odrobaczanie

Podłączam się do pytania Repki.
Znalazlam też inne środki do "naturalnego odrobaczania", o których wcześniej nie słyszałam:
http://www.mksklep.pl/cdvet-contrawurm-pferd-50-p-3446.html
http://www.mksklep.pl/veredus-svermilan-50-ml-p-2656.html

Czy ktoś mógłby się szerzej wypowiedzieć na temat tych dwóch środków oraz tego z postu Repki?
dla mnie - pic na wodę fotomontaż
Jesli u mojego weta nie mogę zamówić equimaxu , to mogę podać koniowi iwermektyne i prazikwantel??

p.s. ile u was kosztuje  equimax?
Idź do weta koto-psiego i zamów- będzie na drugi dzień. U mnie 60 zł w gabinecie płacę.
Spróbuje u innego, ten wet od koni nie zamówi, bo 1 szt sie nie opłaca  😤 Dobrze że jest jeszcze u mnie psi i koci wet  😉
dea   primum non nocere
12 sierpnia 2011 14:38
A skąd bierzesz "luzem" prazikwantel? Dla koni czy psi dajesz?
Szczerze to nawet nie wiem czy u nas byłby dostępny, nigdy go nie dawałam.Po składzie Equimax'u myślałam że można kupić gdzieś osobno.

Ale  czekam może  inny wet zamówi mi pastę 😉
dea   primum non nocere
12 sierpnia 2011 17:00
Iwermektynę osobno widziałam w wielu odmianach, ale prazikwantel zawsze w połączeniu z innymi środkami. A czemu chcesz dac prazikwantel? Podejrzenie tasiemca? Tasiemca wystarczy raz na pół roku bić.
Na wiosnę dostał pyrantel ale chyba nic nie zdziałał. Konia mam rok czasu , niby był wcześniej odrobaczany ale w to wątpię. Był bardzo chudy. teraz jest lepiej ale jednak myślę że mogło by być lepiej .Nie jest jakis chudy, ale w przeciwieństwie do innych koni ze stajni (tłuste pączki)wychodzi chudo. Więc możliwe że ma tasiemca lub jakąś glistę. Nie zaszkodzi jak mu podam   paste a może i sie poprawi na lepsze🙂
Zbadaj kał w tym wypadku, skoro strzelasz, co on mieć może.
Tragedii nie ma, ogólnie źle nie wygląda, tylko ja sama z siebie chce czymś lepszym odrobaczyć.U naszego weta sa dostępne tylko podstawowe pasty typu iwermektyna czy pyrantel. A ciągle tym samym odrobaczać mi sie nie widzi.
Z tym kałem to trzeba było by po parę próbek badać, może jakoś ugadam sie z wetem i by może zbadał.Krwi się u niego nie da na pewno 🙁
Dodam jeszcze  że koń mi urósł  prawie 10 cm przez ten rok , więc nie mógł iść od razu w szerz.  😉
Jeżeli miałby obleńce, przy większej ilości zobaczysz je w kupie. Białe, długie i niezbyt ciekawe wizualnie. To już jest czerwony alarm, że trzeba szybko odrobaczać. Oczywiście w jednym przypadku są widoczne, bo tasiemca nie zobaczysz. Objawem zarobaczenia u mojej Młodej było obcierania tyłka, gdzie popadnie, wycierała ogon. Jedna pasta i po krzyku, zdrowa. Za miesiąc odrobaczenie dla świętego spokoju jakby kontrolne.
Nic nie widzę w kupach na szczęście. A patrze często w świeże 😁. Były wcześniej nicienie (chyba) te czerwone malutkie. Przy tym tarł ogon strasznie ,że aż miał strupy.Ale 1 odrobaczenie nam również wystarczyło.
Teraz jest ok, nic się nie dzieje. Ale wolę czymś po sezonie sensownym odrobaczyć, wybrałam equimax, bo jest polecany, działa chyba na wszystko.

