kuśtykam. Dużym problemem jest wchodzenie po schodach i przekręcanie się z boku na bok na łóżku... Brałam leki p.bólowe typu ibuprofen i jakieś resztki Nimesilum. Nic mocniejszego brać nie mogę bo żołądek się buntuje. Na dodatek miałam resztkę ketonalu w żelu i smarowałam. Po 4 dniach wcale nie jest róźowo...no może ciut lepiej.
Spotkał się ktoś może ze schorzeniem zwanym zespół trzaskającego biodra?
coś mi siekło w plecach, od paru dni mnie bolaly lędźwie dziś się lekko pochyliłam do lusterka i jak mi coś się z mięśniami stało tak nie moge sie wyprostowac, nie moge siedziec, nie moge prawie zadnych ruchow wykonywac bo tak mnie boli, kazde napiecie miesni w lezdziwach to straszliwy bol. kiedys bylam u lekarza w tymi plecami, mialam rtg ktore nic nie wykazalo procz jakiegos tam dodatkowego mięśnia (czy cos w tym stylu), ciotka fizjoterapeutka stwierdzila ze prawdopodobnie moge miec nierowne napiecie w plecach. nie wiem co mam robic, chlodzic ? rozgrzewac? a biorac pod uwage ze w piatek mam egzamin na prawko (nie ma juz opcji przelozenia bo to ostatni moj termin wiec mega wazne) musze byc w stanie w miare normalnie sie ruszac. poki co posmarowalam plecy voltarenem albo czyms podobnym
casines, na szybko to pewnie pomoże ketonal dopaszcznie (albo coś mocniejszego) i... plastry rozgrzewające jakich nasze babcie używały w takich przypadkach. No i leżenie na plask.
Nie pocieszę cię, bo to łatwo nie mija. Bukuj sobie termin na rezonans, bo dziś bez rezonanasu to tylko gdybanie (choć dobry ortopeda - rehabilitant i z RTG sporo wyczyta). I pewnie się już domyślasz, że tym razem to nie mięśnie tylko pewnie jakaś przepuklina dyskowa czy inny... kłopot.
Tabletki ketonal na szczęście mam w domu, więc w razie jak bym nie mogła wytrzymać to wezmę. Póki co leżę z niewielką poduszką pod lędźwiami bo inaczej mnie boli, staram się odciążać w ten sposób kręgosłup. Faktycznie może ten rezonans cos pokaże, bo w zdjęciu rtg nic nie znaleźli. A problemy z lędźwiami mam od paru lat, chociaż przez ostatni rok jakoś przeszło. Ale w zeszłym tygodniu byłam na rajdzie konnym więc pare dni po pare ładnych godzin na koniu byłam, i od powrotu plecy się odzywały więc chyba wtedy mogłam sobie coś nadwyrężyć/przeciążyć. w każdym razie dzięki halo za pomysł z rezonansem  :kwiatek:
Ja tylko powiem, że niekoniecznie leżenie na płask, ale najlepiej w pozycji, w której najmniej boli (czyli słusznie czynisz). Czasem dobra jest pozycja na boku z nogami ugiętymi w biodrach i kolanach.
Lullaby posiadam 😉 Coś konkretnie chcesz wiedzieć?
Aleka- w sumie to tak🙂 Pytanie mam odnośnie tego, czy naprawdę można z tym normalnie dalej żyć, bez żadnego leczenia i nie odbije się to kiedyś w przyszłości (oczywiście nie boli, tylko sobie przeskakuje przy każdym kroku 😉 )? I czy nie ma żadnych przeciwwskazań co do sportu (konie, bieganie etc)? Nie wiem, czy mam chodzić z tym po lekarzach, jak na razie zostałam zbyta z receptą na glukozaminę i kolagen, a w sumie nie mam czasu i nie chce mi się iść do innego lekarza 😉 Normalnie bym się tym nie przejęła bo nie przeszkadza mi jakoś szczególnie ale mojemu otoczeniu niestety za bardzo, bo to pukanie w biodrze jest naprawdę głośne... 🙂
galopada_   małoPolskie ;)
03 lipca 2013 19:51
jestem w szoku ile z was nie zgłasza się do lekarza/na pogotowie tylko szuka porady przez internet, albo czeka aż samo przejdzie  🤔
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się