A czym swoja Młoda odrobaczałaś??
equimax

Tym, co ty wybrałaś. Dwa dni i Młoda wydaliła to, co miała i mamy spokój.
To jest chyba najlepszy wybór.Dać całą pastę .I mieć spokój do następnego odrobaczania.
Nie dałam całej. Wedle wagi odmierzyłam.
dea   primum non nocere
13 sierpnia 2011 07:35
Czerwone niteczki to słupkowce małe. Lubią się otorbić w scianie jelita i nawracać. Fenbendazol polecam po raz n-ty... Jeśli koń nie dostał prazikwantelu w ogóle, to bym dała, bo tasiemca może mieć a on w kale nie wyjdzie. Jeśli żre na potęgę jakby mu ktoś zaraz miał zabrać, to tym bardziej. Taki był pierwszy objaw u naszej kobyły. Nie dawajcie mniej niż zalecane odrobaczania. Lepiej dać więcej. Zdecydowana większość środków odrobaczających jest bezpieczna do wielokrotnego przedawkowania! A dając mniej uodparniamy robaki i utrudniamy sobie zadanie na przyszłość.
A tak, mogły być to słupkowce, ale pozbyliśmy się ich .Młody żre akurat spokojnie , nie jest jakimś żarłokiem, ale equimax mu podam cały, tak jak piszesz. Żadnych objawów zarobaczenia nie ma, i inne konie w stajni też nie (chociaż one będą pewnie odrobaczane pyrantel'em).Chce młodemu podać we wrześniu, jak inne konie też będą odrobaczane przez właścicielkę. A podanie equimax'u raz w roku wystarczy?? Plus oczywiście inne środki w odpowiednim czasie.
mi wetka zaleciła raz w roku equimax a drugie odrobaczenie w roku to sama iwermektyna.
dea   primum non nocere
14 sierpnia 2011 09:50
Witki opadają... iwerkmektyna na zmianę z iwermektyną... no ale tak najłatwiej, bo to działa zwykle... jeszcze.

Jak nie ma niepokojących objawów sugerujących tasiemca to wystarczy equimax raz w roku, wtedy kiedy już nie pojawiają się jajka gzów na nogach (mówi się ze na jesień po przymrozkach), bo iwermektyna bije też gzy. Po takim "kopie" dałabym koniowi ze trzy dni wolnego, żeby doszedł do siebie, ewentualnie w ręku na spacer na trawę.
Nieaktualne,znalazłam juz odp. 🙂
Mój młody  trze sobie ogon.dałam mu jakieś 3tyg temu Paramectin,ogon myłam i nadal to samo...Mam go jeszcze `raz odrobaczyć moze pastą Equimax? 🤔wirek:
dea   primum non nocere
16 sierpnia 2011 16:09
Ile dałaś? może za mało? Teraz producenci oszczędzają na tubkach i dają tyle, ze ledwie na kuca wystarczy  🙄 Na normalną, dużą kobyłę daję półtorej tubki pasty standardowej, jedną tubkę daję kucom (otyła walijka i hucuł). I tak myślę, czy nie za mało.
Ja dałam całą tubkę,boję się dać więcej zeby mu nie zaszkodziło 🙁
przecież może trzeć ogon z wielu innych powodów...
katy- a jaki miałaś wcześniej system odrobaczania?

edit - literówka
katy, Podnieś wzrok trochę wyżej....

[quote="dea"]ie dawajcie mniej niż zalecane odrobaczania. Lepiej dać więcej. Zdecydowana większość środków odrobaczających jest bezpieczna do wielokrotnego przedawkowania! A dając mniej uodparniamy robaki i utrudniamy sobie zadanie na przyszłość.[/quote]

Dzisiejsze pasty NIE SZKODZĄ. Zaszkodzić mogą robale w jelitach w momencie kiedy koń jest silnie zarobaczony i nagle przywali mu się pastą. Wtedy odrobaczenie trzeba przeprowadzać stopniowo [z tego co opisywała w tym temacie Dea].
Zastanawiam sie nad podaniem Fenbenatu przed zmianą stajni ( konie ciągle na pastwiskach) Fenbenat działa na tasiemce i nicienie ale chyba nie likwiduje jaj ani larw gzów, z drugiej zaś strony podawanie środka przeciwko gzom jest sensowne bardziej we wrześniu tak? Może podać teraz Fenbenat a później coś na gzy?Co o tym myślicie? Konia przenoszę na koniec sierpnia.
dea   primum non nocere
17 sierpnia 2011 12:49
Na tasiemce nie działa. Podany w zalecanej dawce nie działa na nic. Jedyne co jest sensowne z użyciem fenbendazolu (testowałam) to podanie pięć kolejnych dni podwójnej zalecanej dawki każdego dnia. Czyli w sumie DZIESIĘĆ DAWEK. Ta kuracja pomogła się pozbyć nicieni razem z larwami (wreszcie nie wróciły po 4 tygodniach!). Ale nawet ta dawka na tasiemca nie zadziałała. Dopiero Equimax na 900kg (obecnie to półtorej tubki, bo sie skurczyła - kiedyś były na 750kg!) poradził tasiemcowi. Koń ważył wtedy ok. 450kg. Teraz to pod 700kg będzie. Zbankrutuję  😵
Equimax się skurczył?? Kiedy? Miesiąc temu w lecznicy miałam w rękach tubkę na 750 kg.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się